(063) pamietnik-gazeciary

http://pamietnik-gazeciary.blog.onet.pl

Ocenę wystawia: Aki
Ocena poszła szybko, bo znam ten blog i raczej przyjemnie spędziłam czas oceniając go. Kyaa!

Pierwsze wrażenie: 8/10
Byłam zaskoczona. Przyzwyczajona do tego, że wchodząc na stronkę uśmiecha się do mnie the GazettE tym razem nieco się zdziwiłam widząc zupełnie inny nagłówek. Mimo wszystko muszę powiedzieć, że choć Gazeciarze strasznie mi się tam podobali, to nowy nagłówek bardziej przypada mi do gustu.
Adres. Pomysłowy to na pewno. Nie muszę chyba mówić, że od razu, gdy go zobaczyłam przyszło mi na myśl the GazettE? W każdym bądź razie po fakcie, że wiem czego się spodziewać, wręcz nie mogę się doczekać by zobaczyć co wymyśliłaś. Bowiem oceniam Cię już drugi raz, czyż nie?
Sentencja na nagłówku. Nareszcie! Pięknie, po prostu perełka. Nawet mnie nie irytuje fakt, że bez ogonków i reszty, widać czcionka której użyto na to nie pozwala. Ja jednak jestem dziś dziwnie cierpliwa więc nie denerwuje mnie to i jestem w stanie tylko zachwycać się napisem.
Belka. Wiem o co chodzi więc nie będę się tego z uporem czepiać. Inni jednak by się nad tym długo zastanawiali. Cóż, ich problem.
Kolory się nie zmieniły, nadal czerń i biel. Moje dwa ulubiona kolory. Pozostaje mi powiedzieć wielkie arigato i biadolić jak to się zachwyciłam dalej.
Dopilnowałaś nawet kategorii, co zwykle innym się nie udaje. Brawo, gwiazdy i fani dokładnie do tego bloga pasuje.

Nagłówek: 4/5
Wspomniany już wyżej nagłówek mnie zachwycił. Mówiłam już, że ten wcześniejszy również mi się podobał, ale ten - w mojej opinii - pasuje nieco lepiej. Podobają mi się te listki, dość wdzięcznie wyglądają. Znów moim oczom ukazuję się napis 'Makulatura Kolorowa' i znów bardzo mi się to podoba.
Nie wiem czemu, ale podoba mi się to jak nigdy. Oj, to chyba wina mojego dobrego humoru.

Treść: 8/10
Gdy zaczęłam czytać to po raz pierwszy miałam raczej sceptyczne nastawienie. Pozostawało ono raczej negatywne dopóki nie przeczytałam kilku pierwszych postów. Potem było tylko coraz lepiej i lepiej.
Uśmiałam się jak nigdy czytając najnowszy post. Czemu? Jest ku temu wiele powodów choćby kilka wprost 'rozbrajających' zdań i dialogów.
Pozwolisz, że zacytuje?
"- Ja chce zobaczyć Gazetty! - tupnęła nogą.
- To idź do kiosku. - powiedziałam."
Sprawiło to, że na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Ni to banalne, ni to wyszukane, ale działa na mój humor w podwójnej pozytywnej dawce. Tak powinno być wszędzie, drodzy państwo.
"... Odstawili razem coś co można nazwać walcem wiedeńskim w moim wykonaniu i pobiegli w swoje strony, gdzie celem wokalisty okazała się łazienka..."
Kolejne szalenie zabawne zdanie. Tym razem zaśmiałam się w głos czyli jest lepiej niż przedtem.
Podsumowanie? Zabawnie i ciekawe. Cud miód i orzeszki w czekoladzie.

Ortografia i poprawność językowa: 6/10
Nie ma żadnych poważnych błędów, natomiast zdarzają Ci się literówki i zapominasz o kropkach na końcu zdania.
Nie irytuje mnie nawet fakt wielu dialogów, bo są one na tyle ciekawe, że z chęcią je czytam.
Nie wiem nawet co dalej tu napisać nie jestem w stanie wymyślić jakiegoś konstruktywnego zdania, które ma sens. Musze chwilkę ochłonąć to może znajdę coś miało by negatywne znaczenie; a na razie powiem tylko, że spisałaś się wręcz lepiej niż dobrze.

Układ: 5/5
Jak zobaczyłam nową odsłonę Twojego bloga, to szczęka opadła mi do piwnicy, albo nawet niżej. Jest czytelnie! Nie widzę wszystkich tych opisów. Nie ma już trzy kolumnowego rozstawienia co nie daje więcej wrażenia śmietnika. Zostaje mi do powiedzenia: Yay!

Temat: 2/5
Spotkałam się z wieloma takimi blogami, co mnie raczej nie dziwi the GazettE są sławni. Mimo wszystko jest to temat oklepany i mało oryginalny. Żaden z nich jednak mnie tak nie zachwycił więc dam Ci te dwa punkty.

Czytelność i obrazki: 4/5
Brak obrazków, już. Denerwuje mnie jedynie fakt pogrubionej czcionki, lepiej wyglądałaby taka zwykła. Poza tym jest tak jak powinno być.

Dodatkowe punkty: +5
Za sentyment do Twojej stronki, za to, że podoba mi się Twoje opowiadanie. Również za to, że zmieniło się na lepsze i na zachętę.
I jeszcze z mojego czystego kaprysu.

Podsumowanie: 44/60
Ocena: bardzo dobra
Nie jestem zdziwiona. Wyszło tak jak powinno być.