Strony

sobota, 23 maja 2009

(058) moordryd-artha

www.moordryd-artha.blog.onet.pl

Ocenę wystawia: Lesair

Oj długo i opornie się zbierałem za ocenienie tegoż "cacka". Miałem naprawdę mieszane uczucia i nie wiedziałem jak to ugryźć, ale wreszcie wysiliłem czaszkę i jakoś poszło. Aktywnie powracam.

Pierwsze wrażenie: 1/10
Punkty za tzw. pierwsze wrażenie to punkty, które przyznaję za to, co widzę, a widzę totalną klęskę, więc proszę mnie nie linczować, si? Przede wszystkim zażyłaś mnie adresem, kompletnie nie wiem, co oznacza, ale potraktujmy to jak jakiś magiczny ciąg literek i dajmy sobie spokój. Wszystkim wyjaśnię: "Blog o Wybrańcu Cienia i o Wybrańcu Smoka". No to cofam się, o jakieś kilka lat do podstawówki i siadam przed telewizorem, żeby zobaczyć gdzie początek ów kreskówka miała. Od razu powiem, nie mam pojęcia, co to wszystko ma oznaczać, widzę tylko kwadratowe szczęki na nagłówku i tym bardziej mam ochotę kliknąć na powabny krzyżyczek w górnym, prawym rogu ekranu. Zestawienie kolorystyczne, jakie serwujesz absolutnie nie mieści się w żadnych nierzygownych granicach, dlatego radzę natychmiastową zmianę. Ten zgniły fiolet mnie upokorzył, a żółty wypalił mi ślepia. Masz 17 lat?! Już teraz zauważam subtelne skrzyżowanie Pokemonów z Power Rangers. Być może grzeszę, a znawcy i miłośnicy Wybrańców obedrą mnie ze skóry, za tak śmiałe porównanie, ale jak już mówiłem: nie wiem, o czym mam zaraz czytać. Najchętniej odmówiłbym oceny, bo będę maksymalnie nieobiektywny i w dodatku nie wiem czemu.

Nagłówek:1/5
Jest czymś, co otwiera się u mnie bardzo długo. Ale kiedy w końcu się otwiera, nie rzuca mnie na kolana i nie poraża pięknem. Chmurka, dwie postacie... No, co ja tu będę dłużej ględził? Mogłaś się bardziej postarać.

Treść: 4/10
Normalnie nie mogę się doczekać, aż mnie pali, żeby dowiedzieć się co tam bez przerwy wyskrobujesz. W poszukiwaniu treści, jakiegoś głębszego przesłania grzebię w szerokiej liście, ale jest mi trudno znaleźć cokolwiek pomiędzy "gifolami", "ikonkami", "powitalkami" i tego typu pierdołami, że odechciewa mi się wszystkiego.
"Przemyślenia, P.M. cz. 11"
Ależ ja mam fart nieziemski. Trafiam na wstęp, w którym użalasz się nad źle wystawioną oceną w jakiejś ocenialni. Zaczynam się poważnie obawiać, bo pewnie po mojej się potniesz. Ja uprzedzałem, że jestem wredny i złośliwy, jak coś mi się nie podoba, to o tym mówię. Tylko do tego, trzeba było przeczytać coś o mnie przed zgłoszeniem. Z resztą, co ja się tłumaczę? Brnę w ten pamiętnik bez cenzury.
Czytam i uważam, że bardzo dobrze piszesz. Uśmiechnąłem się nawet czasem i chociaż wydaje mi się być to troszeczkę naciągane to spodobało mi się. Trafne porównania:
"(...) krążyć wokół mojego krzesła jak czujny jastrząb",
"Sama miała na oku jęczmień wielkości smoka dawnego wojownika (...)".
Nie podoba mi się natomiast wstawianie czegoś od siebie: mianowicie wypisywanie głupot o tym, jak to mało masz czasu przez blogowanie i tego typu banały. Porzucić te manierę.
"2 gifeczki+wywiad cz.9"
Naczytałem się bzdur o żelu do włosów. Przyznaję, że pokaz hemoroidów Cię uratował, bo po raz kolejny się uśmiechnąłem. Ale nic poza tym. Mimo, że robienie tego typu wywiadów wydaje się być niekonwencjonalnym i unikalnym pomysłem, coś mnie mocno od tego odpycha... Być może zbyt bezpośrednie zwroty, i że tak powiem przeładowałaś. Natomiast zamówienie pogrążyło Cię. Równowaga musi być nie? Absolutnie nie czepiam się tu wykonania, czy coś... Czepiam się, że to wszystko jest za komentarze, wstawianie bannerka, zamówionka i takie tam. Masz 17 lat, używasz wulgarnych słów, a bawisz się w tego typu pierdoły?
Nie mam ochoty czytać więcej. Na szczęście regulamin obliguje mnie do oceny przynajmniej dwóch notek, resztę przeskoczyłem pobieżnie. Stwierdzam, że na blogu panuje "treściowy" bajzel. Na Twoim miejscu stworzyłbym menu z podstronami, z miejscem na gify i inne durne głupawości, posegregowałbym posty: te z wywiadami oddzielnie, pamiętniki oddzielnie, dodatki oddzielnie, bo inaczej gubię się i odechciewa mi się czegokolwiek szukać. Z resztą dawno takiego chaosu nie widziałem, w notkach robisz wielki misz masz. Zaniechaj tego, błagam.

Ortografia i poprawność językowa: 5/10
Twój styl pisania mi się podoba. Poza tym trafne porównania, używasz zaawansowanych środków stylistycznych, także. Już tam wyżej, coś niecoś cytowałem. I niestety tyle z życzliwych wiadomości. Pomijając tam te bluzgi, które mogłabyś sobie darować, jest masa literówek, która zmęczyła doszczętnie me oczy. W każdym razie rada dla Ciebie: pisz w Wordzie, potem wstawiaj na bloga. Pomoże Ci to wyłapać wszelkiego rodzaju potknięcia, a tym samym uczyni bloga lepiej przyswajalnym, si? Ponadto setki tysięcy emotikonek, nawet w tytułach postów, co tym bardziej utrudnia korzystanie z bloga. Nienawidzę łamanej angielszczyzny, a ciągle natykam się na: "Animacja by Dominik@","w next notce" i inne niepotrzebne "ingliszowe" wstawki. Odpuść to sobie.

Układ:2/5
Lewokolumnowy, aczkolwiek nie do końca ładny. Denerwują mnie te czarne ramki. Zdecyduj się na jakieś dwa kolory. Wszystko wyrównane do lewej, sprawia wrażenie ogromnego bałaganu, zalecany jest natychmiastowy, gruntowy remont, łącznie ze zmianą kolorystyki.

Temat: 1/5
Przyznaję, że rzadko trafiam na coś takiego. Twoje zamiłowanie do kreskówki ubrałaś niestety w bardzo słabą jakościowo wersję elektroniczną. Przede wszystkim porządkuj trochę i wrzucaj więcej treści. Nie samymi "gifolami" człowiek żyje. I jeszcze ten cennik. Chryste...

Czytelność i obrazki: 3/5
Z czytelnością tu znacznie lepiej niż z obrazkami. Na przedostatnim gifie, w ostatniej notce sinozielony kolega chyba nabawił się jakiegoś nienaturalnego tiku nerwowego, ( wiesz Meei mruga oczami jak Piżol! ) ale w takim fantasy wszystko może się wydarzyć, si? W każdym razie chcę, żebyś wiedziała, że doceniam wkład własny, a więc podoba mi się, że tworzysz coś sama. I na tym kończą się moje zachwyty, bo nie jest to porządkowane tak, jak być powinno.

Dodatkowe punkty:
Nie potrafię, nie umiem ich przyznać, zwłaszcza, że absolutnie nie zainteresowałaś mnie, ocenę potraktowałem jako przykry obowiązek. Niestety ile ludzi tyle gustów. To było maksymalnie subiektywne, tyle ode mnie do widzenia.

Punkty: 17/60
Ocena: Mierna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz