Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 28 stycznia 2010

(494) do-away-loneliness



Zebrałam się w sobie i mimo straszliwie obniżonego ciśnienia jestem gotowa ocenić do-away-loneliness. Z tym, że będąc dziś drażliwą osobą, więc cukierkowo nie będzie.
Mówi Arien, rzecz jasna

Pierwsze Wrażenie 1/10
I do not like the English. It isn't resonant, nor pretty. Why would it read? Using English on blogs is valued owner. You have psychological problems? *
Belka jest po polsku. To się chwali w pewnych kręgach. I nie mówię tu o ludziach nie znających języka angielskiego. Raczej o tych, którzy wiedzą jak pisze się po polsku. I lubią ten język. Pozostawiając kwestie językowe przejdźmy do belki, która interesuje mnie tak samo, jak to iż Tusk nie kandyduje w wyborach prezydenckich. A to mnie naprawdę nie interesuje.
Czy mimo uporczywości losu, możemy być szczęśliwi?? Po pierwsze tak, po drugie usuń te dwa pytajniki. Albo jeden, albo trzy. Dwa nie istnieją. I tyle. Belka jest po polsku. To się chwali w pewnych kręgach. I nie mówię tu o ludziach nie znających języka angielskiego. Raczej o tych, którzy wiedzą jak pisze się po polsku. I lubią ten język. Pozostawiając kwestie językowe przejdźmy do belki, która interesuje mnie tak samo,jak to iż Tusk nie kandyduje w wyborach prezydenckich. A to mnie naprawdę nie interesuje.
Czy mimo uporczywości losu, możemy być szczęśliwi?? Po pierwsze tak, po drugie usuń te dwa pytajniki. Albo jeden, albo trzy. Dwa nie istnieją. I tyle. Belka niby nie jest jedną z tych wznioooosłych i ważnych, ale i tak powoduje u mnie pewne dygotanie wątroby. Albo to nerka jest... Nigdy nie jestem pewna. Pytanie w belce nie wprowadza mnie w tematykę bloga, nie intryguje, nie zaciekawia. Z drugiej strony nie wywołało krwioplucia, a to też jakiś plus. Chyba...
Nagłówek,jak zwykle- potem. Kolorystyka nawet ładna. Po pstrokatych blogach miło zasiąść przy stonowanych kolorach. Tyle, że nastrajają zbyt pesymistycznie. Ja nie należę do osób, które lubią być przygnębiane.Wystarczy, że otaczają mnie ludzie, którzy nie wytrzymują zimowej aury i popadają w stany depresyjne. To wystarczająco przygnębia.

Nagłówek 2/5
W nagłówku wita mnie niewiasta, która wygląda, jakby właśnie przebudziła się po nocy poślubnej. W białej sukience wykręcona na łóżku pod dziwnym kątem z źle zapiętym stanikiem. Sama i zła. Bądźmy optymistyczni. Ją po prostu boli głowa, a on poszedł po kawę. I wszyscy szczęśliwi. Tylko nie ja, bo nagłówek jest nie najwyższych lotów. Napis pod nim jest trochę patetyczny i asteniczny. I brakuje ł w obu członach. Mogę to zrozumieć, gdy nie rzuca się w oczy, lub czcionka jest tak oryginalna,że wynagradza brak polskich znaków. Ale tu tego nie ma.

Treść 4/10
Opowiadanie, jak zdążyłam zauważyć. Zobaczymy przez ile zdołam przebrnąć, bo mam dziwne wrażenie, że będzie to w tematyce na której zupełnie się nie znam zwanej miłością i pełne tego co przez innych nazywane jest romantyzmem, a dla mnie jest po prostu chwilową (bądź nie) głupotą. Ciekawe czy zdołasz sprawić, że zmienię to zdanie. Bo moja dusza nie jest skora do wzlotów miłosnych, a serce nie ma ochoty się podporządkować.
Depresjo, nadchodzę! Dziewczyno, istnieje coś takiego jak optymizm. Czy kiedykolwiek słyszałaś o czymś takim? Nie lubię scene opowiadań, a to tak się rozpoczyna. Zastanawia mnie ile ta dziewka ma lat. Jeśli mniej niż 18, a nauczyciele o tym wiedzą, jak piszesz, to opieka społeczna powinna zapukać do jej drzwi po miesiącu takiego traktowania. Tak wygląda działanie prawa i mimo, że nie wierzę w rząd (nie chodzi o partie; po prostu Polacy nie umieją rządzić) wiem, że takie sprawy tak się załatwia.
Po przeczytaniu kolejnego rozdziału mam ochotę wyć i gryźć co popadnie. Potrzebuję słońca! Potrzebuję zieleni! Potrzebuję życia! Przygnębiona do granic mojej możliwości dawno nie byłam. Mimo wszystko mam uwagi. Mówią, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Do głodu, nędzy, cierpienia... Ale nie do bicia. To jedna z tych rzeczy po których człowiek nie jest w stanie wstać, otrzepać się i jeszcze stwierdzić, że "dobrze, że przynajmniej nie złamał nosa". To nie jest Terminator i roboty bez uczuć. To życie. Druga sprawa to fakt, że podczas bicia i kopania w brzuch, pogłowie, po nogach i plecach uszkodzeniu ulegają różne narządy. Człowiek nie jest w stanie wstać i wyjść. Nie, bo nie.
Przeczytałam wszystko z ręką na sercu i Merlinem za powiernika. Ale nie mam siły i nastroju komentować wszystkiego po kolei. Więc to zgrupujemy.
Twoja bohaterka dostaje od życia w kość. Z tym, że to się nazywa przesada. Życie jest z reguły dobre i tylko czasem dosoli. Twój blog jak telenowela- nie zna zasady prawdopodobieństwa. Dlaczego każdy chce się nią opiekować? Co to ona jest? Księżniczka na ziarnku grochu? Jakby to powiedziało kilka osób z mojej klasy- Helooł?!

Ortografia, poprawność językowa 8/10
Jak wszędzie piszę to samo. Brak ogonków, interpunkcja gdzieniegdzie poległa, ortografów nie wiele, czasem brak spacji. Wybacz, że nie zacytuję (As, ty też wybacz, złotko), ale nie chcę po raz kolejny przez to się przedzierać. Przez Ciebie mam zły humor. Między innymi przez Ciebie.

Układ 3/5
Wolę te prawostronne. Są jakieś... Przystępniejsze. Te Aktualności są trochę zbite. I nie potrzebne. Tę samą informację można przeczytać w ostatnim poście.

Temat 1/5
Blog ma dziwne kategorie:
Humor i rozrywka. Jaki humor do diaska? Tu nawet czarnego humoru nie doświadczysz.
Muzyka. Bohaterka pracuje w sklepie z muzyką. A to Ci chodziło?
Opowiadania. Dobra, tu się zgodzę. Coś w deseń opowiadania uderzasz.
Nie ma oryginalności, nie ma nic nowego, nie ma polotu. Ale nudy też nie ma. Jest tylko... Jak Wy to nazywacie? Chandra? Blog wywołuje chandrę. Pod warunkiem, że dobierze się go z odpowiednim ciśnieniem.

Czytelność, obrazki 4/5
Czytelnie jest, obrazków brak. Wszystko tak jak być powinno. Nie będę się rozwodzić. Męża nie mam więc miałabym z tym problem.
Chciałabym zakończyć moją przygodę z tym blogiem. Szczególnie iż wiem, że autorka tej oceny nie przeczyta. Bo blog porzuciła trzy miesiące temu.

Dodatkowe Punkty +2
Masz talent. Jeszcze nikt mnie tak nie zdołował. Merlin wdzięczny Ci za to, że całą ocenę go nie wołałam podarował Ci +2 punkty.

25/60
Ocena dostateczna

Ocena jest zła. Ale ja jestem zła. I pogoda jest zła.
A świat jest dobry.

* Jeśli są błędy (a są na pewno) powiedzcie. Jestem słaba z angielskiego, a

nie mogłam się powstrzymać

Plama się przyczepiła. I się przemieszcza. Rozumiejących problem proszę o pomoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz