(344) baade

Blog zaczęłam oceniać wcześniej, tak więc opublikuję ocenę przed zaetche.


www.baade.blog.onet.plOcenia: Vraile

Pierwsze wrażenie: 4/10
Wprost uwielbiam takie nic nie mówiące nazwy blogów. Adres pasuje mi w obecnym momencie na stronę, która może się mieścić w większości kategorii. Zawsze przy bezpłciowej nazwie jestem ciekawa, co zobaczę, gdy link się otworzy w przeglądarce, która jak na złość jest dziś bardzo wolna. Chyba chce żebym się nie doczekała i umarła w niewiedzy. Na razie mogę się spokojnie przyjrzeć napisowi na belce. Interesujący cytat, prosto z życia wzięty. Tak, bez gdybyśmy byli sami na tej wielkiej planecie, byłoby przynajmniej nudno i trudno. Inni ludzie dają wiele radości, chociaż istnieją też typy, które te szczęście zabierają. Natomiast nie o nich teraz mowa.
Beżowo mi, już nie wiem jak, w tak melancholijny szablon patrzeć mam. Kolor jest nad wyraz spokojny i stonowany. Nie razi w oczy, to z pewnością, aczkolwiek na tę porę roku jak najbardziej pasuje. Mamy jesień i to widać u Ciebie na stronie. Choć kojarzą mi się te miesiące ze szkołą, z końcem wakacji, tak więc z niczym przyjemnym. Jednak sesje zdjęciowe w jesiennych, różnokolorowych liściach, to sama, czysta przyjemność. Nie, do czystości to nie byłabym taka pewna. Wracając do wyglądu strony, jakiś poziom prezentuje. Na pewno nie na ideał się nie nadaje, aczkolwiek emocje jakie mi towarzyszą po ujrzeniu go, nie są aż tak negatywne jak w niektórych poprzednich przypadkach.


Nagłówek: 2/5
Nagłówek jest bardzo minimalistyczny. Prezentują się na nim źdźbła zboża. Nie mam pojęcia, czy jest to pszenica, czy żyto, a może jeszcze coś innego? Kompletnie się na tym nie znam, ale nie mam zamiaru tego ukrywać. Mój wzrok kieruje się w stronę małego, czerwonego punkciku. Co to? Nic innego jak mała biedronka. Biedroneczko leć daleko, przynieś mi dobrego świetnego z deko. Nie jestem pewna, czy coś takiego można gdziekolwiek znaleźć, ale może przeleci przez te hiperłącza wszystkie i znajdzie coś naprawdę olśniewającego i zdumiewającego. Marzenia, dzisiejsza moja fantazja aż roznosi się po całym pokoju. Chętnie podzielę się z Tobą, może wtedy zrobisz coś bardziej oryginalnego, coś nietypowego, coś nigdzie niespotykanego. Bo jak na razie to nie widzę w twoim pomyśle nic ciekawego, choć chyba nawet ie ty go stworzyłaś. Jedyną zaletą jest to, że nagłówek jest lekko rozmazany, co daje nawet ciekawy efekt. Więcej pozytywów i negatywów nie widzę, gdyż jest to typowy nagłówek, w którym rewelacji nie znajdę.


Treść: 3/10
'A dlaczego?'
Spodziewałam się bardziej jakiejś refleksji z Twojej strony. Jednak życie nie zawsze daje to, co się chce. Mówi się trudno, mimo to postaram się jakoś ocenić Twojego posta. Przyznam szczerze, że tak naprawdę nie wiem, co mam tutaj ocenić. Notka jest bardzo zwięzła, aż chyba za bardzo. Niestety na to nic nie poradzę. Całość napisana jest na podstawie 'pisanie o niczym'. Sama na końcu uznałaś, że i tak to się wytnie. Natomiast wyciąć, nie wycięłaś, nadal widnieje na stronie i buduje we mnie odrazę do dalszej części. Postaram się jednak przemóc swoje zaparcie.
'Smile and receive'- tymbarkowo. :d'
Na wstępie nie czytając jeszcze ani literki, daję Ci plusa za tymbarka, bo tymbark jest dobry na wszystko, na kaca i na drogę za śliską, bo tymbark pomoże Ci wiele przy pragnieniu i przy obiedzie. Napisałaś, że straciłaś wprawę w pisaniu notek, całkowicie się z tym zgadzam. Post całkiem bez sensu, chyba nie myślałaś za wiele go pisząc, czy przy jakimkolwiek się zastanowiłaś chwilę? Niestety zaczynam w to powoli wątpić. Wiesz jak interesuje mnie, że Twoi koledzy zajęli szóste miejsce, na osiem możliwych? Będziesz zawiedziona, wcale.
'sratatata'
Po tytule nie spodziewam się za wiele, nie chcę już truć złudnych nadziei. W końcu jest to bez sensu. Po przeczytaniu otwarcie stwierdzam, że działalność blogowa, to nie Twoja bajka, ba... bajka, to nawet nie Twoja nowela. Jedynie napisałaś, że jak znajdziesz czas, to posty będą dłuższe, koniec kropka. Zapomniałabym, jest jeszcze prezencik dla nijakiego Fiołka.
'.17.'
Próbując znaleźć coś normalnego, klikam na kolejny tytuł. Tym razem tajną siedemnastkę.
- Agent nr. siedemnaście zgłoś się!
- Zgłaszam się!
- Melduj, co słychać w tym zabójczym poście?
- Mało widać, mało słychać majorze. Muszę przyznać, że wolałbym już być zastrzelonym przez partyzanta, niż po raz kolejny czytać te nic nie warte wypowiedzi. Nawet gdybyście mieli mnie torturować, kazać jeść mrówki z cukrem, bądź zmuszać do słuchania płyt Dody, to i tak nie mam najmniejszego zamiaru przeżywać tych katorg po raz kolejny.
- Zrozumiałem. Wierzę, tak więc nie każę czytać dalej. Misja zakończona.
Podsumowując, posty prezentują bardzo niski poziom. Nie wysilasz się zbytnio, gdy je piszesz.


Ortografia i poprawność językowa: 7/10
Nie mogę powiedzieć, że robisz masowo błędy, jednak czasami zdarzają Ci się, jak każdemu. Jednak co do stylistyki, to pozostawia wiele do życzenia. Czytając niektóre zdania, nie wiedziałam do końca o co chodzi. 'O co chodzi? Chodzi o to, że nie chodzi.' Dokładnie takie miałam wrażenie, po przeczytaniu niektórych postów. Bardzo, ale to bardzo denerwuje mnie, że nie zaczynasz zdania z małych liter. Nawet nie wiesz, jak to kole w oczy. Przykładowe błędy:
- trasznie - strasznie;
- wolnee - wolne.
Zapomniałam, zwroty 'tei', 'ei' utrudniają tylko sprawę. Radziłabym z nich zrezygnować, albo przynajmniej je ograniczyć.


Układ: 4/5
Z pewnością jest bardzo wąski, aczkolwiek nie należy to do jego wad. Jednokolumnowy, na dole znajduje się tylko awatar bloga oraz szeroka lista, posty i nic więcej, jednak na stronę w tej kategorii to wystarczy. Nie będę zanudzać już tutaj jakąś mową, ponieważ byłoby to bez sensu. Jest dobrze, choć nie powiem, żeby należało to do oryginalnych pomysłów.


Temat: 1/5
Paplanina o niczym, tylko tak potrafię nazwać twoje tematy postów. Jedyny plus, to dobrze dobrana kategoria, nic więcej. Chyba niektórzy nie rozumieją, że w blogosferze liczy się inwencja, a nie kolejny blog, który nie wnosi wiele. Jaka szkoda.

Czytelność i obrazki: 4/5
Czytelnie jest, to przyznać muszę. Nie ma większych problemów z czcionką. Co do obrazków, to nie ma ich wiele, ale to zrozumiałe. Jednakże mojej uwagi nagłówek do końca nie przykuł, tak więc rozumiesz.


Dodatkowe punkty: - 5
Ja je widzę, o tam są. Nie uciekajcie! Wracajcie! Co? Nie chcecie, boicie się? Rozumiem, rozumiem.
Jak widzisz, dodatkowe punkty przed Tobą uciekają, być może twierdzą, że Twoja strona jest ich nie warta. Muszę jeszcze odjąć punty za brak linku, przykro mi, naprawdę.


Punkty: 16/60
Ocena: dopuszczająca.