Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 10 września 2009

(331) nieoczywista

www.nieoczywista.blog.onet.pl
Ocenia Meei.
Pierwsze wrażenie: 5/10
Jakie to wszystko nieoczywiste. Adres jest tak nieoczywisty, że aż boli, a belka to już w ogóle przekracza granice mojej zdolności pojmowania tekstu pisanego. W końcu ma być nieoczywista. Jednak z tego wszystkiego najbardziej nieoczywistą (poza Tobą) jest szata graficzna, która ubodła mnie w ślepia dosyć napastliwie. Normalnie, zaczynam się bać tej nieoczywistej treści, chciałabym, żebyś mnie zaskoczyła, bo jak dotąd udało Ci się to zrobić tylko i wyłącznie kolorem tła zewnętrznego. Mówiłam już kiedyś, że żądna krwi jestem, ale wolałabym, żeby krew lała się z postów, przy użyciu ciętej ironii i humoru, a nie z wersji wizualnej. Jedna z moich ulubionych kategorii: Pamiętniki i dzienniki. Błagam, bądź tak nieoczywista, jak deklarujesz, to będziemy żyć w zgodzie. Nie mam wiele do powiedzenia na temat tych 'wybitnie' dobranych kolorów, bądź co bądź, lubię to trio, ale może w jakiejś łagodniejszej wersji... Ta mnie miażdży. W dodatku, moja miła, musisz wiedzieć, ze Ciocia Meei bardzo sobie urąga jak patrzy, że na blogu porządku nie ma. Nie kłóć się ze mną tylko, o jego istnienie, bo tak oczywistej rzeczy nie da się podważyć. Nagłówkopodobne coś i koniec postu powinny zamykać białą plamę, a Menu, znaczy się linki, powinny tkwić na podstronie. Innej, lepszej opcji dla tego układu nie widzę. Życiowa mądrość: Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie.
Nagłówek: 4/5
Sam w sobie jest śliczny. Znaczy, żebyśmy się zrozumiały: mówię o tym maku w szarościach. Zdjęcie jest naprawdę wyśmienite, ładnie zrobione, ale... zawsze są jakieś 'ale'. Przede wszystkim zdania jestem, że to zdjęcie znacznie lepiej prezentowałoby się na szarym tle, gdzie tłem wewnętrznym byłaby biel z czerwoną czcionką. W takim wypadku namieszałaś w jednym kotle za dużo kolorków, bo mamy tu: odcienie szarości, czerwień, biel i czerń. Wyeliminuj czerń i wszystko zagra jak należy. W dodatku niemal do szału doprowadza mnie to, że ten obrazek nie jest wyśrodkowany, brakuje mi tego wąskiego paseczka bieli z lewej strony. Po zalogowaniu, to jakieś 30 sekund roboty, a efekt ciekawszy.
Treść: 2/10
Postów, aż trzy. Przecież to takie nieoczywiste! Spodziewałam się, co najmniej 10, ale trudno, Twoja strata. Oczywiście, przeczytam wszystkie i podowalam się, do czego się da.
"Świeczka"
Bardzo ciekawy i wymowny tytuł. Mogę powiedzieć, że taki nieoczywisty? Najpierw brnę przez pierwszy akapit, który mówi o świeczce... Super wręcz. Świeczka się paliła, gasła, wylewał się z niej wosk, przekrzywiała się. Budujesz napięcie jak Hitchcock! Gratuluję. Następny akapit, tłumaczy mi po jasnego sandała się tej nieszczęsnej świeczki uczepiłaś. Cytuję: "Jeżeli ktoś jest bystry, powinien zrozumieć, że moją świeczką opisałam ciąg ludzkiego życia. " To świeczką da się napisać post na blogu? Dziwne. Widocznie nie jestem bystra jak woda w klozecie, bo jakoś nie dałaś mi odczuć, że nawiązujesz do ludzkiego życia. Te dwa akapity powinny być staranie złożone w całość i wtedy mogłabyś się naśmiewać do bólu z tych, którzy nie załapali sensu. Moje wrażenia: czytam o świeczce. Myślę, że jakaś nienormalna to pisała, bo i po co pisać o świeczce, w dodatku w sposób płytki. Potem dowiaduję się, że to metafora była, a ja nie jestem bystra. Rewelacja.
Cytuję: "Każdy z nas niedługo stanie się taką świeczką." Ja myślałam, że każdy z nas jest taką świeczką w tej metaforze, a nie dopiero się nią stanie. Kiedy nią będę? Jak kupię sobie nowe kolczyki, czy jak sprzedam te stare, bo nie wiem? W dodatku piszesz, o świeczce, że cytuję: "Być może zostanie zutylizowana, a być może nie." To człowiek też BYĆ MOŻE zostanie utylizowany, lub nie? Czujesz ten paradoks? Myśląc w ten sposób mogłabyś porównać życie do czegokolwiek, lista jest długa jak A2. Dobra, bo mam dość tych knotów, znaczy się gniotów. Jadę dalej.
"Przyjaźń"
Teraz zaczynam się zastanawiać, do czego porównasz przyjaźń. Do świeczki? Nie, bo to ma być nieoczywiste. Do kwiatka? To też byłoby zbyt oczywiste.
Cytat: "Przyjaźń to uczucie takie ulotne. Z jednej strony możesz kogoś uważać za swojego przyjaciela, ale przyjaciel nie uważa ciebie za swojego przyjaciela. Po skończeniu szkoły, kiedy przyjaciel trafi do innej klasy i zapomni o tobie, pomału bądź szybko, ta przyjaźń się skończy." Wiedziałam, że w końcu wpadniesz i walniesz coś tak oczywistego, że zaboli wszystkich. Banał. Zdanie chaotyczne, piszesz tak, jakbyś nie miała własnego zdania, a to nie o to, w bloggowaniu chodzi.
Cytat: "Ponieważ prawdziwy przyjaciel pomoże swojemu przyjacielowi," Masłem maślanym smaruję chleb, kawałek bułki. Powtórzenia! W dalszej części postu, nawołujesz do zmiany wiersza Mickiewicza. Tu już mniej banalnie, ale nadal bez serca. Jakoś się zanudziłam.
"Horoskop - mit czy prawda"
Ciach, ciach, ciach, streszczę to w telegraficznym skrócie: pytasz, pytasz, pytasz, stwierdzasz, że, cytuję: "Uwieżę w horoskop, jeżeli to, co jest w nim napisane, kiedyś się spełni." Dziewczyno kochana, zero w tym przekazu i zero pracy, chociażby śladowej mózgu. Jak nie masz konkretnej teorii i wypowiedzi na dany temat, to weź go omiń, a nie zawalasz pytaniami. Jak ja tego nie znoszę! Podźgać czytelnika pytankami, w dodatku zaczynanymi od "A", które jest SPÓJNIKIEM i mieć z grzywki notkę, co za metody!? Mam tego po kokardkę, dobrze, że to już koniec.
Skomentuję krótko: ziewnęłam. Ziewanie, to najszczersza opinia wypowiedziana publicznie. Powinno wystarczyć.
Ortografia i poprawność językowa: 6/10
Zacznę od zdań rozpoczynanych od spójników. Rozumiem sporadyczne kwestie, ale robienie tego nagminnie przyprawia mnie o ból głowy. Z interpunkcją starasz się i nawet Ci to wychodzi. Ku mojemu zdumieniu znacznie gorzej jest z ortografią.
"przekżywiała się" Przekrzywiała się.
"dozobaczenia." Piszemy oddzielnie. DO ZOBACZENIA.
"Wieżę" Siedzi Jan na WIEŻY i nie WIERZY, że można walnąć takiego orta w centrum metaforycznego przekazu.
"na prawdę" Piszemy łącznie. Oddzielnie piszemy "na pewno".
"Uwieżę" Znów ta sama śpiewka. UWIERZĘ, bo WIARA. Wymienia się, nie? Z resztą zastanawiam się, czemu Ci szanowny program Word tego nie podkreślił. Jeśli chodzi o styl... No tak starasz się, ale nie widzę tu żadnej rewelacji. Absolutnie żadnej.

Układ: 2/5
Z tym układem, to jest tak, moja miła, że w teorii jest super, a w praktyce niestety nie. Począwszy od zepchniętego na dół Menu i statystyki, ukończywszy na wyrównanym do lewej obrazku nagłówka. Jakoś mi to wszystko nie zgrywa. Linki na podstronę, niech to się w dół nie rozjeżdża.
Temat: 1/5
Znaj moje dobre serce, chyba za tą świeczkową metaforę. Poza tym poruszasz tematy oklepane, banalne, nie inspiruje mnie to jakoś wybitnie, po prostu jest. Musisz wiedzieć, że nie wystarczy po prostu być.

Czytelność, obrazki: 4/5
Maki mnie urzekły, naprawdę. Jednak nie podoba mi się znaczek antyspam. Z resztą widzę jakieś rozdwojenie jaźni, tutaj oficjalnie spamu nie popierasz, a pod notkami go pełno. To jak wreszcie?
Dodatkowe punkty:
Leżą zakrwawione.
Punkty: 24/60
Ocena: dostateczna.
Może gdyby postów było więcej, dałoby się coś z tego wyciągnąć. Lipa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz