Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 10 października 2009

(364) snzp

http://snzp.blog.onet.pl/
Ocenia: Gontier
Pierwsze wrażenie: 1/10
"Stowarzyszenie Nastolatków Z Pomysłem" - otwiera mi drzwi do domu taki napis. Jeśli tyczy on się Twojego bloga, to wybacz mi, ale śmiem twierdzić, że użycie szablonu z Onetu nie jest jakimś wybitnym pomysłem, czy odkryciem wartym jakiejkolwiek nagrody. Fiolet, fiolet, wszędzie fiolet. Kojarzy mi się jedynie z wczorajszym denaturatem, a skojarzenie to nie jest zbyt miłe. Nic ciekawego na Twoim blogu nie ma. Powiem Ci, że już wiele razy próbowałem ocenić Twojego bloga, niestety jednak górę brało znudzenie, więc klikałem myszą na krzyżyk w prawym górnym rogu. [Pytanie jeszcze, czy rozróżniasz strony?] Adres strony nie przypadł mi do gustu. Krótkie "snzp" może oznaczać cokolwiek. Na przykład "sranie na zapleczu". Na myśl przychodzą mi pewne homo dresaliusy, powszechnie uznawane za subkulturę dresów. Też piszą skrótami. Takie nawet HWDP, gdzie litera "P" oznacza policję, czy też punków. Zastanawiające jest, dlaczego nie ma tam literki "M", oznaczającej metali. Cóż, pozwolę sobie nie zagłębiać się w ten temat i przejść z powrotem do oceny. Co dzisiaj mamy na obiad? Każdy, kto przeczytał treść na mojej podstronie, powinien wiedzieć, jakie jest moje ulubione danie. [A ulubionym daniem homo dresaliusa, jak wszyscy wiemy, jest danie w ryj, wtrącając.] Układ dwukolumnowy. żadnych ekscesów. Postanowiłaś zrobić sobie wolne i zostawić ten burdel tak, jak jest. Nie dziwię się, że ostatni post jest jeszcze z sierpnia [a mamy październik]. Też nie chciałoby mi się wracać do takiego bałaganu. Wiem, że ostatnio wiatr dokuczał nam w Polsce, ale żeby aż tak? W oczy rzucił mi się obrazek z ramki o tajemniczej założycielce SNZP. To coś na owym obrazku przypomina mi myszkę Mickey lub coś w ten deseń. Moja wyobraźnia wyrywa mi się spod kontroli i pokazuje przedziwne wydarzenia. Na przykład to, jak ktoś przychodzi do Ciebie, bo chce się zapisać do tego całego Twojego haremu, dzwoni do drzwi, Ty otwierasz i oczom tego kogoś ukazuje się mysz. Prześmiesznym zjawiskiem byłoby wpuszczenie kota w historię przeze mnie przed chwilą stworzoną, nie uważasz? Nie, nie. Nie jestem za zabijaniem zwierząt. Tak tylko mówię, bo nie chcę, żeby pod moim oknem w niedalekiej przyszłości stanęła grupka ludzi, trzymających transparenty w dłoniach i krzycząca hasła, typu "Gontier - morderca zwierząt!". Bądź też skończone na samym mordercy, gdyż miejsca mogłoby zabraknąć.
Nagłówek: 0/5
Ponownie napis "Stowarzyszenie Nastolatków Z Pomysłem". Nagłówek z pewnością nie wykonany przez Ciebie. Poza tym nawet mi się nie podoba. W sumie, nei mam nic więcej do dodania, bo o szablonie zdążyłem jakimś cudem wypowiedzieć się wcześniej. Musisz wybaczyć mi ten przejaw niesubordynacji.

Treść: 3/10
Pełen zapału biorę się za treść. Natrafiłem na notkę organizacyjną i moim oczom ukazała się wielka emotikona. No dobra, nie taka wielka, ale sam fakt, że ona tam jest doprowadza mnie do szaleńczej furii. Treści żadnej tam nie ma, zaczynam zastanawiać się, czy kiedykolwiek się pojawi, mój humor powoli zbliża się ku dołowi. Skrzydła zostają odcięte. Zmarnowany klikam na "You can dance. I can dance."Postanowiłaś zarazić czytelników swoją pasją do tańczenia. Zawiało mi schematowym artykułem. Nie pasuje mi taka forma mimo że, to w końcu stowarzyszenie, do którego w kolejnym poście dołącza Kleptomanka. Szczerze powiedziawszy zaczynam być w kropce. Czyją treść mam ocenić? Ogólną? Mogę tylko powiedzieć, że Kleptomanka ma lepszy styl pisania niż She. Jestem kompletnie dobity tym, że interesującego czegokolwiek do poczytania nie można znaleźć. Jako Poszukiwacz Drugiego Dna, mam zamiar sprawdzić każdy post. Czy to będzie dla Was dobre rozwiązanie? Nie sądzę. I jak najbardziej mam rację. Ile to razy już spotkałem się z notkami o kompleksach? Ileż to razy czytałem, czego one są przyczyną? Aż mi wszystko bokiem wychodzi. Tak, bokiem. Bez żadnych brutalnych skojarzeń proszę. Pozwolicie, drodzy i jakże wytrawni czytelnicy tejże oceny, że cofnę się do postu pierwszego, którego podczas wglądu ogólnego postanowiłem ominąć. Te moje cofnięcie, okazało się być wspaniałym posunięciem. Intuicja oczywiście mnie i tym razem nie zawiodła. Artykuł o oglądaniu filmów na youtubie jest najlepszym artykułem, jaki na blogu znalazłem. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że tym samym pozbyłem się pewnego niesmaku, który zrodził się na samym początku tej kategorii. Dziwnie mi, że tak mało mogłem napisać o treści na Twoim blogu, ale przecież nie będę się powtarzał, ani lał jakiejś wody.

Ortografia i poprawność językowa: 4/10
Zabrakło kilku ogonków. Nie widziałem żadnego błędu ortograficznego, więc jeszcze żyję. Brakowało mi jakichś wyszukanych słów. Piszecie, jak uczennice podstawówki, co bardzo rzuciło mi się w oczy. Tym bardziej, że ja mam już tyle lat, ile mam. Pracujcie nad kreowaniem swojego stylu, oj pracujcie. Nie, nie musicie się martwić, że Was sprawdzę. Po skończeniu tej oceny, kiedy będę z czystym sumieniem mógł zamknąć Waszego bloga, obiecam sobie, że już nigdy nie zajrzę na żadne SNZP.

Układ: 0/5
Jak przystało na istny bałagan, statystyka na samej górze, a mnie zaraz cholera jedna weźmie. Z linkami postawiłaś na minimalizm i to taki bardzo bardzo, że aż za. Ograniczyłyście się do linku jednego bloga, którego informujecie o nowościach na Waszym blogu. Pomińmy awatar Opieprzu, bo jego odebrać można dwuznacznie. Kiedy huragan przejdzie przez wioskę, zaraz po nim następuje oszacowanie strat i wzięcie się za naprawy. U Was przeszedł taki huragan, ale za odbudowę bloga się nie wzięłyście. Bardzo brzydko.
Temat: 2/5
Kategoria: blogi grupowe. I to jak najbardziej jest trafne. Z ogólnego tematu nie wywiązałyście się najlepiej. Można powiedzieć, że tak w połowie. Są różne artykuły dla nastolatków, ale przez to Wasz blog przypomina mi gazetę internetową, a nie właśnie stowarzyszenie.

Czytelność, obrazki: 3/5
O czytelności nie ma mowy, kiedy w grę wchodzą tytuły ramek. Czarna czcionka na ciemnym fioletowym nie prezentuje się zachwycająco. Poza tym, mogłyście pobawić się trochę kolorami, a nie użyłyście tylko jednego. Zaczynam się zastanawiać, dlaczego jest ramka o She, a dlaczego nie ma o Kleptomance? Tak mi teraz do głowy wpadło. Lepiej późno niż wcale, co nie? Poza Mickey Mouse i awatarem, nie ma żadnych obrazków. Pomijam oczywiście nagłówek. Nie musiałem jednak szurać nosem po monitorze, więc aż tak źle nie jest. Tylko... tak bezpłciowo jest. Bez charakteru. Bez jaja.
Dodatkowe punkty: 0/10
Podsumowanie: 13/60
Ocena: Mierna
13? Czyżby jednak pechowa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz