Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


poniedziałek, 10 sierpnia 2009

(273) wreszcie

www.wreszcie.blog.onet.pl

Ocenia: Tosia

pragnąca jedynie odwalić swój opieprzowy obowiązek, pomimo braku weny i wszelkich chęci. Chęci, których brak spowodowany jest jedynie kiepskością ocenianego bloga. Chciałoby się zjechać go od stóp do głów, a tu okazuje się, że za bardzo nie ma za co. Ciepłych słów też z moich ust dziś nie usłyszycie, bo i takie powinny być czymś uzasadnione.

Pierwsze wrażenie - 1/10

I to jest właśnie to, o czym zdążyłam już wspomnieć. Na widok tego bloga nie przychodzi mi do głowy ani jedna myśl, która w jakikolwiek sposób mogłaby oddać to, co właśnie widzę. Jeszcze nie zdążyłam dobrze się rozejrzeć, a już wiem, że wcale nie mam ochoty tego robić. Z bloga na kilometr wieje nudą i bezpłciowością. Szczególnie ze względu na kolor, którego nie potrafię określić innym mianem niż 'sraczkowaty'. Nie wiem jak wam, ale mnie się to niezbyt przyjemnie kojarzy. Chętnie wypowiedziałabym się na temat poszczególnych członów: adresu, belki czy szablonu, ale wszystko jest tak przerażająco bezbarwne, że naprawdę nie potrafię się wypowiedzieć. Spróbujmy. Adres bloga mówi mi dokładnie nic. Wreszcie. Chciałabym mieć wreszcie tę ocenę za sobą - to najinteligentniejsze zdanie, jakie jestem w stanie aktualnie wymyślić. Za belkę posłużył tekst z którejś tam polskiej ballady, całkiem ładnej swoją drogą, ale nie jeśli występuje na blogu, a tym bardziej w jego belce. Może byłabym w stanie go zdzierżyć, ale jak tu dopasować do siebie tekst z miłością w roli głównej i szablon o sraczkowatym kolorze z kaczkami w nagłówku? Ja nie widzę związku. Chyba, że "Samotny kapitanie, pamiętasz jak błagałam, byś nigdy nie odbierał wszystkiego, co kochałam...?' odnosi się właśnie do tych kaczek? Wyglądają na dość samotne, więc może to właśnie im zostało odebrane wszystko, co kochały? W takim razie (skoro belka napisana jest w pierwszej osobie), utożsamiasz się z kaczką? Ups. To ja może przejdę dalej, bo o tej godzinie mogę powysuwać naprawdę dziwne teorie.

Nagłówek 2/5

Cholernie naturalny. Kojarzy mi się z pewnym miejscem, do którego uwielbiałam chadzać w dzieciństwie. Zdjęcie świetne, ale w połączeniu ze sraczkowatym kolorem tła zewnętrznego daje obrzydliwy efekt.

Treść - 5/10

W swoim pamiętniku nie opisujesz przemyśleń czy refleksji, a zwyczajnie to, co robiłaś i jak Ci minął dzień. Całe Twoje (i moje) szczęście, że piszesz tylko o tym, co ma dla Ciebie jakieś znaczenie, a szczegóły takie jak kolor Twojej szczoteczki do zębów zostawiłaś dla siebie. Po pierwszych dwóch zdaniach pomyślałam sobie, że zapewne wynudzę się jak mops, ale post o ogrodzie całkiem mi się spodobał. Nic nadzwyczajnego, ale Twoim plusem jest konsekwencja. Cały blog utrzymany jest w tym samym klimacie. Przeczytałam niewiele, ale sporo się o Tobie dowiedziałam. Nikt nigdy nie powiedział, że pisanie zwyczajnych pamiętników w internecie jest zabronione. Nie jest, oczywiście. Chyba, że zamierzałabyś raczyć nas wspomnianym już wcześniej kolorem szczoteczki czy czegoś tam. To, co piszesz może być nieco nudne dla przypadkowego czytelnika, ale wydaje mi się, że dla Ciebie ten pamiętnik wiele znaczy. I bardzo fajnie, bo za parę lat, kiedy być może wrócisz do tych wspomnień, będziesz mogła doskonale odtworzyć w pamięci obraz minionych wydarzeń. Na początku każdej notki serwujesz nam dawkę obrazków, za które najchętniej porządnie bym Cię zbeształa, ale wyglądają one tak estetycznie, że naprawdę nie mogę powiedzieć złego słowa w ich kierunku. Przede wszystkim zawsze mają jakiś związek z notką, więc znowu wychodzi Twoja konsekwencja. Wydajesz się pedantką, nawet jeśli nie w życiu, to przynajmniej na blogu. Wszystko jest ładne, staranne i uporządkowane, ale kolory odpychają.

Ortografia i poprawność językowa - 6/10

Nie jest źle, choć z interpunkcją masz mały problem. Swoją drogą zauważyłam, że problem ten występuje na większości blogów. Najwidoczniej w szkołach za mało wpychają nam do głów zasady stawiania przecinków i tak dalej. Cholerne emotikonki, jakie zdarza Ci się wstawiać do notek są potrzebne jak dziura w moście. Stosowanie ich uzależnia, więc radzę ograniczyć, bo za jakiś czas nie będziesz potrafiła napisać zwyczajnego zdania bez 'xD' czy czegoś w tym rodzaju. Sama kiedyś tak zrobiłam, pisałam rozprawkę na jakiś tam dość zabawny temat i co drugie zdanie ozdabiałam uroczym ':D'. Całe szczęście, że w porę zdałam sobie sprawę z tego, co robię, ale przestraszyłam się tej ilości emotikonek. I od tamtego czasu ograniczam się jak mogę. Wracając do tematu Twojej ortografii i poprawności językowej... Nie jest źle, co nie znaczy, że nie mogłoby być lepiej. Niektóre zdania są źle złożone stylistycznie, ale dzięki temu lepiej oddajesz sens tego, co piszesz. Pomimo tego uważam jednak, że uwagę czytelnika lepiej jest zwracać pięknymi wyrażeniami niż potocznym językiem.

Układ - 5/5

Przeglądam sobie Twoje linki w nadziei nadziania się na coś ciekawego i dopatrzyłam się dawnych szablonów. Wszystkie związane z naturą, a szablon numer 3 był najlepszy. Aktualny jest najgorszy, ze względu na sraczkowaty kolor. Na Twoim blogu panuje tak niewyobrażalny porządek, że sama nie wiem jak się po nim poruszać, żeby Ci aby czasem przypadkiem nie napaskudzić. Myślę, że i tak napaskudzę - tą oceną, ale to przynajmniej nie zniszczy Cię wizualnie. Zniszczy za to mnie, ale naprawdę blog ten w żaden sposób na mnie nie działa, choć po głębszym zapoznaniu nie mogę mu zbyt wiele zarzucić.

Temat - 4/5

Zwykły pamiętnik, ale pisany w naprawdę dobry sposób. Co, jak widać, docenił również wujek Onet. Przyznam Ci szczerze, że choć w żaden sposób mnie nie grzejesz, nie czuję się już aż tak bardzo zniechęcona jak na początku. Ten blog ma sens, a naprawdę o mało którym pamiętniku jestem w stanie to powiedzieć.

Czytelność, obrazki - 5/5

Te obazki z początków postów są przeurocze, za każdym razem inne i za każdym razem tak samo uporządkowane. Z niczym się nie gryzą, nie mogę im nic zarzucić. Chyba pierwszy raz w mojej opieprzowej karierze podobają mi się obrazki. Ratunku!?

Dodatkowe punkty

Brak. Brak z powodu czystej złośliwości, bo blog ten wkurzył mnie cholernie. Nie jestem zadowolona ani z niego, ani z oceny, którą wymusiłam sama na sobie tylko po to, żeby nie robić zastoju. Muszę przyznać, że blog jest niezły, co potraktuj jako niewidzialny dodatkowy punkt.

Suma punktów: 28/60

Ocena: dostateczna

Niewiele brakło do dobrej, a ja wreszcie mam ocenę 'wreszcie' za sobą. Hura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz