Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


piątek, 13 listopada 2009

(390) my-love-is-not-dead

Wzgórza Kapitolańskiego, przed Galami z bloga http://my-love-is-not-dead.blog.onet.pl ,broni Kapibara.

Pierwsze wrażenie: 0/10
Wyobraźcie sobie Rzym. Właśnie wygnano ostatniego króla. Ludzie cieszą się wolnością. Nagle plemię barbarzyńskich Galów napada na Italię. Imię plemienia jest:"My love is not dead". Wieje od tego barbarzyństwem, ale czego oczekiwać od bandy zdemoralizowanych Galów. Na proporcach niosą hasło: "Inna historia Miki i Toma". Powinniśmy się czuć przerażeni! Oto myszka Miki wziął w Holandii
ślub z Tom'em od Jerrego. Czyżby to oni rządzili tym tajemniczym ludem?
Zbroje i namioty tej hordy barbarzyńców są niebieskie z czerwonymi napisami. . W tym momencie Westalki uciekły z naszego wyimaginowanego Rzymu. Zabrały ze sobą symbole Wiecznego Miasta - Boo Boo Monstera i zapisy z forum. Wszyscy oceniający zostali w mieście, by dzielnie walczyć ze wspomnianym ludem. Tak, teraz widzę ich bogów. Jowiszu, Marsie i Junono! Co to jest?

Nagłówek: 0/10
Dwoje dzieci, zakolczykowanych jak krowy, stoją wpatrzone w "coś" na Ziemi. Pierwszy mógłby uchodzić za boga śmierci, ale wiem, że Hades
wypierniczyłby go na zbity pysk. Białogłowa, mogłaby uchodzić za boginię płodności, ale roślinność i zwierzęta pomarłyby od oglądanie tej twarzy. Jakże szkaradny musi być lud Galów, skoro ma tak brzydkich bogów!

Treść: 0/10
Oto naszym zwiadowcom udało się wykraść zapis mitów tego prymitywnego ludu.
Jako pierwszą, przeczytam księgę numer trzy, pt.: Zastępstwo.
Zacząłbym od księgi pierwszej, ale najwidoczniej szpiegom nie udało się zebrać wszystkich mitów.
Jakże niski jest poziom ich literatury! O przecinkach ichni skrybowie najwidoczniej nie słyszeli, ale co gorsza, używają naszej łaciny! "Już miałam coś palnąć na temat nie odzywania się do mnie per "mała", lecz pojawił się Bill." Jakże oni tak mogą! Ta zniewaga, krwi wymaga! Widać także, że nie nauczyli się jeszcze
w pełni korzystać z kropek!
"Nisko na biodrach, można powiedzieć, że wisiały ogromne, ciemobrązowe bojówki z mnóstwem kieszeni."
Czy oni nie uczyli się nic o tym pięknym języku?
"To na tyle:) Odcinek strasznie krótki, ale naprawdę nie miałam czasu na napisanie tego."
Na Jowisza! Co to za twór?! To wygląda jak twarz! Najgorsze są zaś dopiski od czytelników tego czegoś: "Jeju faktycznie odcinek zaskakujący;) Tylko ja nie mogę przeboleć tego,że Tom nie żyję;(Ale z czasem się przyzwyczaję:)".
Cóż, to przepowiednia dla nas! Ja też już prawie nie żyję.
Jako następną księgę przeczytam tę z numerem dziewięć, noszącą tytuł "Jacy bliźniacy?". Czyżby chodziło o założycieli Rzymu?
"Pierwsze co zobaczyłam, to było około dwadzieścia wymalowanych na czarno twarzy. Były to dziewczyny. Krzyczały i wrzeszczały tak, że na chwilę zostałam zagłuszona." Demony? Nie... To tylko strraszni fani.
"-Gdzie są bliźniacy?- zapytała ta z wielkim irokezem na głowie". Przepraszam,
a która miała irokeza na głowie?
"Za chwilę cały mój dom zostanie spenetrowany w poszukiwaniu chłopaków,
a potem zostanę rozerwana na strzępy i zalana betonem we własnej piwnicy... " Zrobiły to, zrobiły?! Nie?! Buu...szkoda.
"Po kilku nastu minutach poszukiwań nareszcie znalazłam iPoda. Usiadłam się
w mojej miejscówce, włączyłam piosenkę
( http://www.youtube.com/watch?v=JQYJRw4R4-Qhttp:// )". W naszym kraju, pieśni słucha się podczas uczt. Albo stosuje się hiperłącza do pieśni nagranych na wspomnianym serwisie (patrzcie, jak YouTube łączy ludzi!). Nie czynimy tego jednak w mitach. Cóż, czego oczekiwać po barbarzyńcach.
"Zdjęłam słuchawki i zeszłam na dół, żeby otworzyć Guciowi drzwi." Tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią Mają, jak będzie śpiewał pan Wodecki, co potwierdza Wyrocznia.
"Odcinek krótki i beznadziejny."
Macie połowiczną rację. To wszystko jest beznadziejne.

Ortografia i poprawność językowa: 0/10
Jak na lud tak słabo rozwinięty, jest zaskakująco dobrze. Co nie znaczy, że jest dobrze. Przecinki, kropki - one nie dotarły do tego zbioru mitów. Od nowej linijki zaczynasz bardzo rzadko, co wpływa na jakość tej niby - prozy. Styl tu nie dotarł. I jeszcze te buzie! Zgrh! Oto przykłady wspomnianych wyżej przestępstw:
" -Witaj, Mika. Czemu się na mnie patrzysz tak, jakbyś ducha zobaczyła?- spytał prosto z mostu" - Gdzie jest ekspresja? To zdanie mnie nie zadowala. I o kropce też zapomnieli. Barbarzyńcy.
"No cóż, jesteś menadżerem zaspołu, który istnieje tylko w 75 procentach, nachodzisz mnie w domu, a najlepsze jest to, że jeszcze pół roku temu myślałam, że mnie zabijesz samym wzrokiem, więc mam mieszane uczucia" - Zdanie beznadziejne, długie i... nie ma kropki, a " zaspół" nie istnieje.
"-Spokojnie czarny, przecież to wiem. Mam dla was niespodziankę. To znaczy dla zespołu- spojrzał na mnie znacząco." - Czy ten lud wie, że pseudonimy pisze się z wielkiej litery?! Co gorsza, dalej następuje powtórzenie. Po co mówić coś dwa razy?
"-Bez niej nie jadę!- aż zdziwiłam się jego zapałem i stanowczością." - Bogini ta, dziwną ma naturę. Dziwi się słowami innych.
"Do Hamburga. Nic więcej wam nie powiem- odpowiedział Jost tajemniczo.
Reszta podróży minęła w ciszy. Każdy kłębił się ze swoimi myślami i zastanawiał się, gdzie wiezie nas David."- Kiedy ta podróż się zaczęła?!
"Nisko na biodrach, można powiedzieć, że wisiały ogromne, ciemobrązowe bojówki z mnóstwem kieszeni." - Po co te "można powiedzieć"? Ciemobrązowe? Nie
"ćmo - brązowe"?
"-Cholera- przeklął niezbyt grzecznie" - Motyla noga, ale niegrzecznie przekleństwo!
"-Stary, co tu się dzieje?!- zastąpił mu drogę
-Spadaj- Tom warknął, lecz basista nie ustąpił mu miejsca" - Patrzcie, chłopak chciał przejść, a tu mu miejsca do siedzenia nie dają!
"Jak zwykle w złych chwilach usiadłam się na parapecie."- Ja też usiadłem się i potnę żyletkami.
"-Ah tak?" - Myślałem, że Galowie żyją z naturą w zgodzie, a tu taki sztuczny kwiatek. Ach! Och! Ah nie istnieje!
"Po kilku nastu minutach". - Ja po kilkunastu minutach czytania tego tworu, roztopiłem się.
Dalej nie przebrnąłem. Przepraszam.

Temat: 0/5
Tokio Hotel?! To taki odpowiednik greckiego Olimpu? Cóż, my, naród łaciński, odrzucamy waszych bogów! Opuście nasze ziemie, zanim sprowadzicie na siebie gniew Jowisza! Tak wiele jest religii opartych o podobne mity, że nasza decyzja jest chyba jasna.
Układ: 0/5
Wasi skrybowie piszą w sposób zły. W jednej kolumnie się wszystko mieści. Menu na dole samym, całkowicie zmasakrowane. Nie będzie zgody na takie traktowanie zwierząt(słoni?)!
Czytelność, obrazki: 3/5
Czytelnie jest. Tylko obrazek beznadziejny.
Dodatkowe punkty: 0/10
Nie, nie damy okupu w złocie!
Pokonamy was, o prymitywny ludzie!, ostrzem miecza świetlnego! Do boju bracia Rzymianie!

Podsumowanie: 3/60
Jak widać na załączonym obrazku, zwyciężyliśmy. Wróg został spalony, a ich prochy włożyliśmy do krypty z napisem: Ocena niedostateczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz