Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


poniedziałek, 17 sierpnia 2009

(291) milenowo



Ocenę wystawia: Aki
Mam wielką ochotę poznęcać się nad jakimś blogiem, więc z miną psychopaty zabieram się za Milenowo.

Pierwsze wrażenie: 0/10
Na samym początku chciałam dać maksimum punktów, bowiem rozbawiła mnie ta cała sytuacja. Inklinuję poznęcać się nad blogiem i dostaje wymarzony do tego materiał. Potem jednak mój umysł nawiedziła myśl, iż to raczej irracjonalne i takim o to sposobem dostajesz moje ukochane, sferyczne zero. Uzasadnienie? A proszę Cię bardzo:
Adres. Milenowo? Przepraszam, czy to jest jakaś choroba? Jeśli tak, to ja proszę o szczepionkę i tabletki, które pomogą zwalczyć wirusa. Do tego naturalnie opakowanie oraz głos, który po zakupie powie: „Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutom.” Jeśli jednak nie jest to choroba, to na pewno jakiś chory wymysł, więc postuluję kupić mu tabletki i zainwestować w ten właśnie głos.
Mogę tak mówić bez końca, a wychodzi na jedno – nie podoba mi się.
Belka. „Gra przeznaczenia.” Spodobałoby mi się, gdyby nie fakt, iż jest to takie nieefektowne i bez wyrazu. Gdyby to było coś dłuższego, intrygującego - tak, wtedy byłabym skłonna przyznać jakiekolwiek punkty. Coś jak: „Gra Przeznaczenia. W tę Rosyjską Ruletkę grają tylko gotowi na śmierć.”
Od razu lepiej brzmi, bowiem zmusza umysł do wysilenia szarych komórek w akcji zwanej koncypowaniem. Gdyby, chociaż było jakoś podobne do zdania powyżej… Ktoś kiedyś powiedział, iż gdybanie nie ma sensu, a ja właśnie zrozumiałam, iż miał absolutną rację.
Kolorystyka. Białe tło zewnętrzne boli moje oczy. Nie rozumiem, czemu się tak uparliście wszyscy na ten kolor, ale powiem Wam szczerze, iż denerwuje mnie on niezmiernie. Tło wewnętrzne jest ozdobione czymś na wzór fioletowej tapety w kwiatowy motyw. Poczułam się jak w domu starej babci, która ma obsesje na punkcie tandety i twierdzi, iż to wszystko do siebie „pasuje”. Cóż, czas Cię oświecić – nie pasuje. Szczególnie do tego kolorowego tła pod posty.
Dlaczego ramki uniwersalne mają za tło fioletowe „coś”, a ich tytuły to biało-zielone paski? Nie wiem również, dlaczego kalendarzyk (potrzebny Ci tam niczym wrzód na dupie) ma fioletowo-biało-niebieskie, błyszczące tło. Do tego milion obrazków i szara statystyka.
Nie wiem gdzie miałaś oczy jak ustawiałaś te kolory, ale na pewno nie patrzyłaś na ekran.
Fakultatywnie, żeby było wiadomo, z jakim blogiem mam do czynienia:
„PrzyLeCiaŁo…
PaTrZąCyCh IsTot… 1208
MóWiąCyCh IsToT… 43”
Przydałaby się kosiarka, będziemy bowiem kosić trawkę.

Nagłówek: 0/5
Nieostre zdjęcie dziewczyny wymalowanej na wzór pandy, fakultatywnie płaczącej, co daje efekt zupełnego dzieciaka Emo. Dziewczyna (jak dla ironii) ma czarne włosy i tatuaż na ramieniu, co obok wymarłego drzewa, pełnego księżyca i kilku kruków, wygląda po prostu okropnie. Wszystko to utrzymane w barwach zieleni, różu, fioletu i błękitu z nutką koloru morskiego, a żółty wtrąca swoje trzy gorsze, obok białego napisu głoszącego: „Gra przeznaczenia.”
Literkę „a” z końca zjadła szerokość bloga, a więc napis daje impresję niepełnowartościowego. Jak zresztą wszystko na tej stronie, za wyjątkiem czerwonego krzyżyka u góry ekranu.

Treść: 0/10
Szczerze mówiąc jestem przerażona tym, co mogę przeczytać. Aparycja tak efektywnie odstrasza, iż pozostaje mi jedynie zastanawiać się czy meritum jest przeraźliwie gorsze, czy tylko gorsze.
Przeanalizuję tylko jeden post, bowiem ten jest tak długi, iż spokojnie mógłby być dwoma lub trzema notkami.
„My”
Rozumiem, iż jest to część jakiejś historii, bowiem przedstawiasz to wszystko jak gdybyś miała zapisany wcześniejszy wątek. Jako leń, a równocześnie osoba złośliwa, nie ekstrapoluję czytać nic więcej, to wystarczająco mnie wymęczyło.
Sam post jest nieprawdopodobnie… chaotyczny i nieposkładany. Fakultatywnie Twoja zdolność do tworzenia alogicznych zdań, a więc redundantnych głupot, wcale, a wcale nie pomagała mi w zrozumieniu meritum tego postu.
Robisz o wiele za dużo błędów, by wszystko zostało adekwatnie zrozumiane, więc stwarzasz czasami absurdalne sytuacje. Radzę czytać to, co napiszesz, bowiem to na ogół pomaga. Jeśli jednak czytasz to, co piszesz, a wciąż nie jesteś w stanie wyłapać tych wszystkich alogicznych pomyłek, to masz wielki problem.
Nie dezinformujmy się, treść Twojego bloga to prymitywne banały, nic prekursorskiego, tudzież oryginalnego. Wniosek z tego prosty – nie potrafisz pisać.
Jedyne, co mogę zaradzić to przyłożenie się do nauki języka polskiego i wyrycie na pamięć jego zasadniczych kanonów. Pisanie z sensem jest wbrew wszystkiemu najważniejsze, choćby było to nudne niczym flaki z olejem. Potem tylko wyrób sobie styl i dopiero zacznij pisać, bowiem inaczej spotkasz się jedynie z pejoratywną opinią.
A, jeszcze jedno. Odpuść sobie proszę pisanie niczym Pokemon. To już się robi nużące.

Ortografia i poprawność językowa: 0/10
Cytat: „Ale nigdy jej dość!” – Jeśli już piszesz zdanie zaczynające się, od „ale” to wypadałoby, by było one napisane poprawnie. „Ale jej nigdy dość.”
dowpiców – ke? Chyba miałaś na myśli: dowcipów.
Cytat: „Mogła się mylić, a on zwykłym złudzeniem.” – Czy tylko mnie się wydaję, czy w tym zdaniu czegoś brakuje? Ależ nie, nie wydaje mi się, tu naprawdę czegoś brakuje. Mianowicie słowa „był” lub „być”.
banka mydlana – bańka mydlana. Wiesz, od czego masz przycisk „alt” na klawiaturze? Jeśli wiesz, to łaskawie używaj tej wiedzy.
Cytat: „Skończyć się zanim zaczęło.” – Z kontekstu: „Skończyć się zanim zacznie.” Nie wiem gdzie uczyłaś się pisać, ale chyba nie powiedzieli Ci, iż istnieje coś takiego jak „logika zdania.”
rentgen – Roentgen. Promienie Roentgena, nie rentgena. Fakultatywnie, po przeczytaniu zdania sens brzmi tak: „Podejrzliwym wzrokiem prześwietliła mnie niczym prześwietlenie.” Pff…
Cytat: „Blake musi poczekać, kiedyś dorośnięci zrozumie, że mogę być dla niego tylko przyjaciółką.” – Czy tylko ja kompletnie tego nie rozumiem? Mniemam jednak, iż zamiast „dorośnięci” chciałaś napisać „dorośnie”. Teraz tylko pozostaje pytanie, jakim cudem można pomylić te dwa słowa.
Niedokońca – nie ma to ja skleić kilka wyrazów razem. Nie do końca.
jakby – jak gdyby. Kontekst jasno na to wskazuje.
chłopacy – tak, forma dopuszczalna, ale brzmi tak źle, iż ją poprawię. Chłopcy.
za granicy – zza granicy.
tez – po raz piąty widzę ten sam błąd. TEŻ.
mas – nas
się cię ignorować – się ciebie ignorować.
nasz – nasza
wie - dwie
tą niezwykła urodę – tę niezwykłą urodę. Różnica w ogonkach.
niepowtarzalne – niepowtarzalnie
wyczytać wiele – z kontekstu: wiele wyczytać.
zagdaka – zagadka. Uśmiałam się przy tym zdaniu jako, iż autorka opisywała akurat chłopaka.
Cytat: „Nic nas nie rozłączy, póki śmierć nas nie rozłączy.” – Odmówię komentarza. „Będziemy razem, póki śmierć nas nie rozłączy.”
nie możliwe – niemożliwe. Jak nie piszesz wyrazów bezsensownie razem, to osobno. Kto uczył Cię pisać?
Cytat: „Wiatr powiewał moje włosy.” – Wiatr powiewał moimi włosami. Chociaż, nie jestem pewna, czy tak się w ogóle mówi.
marę – parę
co raz – coraz
Cytat: „(…) ale żadne z nas nie powiedziało nam tego sobie.” – Przy tym nawet Asetej by się załamała…
szcegół – szczegół
wrzatkiem – wrzątkiem
I wiele więcej.

Układ: 0/5
Dwukolumnowy, lecz tak nieklarowny, iż sprawia impresję śmietnika. Mogę jedynie pogratulować koszmarnego gustu oraz braku zauważenia, iż blog wygląda niczym tandetna, zakurzona kawiarnia.
Postuluję pozbycie się obrazków z notek, bowiem te pasują do całości niczym bydło do złotej karety.
Pozbądź się obrazka i cytatu spod statystyki to samo z ramką „O mnie” i reklamą Twojego drugiego bloga.
Do wywalenia wędrują zdjęcia „Wiktorii” oraz „Daniela”, a jestem pewna, iż kalendarzyk również znajdzie swoje miejsce w elementach do wyrzucenia.
Button nie dość, iż jest okropnie wykonany, to jeszcze potrzebny niczym dziura w płocie. Postuluję usunięcie.
Stwórz podstronę, na którą łaskawie wrzuć linki. Gdy zrobisz to możesz wykreować jakiś porządny opis siebie i również wrzucić go na tę podstronę.

Temat: 0/5
Nawet kategoria się nie zgadza! Ta głosi „Opowiadania”, a ja uparcie twierdzę, iż powinnam tam ujrzeć napis „Jeden worek”. Miliony obrazków zerżniętych z innych stron, kawały skopiowane z bardziej miarodajnych portali oraz w końcu jakieś kuriozalne opowiadania, pozostawiające sobie wiele do życzenia.

Czytelność i obrazki: 0/5
Jak ma być czytelnie, skoro czcionka konwertuje grubości niczym w kalejdoskopie, mając przy okazji obsesje na punkcie kursywy? Wielkość byłaby dobra, gdyby dało się cokolwiek odczytać, lecz tę akcję uniemożliwia kolor tła postów. Skąd Ty w ogóle wytrzasnęłaś to… to coś?
Postuluję pozbyć się kwiatowego motywu z tła wewnętrznego, jak i tworu spod postów. Odwiedź profesjonalną szablonarnie i tam znajdź sobie jakiś stosowny szablon. Polecam Zakazane Szablony, bowiem tam na pewno znajdziesz coś, co będzie pasować bardziej, niżeli obecny „twór”.
Obrazków jest stanowczo za dużo, jak dla moich biednych oczu. Nie mówię tu jedynie o tworach z uniwersalnych, ale również o multum „grafiki”, którą wciskasz kij wie, po co w każdą notkę. Czy Ciebie nie uczyli, iż nie swoją pracę należy szanować i podpisywać, a najlepiej w ogóle nie kopiować? Niechybnie nie, a ja nie zamierzam dalej brnąć w to fotograficzne bagno.

Dodatkowe punkty: -
Bez komentarza.

Linku brak, a więc:
Podsumowanie: -5/60
Ocena: nieklasyfikowana/niedostateczna
Inklinacja do znęcania się, to jednak najlepsze natchnienie.
Najdłuższa napisana przeze mnie ocena, a jednocześnie ta, przy której praktycznie nie wysiliłam umysłu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz