Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 28 maja 2009

(082) paulax

http://paulax.blog.onet.pl

Ocenia: fumiko ijiri.

Pierwsze wrażenie – 3/10
Oh, jak ładnie tu i... szaro. Blog jak widzę z dodatkami... Ale jak tak patrzę, to czegoś mi tu brakuje. Menu budowane na podstronach, więc wszystko jest pochowane, ale w związku z tym, że posty są krótkie, blog sprawia wrażenie wybrakowanego i pustego. Wrażenie pogłębiają te dwie obściskujące się w nagłówku lale.

Nagłówek – 3/5
Na belce czytam: „the welcoming. – paulax. let’s chill !” i nasuwa się pytanie “what?”. Nie mam zielonego pojęcia co autorka chce mi przekazać tymi słowami. Po prostu nie wiem.
Wracając do obściskujących się lali – co to niby ma wspólnego z tematyką bloga? W powitaniu czytam, że wszystko tutaj tworzone jest przez autorkę. To miłe, ale przy okazji tworzenia nagłówka, mogłaby dodać do niego nieco więcej takiego specjalnego składnika, który nazywamy sensem. Wszystko co widzę w nagłówku, to obściskujące się, bezimienne lale rodem z jakiegoś serialu czy filmu amerykańskiego, czy czegoś takiego... Oczekiwania po zobaczeniu nagłówka kompletnie wymijają się z założeniem bloga.

Treść – 3/10
Jestem leniwa, więc zamiast szukać ciekawszego postu wśród pozostałych, rzucam się z widelcem i nożem na pierwszy. Tytuł to „disco image”, a autorka zamieszcza „instrukcję na obrazek”- tak jak w „lek na chorobę”? Dobieranie słów w tym przypadku bardzo mnie bawi za każdym razem. Nie wiedziałam, że ludzie potrzebują instrukcji na obrazki. Zawsze wydawało mi się, że jak się ma obrazek, to wystarczy tylko otworzyć oczy i skierować je na niego, ale to może tylko ja jestem taka super uzdolniona, że nie potrzebuję instrukcji na obrazek. Poproszę za to młotek na głowę.
Cytat: „1. Otwieramy pustą kartkę o rozmiarach 300x200.” To jest jako punkt pierwszy instrukcji. Na moim komputerze mam tysiące programów do edytowania zdjęć/ tworzenia obrazów... Który konkretnie mam otworzyć? Po za tym w programie komputerowym nie mówimy o „pustej kartce”, tylko o „nowym dokumencie” i to tyczy się też wszystkich programów graficznych.
W miarę czytania tego postu i instrukcji czuję się tylko coraz bardziej zagubiona. Napadają na mnie stwierdzenia jak „sesja”, „skalamy”, a co jakiś czas trafiam na literki, którym brakuje ogonków. Co za bestia je poobcinała, pytam się?
Wycieńczona stekiem chaotycznych wyjaśnień, którego mój żołądek nie przetrawi nigdy, przenoszę się na inny post w nadziei, że ten będzie lepszy. „the welcoming.” brzmi jak coś, co mogłoby mi wyjaśnić o co biega w belce.
Pierwsze wyjaśnienie jakie otrzymuję mówi, że program do którego stosuje się instrukcja dwie notki później to PhotoFiltre Studio. Za dwadzieścia notek ktoś zajrzy na tego bloga po raz pierwszy, a w instrukcji nie będzie podana nazwa programu do którego się ona odnosi i nie będzie mu się chciało szukać informacji na ten temat, więc po prostu wyjdzie z bloga i statystyka odwiedzających pójdzie w górę, zostawiając ilość komentujących daleko w tyle. O to chodzi? Chyba nie.
Cytat: „Nie chodzi mi o jak największą statystykę” – no to tłumaczy wiele...
Cytat: „gdy pisałam w notce dwa zdania i miałam podnietę, że ktoś to w ogóle komentuje, heh.” – fetysz, czy co? Heh. No ja bym też „heh” jakbym miała się podniecać każdym komentarzem.
Twarz wykrzywiła mi się w bólu, gdy zobaczyłam „xd”. Na emoty w nadmiarze nie będę tu narzekać, ale mogłyby przynajmniej być „poprawnie” napisane, chyba że komuś klawisz shift wcięło.
Ogółem: nudno tu, głupio i połowa zdań jest bez sensu. Posty są tak krótkie i ubogie w treść, że aż mi ich żal.

Ortografia i poprawność językowa – 4/10
Cytat: „Mogłabym zresetować statystykę, ale żal mi tych wszystkich notek, które mam zeszkicowane.” – zeszkicowane... zeszkicowane... nie, tego jeszcze nie było. „Naszkicowane” jak już.
Cytat: „Gdy mam zły humor, to zawsze mogę se go poprawić” – SOBIE. „se” to końcówka stron http adresowanych na Szwecję.
Cytat: „A więc” – oczywiście, że na początku zdania. Ja na prawdę poproszę o ten młotek.
Cytat: „Witam na blogu Paulax. Grafika na tym blogu jest tworzona tylko przeze mnie i tylko w programie PhotoFiltre Studio. Z góry dziękuje za odwiedzenie mojego bloga (:” – już chrzanię emotę, która prawie mi oczy wyżera, bo nie dość że odwrócona nie w tą stronę to jeszcze... no... jest emotą. Tak czy siak, kto ci płaci, żebyś słowo „blog” wstawiała w różnych formach do każdego zdania? Nie znasz słowa „tutaj”?

Układ – 4/5
Na szablon, układ, zawartość ramek, ich sens, ogólny porządek i urozmaicenie nie mogę narzekać. Jak się wejdzie na konkretny post i komentarze się rozwiną, to nawet przestaje to wyglądać tak pusto jak na pierwszy rzut oka. Podoba mi się tło. Czcionka jest mała, ale w miarę czytelna i nie rzuca się w oczy z kijem, chociaż ta pogrubiona w ramkach grozi mi scyzorykiem. Nie lubię kiedy coś grozi mi scyzorykiem. Podoba mi się umieszczenie statystyki w dole menu, to podkreśla, że faktycznie nie zależy ci na komentarzach, a przynajmniej nie aż tak bardzo. Wszyscy przecież już wiemy, jaką przyjemność czerpiesz z każdego nowego komenta...

Temat – 2/5
Stwierdzam brak oryginalności jeżeli chodzi o temat, ale gratuluję, że nie zawaliłaś bloga dodatkami, jak to ludzie posiadający takie blogi mają w zwyczaju. Naprawdę znośnie tu i całkiem ładnie, ale też nudno i trochę jednak za pusto. Radzę pisać odrobinkę dłuższe posty (może jakies ciekawostki związane z programem którego używasz, czy pomocne chwyty?), albo dodać coś jeszcze do menu.

Czytelność, obrazki – 4/5
Wszystko jest ładne, uporządkowane, czyste, przejrzyste. Nie gubię się w linkach, dodatki nie zaśmiecają powierzchni bloga. Odejmuję punkt za rozwiązanie podstrony z linkami – po co robić link o nazwie „{http://}” a potem dopiero pisać, gdzie link wiedzie? Nie każdy zrozumie od razu, że ma kilkać na „{http://}” a nie na nazwę destynacji.

Żadnych dodatkowych punktów.

Suma – 24/60
Ocena – dostateczna.
Poprawność językowa, ortografia i treść- to były największe hamulce gdy przeglądałam Twojego bloga. Można by się spodziewać, że akurat te rzeczy nie powinny sprawiać problemu na blogach z dodatkami, ale w tym przypadku brakuje czegoś co mogłoby zrekompensować utracone punkty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz