Strony

sobota, 9 maja 2009

(035) oh-so-dirty

www.oh-so-dirty.blog.onet.pl
Ocenę wystawia: Lesair

Wypoczęty, świeży i czysty, jako że sobota jednym z mych dni umiłowanych zabieram się za ocenę… Takiego bardzo brudnego bloga. No przynajmniej tytuł mnie w tym utwierdza.

Pierwsze wrażenie: 4/10
Ujmę to jakoś delikatniej, bo byłem u spowiedzi. Na nagłówku jakiś pięciogłowy potwór, na wzór cerbera, wysmarowany wszędzie tam gdzie nie potrzeba. Jakoś dziwnie źle mi się kojarzy to coś, co nazwałaś nagłówkiem, nie chciałbym używać jakiegokolwiek nazewnictwa w tym temacie, bo nie byłoby to przyjemne dla nikogo. Co wiem… Zrobiłaś z Hermiony nieprzyzwoitego wampa i za to należy Ci się kuku. Na przyszłość sugeruję nie przypinać nikomu łatek, tak jak w tym przypadku. Kolejną przyczyną mojego czepiania będzie jakże cudowny i inteligentny napis ‘’Oh so dirty’’ na wielkiej różowej plamie. Nazwa nie ma nic wspólnego z treścią bloga. Taka brudna tak? Ja nie wiem, kto zapoczątkował modę autopojazdów dla swojej własnej twórczości, ale jedno jest pewne: mądrym to ten ktoś nie był. Reszta nie jest zła, ale nad nagłówkiem musisz koniecznie popracować. To najważniejsza część bloga zaraz po treści, więc liczę, że po tej ocenie zrobisz coś z „tym”. Jedno, co radziłbym zostawić to te krzyżyki pomiędzy blogiem, a ramkami z boku. Są bardzo dobre, bo skromne i czyste, z resztą… Zawsze zazdrościłem tym, którzy tak równo potrafią je na blogi wstawić.
Nagłówek: 0/5
Totalna tandeta i brak gustu… Nie wiem jak można zachwycać się takimi sklejankami? Naprawdę można zrobić coś bardziej oryginalnego, ładniejszego i przede wszystkim pasującego do tematyki. Jeśli zamawiałaś ten nagłówek, to radzę Ci zmienić „sklepik”. Coś, co krzyczy w ten sposób odwraca uwagę od treści, jeżeli nie masz nic mądrego do przekazania, to jak najbardziej uznaję słuszność nagłówka. Dla mnie jest zbyt krzykliwy i wyzywający. Gdzie ta kobieca delikatność i skromność, za którą tęsknię tak?
Treść: 2/10
Kolejny pamiętniczek,… Na to słowo zawsze przechodzą mnie dreszcze. Postaram się nie wczuwać w to za bardzo, bo nie będę mógł po tym w nocy spać. Po prostu jeden z moich ulubionych tematów. Chyba dopiszę do swojego opisu, że chętnie ocenię KOLEJNY pamiętniczek. Są też inteligentne, internetowe pamiętniki, ale niestety Twój do nich nie należy. Naprawdę ludzi mało obchodzi to, jaką ocenę dostałaś w szkole i ile, kto jest ci winien komentarzy, zwłaszcza, że w życiu Cię na oczy nie widzieli. Dochodzę do końca notki i co widzę? Podpis „Dirty Girl”! Pewnie wodę Ci odcięli i nie masz się gdzie umyć? Przykro mi… I z tego powodu zrobimy wspólnie z innymi oceniającymi zbiórkę pieniędzy na wodę dla Ciebie. Totalne dno ( i wcale nie w szklance). Chyba masz na bakier z angielskim, bo to się w głowie nie mieści. Tak jakbym zamiast Lesair miał podpis „Kretyn”. Chociaż nie, to jeszcze byłoby jakąś autoironią, a u Ciebie jest to autokrytyka. Zaczynasz posty od słowa „Dżemdobry” potem jakieś przekrzywienie francuskiego i reszta tytułów po angielsku. Kochani moi! Po polsku tez można się ładnie wyrazić. Ratują Cię tylko te kolorowe krzyżyki po prawej stronie, mimo, że z treścią niewiele to ma. Wiem… Wredny jestem.
Ortografia i poprawność językowa: 2/10
Nieprzyzwoicie drażnią mnie te emotikonki typu „^^”, „xD”, „:*”. Upierdliwe literówki: „jescze", „Po prostu odniechciało” - chyba odechciało, „wpejdę’’ i jeszcze te wstawki z języka angielskiego. Zdania krótkie, konstrukcją przypominają wypracowanie przedszkolaka, a treści przekazują znacznie mniej niż malowidła naścienne z Lascaux. Dno, dno, dno tam gdzie wodorosty!
Układ: 5/5
Tutaj akurat maksimum punktów. Jest ładnie przejrzyście i miło się czyta, chociaż treść nie jest zbyt porywająca.
Temat: 0/5
Przeczytaj to wyżej, bo nie chce mi się już maglować w kółko tego samego. Pamiętniczki tego typu to ogólnopolska zaraza. Wstawiaj coś ciekawego, no porwij mnie błagam, albo znów sobie wyjmę wątrobę i nakarmię nią gołębie!
Czytelność i obrazki: 4/5
Jeśli chodzi o czytelność i obrazki to wszystko jest super, tylko ten nagłówek jest paskudny. Szpeci, szpeci jak nie wiem co… Może tobie się podoba, ale mnie nie musi. Ja tu tylko oceniam.
Dodatkowe punkty: +2
Chyba zwariowałem, ale podoba mi się ten pomysł z ramką „zaczytani”. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem, ale podoba mi się, trafiłaś w dziesiątkę.
Punkty: 19/60
Ocena: Mierna!
Tak, wiem, jakiego rodzaju komentarze odczytam pod tą oceną. Przeżyję, mwahahaha…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz