Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 10 października 2009

(363) pattersville

www.pattersville.blog.onet.plOcenia: Vraile

Pierwsze wrażenie: 7/10
Otwierając stronę, wiedziałam już co na mnie czeka, mianowicie grupowe opowiadanie. Kolejny blog z tej serii, coraz więcej ich powstaje w 'onetowskiej' krainie. Wiele z nich niestety po dłuższym czasie upada, dlaczego? Pewnie z powodu braku nowych postaci, które zapisują posty. Przykre, ale prawdziwe.
Adres bloga kojarzy mi się, nie wiem czemu, z parterową willą, być może przez połączenie słowa 'patters' z 'ville'. W każdym bądź razie nie przekonuje mnie, aczkolwiek do najuboższych nie należy. Ucieszyłam się widząc, że nie jest to przynajmniej następna blogowa szkoła. Napis na belce niczym się nie wyróżnia. Na każdej stronie o podobnej tematyce widnieje podobny, mogłam to przewidzieć.
Powiem, że kolorystyka mile mnie zaskoczyła. Niby nie lubię tego typu barw, jednak w owym połączeniu wyglądają nad wyraz dobrze.
Dowiedziałam się w końcu, czym jest Pattersville. Nawet na myśl mi nie przyszło, że jest to nazwa miasta. Chociaż po przeczytaniu opisu tego miejsca, jestem trochę nienasycona. Chciałabym wiedzieć więcej, a tutaj tylko tyle informacji, do tego mało znaczących. Natomiast, żeby nie było tak źle, dodam, że prostolinijnych ludzi może zaciekawić. Na Twoje/Wasze (nie wiem jak się zwracać, hmm... będę używać lepiej liczby mnogiej) nieszczęście, ja do tych ludzi nie należę, nie zadowolę się byle czym.


Nagłówek: 3/5
Nie za przyjemna dzielnica miasta znajduje się na nagłówku. Wąska ścieżka, przebiegająca pomiędzy wysokimi murami, wzbudza we mnie niepokój. Uff... na szczęście nie muszę nią przechodzić, bałabym się, że coś wyskoczy mi z góry, ewentualnie z dołu. W oddali widać nieprzyjemne dla oka budynki, budujące coraz większe napięcie grozy. Przypomina to miejsce dla chuliganów, którzy nie mają gdzie się podziać i szukają sobie nowego terenu do zabawiania.
Oprócz tego, jest to zwykły nagłówek, jednakże świetnie leży w obecnym układzie, ale o tym powiem później.


Treść: 7/10
Cóż, nie wiem jak mam to ocenić, więc spróbuję każdego autora osobno. Chyba tak będzie najlepiej.
Na pierwszy bój idzie post, napisany przez pannę Fancy Pax. Nie w mojej roli ocenianie nijakiego imienia i nazwiska, aczkolwiek w moich myślach wytwarza się obraz niesamowicie dziwnej osoby, to tylko wyobraźnia.
"Uwolnić się od wspomnień."
Dobrze, tak więc próbuję się uwolnić, odprężyć, usiąść wygodnie w fotelu. Teraz mogę już zabrać się za czytanie. "zapominalska i odpowiedzialna"- trochę dziwne połączenie. Nie wyobrażam sobie osoby, która byłaby odpowiedzialna, a zarazem zapominałaby o wielu rzeczach. Jedno z drugim ma wiele wspólnego, niestety to co napisałaś, wyklucza siebie wzajemnie. Opowiadanie do najdłuższych nie należy, jednak zawiera wiele wydarzeń. Najpierw opisujesz wiadomość, która zmieniła życie Fancy, mianowicie śmierć jej rodziców. Uczucia jakie towarzyszyły bohaterce wyraziłaś w ciekawy sposób. Moment, w którym dziewczyna podnosi słuchawkę od telefonu jest świetny. Chociaż w dalszej części dostrzegam pewne braki, mogłaś lepiej opisać całą rodzinę, u której zamieszkasz w Pattersville, pozostaje uczucie niedosytu, a zapewniam Cię, że głodna nie jestem.
Teraz czas na Kathy Howe, intryguje mnie, co ty zgotowałaś?
"Oddziaływanie między ciałami - pięść i żuchwa."
Mam nadzieję, że czytając nie stracę swojej żuchwy, trzymaj swoją pięść z dala ode mnie, albo będziesz mi płaciła odszkodowanie. Jego wartość, to skromne trzydzieści milinów, wiesz, trzeba się zabezpieczyć. Więc spokojna o swoją przyszłość zabieram się do lektury. Tym razem coś nieco dłuższego, ale opisującego mniej wydarzeń. Mianowicie jeden szkolny dzień. Zaczynając od porannej kłótni z młodszym bratem. Akcja z prostownicą mnie znokautowała, nie sądziłam, że z Ciebie taka drastyczna dziewczyna. Jednak rozumiem, nie ma to jak postraszyć rodzeństwo. Następnie opisałaś nieszczęśliwe wydarzenie, które miało miejsce na przerwie. W tym owym momencie pięść Twojej bohaterki wylądowała w żuchwie klasowego kolegi, który chciał pewnie, tylko się przywitać. Nieszczęsny miał los ten chłopak. Następnie wizyta u złowieszczej dyrektorki, która nie szczędziła okrucieństwa. Wiadomość o bardzo interesującym imieniu nauczyciela, chyba wcześniej ukrywanym, faktycznie mogła wzbudzić gromki śmiech. Alfons, widać, że jego rodzice mieli wielką fantazję.
Elodie Coelho - musiałam sprawdzać chyba z pięć razy, jak mam to napisać.
"Przegrana walka."
Zbliża się minimalistyczne opowiadanie, niedbale zwięzłe, ale liczę, że będzie równie dobre, jak poprzednie. Tym razem bohaterka ma problem, gdyż musi zdążyć na wyznaczoną godzinę do pracy, wynika z tego, iż do najbardziej punktualnych ona nie należy. Szczerze, to akcja jakaś olśniewająca nie jest. Powiedziałam nawet, że do przeciętnych jej jeszcze trochę brakuje, ponieważ niby jest dobrze, ale jest wiele niedociągnięć, które strasznie rzucają się w oczy. Twój pracodawca jest strasznym snobem, o czym świadczy dostanie połowy pensji, za minutę spóźnienia. Komiczne jest to, że starczyła ona zaledwie na Mc' Donald'a. Ten tekst pisarskiej kariery Ci nie wróży, przynajmniej nie na obecnym poziomie.
Lily Hopkins
"Nowe życie."
Opisałaś lot samolotem, dodając swoje spostrzeżenia na temat podróży powietrznych i stewardes. Historia, gdy jedna z nich wylała gorącą kawę prosto na nową bluzkę bohaterki. Ta, była znacząco zdenerwowana. Żałowała również, że musiała opuścić miasto swojego dzieciństwa, dawnych znajomych i zamieszkać w Pattersville. Choć pojawiła się nutka zadowolenia, że jest okazja na nowe, całkiem inne życie, ponieważ tutaj jeszcze jej nie znają. Ogólnie czytało lekko i szybko.


Ortografia i poprawność językowa: 6/10
W opowiadaniach pierwszych dwóch autorek, nie doszukałam się znaczących błędów.
Panna Elodie Coelho.
Tutaj znalazło się ich nawet sporo, nie ortograficznych, ale głównie interpunkcyjnych. Oto przykładowe:
"powiedziałam wykonując" - powiedziałam, wykonując;
"w pośpiechu zeszłam do łazienki narzucając na siebie fioletową bluzkę i szare rurki" - w pośpiechu zeszłam do łazienki, narzucając na siebie fioletową bluzkę i rurki;
"Przeczesałam włosy po czym niedbale związałam je w kitkę." - Przeczesałam włosy, po czym niedbale związałam je w kitkę.;
"stornie" - stronie;
"by podnieść rzecz którą upuściłam" - by podnieść rzecz, którą upuściłam;
"o ile pamięć mnie nie myli był to mężczyzna z czarną teczką w prawej dłoni" - o ile pamięć mnie nie myli, był to mężczyzna z czarną teczką w prawej dłoni;
"Nie zdążyłam nawet krzyknąć głupiego "Przepraszam" bo ktoś mnie wepchnął do zatłoczonego autobusu." - Nie zdążyłam nawet krzyknąć głupiego "Przepraszam", bo ktoś mnie wepchnął do zatłoczonego autobusu.;
"ale co chwila ktoś mnie potrącał więc odpuściłam" - ale co chwila ktoś mnie potrącał, więc odpuściłam;
"kiedy z pojazdu wysiadło trochę osób zrobiło się luźniej" - kiedy z pojazdu wysiadło trochę osób, zrobiło się luźniej;
"z słuchawek" - ze słuchawek;
"które uciskały jego uszy było słuchać znaną mi melodię" - które uciskały jego uszy, było słuchać znaną mi melodię;
"ocknęłam się dopiero wtedy kiedy" - ocknęłam się dopiero wtedy, kiedy;
"na mnie już czas jeżeli" - na mnie już czas, jeżeli;
"przerzuciłam wzrok na twarz osoby która stała przede mną" - przerzuciłam wzrok na twarz osoby, która stała przede mną;
"jak by" - jakby;
"chyba zasługuję na kwadrans studencki chociaż jestem dopiero licealistką" - chyba zasługuję na kwadrans studencki, chociaż jestem dopiero licealistką;
"gdyż przypomniałam sobie że nie najlepiej wychodzą mi publiczne występki - gdyż przypomniałam sobie, że nie najlepiej wychodzą mi publiczne występki;
"nie" - mnie.
Denerwowały mnie również odstępy między wyrazami a wykrzyknikami. Wystarczy rzucić okiem, a widać, że coś jest nie tak, nawet nie trzeba mieć wielkiej wiedzy. Przykłady:
Szlak !
TRACH !
potrzebna !
Lily Hopkins
Popełniłaś kilka błędów, ale nie są one nagminne, np.:
"choć trochę podobną do tej którą kupiłam na wycieczce w Paryżu" - choć trochę podobną do tej, której kupiłam na wycieczce w Paryżu;
"poznała faceta z którym chce zamieszkać" - poznałam faceta, z którym chce zamieszkać.

Układ: 5/5
Układ jest dwukolumnowy oraz bardzo ładnie oddzielony pionową, białą kreską. Po prawej stronie znajdują się zasadnicze linki, statystyka, w ciekawej formie - "populacja" oraz mieszkańcy. W oczy nic nie kole. Podział na Pattersville i menu był dobrym pomysłem.

Temat: 3/5
Jak już pisałam wcześniej. Coraz więcej powstaje tego typu - zbiorowych blogów, jednak często one upadają. Tutaj też, nie wiem, czy pociągniecie długo, ponieważ ostatni post jest z dnia dwunastego sierpnia, ale to okaże się później. Wiem jedno, że kategoria jest dobrana i to mnie cieszy. Chociaż do ogromnych wyczynów, to tego nie zaliczę.


Czytelność i obrazki: 5/5
Zastrzeżeń nie posiadam. Da się przeczytać, choć czcionka jest niewielka. Jedyny obrazek jaki widzę, to nagłówek, ale o nim wyraziłam już swoją opinię.


Dodatkowe punkty: 1/10
Pewnie niejedna osoba zastanawia się: "za co?". Już wyjaśniam, mianowicie jestem zadowolona, że nie jest to kolejna zbiorowa szkoła, a coś w miarę oryginalnego. Choć więcej plusów nie dostrzegam.


Punkty: 35/65
Ocena: dobra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz