Nerwowa reakcja na krytykę nie kładzie jej kresu. Przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi. — Richard Carlson
Witamy na Opieprzu!
poniedziałek, 14 grudnia 2009
(413) papierowka
Pięćdziesięciogroszówka dobiera się do papierówki. Jest głodna, a te jabłka lubi wyjątkowo bardzo. Zapowiada się ciekawie.
Pierwsze wrażenie: 1/10
To, że Pięćdziesięciogroszówka brzmi, jak spolszczona wersja 50Cent’a, nie znaczy, że masz mnie atakować Candy Shop’em! Moje pozytywne nastawienie trafił szlag. Ponadto z belki krzywi się do mnie jakaś mordka, która jest kanibalem. Po czym wnioskuję? Zżarła kropkę na końcu zdania i kreskę od ‘ł’. Teraz sobie leży z takim niby grzecznym uśmieszkiem, ale ja się nie dam sprowadzić na manowce! W dwukropkowych oczach widzę żądzę krwi. Ta mordka jest w dalszym ciągu głodna. Chyba się jej boję.
Kilka wdechów później, postanawiam ponownie włączyć Twój blog. Zdecydowałam, że byle róż mnie nie złamie, nawet jeśli ma za sobą zgraję morderczych emotikonów. Po lewej jest słonik, który ‘życzy dużo szczęścia każdemu, kto odwiedzi bloga.’ Nie, mnie chyba nienawidzi. Jeśli rozsyłałby szczęście, nie natknęłabym się na Twój blog, ponieważ on by nie istniał.
Nagłówek: 0/5
Nie mam czego oceniać, albowiem nie posiadasz nawet imitacji nagłówka. I mi nie wmawiaj, że ci go krasnoludki ukradły.
Treść: 3/10
Rzuciłam okiem na post pierwszy i przeraził mnie emotikon. One na ogół nie wróżą dobrze. Kolejną przerażającą rzeczą było ‘Hi hi’, ale nic to. Nie dam się. Zabieram się do czytania Twojego dziewiczego postu.
Zaskoczyłaś mnie. Trochę to wszystko nieskładne, a ten pseudo-wierszyk jest jak... ekhem... buda zmielona razem z psem, ale byłam nastawiona na coś o wiele gorszego.
Cytat: „Jestem spowita mroczna aura typowej nastolatki, czyli wynaturzonego cool-emo.” Właściwie, to nie wiem, co chciałaś przekazać, gdy pisałaś to zdanie. Przerażasz mnie. Jesteś zmienna jak baba w ciąży. Raz piszesz tak, że mam chęć powiedzieć ‘Ona nie jest taka pusta, jak mi się wydawało! To tylko pozory!’, a zaraz po tym zasypujesz mnie dowodami na to, że jednak zbyt szybko Cię pochwaliłam. Najpierw piszesz, że „[...] okazuja mi razacy brak zaufania i uwagi, chocby jakiegos poszanowania [...]”, a za chwilę nazywasz kogoś „beznadziejną kukłą”. Przepraszam bardzo, ale nie da się szanować kogoś, kto nie szanuje innych. Przy końcówce postu znowu widzę w Tobie kogoś szalenie wartościowego. Momentami naprawdę mnie załamujesz.
Następny post zaczęłaś słowami „Jak wiecie[...]”. Nie zakładaj na początku, że czytelnik coś wie. Akurat o kolorach osobowości wiem tyle, co o życiu w Burkina Faso. A ze sprawdzianu z Afryki miałam dwa. Masz już jakiś obraz mojego doświadczenia?
Przeczytałam wszystkie Twoje posty, ale nie będę się tutaj nad nimi rozkładać. Masz jakieś prześwity, ale nie zawsze potrafisz wykorzystać temat tak, jak należy. Postarasz się, to niedługo wyjdzie Ci z tego coś ciekawego.
Ortografia i poprawność językowa: 3/10
Niby błędów ortograficznych nie ma. Co z tego? Brak mi polskich liter! Nie tłumacz się, że klawiatura nie jest polska. Muszę Cię uświadomić, iż układ QWERTY nie został stworzony w Polsce. Wujek Google może Ci pomóc, jeśli nie wiesz, co zrobić, by mieć polski słownik w komputerze. Naprawdę, kto jak kto, ale Wujek Gógl nigdy Ci nie odmówi.
Układ: 0/5
Teraz Twój blog wygląda jak wielki, różowy RoboCop. Usuń ten album. Po kiego Ci on tam? Tak samo wyrzucamy słonika. Przerzuć się na układ z jedną kolumną, a jeszcze lepiej na układ prawokolumnowy. Osobiście mam do niego słabość. Wejdź na pierwszą lepszą szabloniarnię i zamów sobie coś, co nie będzie wyglądać jak świnka Piggy po masakrze piłą mechaniczną. Błagam.
Temat: 0/5
Jaki temat? Mało to takiego ustrojstwa w Internecie?
Czytelność, obrazki: 1/5
Trzymajcie mnie w pięciu, bo zabiję dziesięciu! Czytelność? Pff! Dobra, zachowam spokój. Będę się odzywać kulturalnie.
Najukochańsza! Radziłabym Ci zmienić czcionkę z uniwersalnych na ciemniejszą i większą, albowiem delikatnie nie współgra ona z tłem, co powoduje lekkie zaczerwienienie mych oczu. Jak już mówiłam, usunęłabym album i słonika z lewicy, lecz jeśli jesteś do nich przywiązana, możesz ich zachować w ładniejszej postaci.
Nie, nie dam rady tak pisać. Nie możne pisać o Twoim blogu w taki sposób. Po prostu nie torturuj już więcej moich oczu takimi wymysłami, dobrze? Pieska, muszę przyznać, masz ślicznego. Sama mam zwierzyniec w domu, więc praktycznie każdy futrzak jest dla mnie śliczny, aczkolwiek na to odchylenie już nic nie poradzę.
Dodatkowe punkty: 0/10
Link do Opieprzu jest. W dodatku jak ładnie podpisany. Nie, nie masz co liczyć na dodatkowe punkty z tego powodu. Ja nie ulegam korupcji, wybacz.
Razem: 8/60
Ocena: jedynka. Azor, chodź tu! Poznaj mojego pieska, Azorka. Zamierza on zeżreć Twój blog, tak jak Twój pies-morda-kanibal zżarł polskie znaki w Twoich postach. Oto i mój Azor:
:]
Napuszczając go na Ciebie, oficjalnie kończę ocenę i żegnam Cię. Do miłego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz