Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 2 lipca 2009

(182) zakochany-szczeniak




www.zakochany-szczeniak.blog.onet.pl
Ocenia: Tosia
Pierwsze wrażenie - 3/10
Ah, jakże wyczekiwałam na ocenę tego bloga. Podobnie jak na pamietnik-i-wiersze-sakury-haruno. Jednakże po ocenie Sakury, która odniosła u mnie niewyobrażalny sukces chyba żaden inny blog już nie jest w stanie powtórzyć tego wyczynu, choć wiem, że Wasze blogi są ze sobą mocno powiązane. To o Tobie wypisywała Sakura, tak? Już kilka razy wcześniej wpadałam do Ciebie i tym razem coś mnie zaskoczyło... Mianowicie zmiana szablonu. Po ostatnich cudach-wiankach, które widziałam już nie wiem, który z nich był Twój, ale wiem, że ten poprzedni bardzo przypadł mi do gustu. Obecny natomiast podoba mi się trochę mniej. Zmieniając jeszcze na chwilę temat: Jestem przeszczęśliwa, że przyszło mi oceniać tak różne, a jednak tak podobne blogi zakochanych w sobie ludzi. Jakąś pozytywną energię wnosicie do mojego serducha i wielkie Wam za to dzięki. Wracając do bloga. No nie jest źle, tylko ten szablon... Ale o nim za chwilę. Belka i adres, choć tak podobne pasują mi idealnie. Przeważnie jestem za różnorodnością, a tu jakoś ładnie się to to zgrywa. Może podchodzę do tego nieco inaczej, jako że po raz pierwszy przyszło mi oceniać męski blog. W szablonie oddziałuje mi na nerwy ta gruba linia w prawie połowie notki no i ten rysunek. Za duży i umieszczony w złym miejscu, ale o nim za chwilę, bo postanowiłam potraktować go jako nagłówek. Od razu też jak rzep psiego ogona przyczepię się do Twoich linków, których nie widzę, gdy na nie najeżdżam. W ustawieniach czcionki zmień kolor kursoru nad linkiem, a będzie dobrze. Poza tym linki podkreślone, ale o tym też później. Teraz o ogóle, a ogół na pierwszy rzut oka jest raczej dość kiepski. Szczególnie w porównaniu z tym, co widziałam u Ciebie wcześniej. Jestem jednak nastawiona mega pozytywnie i to coś, co ma w sobie Twój szablon działa na mnie całą swoją mocą. Z raczej miernym skutkiem, ale jednak czuję tą magię.
Nagłówek - 2/5
Nie ma takowego. Jest za to rysunek postaci anime gdzieś na samym dole strony. Nawet nie na dole, bo pod nim widnieje jeszcze statystyka. Umieszczony byle gdzie robi byle jakie wrażenie. Jako rysunek ujdzie. Rzekłabym nawet, że jest niezły, choć o rysowaniu nie mam zielonego pojęcia, a jedyną rzeczą, którą potrafię narysować z perfekcyjną doskonałością jest serduszko. Od czasu do czasu wyjdzie mi nawet jakiś kwiatek. Nie za obfite zdolności, więc może na temat rysowania wcale nie powinnam się wypowiadać. Jednakże się wypowiem, bo w końcu od czegoś tu jestem. Tak więc jest w porządku, ale proszę, nie w roli nagłówka. Ani w żadnej innej roli na blogu, chyba, że zalinkowane z wszystkimi innymi Twoimi pracami (bo mniemam, że rysunek jest Twojego autorstwa, choć może popełniam tym samym ogromny błąd). Z jednej strony rozumiem, że to blog faceta, a nie kolejnej słit dwunastki, ale to nie zmienia faktu, że mam jakieś tam wymagania. Bo mam, i to całkiem spore jak na taką małą niewinną osóbkę (to o mnie). Wracając do nagłówka, mam dylemat. Bo nie podoba mi się, ale jednak coś w sobie ma. Ja nie wiem, może to moje najnowsze zauroczenie wywołuje takie skutki uboczne, ale dla miłości jestem ostatnio niesamowicie wyrozumiała. Niech będzie, że i tym razem potraktuję ją łagodnie. 2 punkty. Swoją drogą nie chciałabym być tym kimś, komu przypadnie ocena u mnie, jak już stracę szacunek i wiarę w miłość i zacznę na nią psioczyć ze wszystkich stron. Ale to jeszcze nie teraz.
Treść - 10/10
Rączki, rączki zacieram i czytam wszyściutkie posty.
Pierwszy post, wiersz pod tytułem "Szczerze mówiąc to nie wiem co to jest". Szczerze mówiąc ja wiem. Wiersz właśnie. Prosty, płytki i protensjonalny. Co nie zmienia faktu, że niesamowicie na mnie działa. Facet pisujący wiersze do swojej dziewczyny! Facet przyznający się do winy! Facet przyznający się do winy w wierszu! Ah, urzekłeś mnie. Najbardziej słowami
"Życie mi znikało z oczu
Jak ślad po porannym moczu".
To żart oczywiście, ale wspomniałam już wcześniej, że Twój wiersz jest prosty. I w sumie nie mam do tego większych obiekcji, bo w końcu jesteś tylko facetem. Nie należy wymagać od Ciebie większej inwencji twórczej, choć i tak składam pokłony w Twoją stronę, jako że w ogóle odważyłeś się napisać wiersz.
Czytając kolejny z koleji post poczułam, że oczy mi się świecą jak dwa ogniki. Oficjalnie się wzruszyłam. Z przyczyn bardziej osobistych, ale faktem jest, że uczucie bije z tej notki jak dzwon w kościele.
Z odczytaniem notki "Dla Sakurci" miałam mały problem, bo jest napisana białą czcionką na białym tle, ale poświęciłam się, zaznaczyłam tekst i oniemiałam. I niemiałam coraz bardziej (tak wiem, że to niepoprawne, ale jak ulał pasuje do tego, co zamierzam powiedzieć) z każdym przeczytanym słowem. Być może naprawdę jestem zbyt pobłażliwa dla miłości, ale z tego co przeczytałam buchają tak wielkie emocje i prawdziwe głębokie uczucia, że brak mi słów, by to opisać. Jestem oczarowana, choć muszę przyznać, że ciężko mi to powiedzieć. Wszystko to, co napisałeś ma jakieś odzwierciedlenie w moim prywatnym życiu i chyba dlatego tak bardzo mnie to porusza. Bo przecież nie ta Twoja (nie)poprawna polszczyzna, na którą tym razem przymykam oko.

Ortografia i poprawność językowa - 2/10
Wiesz jak jest. Twoje zdania są proste, żywcem wyjęte z realnego życia. Bez kropek tam gdzie trzeba, bez większości znaków interpunkcyjnych, ale przynajmniej bez błędów ortograficznych. Mam wrażenie, że wszystko pisałeś pod wpływem wielkich emocji i dlatego wyszedł z tego taki galimatias, ale to nic. Gdybyś napisał to wszystko najpiękniejszą i najpoprawniejszą polszczyzną, miałoby już całkiem inne znaczenie. Swoją drogą powiem Ci osobiście, że połowę swojego życia spędziłam wśród dzieci z domów dziecka. Chodziłam z nimi do klasy, a nawet się przyjaźniłam i zawsze dziwiłam się ludziom, którzy uważali ich za gorszych. Przecież to nie ich wybór...

Układ - 2/5
Szkoda mi tylko tego zepchniętego na dalszy plan rysunku. Najlepiej wstaw coś innego i trochę mniejszego, a przede wszystkim zrób to nieco wyżej, żeby wyglądało jak nagłówek. Poza tym układ mało obfity, co w zasadzie wcale nie jest wadą, ale drażnią mnie popodkreślane linki oraz to, że gdy na nie najeżdżam robią się niewidoczne.

Temat - 5/5
Chociaż rozum mówi mi co innego, serce woła, bym dała maksimum. Daję więc i przyznam Ci szczerze, że masz wielkie szczęście, że wybrałeś akurat mnie na oceniająca, bo podejrzewam, że u innych dostałbyś mniej. Na szczęście ja jestem inna niż inni, a Twoje wypociny cholernie mnie wzruszają, pomimo swojej niepoprawności.
Czytelność, obrazki - 3/5
Linki nieczytelne, ale o tym już wiesz. Jedna notka do całkowitej edycji, ale o tym też już wspomniałam. Ogólnie trochę u Ciebie cyrk na kołach. Ja rozumiem, że chłopcy mają mało rozwiniętą potrzebę estetyki, ale to nie zmienia faktu, że i wy powinniście czasem po sobie posprzątać.
Dodatkowe punkty - 5
Za to, że zapaliły mi się świeczki w oczach i za to, że wszystko co piszesz wydaje mi się tak bardzo prawdziwe.
Suma punktów: 32/60
Ocena: dobra
i szczerze przyznaję, że to chyba mój ulubiony blog.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz