Nerwowa reakcja na krytykę nie kładzie jej kresu. Przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi. — Richard Carlson
Witamy na Opieprzu!
poniedziałek, 18 stycznia 2010
(478) colorwords
colorwords zostanie ocenione przez Arien
Pierwsze Wrażenie 1/10
Ja nie lubić angielski. Angielki być be. Wsjo rawno. Kolorowe słowa? Nie dało się po polsku? Adresy koloryslow, albo kolorowe-slowa są dostępne, więc po co używać angielskiego? Jeśli chcesz zaszpanować naucz się grać na akordeonie. Tak w ogóle to ktoś mógłby założyć blog o akordeonie. Akordeony są fajne. Belka to zlepek angielskich słów, których znaczenia mogę się tylko domyślać, bowiem nie mówię płynnie po tym języku. Tak jak 60% społeczeństwa polskiego. Dla kogo skarbie prowadzisz owy blog? Anglików? Podejrzewam, że nie, a więc pozostaw ten dziwny język i zajmij się tym co ojczyste. A jeśli Polska nie jest Twoją ojczyzną to nie zgłaszaj się do oceny do mnie- osoby nieanglojęzycznej. Zresztą... Wsjo rawno. W nagłówku masz Japonkę (co ma do siebie Japonia, angielski i Polska?), a w tle kwitnące wiśnie. Zastanawiający jest napis (angielski, a jakżeby inaczej?) Zima w colorwords. Albo ja jestem jakaś dziwna, albo wiśnie wraz z Japonką nie maja zbyt wiele wspólnego z zimą. Ewentualnie to Ty jesteś dziwna. I na to bym stawiała. Tło wewnętrzne przypomina haft, który zrobiła mi prababcia na bluzce w piąte urodziny. Z tym, że na mojej bluzce ładnie wyglądał, na Twoim blogu już nie. Schodzę dalej i... Merlinie dopomóż swym dziecięciom! Toż to są dodatki na bloga i inne paskudztwa. Z chęcią wytarłabym podeszwę buta, aby to zetrzeć, ale aktualnie jestem boso. Długa droga przed Tobą, żeby zdobyć więcej niż jeden. One, jeśli tak lubisz angielski.
Nagłówek 3/5
Oprócz faktu iż jest całkiem bezsensu to muszę przyznać iż jest ładny. Nie taki bardzo-bardzo-bardzo i bynajmniej nie komponuje się ze słuchanym przeze mnie "Mniej niż zero". Ale to już Twój problem.
Japonki to jedyne istoty na tej ziemi, którym nie powiem, że nałożyły za dużo pudru. W innym wypadku już bym Cię zjechała, za promowanie dziewcząt, które są jak słomki do napoi. Plastikowe na zewnątrz, i puste w środku. Gdyby nie ten napis, nagłówek by mi się podobał.
Treść 1/10
Obrazki, wymianki, konkursiki. Tyle widzę teraz. Czy spotkam się z czymś więcej? Zobaczymy nagłówki w Twoim wykonaniu.
Na początku przez pół strony przynudzasz swoim pamiętnikiem. Słuchaj. Słuchasz? No to jazda. Z zakrętami. Jeśli prowadzisz blog z dodatkami zostaw swoje sprawy u siebie i nie przenoś ich na bloga, bo 90% czytelników i tak ich nie czyta. Ja czytam, bo muszę. Taka praca. Powinni mi za to płacić. Żebym przynajmniej internet opłaciła. Bo to taka podstawa.
Atakuje mniej wywołująca mdłości para, bynajmniej nie Jacek i Barbara. "Edzio i Bella". Wywołująca mdłości- to będzie mdłościotwórcza? New Moon atakuje mnie z każdego fotosu. Dodałaś trochę mgły i myślisz, że nagłówek gotowy? Litości. Mam nadzieję, że Merlin Cię oświeci i zrozumiesz jak wielki błąd popełniasz. Na końcu spotykam konkurs. Pamiętam, że kiedyś niejaka panna Touchy chciała wmówić mi, że konkursy to nieodłączna część dodatków. Nie uwierzyłam. Tobie też nie uwierzę.
Następnie chciałabym zobaczyć mix dodatków. Może znajdę coś, co mnie zachwyci. Powiem Ci, że prawie mnie kupiłaś. Tymi kredkami i cukrowymi laskami. Ale później pojawiła się panna srus, czy jak jej tam i popsuła efekt. A na końcu konkurs, który powinnaś w tej chwili zakończyć. Konkursy są chore. Chore.pl . Teraz naszła mnie ogormna ochota wstawienia emotikony. Ale ponieważ jestem silna nie użyję jej. Bo potrafię wygrać z wszelkimi pokusami!
Ortografia i poprawność językowa 3/10
więcje- więcej
blogó- blogu (Merlin jeden wie skąd przyszedł Ci pomysł blogó'a)
szabloninia- szabloniarnia
wikipedi- Wikipedii
nudza- nudzą, a właściwie nudzę
Patisonem- Pattisonem, a właściwie Patiszonem. Ewentualnie patisonem.
To są błędy, które najbardziej rzucają się mi w oczy.
Układ 0/5
Oceniamy również zawartość ramek, więc nie dziw się punktacji. Zacznijmy od końca, a więc od tego wideo z zakochanymi gołąbeczkami, 1/2 gołąbeczków jest krwiożercza, jakby kogoś to obchodziło. Jaką treść wnosi to na bloga? Jaki ma ukryty sens? Ja go nie widzę, więc radzę rzucić to-to do kosza. Później cuś, co spowodowało u mnie wielkie oczy i słowa "Merlinie wspomóż w potrzebie". Dlaczego na swoim blogu reklamujesz szampon? Jesteś dilerem, czy jak? Tylko nie zakładaj malinowej mafii, bo może się to skończyć zakazaniem hodowania malin, a wtedy naraziłabyś się wielu osobą. Idąc dalej (oj długa ta droga. I nawet nie wybrukowana) chciałam zapytać, dlaczego Menu zaatakowały wściekłe krzyżyki? Że niby już je pochowałaś, czy cuś? W takim razie odmówię wieczorem Zdrowaśkę za Twojego bloga. I poproszę Merlina o wskrzeszenie menu.
Temat 1/5
Było, nic nowego, nuda. Trzy słowa wszystko jasne.
Czytelność, obrazki 4/5
Obrazków dość dużo jest. Czytelnie też. Tylko to wszystko razem nie współgra. Bo to jest taka gra, co wszystko musi współgrać i... Wsjo rawno.
13/60
Pięć punktów za brak linka
8/60
Ocena niedostateczna.
Ocena dedykowana przyjaciółce, której teksty sobie zapożyczyłam. Wsjo rawno, prawda?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz