Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


piątek, 19 lutego 2010

(541) abc-o-gwiazdach



W radio znowu leci jakiś szajs, który wprawia mnie w złość. W tym przypadku oczywistym jest, iż Leaksy musi się na czymś/kimś wyrzyć. Szybkie spojrzenie na kolejkę i już mam bloga abc-o-gwiazdach.

Pierwsze wrażenie - 0/10
Patrzę na adres i cieszę się jak głupi z czopka, bo co jak co, ale tak ambitnego adresu dawno nie widziałam. Genialny w swej prostocie i wszyscy wiedzą o co chodzi.
„GWIAZDY” – Po raz kolejny zaskakujesz mnie swoją niesamowitą oryginalnością. Tak cudownej belki jeszcze nie widziałam. Przez to wszystko, chyba wyniosę się z Opieprzu i pójdę do ciebie na praktyki.
Pitu-pitu i seks do świtu. Koniec wygłupów, gdyż/albowiem/ponieważ/azaliż Leaksiak bierze się do normalnej (polemizujemy?) oceny.
Patrzę na nagłówek i mój wspaniały optymizm ucieka razem z Johnym Bravo. Twoje dziecko Paint’a zepsuło mu fryzurę i pożarło żel. Przez ciebie już nigdy nie wystąpi w serialu, a kobiety zaczną omijać go dwa razy większym łukiem niż wcześniej.
Chcę sobie kulturalnie zjechać w dół, aż nagle i całkiem przypadkiem natknęłam się na suwak. Był on rozmiarów jaja mrówki. Uważam, że tasiemce są słodkie, ale ten twój mnie jakoś nie zauroczył. Jaki z tego morał? Albo robisz przedwczesne Prima Aprilis, albo naprawdę poniosła cię wena.
Twój blog przypomina mi rupieciarnie. Jest tu dosłownie wszystko czego (nie)potrzebuję, a najgorsze jest to, iż w nieodpowiednim miejscu. Nie oszczędziłaś nam nawet najróżnorodniejszych czcionek i ich rozmiarów. Tekst swobodnie sobie biega za granicą tła wewnętrznego. Czy było zamierzone?
Rzucałam się po całym ekranie i nagle w moim mózgu otworzyły się drzwi, a właściwie to zostały wywarzone. Spojrzę na twój login. Brzmi on „nick”. Dobrze, to teraz mały pilotaż.
1. Złapię cię za kudły i przeciągnę po całym Koloseum.
2. Każę ci się położyć na drewnianym pentagramie i zostaniesz upentagramiona dzięki szklanym gwoździom w kolanach i łokciach.
3. Zbiorę chrust i zrobię ognisko.
4. Zwołam harcerzy i urządzimy sobie bardzo miłą gawędę i śpiewankę.
5. Rozejdziemy się do domów i pójdziemy spać.
Miałam też myśl, aby cię spalić, ale to takie mało wyszukane i tandetne. Może jednak powinnam to zrobić? Zawsze chciałam usłyszeć: „Nie masz już żadnej Troi do spalenia.”
Trochę odbiegłam od tematu, ale poniosła mnie wena. Choć raz mogłam poczuć się, jak schizofrenik. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem co ta choroba ma do mojego uszkodzenia mózgu? Hm… Jakby nie patrzeć to chyba właśnie przez takie usterki bierze się schizofrenia. Te filozoficzne wywody zostawiam sobie na potem i wyciągam treściwy i skrupulatny morał – Pokropcie mnie hizopem.

Podsumowanie: Ustawienia -> Ogólne -> Skasuj ten blog

I modlitwa w intencji świętej pamięci Nick:
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci:
odbuduj mury Jerusalem!
Wtedy będą ci się podoba prawe ofiary,
dary i całopalenia,
wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzy.

Nagłówek - 0/5
Ashley Tisdale, Selena Gomez, Vanessa Hudgens, Hannah Montana i Demi Lovato. Łał, zebrałaś największą, disney’owską mafię. A teraz do rzeczy! -Uważasz, że one podchodzą pod kategorię „gwiazdy”? Uśmiałam się, jak kredka.
Umieszczanie każdej „sławy” w kwadracikach kojarzy mi się jednoznacznie z zamykaniem Pokemonów w Pokeball’u. Poza tym zasłaniasz im połowę twarzy. Nie wiem, jak one, ale ja bym się zdenerwowała, gdyby ktoś pokazał moje zdjęcie z cenzurą na japce…
Fotografię są strasznie rozmazane i ciemne. Niestety, ale różowe obwódki wcale nie poprawiają ich jakości, ostrości czy jasności.
Twór nagłówkopodobny pozostawia sobie wiele do życzenia. Jestem pewna, iż przy rysowani prostej linii, przy pomocy klawisza „Shift, jest o wiele bardziej skomplikowane niż to coś.

Treść - 0/10
Do pisania postów wykorzystujesz bardzo ciekawą, aczkolwiek skomplikowaną metodę. Pierwsza wersja polega na kopiowaniu, a następnie wklejaniu bezpośrednio na bloga. Natomiast druga wymaga większego stopnia wtajemniczenia. Trzeba kliknąć na odpowiednie ciągi literowe, czyli „ctrl + c” oraz „ctrl + v”. Poza tym w głowie kołaczę mi się jedno, istotne pytanie. – Oceniam Wikipedię, czy TWOJĄ treść?

„O mnie”
Jesteś ciemną blondynką, bądź jasną brunetką. Nie wiesz jaki masz kolor włosów?! Poza tym chcę ci uświadomić, że brunetka to osoba o czarnych, a nie brązowych włosach.
Piszesz: „Lubię ręczną”. To bardzo ciekawe, ale co? Pracę? Nie myśl sobie, że jestem ułomna, bo wiem, iż chodzi o piłkę, ale sprecyzować by się przydało.
Najbardziej spodobało mi się jednak zdanie, w którym piszesz, że nienawidzisz kłamstwa i oszustw. Wytłumacz mi, proszę, czy zrzynanie tekstów słowo w słowo z Wikipedii, przy czym pisanie, że jest się jego autorem nie jest ewidentnym kłamstwem i oszustwem?

„O Avril Lavigne”
Pierwsza myśl, która nasunęła mi się po przeczytaniu tego to: „Nie dość, że kopiuje, to jeszcze literki jej się posklejały.” Notka wygląda, jak kawałek materiału, którego nici (słowa) tworzą jedną całość.
Poza tym chcę ci się pochwalić, iż doszłam do wniosku, że poszukujący informacji o Avril Lavigne na pewno nie będą tego robić na blogach.

Nie mam nawet ochoty, aby czytać inne posty, bo po co? Gdybyś chociaż dodała do oceny jakieś przemyślenia od siebie to z pewnością podeszłabym do oceny inaczej, ale w tym wypadku jestem zmuszona dać ci zero punktów. Powiem ci, że nie jest mi wcale żal.

Ortografia i interpunkcja - 5/10
Cholera jasna no! Kolejny dylemat z serii 'Dać 0 czy 10?' Z jednej strony nie powinnam przyznawać punktów za coś, co zostało umieszczone na blogu jedynie dzięki metodzie kopiuj-wklej, ale z drugiej strony dlaczego niby nie miałabym dać za to maksimum skoro jest bezbłędne (dobra… prawie)? No tak, bezbłędne, ale napisane przez kogoś innego. Skąd mogę wiedzieć jak naprawdę jest z twoją ortografią i poprawnością językową? Nie mam pojęcia. Jako przyszła pani sędzia zastosuję zasadę domniemania niewinności i brak dowodów przeciwko tobie potraktuje, jako argument na Twoją korzyść. Niestety, muszę też być sprawiedliwa i nie chcę zawieść czytelników oraz załogi, którzy liczą na solidny opieprz, szczególnie po obiekcjach, które miałam przed oceną bloga, dlatego daję ci pół na pół. Nie mam dowodów na niewinność, ale nie mam również na winę oskarżonej o błędy ortograficzne Autorki, dlatego póki co odwołuję się od wyroku i zamykam ją w areszcie śledczym do wyjaśnienia sprawy. To się nazywa pójście na kompromis, prawda?

„Lubię: Koszykówkę, Siatkówkę, Ręczną” – To nie język niemiecki, gdzie rzeczowniki pisze się wielką literą. Poprawnie powinno być: „Lubię: koszykówkę, siatkówkę, piłkę ręczną.”
„W2002, Avril wydała swoją pierwszą płytęktóra nosiła tytuł LetGo.” – „W 2002, Avril wydała swoją pierwszą płytę, która nosiła tytuł LetGo.”
„Płyta sprzedała się ażw czternastumilionachegzemplarzy – zdobywając przy tym sześciokrotniestatusPlatynowej w USA.” – „Płyta sprzedała się w, aż czternastu milionach egzemplarzy – zdobywając przy tym sześciokrotnie status Platynowej w USA.”

Układ - 0/5
Niebieskie linki oraz pogrubiona czcionka w ramce „Gadu-Gadu” robią wrażenie bałaganu na blogu. Gdyby nie ta „adopcja” to jestem niemalże pewna, iż w tej kategorii oceniłabym cię przez przypadek obiektywnie.
Króliczek o imieniu Elvis. A śpiewa? Nie? To co on tam robi? Pilnuje porządku na stronie? Aha, więc teraz wszystko jest jasne, jak w dupie u murzyna.
Sądziłam, że tego typu zabawy wyszły z mody dwa lata temu, ale chyba się myliłam.
Zero punkcików, jak w mordkę strzelił. Więcej dać nie mogę. Wio, Leokadio! Nie wiem a pro pos czego to było.

Temat - 0/5
Trelelelele, a potem zjedzcie morele.
Temat oklepany, jak cholercia. Co do samej realizacji pisania o gwiazdach to poniżyłaś wszystkich. Sami administratorzy Onetu czują się upokorzeni, a ja to wiem, bo to się telepatią zowie.

Czytelność i obrazki - 0/5
Przepraszam, ale jaka czytelność? Proszę wywalić czcionkę i zastąpić czymś innym w trybie natychmiastowym, w przeciwnym razie resztki 'czytelności' jakie tu jeszcze są, zginą śmiercią tragiczną.
Co do obrazków to powiem tylko tyle, że nie widzę nic ciekawego w czterystu, prawie identycznych zdjęciach Hanny Montany czy innej gwiazdy od siedmiu boleści. Tragedia na miejscu.

Dodatkowe punkty - -5/10
Owszem są, ale ujemne za brak odnośnika do Opieprzu.

Punktów: 0/60
Ocena: Niedostateczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz