Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


piątek, 28 sierpnia 2009

(305) kena

www.kena.blog.onet.pl
Ocenia Meeira.

Pierwsze wrażenie: 2/10
Ciach, ciach, szczęk, szczęk... Wyciągam swoją obusieczną broń, żeby rzucić wyzwanie nic nieznaczącym adresom! Ludziska kochani, ileż jeszcze razy mam powtórzyć, że adres powinien coś oznaczać, no cokolwiek, co mogłoby zainteresować czytelnika?! Patrząc na taki adres mam sto tysięcy różnych wersji zdarzeń. Mogę np. sądzić, że jesteś miłośniczką Afryki i Kenii, ale jakoś w to wątpię. Mogę też przypuszczać, że "kena" to dopełniacz od partnera Lalki Barbie, ale oczywiście wymijam się z tymi wizjami, bo Kena to rzecz jasna Twój nick. Patrzę na belkę i sensu w niej nie widzę. "K E N A ,Gdy zaczyna się lato, a z latem wakacje xD" brzmi Twój wytwór. Dla pewności spoglądam na datownik... Wakacje się właśnie kończą, czyż nie? Patrzę na datę ostatniego postu i utwierdzam się w przekonaniu, że blog to niekochane i porzucone dziecko. Jaka szkoda.
Kolorystyka mnie poraziła. Żądna krwi jestem, jak najbardziej, ale wolę zdecydowanie ciętą ironię, a nie przekaz wizualny, w postaci oczojebnej czerwieni. Wściekłej czerwieni. W bonusie dla mych ocząt dostałam jakiś glutowaty paseczek pomiędzy ramkami, a blogiem. Zdecydowałaś się chyba mnie dobić, bowiem w notce widzę tęczową czcionkę i suwaczki. Już nie mam złudzeń to blog z dodatkami, innymi duperelami, pewnie także z wymiankami i sztucznie zapychaną statystyką. Na samym dole ten pan, co mi się zawsze z kabaczkiem, lub innym dynipodobnym kojarzył i rzecz jasna: "I am Twilight fan". Potrzebne to tutaj jak ziarnko piasku w pęcherzu, w dodatku bardzo uwiera. Po prawej stronie Twoje małe
'Never Ending Story', czyli buttoniki, rameczki i ramusie z reklamami, które wyglądają jak kwity na węgiel. Brudne i mało widoczne. Popełniasz wszelkie możliwe grzechy, jakie blogger popełnić może.
Nagłówek: 0/5
Jakaś dziewoja razy trzy. Nawet nie wiem, czy nazwać ją bezimienną, bo przyglądam się jej jakiś czas i pojęcia zielonego nie mam, kto to jest, a może to być ktoś znany. Znaczy... widocznie słabo znany, skoro nie kojarzę, ale darujmy. Za dużo w nim bieli, za mało kontrastu. Sprawia wrażenie niedopranego, wypłukanego w Ace, albo wypalonego przez słońce. W dodatku całkowicie niepotrzebnie użyłaś efektu pikselowania obrazków, przez co ciągle mam wrażenie, że nagłówek się do końca nie otworzył. Standardowo powielasz adres i walisz jeszcze jakieś serduszko, co razem daje Twoje małe, graficzne Waterloo.

Treść: 0/10
Już czuję, że spocę się jak pedofil w Disneylandzie, bo treść na blogu z dodatkami to czysta abstrakcja i szukanie jej zajmie mi kilka lat świetlnych, a zapewne i tak nie znajdę. Postaram się być dzielna, mimo, że detektyw ze mnie jak z koziej dupy trąba. Do golenia, żeby się nie wysilać pójdzie najnowszy post.
"Masz to co chcesz bo Ty mówisz i masz"
No tak... Przecinki wylądowały na talerzu, we włoskiej knajpie i jakiś grubas je pożarł, zajadając się i mlaszcząc. Przecinki są bardzo tłuste, lepiej ich nie zjadaj, bo przytyjesz. Wita mnie "Hejka ;]", a mięśnie mojej twarzy drgają nerwowo.
"No właśnie ...
tak się zastanawiam czy zrobic jakieś zmiany na blogu ...
Oto zmiany, które na razie chcę zrobic na blogu : (ale jeszcze się zastanawiam)" No piękny twór. No wyjść z podziwu nie mogę. Dziecko Drogie, powtarzasz się, piszesz nieskładnie, a w dodatku węszę jakieś wahania nastrojów, tudzież problemy z osobowością, a wszystko coraz bardziej mi podśmierduje. Dalej dzielisz się zawartością stronki z dowcipami (tęczowymi w dodatku), a jeszcze dalej są suwaki z obrazkami. Miley Cytrus w wariacjach przeróżnych: z pieskiem, bez pieska, z wywalonym językiem, bez wywalonego języka, z wyłupiastymi oczami, bez wyłupiastych oczu, w przybliżeniu, bez przybliżenia, porzygać się można. Coś Ci powiem, ale to tak w sekrecie: najbanalniejszy program graficzny umożliwia zmianę rozmiaru zdjęcia. Dalej mamy konkursy, szalenie trudne, które polegają na wstawieniu brakującej litery, np. tu: "Bi_logia", "Mar_hew". Przytoczyłam te 'najtrudniejsze', jakby ktoś miał wątpliwości. Dalej są zamówienia, dalej 'Big Wymiany', i ogłoszenia drobne, w stylu: "Komentowac xD", "Mozna SPAM-owac". Urocze. A treści oczywiście brak. Potem są dwie specjalne notki, pod którymi mają Ci oddać 'komcie za konkurSIKI'. Porażka! Szeroką listę zdjęłaś, rozumiem, ale mam swoje sposoby, żeby dobrać Ci się do tyłka. Znalazłam notkę:
"Heej :* ... [01]"
Widzę syndromy dziecka Neo, więc obawiam się, o swój psychiczny stan. Czytam i czytam kartkę z Twojego pamiętnika i nadziwić się nie mogę... Będę cytować, bo opisać to jest niemożliwym.
"Na boju szkolnym takie jaaja xDD ale nie mówie co się działo bo
jak bende cenzury urzywać to sie nie doczytacie xD heeh ..." Po jasnego sandała o tym wspominasz, skoro pisać więcej nie chcesz?
"Moja Pati oblała mnie wodą na nk ... ^^ jak chcecie mieć więcej znajomych na
nk to piszcie na moje gg to sie jakoś dogadamy ;)" Nie mówiłam, że objawy dziecka Neo? Niezłą intuicję mam. Potem wyrwany skądś przepis na napoleonkę. Wiele bym dała, żeby każdy, kto takową zje posiadł, choć trochę geniuszu Napoleona, ale obawiam się, że to nierealne, bo właśnie czytam Twoje wytwory i pozbawiłaś mnie wszelkiej nadziei. Moi Drodzy Oceniający! Dziewczyna zadbała także, o Nas, bowiem na blogu umieściła słowniczek GG (?), który oznajmia, co oznacza zestawienie znaczków interpunkcyjnych, nazywanych przez nas emotikonami! Cytuję:
":))-podwujny uśmiech itd.", "xD - coś w stylu nieszczery szeroki uśmiech", "[!] - wykszyknik bardziej wykszczany xDD [żart] WYKSZYKNIK" i wiele innych! Musicie to zobaczyć.
Podsumowując powiem krótko: mam zlasowany mózg, a treści oczywiście nie znalazłam. Dlaczego mnie to nie dziwi?
Ortografia i poprawność językowa: 0/10
Na tym blogu wszystko kuleje. Począwszy od ORTOGRAFII, poprzez interpunkcję, aż do stylu. Sami zobaczcie:
"bende cenzury urzywać " - A może jednak "będziesz cenzury używać" i oszczędzisz nam patrzenia na te tragiczne kulfony, które mają symbolizować tekst, co?
"nie zawsze mam dobry chumor ;/" Ja też mam zły HUMOR, jak widzę zaawansowane braki z dziedziny ojczystego języka.
"moja quzynka" Jedna wielka QPA, parafrazując Twoje wymysły.
"wykszczany xDD [żart] WYKSZYKNIK" WYKRZYNIK się wściekł!
To tylko kilka wybitnych przykładów, ich ilość jest adekwatna do znalezionej na blogu treści.
Rady dla Ciebie:
Naucz się obsługiwać program Word.
Nie traktuj odwiedzających jak troglodytów.
Układ: 0/5
Absolutnie nie podoba mi się zapchanie prawej strony buttonami. Suwaczki są przygnębiające. Z resztą, to taki typowy blogowy śmietnik. Panuje chaos, bałagan, sama nie wiesz, co na nim ma być.
Temat: 0/5
W kategorii "Dodatki do bloga"? Proszę zmień na "Jeden worek", bo uwłaczasz godności tych, którzy robią prawdziwe dodatki. Nie dość, że treści tu nie ma, to nie ma także grafiki. Są za to, jakieś denne konkursy, głosowania, wymianki. Dno przy tym, to wyżyna.
Czytelność, obrazki: 1/5
Miejscami jest czytelnie, ale tęczowa czcionka skutecznie utrudnia czytanie. W dodatku nie tworzysz żadnych wybitnych rzeczy. Większość z nas opanowała umiejętność zmieniania rozmiaru zdjęcia. Wstawiasz jakieś rameczki, ciasteczka. Bajzel, aż miło.
Dodatkowe punkty:
"Wykszyczały" swoją nienawiść, do blogopodobnych tworów.
W linkach nas nie ma, a więc minus 5 punktów.

Punkty: -2/60
Ocena: niedostateczna.
Dziwie się, że było, od czego odejmować. ZMIANY na Twoim blogu są konieczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz