Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 9 stycznia 2010

(461) layback



W czasie wolnego weekendu, tymczasowego oddechu, Vraile zabiera się za katowanie autorki bloga Layback.


Pierwsze wrażenie: 1/10

Gdyby było samo lay, pomyślałabym, że będzie to blog z dodatkami, dokładając drugi człon 'back', moje myśli ciągle krążą wokół latających talerzy na nagłówkach, fioletowych wielorybach na sygnaturach i brązowych ludach gryziwąsach przy drastycznych ikonach. Ogólnie to adres jest taki, że się lekko wyrażę - nijaki. Ani kulki ze śniegu nim nie ulepisz, ani igloo nie zbudujesz, a o natarciu rówieśników, to już nawet nie ma po nim co myśleć. Moje skojarzenia dzisiaj są chyba za bardzo luźne, najwyraźniej pękła pomiędzy nimi ta więź, co się guma nazywa.
Belko - matko idiotyzmu, bogini głupoty, królowo kalectwa. Czegoś polskiego i normalnego, to nie można było wymyślić? '<3.' - co owe cudo ma oznaczać, trochę przypomina dziób kaczki dziwaczki, która nie chcąc robić nikomu kłopoty, zawieruszyła się na jednej ze stron.
Co do kategorii, to nie myliłam się - dodatki na bloga, chociaż wygląd szablonu obecnie wcale na to nie wskazuje. Kolorystyka nie najgorsza, trochę taka bezpłciowa, żeby nie napisać bezpłodna.


Nagłówek: 2/10

Po pierwsze, a zarazem najważniejsze, jakość obrazka użytego do zrobienia nagłówka jest bardzo słaba, tu rozmazane, tam nie wyraźne i wcale nie wygląda to na zamierzony efekt. Koloryzacja jest fatalna, lepiej wyglądałby lekko rozjaśniony. Poza tym, ten tym ramek pasuje jak cienka igła do wełny. Czarna, mało wyrazista, psująca efekt bzdura. Jedynym ciekawym elementem jest ładnie zarysowana brusha po prawej stronie. Młoda dziewczyna, ciągnąca za sobą wielkiego pluszowego misia, mogłaby okazać się ciekawą osobą na nagłówku, gdyby nie fakt, że jest on tak źle wykonany. Boję się zobaczyć Twoich dodatków, skoro już strona główna powoduje niezadowolenie i chęć skoczenia z czwartego piętra, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, z laptopem w ręku.


Treść: 0/10

O matkojehowydzieciątkojózef! (Wyraz napisany łącznie specjalnie.) Masakra na wejściu, już znam Twój przyszły zawód - rzeźnik, nadawałabyś się w stu procentach, ale na pierwszy ogień pójdzie ramka o Tobie, oczywiście napisana nie po ludzku, najwyraźniej wolisz ufowe języki.
"Lubię: Hm.. Dużo tego. Przede wszystkim: Muzyka. Opowiadania. Grafikakomputerowa. Filmy. Zwierzęta. Blogi. Michael Jackson. Demi Lovato?Ashley Tisdale. Eminem. Starczy? ;)" - postaram Cię nie tępić za gusta, bo jak wiadomo każdy ma inne, choć Twoje mnie przerażają, powodują nieprzyjemny tok myślenia, że niektóre osoby coraz bardziej się uwsteczniają. Zaczynam się bać, iż za parę lat, zamiast cywilizowanego człowieka, zobaczę skaczącą małpę po centrum handlowym. A wyobraź sobie, że mi nie wystarczy tyle wiadomości, więc czytam dalej.
"Nie lubię: Plotek. Wyśmiewania. Nauki. Ludzi patrzących tylko na wygląd. Tabloidów. Miley Cyrus?" - za nie lubienie Miley masz plusa, może się to okazać Twój jedyny. Oprócz tego pamiętaj, że niektórzy mówią: "Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz...", ale jednocześnie można nie przesadzać, gdyż "(...) jak będziesz miała dużo kluczy, to zostaniesz woźną.". Aż tak ciężko było sklecić kilka mądrzejszych zdań, nie iść szablonem, nie pisać tego co inni, mieć własną idee, przybliżyć w ciekawszy sposób swoją osobę? Chyba dla niektórych stworzeń jest to arcytrudne zadanie.

Chciałam przeczytać informację o blogu, więc weszłam w kolejną zakładkę, która jeszcze bardziej przypominała coś marsjańskiego. Spodziewałam się, że napiszesz, z jakiej inicjatywy powstała strona, a dowiedziałam się jedynie kiedy został blog założony i przedstawiłaś czas publikacji pierwsze postu. No i jeszcze trzy identyczne buttonu w linii ciągłej z Jacksonem.

Znów weszłam w tunel, zwący się szeroką listą, przeniósł mnie on do pierwszej notki, w której traił mnie szlag, choć nie tylko on, również szlak i szlaczki i szlaczusie, dostałam oczopląsu, dobiłam sobie do głowy, że nie ma już kreatywności i posty pisze się, bo tak wypada. Po jaką ciasną cholerę dodajesz cudze ikony na stronie z dodatkami? Zepsuł Ci się program, rozumiem, ale nie mogłaś poczekać w takim razie? Ej! To przecież pierwsze wrażenie czytelnika było. Już wiem, że uciekał, ratując się przed epidemią A65JK, czyli grypy drastycznego kopiowania cudzej zawartości. Żebyś jeszcze przynajmniej wystukała kilka sensownych zdań, to nie. A koniec po prostu wyśmienity: "Jutro następna notka.". Dziewczyno, przecież Ci się ten program graficzny popsuł, znowu dasz prace innych?

Chcąc zobaczyć, czy znów popełniałaś ten sam błąd, wchodzę w takie coś jak "002", no i jak mogło być inaczej, tekstury się wyświetlają, szkoda, że sama nad nimi nie popracowałaś. Skopiować to każdy może, nawet analfabeta dałby radę. Pozostało rozłożyć ręce i czekać na... Właśnie, na co? Dopisz sobie ten fragment sama, o ile nie będzie to zbyt trudne dla Ciebie zadanie.

"008" - takie coś zbliżyło się nieubłaganie. Za pierwszym razem nie chciało się wczytać, internet odmówił współpracy, czy aż takie straszydła tak zobaczył? W końcu widzę coś od Ciebie, ale co to jest? Bazy do ikon? Kadry są bezsensowne, nieładne, radziłabym skupić się na przynajmniej dobrym wykonaniu. Co z tego, że jest ich sporo, jak nikt nie będzie chciał ich zapożyczyć, a robisz to przecież dla innych? Masz z tego tak wielką satysfakcję? Poczytaj sobie może lepiej najpierw tutki, a następnie twórz, nie w odwrotnej kolejności. Dodałaś, iż ze względy na zbliżającą się szkołę i wiążące się z tym niedogodności posty będą pojawiać się rzadziej. To zrozumiałe, ale jak zobaczyłam, że cztery razy na tydzień, to nie wiedziałam, czy to żart? Jak kiedyś majstrowałam w PhotoShopie i Gimpie, to zrobienie jednej sygnatury zajmowało mi czasem nawet z pięć godzin, a Ty chcesz dodawać tak często notki? Współczuję blogerom, którzy posiali mózg w sedesie. Co do wymian się nie wypowiem, denne i koniec!

Lecz w końcu nadszedł ten mój upragniony post, wiedziałam, że kiedyś się to stać musiało, zawiesiłaś działalność bloga i bardzo dobrze. Tydzień, miesiąc, pół roku? Może to trwać jak najdłużej, ja się nie obrażę.


Ortografia i poprawność językowa: 3/10

Ty praktycznie, to nawet nie masz gdzie popełniać błędów, treść na Twojej stronie jest znikoma.
"Witam wszystkich na moim blogu. Na blogu umieszczać będę różnego rodzaju dodatki itp" - staraj się nie powtarzać wyrazu zdanie, po zdaniu. Używaj synonimów.
"Dzisiaj mam dla was ikonki mojej roboty. Nie są idealnie piękne, ale ja je zrobiłam je sama, więc proszę, doceńcie to ;)." - "ale ja je zrobiłam je sama", tutaj z pewnością coś nie gra, powinno być: ale ja zrobiłam je sama. Uśmiech lepiej stawiać za znakiem interpunkcyjnym, jeżeli nie możesz się już powstrzymać. Wyraz "was", jako dowód poszanowania dla czytelników, mogłaś napisać z wielkiej litery.
"duuużo" - dużo w zupełności wystarczy.
"bierzesz? napisz?" - Bierzesz? Napisz?
"zgłaszać się do reklamek" - Zgłaszać się do reklam.
To tylko przykładowe omyłki, błędy stylistyczne i brak rozpoczęcia zdania z wielkiej litery. Jest ich znaczenie więcej.


Układ: 0/5

Niby dwukolumnowy, lecz lewa prawa strona jest pusta. Na stronach z dodatkami, często są szersze szablony i właśnie tak powinno być, gdyż wbrew pozorom, czasami lepiej wygląda rzecz wstawiona, niż linkowana i odwrotnie. Statystyka dziwnie napisana, ale w tym złym sensie. Linki lepiej zawsze leżą z boku, niż na dole. Widać, że nie miałaś pomysłu.


Temat: 0/5

Oklepany, mianowicie dodatki. Żeby jeszcze one staranne były, to bym nawet się nie przyczepiła. Warto pamiętać, że nawet jeśli publikuje się grafikę, to zawsze można napisać parę mądrych słów od siebie.


Czytelność obrazki: 0/5

Czcionka jest za mała, chcesz doprowadzić do tego, że będę nosiła okulary? Poza tym czasami nie mieści się w szablonie i trzeba naciskać prawy przycisk myszki, żeby zobaczyć Twoje krótkie wypociny. A pomyślałaś co by było, gdyby przypadkiem jakiś chochlik wyżarł tę część?
Dodatki albo są estetyczne i nie Twojej roboty, albo wykonane przez Ciebie i jakość ich mówi: "Nie patrz na mnie!".


Dodatkowe punkty:

Widziałam je gdzieś, powiedziały głośno "Żegnaj!" i wyruszyły na Bahama, obecnie pewnie piją lemoniadę i wygrzewają się na piasku. Wyślij im pocztówkę!


Podsumowanie wita!
Zdobyłaś łącznie 6 punktów, co daje ocenę niedostateczną. Była to niestety oczywista rzecz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz