Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


niedziela, 19 lipca 2009

(211) beneath-the-stars



Blog beneath-the-stars zostanie oceniony przez Shaddy.





Pierwsze wrażenie: 4/10

Przyznam, że nie wiedziałam czego się spodziewać po blogu o takim adresie. Gdyby był po polsku brzmiałby o niebo lepiej.

Na belce widnieje napis (niestety również po angielsku), który brzmi: ‘I’m notgoing cause I’ve been waiting for miracle,And I’m not leaving I won’t let you’.Niestety nie potrafię znaleźć w nim sensu. Nie jestem specjalistką od języków obcych, nie wymagajcie ode mnie umiejętności rozszyfrowywania dziwnych cytatów nieznanego autorstwa. Na moje oko po słowie ‘miracle’ powinna być spacja. Odpuściłabym sobie także ten przecinek, a słowo ‘and’ napisała z małej litery. Po ‘leaving’ powinien być przecinek. To na tyle w tej sprawie.

Widzę, że mam do czynienia z opowiadaniem. I granatowym kolorem połączonym nawet zgrabnie z kolorem czerwonym. Efekt? Twój szablon psuje mój udany humor. Zmieniłabym na Twoim miejscu (jeśli nie chcesz zmieniać całkowicie wyglądu bloga) kolor tła na biały.Od razu zrobiłoby się lepiej.



Nagłówek: 2/5

Dwie dziewczyny wbite w jakąś żółtą plamę, a dookoła masa anglojęzycznych napisów i ‘upiększaczy’ w postaci różnego rodzaju kwiatów i kolejnych plam. Mogę Ci jedynie pogratulować dobrego doboru kolorów i niczego więcej. O ile się nie mylę te dwie kobiety są aktorkami i(jak mniemam) głównymi bohaterkami opowiadania. Daję zatem dwa punkty.Dlaczego? Ten typ nagłówka jest powielany. Widziałam tyle podobnych, że kolejny(w tym przypadku Twój) mógł mnie tylko zirytować.



Treść: 4/10

Gdy doszłam do drugiego akapitu,byłam zmuszona zaznaczyć tekst aby nie dostać oczopląsu. Moje biedne oczy zmęczone były dniem dzisiejszym, a ty wcale nie chcesz najwyraźniej im pomóc.

Ups... Zmierzch. Nie zrozumiem nic, anic więc ocena będzie zawyżona lub zaniżona. Skupię się na sensie przekazywanych mi przez Ciebie informacji, jeśli nie masz nic przeciwko.

Dla jasności czytam post 3. Plandoskonały. A więc Jacob czyta Twojej bohaterce w myślach, ona uczy się piosenek, które przekłada na język hiszpański i właśnie za pomocą języka hiszpańskiego wyraża swoje emocje, tak? No to ja już jestem w kropce.Zwłaszcza, że najwyraźniej Twoja bohaterka podkochuje się we własnym kuzynie.Orzesz.

Napisałaś: „Zajęta rozmową nie zauważyłam jednego pełnego bólu i cierpienia spojrzenia”. Piszesz w pierwszej osobie, więc unikaj przekazywania takich informacji w ten sposób. Z resztą czy persona, która rzuciła Renesmee(wyjątkowo dziwne imię) to spojrzenie naprawdę tak cierpiała? Ktoś przecinał ją piłą motorową? A może chociaż ktoś zgasił na jej dłoni papierosa? Chyba nie.

Na końcu rozdziału dodajesz jakąś sentencję. I zarabiasz minusa, bo nie napisałaś kto jest jej autorem. Po tym cytacie piszesz:

„Proszę państwa wasza Di to złyczłowiek.Totalny żal,mam szlaban na kompa.Siedzę tu nielegalnie.3 Dni mnie wchacie nie było i wciągu 10 minut nadrabiam zaległości.

Dedyki:

Dlawszystkich!

Zatydzień nie ma notki,bo wyjeżdżam!Kocham was!

NieSPAMUJCIE,błagam!”



Odpiszę Ci w Twoim języku:

Joł, Dii! Ty jesteś zuyyy człowiek,bo ty nie zakmniłaś tego, że po przecinku spację się daje, niee? Czaisz zią? Bo takie błędy to totalny żal. Ej, jeszcze jedno, fenks na deda, też Cięę lovciami w ogóle. Miłego wyjazdu, ziąą!



Zaglądam sobie jeszcze do rozdziału pierwszego.

I już na początku mnie trafia, bo dowiaduję się czegoś całkowicie nowego! Piszesz: „Uświadamiam sobie, że podoba mi się facet, pierwszy raz w moim życiu jestem zakochana.” Czyli jeśli podoba mi się jakiś aktor, to oznacza że go kocham! W moim życiu byłam zakochana jakieś trzysta razy! W tym 2/3 z tych chłopaków nie znałam i już nawet ich nie pamiętam. Niesamowite.

Po tym niesamowitym starcie czytanie idzie mi dziwnie spokojnie i bez szczególnych niespodzianek. Dopiero pod koniec Twoja inwencja twórcza trafia mnie brutalnie po raz kolejny. Wstawiasz jakiś dialog z jakiegoś serialu, który jest po angielsku. Jakoś udaje mi się go rozszyfrować, ale nie rozumiem dlaczego nie mogłabyś przełożyć go na język polski lub po prostu wyrzucić na zbity pysk. Czyżbyś sama nie potrafiła go zrozumieć? Tak, sugeruję odpowiedź.

Tyle mi wystarczy. Nie będę Cię dobijać, bo sama sądzisz, że Twoje opowiadania jest beznadziejne. Napiszę terazcoś pozytywnego. Otóż plusa dostaniesz za umiejętność dobrego konstruowania zdań. Twoje opowiadanie łatwo się czyta. Piszesz nawet w dobrym stylu i nie gubisz wątków. To na tyle.



Ortografia i poprawność językowa:5/10

Błędów ortograficznych nie było.Brakujące ogonki i braki spacji w odpowiednich miejscach to Twój znak rozpoznawczy. Kiedy skończysz pisać rozdział, przeczytaj go jeszcze raz i zrób spacje w odpowiednich miejscach. To ważne, opowiadanie powinno być czytelne i miłe dla oka, a Ty karzesz mi się co chwila zatrzymywać i wychwytywać kolejne błędy.

Daję pół na pół, bo chociaż wielkich ortografów nie robisz, cały czas natrafiam na oczywiste błędy. Minusa masz też za slang, którego używa młodzież wszechpolska.



Układ: 2/5

Gdzieś na dole po prawej stronieujrzałam menu. I właśnie do menu wyrzuciłabym Twój avatar i Twoje ‘OgłoszeniaParafialne’. Informacje na temat bloga i treści w nim zawartych takżepozbyłabym się ze strony głównej.



Temat: 2/5

Kolejne opowiadanie wielkiej fanki modnej w tym sezonie sagi. Nic szczególnego.



Czytelność/obrazki: 3/5

Czerwona czcionka na granatowym tle?Poroniony pomysł. Obrazków masz mało i wcale nie domagam się więcej. Prosiłabym jeszcze o usunięcie tego tekstu o miłości, który umieściłaś po prawej stronie,bo jest kiczowaty.



Dodatkowe punkty: 0/10

Nie ma.



22/60

Ocena: dostateczna.

Gorąco pozdrawiam i przepraszam za ewentualne błedy. Onet sieje zniszczenie na naszych blogach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz