Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


poniedziałek, 14 września 2009

(341) agi-tusia

www.agi-tusia.blog.onet.plOcenia: Vraile

Pierwsze wrażenie: 2/10
Czyżbym miała dziś oceniać bloga malutkiej dziewczynki, która dopiero co nauczyła się pisać i próbuje zdrabniać swoje imię w nieprzyzwoity sposób? Rozumiem, że czasami rodzina, sąsiedzi mogą mówić do Ciebie tak, jednakże na adres totalnie to nie pasuje. Agi, tusia, czy nie wydaje Ci się, że to poziom dla przedszkolaka? Wiesz, nie mam nic przeciwko dzieciom, żeby nie było, choć uważam, że dla maluchów internet, a tym bardziej blogi nie są, tzn. oczywiście edukują się, ale nie kosztem innych, tych co muszą to czytać. Mam aczkolwiek jeszcze małą iskierkę nadziei, która już niestety posiada naprawdę niewielki promyczek, że mylę się i prowadzi tą stronę trochę dojrzalsza osoba.
Napis na belce mnie nie olśnił mnie nawet w najmniejszym stopniu. Światełko w tunelu zgasło i nie zapowiada się, że w najbliższym czasie się włączy. Być może żarówka się przepaliła, albo wyłączyli prąd. Jedno jest pewne, nic już mnie nie zaskoczy, choć chciałabym się akurat tutaj mylić. "Historia o córce wyobraźni..."- naprawdę się wysiliłaś. Nie ma co! Jeśli chciałaś być oryginalna, to muszę Cię zmartwić, nie wyszło. Jedyne czym zalatuje ten tytuł, to tandeta, której aż szkoda, że jest tak wiele.
Kolor tła przywołuje u mnie chęć skorzystania z toalety w celu wyrzucenia z siebie wszystkich resztek. Żółty, a może pomarańczowy to kolor? Bardziej jednak skłaniam się do porównania ze sraczkowatym, bez urazy, ale w moim mniemaniu innego określania do niego nie ma. Dawno nie widziałam tak paskudnego koloru. Jak zawsze narzekałam na biel, tak teraz widzę coś gorszego. Nie mówię, że jest najgorzej, ponieważ widziałam już wiele brzydszych i gorzej wykonanych blogów, aczkolwiek ta barwa poraża, zachęca do zachlastanie się serkiem homogenizowanym. Natomiast nie zrobię Ci tej przyjemności i powstrzymam się od tego czynu. Robię już kilka spokojnych wdechów i wydechów, w celu opanowania negatywnych emocji i zabieram się za odnajdowanie jakiś pozytywów. Czy je znajdę?

Nagłówek: 1/5
Avril Lavigne we własnej postaci. Masz pecha, kompletnie nie fascynuje mnie jej twórczość. Przypomina mi ona wieczną buntowniczkę, która sama nigdy nie wie czego od życia chce. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu, gdy miałam gdzieś z dziesięć lat, szalałam niesamowicie za jej osobą. Jednak z wiekiem zaczyna się rozumieć swoje błędy i teraz już piosenki typu "Girlfriend", doprowadzają mnie do zatrzymania akcji serca. Przepraszam, ale biorąc pod uwagę akurat mądrość tłumaczenia tego tekstu, wyłania się poziom intelektualny niektórych jej fanów. Wiem, że jestem niesympatyczna w tym momencie, aczkolwiek taka jest prawda.Wystarczy założyć różową bluzeczkę, koronę i spódniczkę mini, żeby śpiewając "Jestem cholernie cenna i piekielna. Jestem pop******* księżniczką.". Niskość się kłania! Przejdę już teraz do oceny samego nagłówka, bo jak widać poniosło mnie trochę. Nie będę się już wypowiadać o postaci widniejącej na nim, gdyż wystarczająco na ten temat. Tylko pomijając już ten fakt i tak nie widzę nic ciekawego. Wszystko jest banalne, widziałam już setki bardzo, ale to bardzo podobnie wykonanych. Żeby mi jakoś jeszcze do gustu przypadło, to nie powiem, ale nie widzę w tym nic pięknego, co zasługiwałoby na podziw. Czcionka, którą napisany jest cały napis nie wygląda dobrze, jest po pierwsze za gruba, a po drugie jej kolor do niczego nie pasuje. Chyba nie robiłaś go sama, ale tym bardziej dziwi mnie, że widnieje on na Twojej stronie. Stanowczo mówię nie! Gwiazdkowe nagłówki już dawno wybrały się w rejs dookoła świata, słyszałam, że gdzieś uderzyły w lodowiec i rozbiły się, tym samym nikogo nie uratowano, wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu. Tak więc uczczę to przesunięciem się do kolejnej kategorii, pokój ich duszom.


Treść: 0/10
'Koment'
Co to za tytuł? Proszę Cię, nie załamuj nie! "Ludzie Komentujcie noty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bo sie obraże!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!I nie bede pisać bloga!!!!" Jak dla mnie, to nie musisz pisać tego bloga, może nawet lepiej gdybyś go zamknęła, skoro masz takie poczucie. Czy naprawdę prowadzisz go tylko dla komentarzy, które raczej satysfakcji dać nie potrafią? Jeśli tak, to radziłabym poważnie zastanowić się, czy taka działalność ma sens. Komuś robisz wielką łaskę, że prowadzisz tę stronę? Najpierw przemyśl to co chcesz napisać, dopiero potem opublikuj. Więcej ten post nie zawiera. Jest to dla mnie masakra! Straciłam już jakiekolwiek dobre zdanie na Twój temat, ciężko będzie je teraz odzyskać. Niestety nie wiem, po co Ci tyle wykrzykników? Nie lubię jak ktoś podnosi na mnie głos, a tym bardziej nie podoba mi się widok takiej ilości kresek. '
Sqool'
Po tytule aż boję się przeczytać. Jakie "sgool"? Nie lepiej wyglądałoby po prostu szkoła? Czy chcesz żeby Twój blog śnił mi się w koszmarach? Czytając czułam się jakbym słuchała 'słit' dziewczyneczki, która niewiele myśląc pisze to, co jej na język ślina przyniesie. Nie znalazłam w tym poście ani jednej rzeczy, dzięki której mogłabym powiedzieć, że nie jest tragicznie. Chyba wolałabym już iść na kolanach do Częstochowy, niż czytać to raz jeszcze. Pomyśl, co czują inni czytelnicy? Na końcu oczywiście nie mogłaś powstrzymać się od pozdrowień, napisanych do tego w niezdrowy sposób. Dziewczyno, opanuj się!
'Przemyślenia, pamiętnik i "Nobody's home"'
Myślałam, że lepiej rozciągniesz temat "Dlaczego ludzie wstydzą się Boga?".Niestety nie doczekałam się, napisałaś raptem kilka zdań, które niewiele wnoszą do Twoich przemyśleń. Dalej już tylko widnieje tekst piosenki, kogo? Nikogo innego, tylko Avril. Eh... na jej temat, to już naprawdę nic nie powiem, widzę, że podoba Ci się jej twórczość. Choć może przynajmniej po tym co napisałam wcześniej, pomyślisz chwilę i wybierzesz sobie lepszego idola. W końcu istnieją wspaniali wokaliści,świetne zespoły, które przyczyniły się do historii muzyki. Są również takie, które obecnie tworzą niesamowite piosenki, mające cudowne przesłania i głęboki sens.
Chyba aż tyle grzechów nie mam, żeby czytać dalej. Na pewno domyślasz się, że nie podoba mi się Twój styl pisania. Chyba sama wiesz dlaczego. Zmieć go koniecznie, w innym razie daleko nie zajedziesz.

Ortografia i poprawność językowa: 1/5
Robisz masę błędów, niestety w bardzo prostych wyrazach. Zapominasz o ogonkach, które aż błagają Cię na kolanach, byś czasami sobie o nich przypomniała. Staję w ich obronie, wnoszę sprawę do sądu ortograficznego. Wymierzam Ci karę, masz dokładnie sprawdzać post przed opublikowaniem w celu wyłapania przynajmniej najbardziej znacznych błędów. Bardzo denerwują mnie zdrobnienia używane przez Ciebie, np. "majza", miałaś na myśli matematykę. Jak już mówiłam, mnóstwo błędów popełniasz, np:
- sie - się;
- obraze - obrażę;
- bede - będę.

Układ: 4/5
Coś nowego, mianowicie nie mam się do czego przyczepić. Wszystko jest na swoim miejscu. Choć ramka o mnie i button dają gorsze wrażenie. Białe tło wewnętrzne, to najczęściej wybierany kolor, byś może dlatego, że tak najbezpieczniej. Więcej minusów w tej kategorii nie widzę. Jestem już chyba na tyle zdegustowana, że szczegóły są dla niewidzialne.


Temat: 1/5
Zero oryginalności, przypomina mi, mówienie o wnętrznościach zmarłej ciotki Hermenegildy. Przepraszam, ale kompletnie nie potrafię zrozumieć znaczenia niektórych postów. Kategoria jest dobrana odpowiednio, jednak nie jest to rzecz, która mnie zadowala.

Czytelność i obrazki: 3/5
Z przeczytaniem problemu nie ma, przynajmniej jeśli chodzi o czcionkę. Co do obrazków, to wyraziłam swoją opinię. O ile dobrze pamiętam, a pamięci raczej złej nie mam, nie podobają mi się.


Dodatkowe punkty:
Jak ja chciałabym Ci je dać, to sobie nie wyobrażasz. Natomiast nie mogę tego zrobić, chyba rozumiesz. Jestem również zawiedziona z tego powodu, że muszę odjąć ci 5 punktów, które z pewnością są bardzo cenne, za brak linku.


Punkty: 7/60
Ocena: niedostateczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz