Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 1 sierpnia 2009

(237) tocofajne

www.tocofajne.blog.onet.pl oceni Corriente, wygrawszy wreszcie z awarią Internetu

Pierwsze wrażenie: 2/10

Bezpłciowy jak rosół z kostki adres nie zachęca mnie do dalszej lektury. Nie daje mi też jasnego obrazu tego, czego mogę się spodziewać, otwierając Twojego bloga. Poza tym, w języku polskim istnieje tak wiele słów brzmiących lepiej niż kolokwialne i oklepane „fajne”. Wystarczyło więc, że przeczytałam adres, a już zdążyłam się do Twojej twórczości uprzedzić. Jestem jednak szlachetna. Pokonawszy uprzedzenia, brnę dalej.
Gdy Twój blog pojawił się w oknie mojej przeglądarki, wszystko zawirowało mi przed oczami, bynajmniej nie z zachwytu. Powitała mnie olbrzymia cytryna, całkowicie nie współgrająca z upiornie niebieskim tłem, za to zajmująca całą powierzchnię mojego ekranu. Nie spodobało mi się to ani trochę. Belka, na której powtarzasz adres, nie robi dobrego wrażenia.
Widzę już, że prowadzisz bloga na którym dzielisz się z innymi Twoimi upodobaniami. Sprawdźmy więc.

Nagłówek: 0/5

Cytrusem o rozmiarach odrzutowca mnie nie urzekłaś, niestety. Zalazłaś mi za skórę jednak zgoła czymś innym, niż gigantyczny owoc. Wytłumacz mi, jak można umieścić na nagłówku motto, które zawiera aż trzy błędy? Po pierwsze – poprawna forma brzmi „sweet life”, nie „sweet live”. Jakby tego było mało, robisz błędy używając również języka ojczystego. Obok wspomnianego „słodkiego życia”, widnieje napis „To co lubie”. Po „to” powinien pojawić się przecinek, o zjedzonym ogonku w „lubię” nawet nie wspomnę.
Starałam się, ale nie potrafię Ci tego wybaczyć.
Podsumowując: brak schludności, brak powiązania z tematem, rażące błędy, dziwny rozmiar.
Nagłówek zachęca, owszem, ale do natychmiastowej ewakuacji.

Treść: 0/10

Nie do końca wiem, co miałabym ocenić. Poprawne użycie kombinacji klawiszy ctrl+c/ctrl+v? W zdecydowanej większości przypadków Twoje wpisy wyglądają następująco: zdjęcie/skopiowana dyskografia lub filmografia/komentarz „uwielbiam” lub „to jest super”. Nic więcej. Przejrzałam wszystkie notki w poszukiwaniu jakiejkolwiek inwencji twórczej i udało mi się odnaleźć jedynie jej śladowe ilości. Nie pomyślałaś nigdy, żeby włożyć w to więcej wysiłku? Nie tylko sygnalizować, co jest według Ciebie „fajne”, ale też dogłębnie opisać, a przede wszystkim zrecenzować? Byłoby o wiele ciekawiej. Bez osobistego zaangażowania nikogo ani nie zainteresujesz, ani nie zachęcisz.
Kiedy piszesz coś samodzielnie, tekst jest absolutnie niepoprawny stylistycznie, do tego stopnia, że trzeba się mocno wysilić, aby go zrozumieć. Emocji i pasji nie mogę się dopatrzyć, może poza jednym wyjątkiem. Pozwolę sobie zacytować: „Zobaczcie jak on wygląda!! jest słodki, umięśniony, przystojny czego chcieć wiecej ??” Bo ja wiem... Mózgu? Serca?
Najbardziej nacechowany emocjonalnie wkład własny jaki zaobserwowałam, to wspomniane już, jakże wyczerpujące i powalające elokwencją, komentarze w stylu „jest super”.
O całkowitym pominięciu przecinków, ogonków i wielkich liter wspomnę w kolejnym punkcie.
Na Teutatesa, masz szesnaście lat?! Słowo honoru, byłam przekonana, że co najwyżej trzynaście...

Ortografia i poprawność językowa 3/10

Punkty dostałaś za to, że nie robisz rażących błędów ortograficznych. Cały blog pełen jest jednak irytujących literówek (właściwie nie ma ich tylko wtedy, gdy wklejasz tytuły piosenek). Czy nie czytasz tego, co publikujesz? Nawet w informacji, ile razy skomentowano Twój wpis, czytam: „których klawiatura nie pogruzła”. Ciekawe słowo, obawiam się jednak, że nie można zaliczyć go do neologizmów.
Nie zauważyłaś, że tylko na GG dwa wykrzykniki lub znaki zapytania zamieniają się w ruchomy znaczek?
„historie 18 któru dowiaduje się że...” – literówki są oczywiste, chciałam jednak zwrócić uwagę na coś innego. Nie możesz używać zapisu „18” zamiast słowa „osiemnastolatek”. W pierwszej chwili nie wiedziałam nawet, o co Ci chodzi.
Wpis o Chorym Portierze, przepraszam, Harry’m Potterze (wybacz, ja też go lubię, ale nie mogłam się oprzeć) jest (pod względem stylistycznym) cały do poprawki. Wymienię tu tylko:
„i dotkną problematyk książki”. Rozbawiło mi to, że liczby mnogiej i pojedynczej użyłaś odwrotnie, niż powinnaś. „Dotkną problematyki książek”, jeśli już, chociaż ja i tak użyłabym tu nieco innego wyrażenia.
Uwierz mi: ogonki i przecinki mają znaczenie. Wielkie litery również.

Układ 1/5:

Punkt za to, że jest dość czytelnie. Poza tym nie podoba mi się. Nieproporcjonalnie duży nagłówek, na stronie głównej sto tysięcy notek... Jest też za szeroko i zbyt bałaganiarsko.

Temat: 3/5

Dostałaś ode mnie punkty w tej kategorii, ponieważ sam pomysł bloga, na którym poleca się to, co według nas jest godne uwagi, nie jest zły. Przy odrobinie polotu można by wyczarować z tego coś naprawdę dobrego. Potrzeba byłoby jednak więcej zaangażowania. Każdy potrafi wkleić zdjęcie lubianego artysty i wypisać kilka jego utworów. Dużo trudniej jest zainteresować swoich czytelników tym, co samemu się lubi.


Czytelność 3/5

Przyznaję, że nie trzeba podświetlać tekstu. Czcionka też nie jest zła. Irytujące jest natomiast wyśrodkowanie, które stosujesz z uporem maniaka. Nie zauważyłaś, że jedno zdanie rozbijasz na kilka linijek? Przy tak małej ilości tekstu wygląda to nieciekawie.

Za brak linka do „Opieprzu” minus pięć punktów.

SUMA: 7/60

Ocena: wypracowana niedostateczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz