Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 10 października 2009

(365) songe

Zwycięsko wyszedłem z bitwy, z drukarką. Dlatego z ostrzem w ręku napadam na songe.blog.onet.pl.
Me imię: Kapibara.
Dla niedoinformowanych, należę do płci męskiej.
Pierwsze wrażenie: 5/10
Songe? Songe ponge, uga-buga! U songa z Królestwo Tonga uga-buga? Uga-buga, buga!
Wróćmy do rzeczywistości. Adres bloga jest na poziomie, jaki zaprezentowałem powyżej. Belka przeczy temu. Jest po angielsku. Nie łudź się, że ją przetłumaczę. Równie dobrze mogłoby być tam napisane: Gagh ug? Gaimpa kaka! No może nie. Mniejsza o to.
Szata graficzna mnie odstrasza. Ten bordowy (?) gryzie się z szarością w tle zewnętrznym. Obawiam się, że moje oczy, gdyby miały mózg i ręce, wydłubałyby się na zewnątrz. Wyobrażę sobie, że mam okulary antygryzące i będzie cacy.
Zawiodłem się, nie jest.
Nagłówek:4/5
Nagłówek niby jest dobry. Po kątach się chować nie trzeba. Pasuje on do całości jak obornik do smaru. Z drugiej strony,nie jest tak źle. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest dobrze. Nie uczynię jednak tego. Dlaczego? Bo pasuje do tła jak (patrz wyżej, widzisz te porównanie? Jeśli spostrzegłeś to, o co mi chodzi, to znaczy, że masz inteligencję większą niż Jola Rutowicz! Gratulacje!).

Treść:4/10
Jest tu coś takiego? Na długiej liście kryje się wataha skrytobójców z gildii "Obrazki i inne dodatki". Takowa tematyka mnie nie interesuje. Nie będę się pastwił nad obrazkami. Wbrew pozorom nie jestem sadystą. To może post "O autorce"?
Przyznaję, zawiodłem się! Czy naprawdę nie mogłaś wykrzesać z Siebie kilku zdań? Najmądrzejsze zdanie w tym poście, a przy okazji jedyne, brzmi: "Motto: 'Któż nie chciałby stać się przez szczęście głupszy,
zamiast być mądrzejszy przez szkodę.'"
"Goodies[1]"
Notka o niczym i o motorniczym. Przy czym motorniczy został zamordowany trzy godziny przed dodaniem notki, co automatycznie powoduje, że post ten jest o nicości całkowitej. Sens niby jest, ale... no właśnie. Konstruktywność to Twoja mocna strona (dla mądrych inaczej- to jest SARKAZM). Zgnilizną zalatuje na kilometr. Co ja mam jeszcze powiedzieć? No co, ja się pytam? Wiem, że przechodzę do notki:
"Goodies[5]"
Hm... skąd ja zam ten tytuł, hm?
W pierwszej części postu opowiadasz nam o weekendzie i o Twojej "strasznej" chorobie (czyt. przeziębieniu). Przez drugą część dywagujesz zaś o zmianie telefonu. Kogo to obchodzi? Z wyjątkiem pedofila, który czai się w krzakach i ewentualnych tajemniczych adoratorów. Mnie zaś obchodzi to jak zeszłoroczny śnieg, który roztopił się na dywanie szkoły językowej. Dalsze dywagacje o naturze tajemniczego "songe" uciąć należy, bo...yyy... o martwa mewa!
Ortografia i poprawność językowa:7/10
Ortografów nie ma. Zdania czasami pokaleczone. Zastanawiam się, czy jest do czego się przyczepić. Już wiem, emoty! Dużo emotikon! Mrugają one do mnie z każdego kąta ("^^"), robią tygrysa szablo zębnego (":3") i inne głupie rzeczy. Ich błędem jest to, że się narodziły. Świnie jedne. Po co ty je zaprosiłaś do Siebie, co? Żeby rozrywały zdania? Ja osobiście preferują znaki przestankowe (KROPKA)
Układ: 4/5
Dwukolumnowy prawostronny. Menu najnormalniejsze w świecie i chyba nie ma się czego czepiać. Ale zaraz, zaraz, a "odśwież"?
Potrzebne to jak wrzód na zupie (rebus: skreśl "z" i zamień na "d"). Widzisz takie ładne strzałeczki? To jest właśnie "odśwież". Usuń więc ten punkt z menu, bo on wcale nie jest tam potrzebny. Statystki są dwie. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, wiesz o tym? Więc z łaski swojej wyjebanań jedną z nich.
Temat: 1/5
Temat tak niewyszukany, że moje jestestwo drze się z bólu. Nie byłoby to nic złego, gdybym był emo. Takowym jednak nie jestem, dlatego czuję się źle. Obawiam się, że dopadła mnie "świńska grypa (nawiasem mówiąc, świńska grypa powstała, gdy dwie świnie opowiedziały sobie świński dowcip)".To przez Ciebie (ktoś w tym towarzystwie na głupa wyjść musi)!

Czytelność i obrazki: 5/5
,czyli treść właściwa.
Jest czytelnie. Aż dziwne, bo jest to przecież blog w kategorii dodatki. Te zaś słyną z wyjątkowej nieczytelności. Wyjątek potwierdza regułę.
Dodatkowe punkty: 0/10
O ponha! Songa ponga, trala atavi! Tłumaczę: "O kurczę! Grają sobie, to "atavi"!
Oznacza to, że cofnęły się w rozwoju do poziomu adresu. Możesz je zobaczyć jak tańczą dookoła ogniska!

Podsumowanie: 30/60
Ocena dostateczna,
czyli wielki powrót trójki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz