Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


środa, 1 lipca 2009

(179) departament-ds-codziennych

www.departament-ds-codziennych.blog.onet.pl
Ocenia: Próbująca wyrwać się z łap oprawcy zwanego Matką, który rząda pomocy w sprzątaniu, Tosia.
Pierwsze wrażenie - 1/10
Czasem mam tak, że choćbym za wszelką cenę próbowała wykrzesać z siebie kilka sensownych słów, to za żadne skarby świata nie potrafię. Teraz właśnie znajduję się w takiej sytuacji i bynajmniej nie dlatego, że szczęka opadła mi z wrażenia. Z dwojga złego wolałabym już zbierać zęby z podłogi niż usypiać z nudów. Z zębami to przynajmniej miałabym jakąś rozrywkę, a tak to zapowiada się na kolejne nudne i duszne popołudnie. Duszne ze względu na parówę, która panoszy się za oknem i odbiera mi zdolność oddychania. Jeśli chodzi o adres i belkę to są w porządku, jeśli tylko są adekwantne do treści. Co prawda z reguły nie uznaję tej samej treści w belce co w adresie, ale dziś jakoś mnie ten brak różnorodności nie gryzie (to chyba ze względu na tę pogodę, którą swoim pięknem odbiera ludziom chcęć do grania innym na nerwach). Ogólnie jest strasznie bezpłciowo i nawet słońce dogrzewające mnie aktualnie przez okno nie jest w stanie tego zmienić, choć bardzo próbuje mnie wspomóc i rozgrzać swoimi promykami tę oto nudę. Szablon mnie drażni i momentalnie podnosi mi i tak już wysokie ciśnienie. Nadziubdziane na nim jak w kurniku, co może wydawać się nieprawdopodne ze względu na małą ilość (a nawet brak) jakichkolwiek obrazków, awatarków i innych kolorych 'blogoulepszaczy', ale jednak tyle treści w jednym miejscu na raz przysparza mnie jedynie o zawrót głowy. Może gdyby jedno od drugiego różniło się choćby rozmiarem czy odcieniem czcionki to jeszcze bym to jakoś zdierżyła... Niestety autorka bloga najwyraźniej uwielbia jednostajność i nie ma co liczyć u niej na jakiekolwiek odejście od norm. Chyba, że liczyć ten konkursik z Vannesą Hudgens z końca notki. Ogólnie blog należy do kategorii Opowiadania i z tego co widzę to właśnie opowiadaniem jest, więc skąd w takim razie konkurs? Pomyliły mu się chyba dziury, bo jak dla mnie do tej na pewno nie powinienbył wskakiwać. Tak swoją drogą, to już wygrałam, bo zgadłam kim jest tajemnicza postać z obrazka, dostanę nagrodę? Dostanę?
Nagłówek - 0/5
Tym razem nie jestem w stanie przyznać żadnego punktu, choć nagłówek z treścią bloga komponuje się całkiem znośnie. Z treścią może i tak, ale co z moim (i innych) poczuciem estetyki i innymi takimi drobnymi kwestiami? Mdłe to jak zupa wiśniowa, którą zwykła przyrządzać moja babcia, a której szczerze nie znoszę (zupy, nie babci) a rozmazane jak kredka do oczu zapłakanej emo-girl. Lub emo-boy, bo w sumie to już nawet oni pozbywają się wszystkich swoich męskich cech (no... może poza jedną, której nie tak łatwo się pozbyć) i praktykują sztukę czarnego makijażu. Tu oczywiście powinniście wyczuć sarkazm, bo gdzie kilku ruchom dłoni z czarnym ołówkiem do sztuki? Czcionka na nagłówku wygląda jak z moich najgorszych koszmarów. Że niby krwią ociekająca czy to tylko przypadkowy efekt? Jeśli zamierzony to całkiem nietrafiony, bo to chyba tylko ja mogę mieć takie skojarzenia. Wokół zdjęcia bohaterów jakieś śmieszne płomienie, a całość tak słaba graficznie, że aż patrzeć, bo to grzech wobec tych wszystkich innych lepszych szablonów. Do zmiany koniecznej i natychmiastowej zaleconej przez doktor Tosię. A nie, ja miałam być sędzią. W takim razie jako karę ustanawiam pobyt w szpitalu psychiatrycznym i całkowitą rekonwalescencję nagłówka, który zapadł chyba na jedną z tych dziwnych internetowych chorób. Stuk po raz pierwszy. Stuk po raz drugi. STUK! Ogłaszam zakończenie rozprawy.
Treść - 4/10
"Jest pusta, wredna, pamiętliwa i ściąga. (...) wiele nas łączy (...)"

Wiele was łączy, powiadasz? Poza tym powiedz mi proszę czy to już opowiadanie czy jeszcze wstęp, bo jakieś to bez sensu trochę? Aaa... To wstęp dopiero. W takim razie bez sensu, bo wstęp powinien mówić o treści notki ewentualnie, a nie o Twoich osobistach przeżyciach, wadach czy zaletach. Jak chcesz pisać pamiętnik to proszę bardzo, ale nie tu.
Pierwsza notka, którą postanowiłam przeczytać nosi mało wdzięczny tytuł "006| Hee i "Natrętni służący"". Treść opowiadania jako - taka. Powiedzmy, że nie umarłam z nudów, aczkolwiek czegoś tu nie rozumiem. Mianowicie jaki związek ma powyższa notka z Harrym Potterem? Bo szczerze mówiąc właśnie o nim spodziewałam się opowiadania biorąc pod uwagę nagłówek, na którym jak byk widnieje on, Ron i Hermiona. Jest oczywiście jeszcze adres bloga, który również jednoznacznie wskazuje mi drogę, którą powinnam iść po tym blogu. A tu, moi mili, mam właśnie mały problem z ogarnięciem tego wszystkiego i znalezienie choćby najmniejszego podobieństwa między przeczytanym tekstem, a Harrym Potterem, o którym spodziewałam się czytać. W kolejnej notce również takowego podobieństwa się nie dopatrzyłam. W takim razie skąd ten nagłówek? Skąd tytuł? Zero konsekwencji. Gdzież ona? Uciekła?

Ortografia i poprawność językowa - 5/10
"(moje siostry już przy niem siedziały)"
przy niem? Ja myślałam, że przy NIM, ale ty pewnie wiesz lepiej.
"-Sama siądę"
Usiądę?
"POJDZIESZ SOBIE I JUŻ DZISIAJ NIE PRZYJDE"
Z kontekstu wnioskuję, że miało być 'nie przyjdziesz'.
W kolejnej notce nie dopatrzyłam się błędów. Punktów tyle a nie mniej czy więcej, bo czegoś mi tu brakuje. Magii i bynajmniej nie chodzi mi o tę potterowską, a o zwykłe przyciąganie. Twoje opowiadanie należy do tych, które czyta się, bo tak wypada. Nie zostawia za sobą żadnych przemyśleń, wrażeń. Puste słowa przelane na klawiaturę komputera, które zebrane w jedną całość może dadzą się lubić, ale tylko przez chwilę. Nie mam ochoty więcej tu wracać, a to znaczy, że nic na tyle mnie nie zainteresowało. To znowuż świadczy o Twoim stylu pisania. Zero akcji, zero emocji. Jestem raczej na nie.
Układ - 3/5
Zacznę od spisu osób. Osób, które z opowiadaniem mają wspólnego tyle co ja z Szekspirem. Mają za to swoje odzwierciedlenie we wstępach, jakie pisujesz. Pomieszanie pamiętnika z opowiadaniem nie jest dobrym pomysłem. Zdecyduj się na jedno, a drugim pochwal się na oddzielnym blogu. To co napisałaś o sobie nastawia mnie jakoś pozytywnie. Wydajesz się być naprawdę sympatyczną młodą osóbką. I wreszcie zrozumiałam skąd na Twoim blogu Harry Potter. Jesteś jego fanką! Fajnie, ale naprawdę jak w nagłówek wstawiasz jego zdjęcie to każdy normalny człowiek pomyśli sobie, że to kolejny blog z nowymi przygodami czarodzieja. U Ciebie natomiast jest inaczej. Gorzej, choć chciałoby się powiedzieć, że lepiej. W całym układzie bloga jakoś nic mi za bardzo nie przeszkadza, poza wspomnianym już wyżej spis osób. Do usunięcia, jeśli dalej zalmierzasz pisać opowiadanie. Jeśli zostaniesz przy pamiętniku to spis od biedy może zostać.
Temat - 0/5
No tu jest właśnie pies pogrzebany. Na jednym blogu nie należy mieszać dwóch tematów i zdania nie zmienią nawet za Chiny Ludowe. Nie i już. Zdecyduj się na jeden, bo póki co robisz ludziom sieczkę z mózgu.
Czytelność, obrazki - 4/5
Co do czytelności notek nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie mam ich również co do obrazków, których brak. Nie przepadam za ich nadmiarem na blogach. Mam niestety pewne obiekcje co do ogólnego wyglądu ramek. Wspomniałam już, że jak dla mnie wszystkie zlewają się w jedną całość i na pierwszy rzut oka odpychają. Niby nic nie tracą ze swojej czytelności, ale jednak robią wrażenie bałagnu.
Dodatkowe punkty
Myślę, że przyznałam ich już wystarczająco dużo.
Suma punktów: 19/60
ocena: mierna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz