Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


niedziela, 6 września 2009

(324) glupiec-plugawy

Otwieram białą kartkę i podobna biel opanowuje mój umysł. Myślę jednak, że jakbym otworzył kartkę w kratkę to w głowie byłaby pustka w kratkę, więc zamiast chrzanić smutki postaram się coś z siebie wykrzesać, mimo zapieprzu ostatnich dni.

www.glupiec-plugawy.blog.onet.pl
Ocenę wystawia: Lesair

Pierwsze wrażenie: 4/10
Jakby bieli było mało strona główna bloga jest oczywiście biała, a jedynym kontrastem jest ciemna postać z nagłówka. Ciężko mi określić jednoznacznie, czy to trafia w moje gusta. Po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że szatę graficzną można włożyć do szufladki pt. ujdzie w tłoku. W belce widzę dobrze mi znany tekst piosenki Kazika Staszewskiego, który mimo braku powiązania z blogiem (przynajmniej na pierwszy rzut oka) nastraja mnie raczej pozytywnie. Przede wszystkim cieszy mnie niezmiernie fakt, że jest po polsku, zawiera jakiś tam przekaz i nie muszę rozkładać tego na czynniki pierwsze. Adres kojarzy mi się z jakimś wierszem, a że przypomnieć sobie nie potrafię wygooglam, bo inaczej sobie nie daruję. Moje poszukiwania przyniosły wręcz śmieszne efekty i wnioskuję, że prawdopodobnie zaczerpnęłaś adres, całkiem świadomie z polskiej literatury. Czy to Urbanowicz? Nasuwa mi się wniosek, żeś stworzenie oczytane i nie zadowala Cię pierwsze lepsze zanumerkowane gówno. Denerwuje mnie trochę fakt, że blog jest szerokim białym plackiem, czyli doprawdy niczym, na czym oko można z przyjemnością zawiesić. Wręcz przeciwnie powiewa chłodem i nudą. Chcąc uniknąć dalszego dywagowania na temat placka zwyczajnie przejdę, do części, która interesuje mnie znacznie bardziej.

Nagłówek: 2/5
Jedyny kontrast, jaki jest na blogu, mieści się właśnie w nagłówku. Ciemna postać zdecydowanie wybija się z wszechogarniającej bieli. Moje uczucia w stosunku do nagłówka są raczej mieszane, a wysilając mózgowie jedyny metaforyczny przekaz, jaki nagłówek na myśl przywodzi są konflikty rasowe. Z jednej mańki biała, z drugiej czarna, która białej zatyka usta, to tak jakby do porozumienia dojść nie mogły. Żadnej innowacji nie wprowadzasz i chociaż w nagłówku można doszukać się głębszego przekazu, całkowicie to do mnie nie trafia. Na blogu o tym adresie widziałbym raczej Stańczyka. Tak, to bym właśnie widział.
Treść: 9/10
Sobie czytam i coraz większy mętlik w głowie mam. Szeroka lista dosadnie daje do zrozumienia, że mam do czynienia z mokrym chłopcem. Z opisu dowiaduję się, że jesteście dwie i sam nie wiem, komu wierzyć. Wszystko to śmierdzi mi jakimś wielkim absurdem, a jako, że na takowe mam stwierdzoną alergię, łyknąłem dwa prochy, obsmarkałem monitor i zamierzam to przeżyć. Czemu nękacie mnie? Mamy w ekipie lepszych speców od tego typu tworów.
’’1. poleczki dzieweczki’’
Powiem szczerze, że uśmiechnąłem się nie raz. Najbardziej spodobał mi się opis Polaka z mitów, bo od razu przed oczami, ni stąd ni zowąd, stanęło mi bożyszcze tłumów: Ferdynand Kiepski. Wiem jedno: opis, który sprawia, że coś widzę świadczy o wysokich zdolnościach jego twórcy. Co prawda nie do końca zrozumiałem przesłanie tego postu, (przyznaje się bez bicia) to jest w nim coś intrygującego.

’’5. palec do wódki, radości i smutki’’
Jak to ktoś mądrze skomentował: pies też człowiek. Urzekła mnie historia o panu policjancie, polskojęzycznej trójcy w postaci mundurowych Buz Astral i Chudy. Dopuszczam się stwierdzenia, że potraficie świetnie zobrazować z pozoru nieciekawe wydarzenia. W dodatku większość postów które czytałem zawiera jakiś morał, jakąś sensownie wysnutą pointę.
Cytat: "komenda główna policji, ja w trudnym położeniu, zawieszona między dwoma światami- nibylandią wódki z redbullem, a rzeczywistością obszczanej celi i pana mundurowego zza biurka." Świetne porównanie, a w dodatku działające na moją wyobraźnię. Bez stękania i dokładnego wyklepywania kolejnych czynności, a i tak wiem, jak udana impreza była, oraz jak zachęcająco wyglądała cela. Uczcie się dzieci Neo tak pisać.

’’7. odcinek 1683’’
Cały post w świetny sposób oddaje stan zniecierpliwionej i kochającej kobiety. To zadziwiające, że w prostych słowach i krótkich zdaniach można wyrazić tak wiele. Cytat: "dla nich jutro nadejdzie za kilka godzin. dla nas, kobiet, jutro albo nadejdzie za hektolitry łez, albo za tony wymiocin, bo to stres." Zdanie świetnie ukazuje różnice między podejściem facetów i kobiet do spraw sercowych. I nawet ja totalny ignorant w tychże sprawach, przyznam tu rację.
''8. moje samobójstwa w drugi czwartek miesiąca.''
Tym razem opisujesz kolejną nieudaną próbę samobójczą, wymieniając powody mniej i bardziej ważne. Najbardziej zszokowała mnie w tym miejscu informacja, o staruszce z wózkiem, uwaga będzie cytat:
"że babcia starowinka pieprznęła mnie koszykiem, bo niby niedomaga a zapiernicza jak wściekły pies do kasy, co bym jej nie wyprzedziła." No tak, takie są najgorsze, ale mamy tu Proszę Państwa wyolbrzymianie swoich życiowych tragedii. Pod koniec postu okazuje się, że główną przyczyną Twoich prób samobójczych są braki finansowe i wyjazdy tego Jego do rodziców. Jak dla mnie powody marne, zwłaszcza, że On zwykle wraca, ale niech Ci będzie. Każdy ma prawo przeżywać swoje życie, jak chce.

Podsumowując będę się starał być obiektywny, bo subiektywnie zapewne nie poszłoby tak gładko. Tak, więc z obiektywizmem stwierdzam, że umiesz pisać. Umiesz barwnie przedstawić z pozoru nieciekawą sytuację. W sposób niejednoznaczny dzielisz się z czytelnikami swoimi przeżyciami, jestem pewien, że to się może podobać. Mnie tak średnio... Mówcie, co chcecie, ale nie jestem zwolennikiem przeżywania i rozpaczania z powodu żółtych zębów. No tak.
Ortografia i poprawność językowa: 8/10
Zadziwiająco poprawne to jest, przyznaję. Jednak irytuje mnie zaczynanie zdań małą literą. Czyżby z klawiatury wypadł Ci Shift? Jest jeszcze Caps Lock, może działa? Nie no, nie wypadł, bo np. Kraków, napisałaś z wielkiej litery. Po zielonego grzyba Ci ten chwyt? W dodatku często zaczynasz zdania od "że". Faktem jest, że wygląda to jak celowy zabieg, ale na dłuższą metę robi się męczący. Poza tym widzę czystość zapisu, interpunkcja na poziomie, plan stopniowo realizowany w poście, prowadzący do pointy. Gratulacje.
Układ: 2/5
No tak z tym układem, to mi zdecydowanie podpadłaś. Wszystko jest takie rozmyte, rozpływa się w Onetowej przestrzeni. Proszę zapisz gdzieś sobie: nietypowa treść plus nietypowy wygląd, daje niezapomniane wrażenia. Tak, niestety po nocach będą mi się koszmary śnić i te obłędnie skrajne twarze z nagłówka. Układ jednokolumnowy popieram jak najbardziej, ale nie gra mi to Menu na dole. Takie jakieś porozjeżdżane.

Temat: 4/5
Miejscami czułem się znudzony, ale miejscami uśmiechałem się do monitora. Muszę przyznać, że Twój blog drastycznie różni się od tego całego gówna, które miałem zaszczyt oceniać i to też zapewne powód, dla którego tyle na ocenę czekałyście. W każdym razie, ograniczając się do trzech słów: jestem na tak.
Czytelność, obrazki: 4/5
Jedyny obrazek, jaki widzę to nagłówek, który mi do gustu nie przypadł. Jest po prostu przerażający. Reszta jest czytelna, jasna (momentami, aż za) i przejrzysta.
Dodatkowe punkty: +5
Za niekonwencjonalność.
Punkty: 38/60
Ocena: dobra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz