Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


poniedziałek, 3 sierpnia 2009

(244) ann-and-joe



www.ann-and-joe.blog.onet.pl

Ocenia: Tosia

Pierwsze wrażenie - 0/10

Ups. Kategoria BadBoys, w adresie Joe (podejrzewam, że z Jonas Brothers), w nagłówku Selena Gomez, a w notce zawieszenie. Okej, chwilowe tylko, więc wcale się nie czepiam. Przyczepię się za to do okoła miliona innych Twoich potknięć, upadków i porażek, jakie spodziewam się ujrzeć już od pierwszej sekundy zwiedzania bloga. Uroczyście oświadczam, że gwiazdki Disney Channel z reguły przyprawiają mnie o chwilowe mdłości i długotrwałe migreny, a wiadomo, że człowiek zły, jak go boli. A jak zły to się wyżywa na winowajcach. Uzbrój się więc proszę, droga Autorko, w płaszcz cierpliwości i zaopatrz w cały dzbanek melisy, to może na końcu obie wyjdziemy żywe z tej konfrontacji. Chciałam na dzień dobry przeczytać sobie coś o Tobie, żeby uzupełnić obrazek beznadziejnego szablonu plus tysięcy zbędnych dodatków, ale zbyłaś mnie jednym krótkim "Książkę piszesz??". A żebyś wiedziała, że kiedyś napiszę, a wtedy to dopiero Ci gały z orbit wyskoczą. Póki co czuję się zaniedbana, bo skoro już mam analizować Twoją twórczość, to chciałabym przynajmniej wiedzieć, kogo tym razem przyszło mi objechać od stóp do głów moim prywatnym walcem trzymanym w komórce. Najwidoczniej nie za dobrze go pilnuję, skoro wyrusza na samotne wycieczki i odwiedza takie blogi jak Twój pozostawiając na nich brud, smród i ubóstwo. Chciałam znaleźć choćby jeden drobny szczegół, który w tym momencie nie odpychałby mnie siłą stu tysięcy koni mechanicznych, ale nie, nie znalazłam takowych. Nie mam też siły, by rozczulać się nad każdą jedną kiepską częścią bloga. Najchętniej ograniczyłabym się do jednego, jakże przyjemnego, stwierdzenia informującego Cię, że wychodzę, ale należą Ci się chyba jeszcze jakieś wyjaśnienia, dlaczego akurat tak a nie inaczej postąpiłam. Wyjaśnię więc. Jest beznadziejnie, kiepsko i szkaradnie i naprawdę brakuje mi słów, by móc się nad Tobą dalej rozwodzić.

Nagłówek - 0/5

I cóż mi przyszło z tego, że wyszłam, skoro musiałam wrócić, by ocenić twór odgrywający u Ciebie rolę nagłówka? Nawet gdyby przyszło mi kiedyś oceniać to coś w postaci zwykłego zdjęcia, a nie wizytówki bloga, nie byłabym w stanie przyznać za to choćby jednej setnej punkta. Nie wiesz dlaczego? Wcale nie za postać na nim, choć oczywiście i ta pozostawia sobą wiele do życzenia. To zdjęcie jest po prostu samo w sobie paskudne, a Ty jeszcze bardziej je dopieściłaś napisami. Powtórzony adres bloga cholernie mnie obraża, bo nie jestem tak głupia, by nie domyślić się gdzie powinnam go szukać. Ty widocznie za taką uważasz mnie i czytelników, skoro raczysz obchodzić się z nami jak z dziećmi. Chcesz mnie poniańczyć? W porządku, ale weź ze sobą złotą kartę kredytową tatusia. Dalsza część napisu z nagłówka jest w rzeczywistości prawie taka sama jak napis z belki. Nie widzę więc potrzeby, by ją umieszczać i jeszcze bardziej paskudzić i tak już obmierzły nagłówek. Chyba, że naprawdę za wszelką cenę próbujesz ułatwić mi życie i tłumaczysz wszystko jak krowie na granicy. Jeśli tak, to powtórzę, że karta kredytowa bez limitu bardziej mnie zadowoli.

Treść - 0/10

I bądź tu człowieku mądry i wymyśl chociaż kilka sensownych zdań na temat czegoś, co z sensem nie ma nic wspólnego. Mogę jedynie powiedzieć, że jestem już przejedzona ilością takich cholernych, płytkich opowiadanek. Niektórzy po prostu nie powinni się brać za pisanie, a przynajmniej na wystawianie swoich wypocin na światło dzienne, dopóki się chociaż minimalnie nie podszkolą. Zostałam urażona prosto w mój zmysł estetyczny, ponieważ popełniasz tyle błędów, że ja, jako umysł całkowicie humanistyczny, nie jestem w stanie ich zliczyć. Nawet więcej, myślę, że nie jeden matematyk mógłby mieć z tym problemy. Nie chciałabym zniechęcić Cię do pisania, ale naprawdę ja osobiście mam już dosyć. Piszcie sobie w zeszycikach, dzieciaczki i chwalcie się koleżankom na przerwach w szkole. Albo chociaż wyświadczcie mi tę przysługą i nie zgłaszajcie się z tym do mnie. Jedno muszę Ci przyznać. Twój blog jest jednym z niewielu z kategorii opowiadań kiepskiego kalibru, który nie zajmuje się spamowaniem. Za to masz u mnie plusa. A właśnie, w kwestii kategorii. Skąd u Ciebie BadBoys? Opowiadania i już, chociaż całym sercem jestem za tym, by Onet założył nową kategorię, a tę zostawił tylko tym, którzy wiedzą, co robią.

Ortografia i poprawność językowa - 1/10

'-Co?! Jak to?!- powtórzyłam z nie dowierzeniem.' - powtórzyłaś z niedowierzaniem, jeśli już.

'Ciekawa jestem który z nich dostanie prawa rodzicielski??
Za pewne mama...' - zapewne to prawa rodzicielskie miałaś na myśli? No właśnie, zapewne, a nie za pewne i brak przecinka przed 'który'.

'Taa cześć możemy się dzisiaj spatkać?' - Spatkać się? Nie, nie możemy. Spotkać ewentualnie, choć i to odpada.

'(...) ten koleś jest jeszcze gwiazdą którego fanki na widok prawie mdleją na jego widok.' - Czy ktoś byłby łaskaw wyjaśnić mi sens tego zdania? Jak na moje skromne polonistyczne umiejętności powinno być trochę inaczej.

Poza tym błędami popełniasz też mnóstwo interpunkcyjnych i stylistycznych, ale stwierdziłam, że przytaczając je wszystkie, już nigdy nie uwolnię się z ohydnych szponów Twojego bloga. Ograniczyłam się więc to podania tych kilku przykładów, a za resztę najzwyczajniej w świecie, lekką ręką, odejmuję punkty. Zostawiam jeden na zachętę, ponieważ masz całkiem bogate słownictwo, jak na kogoś, kto stworzył coś aż tak kiepskiego.

Układ - 1/5

Cały szablon jest tak powalający, w negatywnym tego słowa znaczeniu, oczywiście, że nawet gdyby układ byłby nadzwyczaj uporządkowany byłabym przeciw. Usuń button, bo jest beznadziejny, a i tak nikt nie pofatyguje się, by wkleić go do siebie. Dopisz też coś w ramce o sobie, bo skoro już piszesz i ktoś tam Cię czyta, to wypadałoby wspomnieć chociaż kilka słów o swojej osobowości.


Temat - 0/5

Kolejne opowiadanie, bez przekazu, bez sensu i bez umiejętności literackich. Proste chyba, że nie ma za co przyznać punktów?

Czytelność, obrazki - 1/5

Czcionka w tekście podstawowym jest zdecydowanie za jasna, co nieco utrudnia czytanie. Obrazeczki do wyrzucenia, razem z całym szablonem.

Dodatkowe punkty

Nie należą się.

Suma punktów: 3/60

Ocena: Niedostateczna

Nie wyobrażacie sobie jak trudno było mi zabrać się za tę ocenę. Czuję niezmierną ulgę, że to już koniec. Żegnam się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz