Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


wtorek, 21 lipca 2009

(213) force-ordinary-girl



www.force-ordinary-girl.blog.onet.pl

Ocenia: Tosia

Pierwsze wrażenie - 1/10

Już myślałam, że poczytam jakiś ordynarny pamiętnik, a tu nie... Mój słownik uparcie 'force ordinary girl' tłumaczy jako życie zwykłej dziewczyny. Szkoda, bo skoro autorka sama siebie ma za zwyczajną, to znaczy, że i blog nie będzie wystawał ponad te zwyczajne, a to znaczy, że znów moje pożądanie czegoś niezwykłego i nowego zostanie nienasycone. To jakaś nowa moda, że bycie zwyczajnym jest cool? W takim razie ja w to nie wchodzę, bo zwyczajnie do Was nie pasuję. Zawsze uważałam siebie za nadzwyczajną, co wcale nie jest przerostem ego, a zwykłą świadomością tego, że zwyczajność jest nudna. Okej, przejdę może dalej, bo jeszcze chwila i zacznę rozprawiać się na temat zwyczajności, a niezwyczajności, co z oceną bloga nie będzie miało nic wspólnego, a przecież to ocenę miałam teraz wyprodukować. Podusmowując: Zwyczajność? Jestem na nie. Masz szczęście (albo i nieszczęście, to się dopiero okaże), że nie tylko adres mam oceniać, a całokształt, więc przechodzę dalej. A raczej wchodzę, bo dopiero teraz odważyłam się wejść na tego zwyczajnego bloga. Wita mnie na nim całkiem sypmatyczna, aczkolwiek wciąż tylko zwyczajna buźka młodej dziewczyny z podpisem 'Życie jak każdej dziewczyny. Mój mały świat', z angielska oczywiście. Co również jest zwyczajne, bo teraz każdy szpanuje znajomością angielskiego, a jak przychodzi co do czego to większość nie umie się nawet poprawnie przedstawić. Nie mówię, że wszyscy, ale zwyczajnie - większość. Blog całkiem skromny, z prostym szablonem i czarnym kolorem. Zwyczajny.

Nagłówek - 2/5

Plus za wkład własny. Niestety to, że jak byk widnieje na nim Twoje zdjęcie nie znaczy jeszcze, że powali mnie na kolana. Wręcz przeciwnie - zwyczajność bije od niego na kilometr. A Tosia nie lubi zwyczajności... Ale to już chyba zauważyłaś? Nagłówek jako tako komponuje się z blogiem i widać w nim program nieco lepszej jakości niż Paint, ale to jeszcze nie wszystko. Właściwie nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć na jego temat, więc może lepiej przejdę już do treści, a za nagłówek po namyśle dodam jeszcze jeden punkt. Widzisz, są dwa, a początkowo był tylko jeden.

Treść - 0/10

Dla pewności po raz pierwszy od bardzo dawna raczyłam przeczytać więcej niż dwie notki i doszłam do wniosku, że Twój blog do zwyczajnych nie należy. Tak tak, dobrze widzisz. Twój blog jest nadzwyczajnie denny i pusty! Ile Ty masz lat, dziewczyno? Po tym co wypisujesz mam przykre wrażenie, że góra dwanaście. Chciałam nawet Cię zacytować, ale stwierdziłam, że nie zrobię tego dla dobra opieprzowych czytelników. Powiem krótko: Twoje dialogi dnia, choć podejrzewam, że miały być zabawne, bardzo chętnie zrównałabym z ziemią przy pierwszej lepszej okazji, bo uśmiechu to one u mnie nie wywołały. Raczej zgorszenie, gdy zdałam sobie sprawę z Twojej głupoty. I pustoty, bo moim skromnym zdaniem nie ma w Tobie więcej niż w dmuchanej lalce. Nie interesuje mnie ile miałaś pieniędzy i ile z tego wydałaś na lody, ani to, że padał deszcz, ani to, w co byłaś ubrana. Takie informacje są mi potrzebne jak dziura w moście, albo mniej. Ja chcę czytać o tym co czujesz, a nie o suchych faktach z życia codziennego. Faktach! To Cię teraz skomplementowałam. Piosenka, którą ułożyłaś ze znajomimi świadczy jedynie o poziomie waszej dojrzałości, podobnie jak reszta Twoich wypocin. Dla mnie to żenada i mówiąc szczerze dziwię Ci się, że odważyłaś się wystawić coś takiego do oceny. Ah i jeszcze jedno. Szczegóły natury intymnej zachowaj lepiej dla siebie, bo niektórym tu właśnie odebrałaś apetyt opisując jak to Ci coś spłynęło po udach podczas śmiechu.

Ortografia i poprawność językowa - 2/10

W przypadku takich blogów naprawdę nie mam bladego pojęcia ile punktów powinnam wystawić. Z poprawną polszczyzną masz na pieńku, co można zauważyć już po kilku pierwszych przeczytanych słowach. Z ortografią również stoisz na bakier, choć to akurat jest moje czyste przypuszczenie. Wytłumacz mi chociaż co oznacza Twój uroczy nick "zÓ"? Coś typu Zuuuooooo w stylu emo? W takim razie moje gratulacje. Phi.

Układ - 2/5

Archiwum do koniecznej poprawy, bo jest strasznie nieestetyczne. Najlepiej w ogóle je wyrzuć, a na jego miejsce wstaw szeroką listę - o wiele łatwiejszy sposób przeglądania co ciekawszych postów. Linki tak skromne, że aż mi szczęka opadła. Twoje przyjaciółki nie piszą blogasków podobnych do Twojego? Ramkę o mnie (no, o Tobie, a nie o mnie, ale wiadomo o co chodzi) skrzywdziłaś tym, co napisałaś. Nieładne, nieskładne. Do poprawy, bo ta ramka ma świadczyć o Tobie, a uwierz mi, że każdy jeden potencjalny czytelnik po jej przeczytaniu najchętniej opuści ten Twój pamiętniczek. Z prędkością światła.

Temat - 0/5

To byłby chyba grzech, gdybym przyznała choćby ułamek punktu za coś tak dennego i głupiego. Dziewczyno weź się w garść i do nauki najlepiej, bo nic dobrego z Ciebie nie będzie.

Czytelność, obrazki - 2/5

Pochylona czcionka w ramkach działa na mnie jak płachta na byka. Nie dość, że za mała to jeszcze niewyraźna. Sprawia wrażenie okropnego bałaganu panoszującego na blogu. Całe Twoje szczęście, że nie kaleczysz mojego poczucia estetyki jakimiś obrazeczkami, choć przyznam, że coś z głową mogłoby nieco rozświetlić tę do bólu nudną przestrzeń.

Dodatkowe punkty

Nie ma mowy.

Suma punktów: 9/60

Ocena: NiedostatecznaNaturalnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz