Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


wtorek, 2 czerwca 2009

(095) fresh-opinion



Nad fresh-opinion.blog.onet.pl pastwić będzie się fumiko ijiri.

Drodzy państwo, jest trzecia w nocy, a ja piszę ocenę, więc będzie tu trochę paplania o tęczowych fistaszkach.

Pierwsze wrażenie – 8/10
Jak się patrzę na adres to w głowie mam obraz bloga z ocenami. Czerwona lampka się zapala - przecież nie oceniamy blogów z ocenami. O co biega? Chwila zastanowienia i mam kolejny pomysł – a może to jest blog z jakimiś nowościami w świecie Kurt-jeden-wie-czego-ale-może-warto-jednak-to-zobaczyć?
Belkowy cytat jest następujący: „A później cały wszechświat wybuchnie tylko dla mojej przyjemności”. Gdzieś to już kiedyś słyszałam, albo czytałam. Brzmi jak coś z jakiejś książki. Stwierdzenie teoretycznie mało innowacyjne, ale ma w sobie „to coś”, co to nikt nie wie do końca co to jest, ale gdyby się wiedziało to coś... i tak dalej i tak dalej. Lubię to. Nie wiem dlaczego, ale lubię to. Odzywa się we mnie egoizm, kiedy tak czytam to zdanie raz po raz. Oj, dostałam gęsiej skórki. Me likes.
Na krótką metę oceniam czcionki i widzę aż trzy, w różnych rozmiarach i kolorach, ale dookoła nie ma zwłok, więc najwyraźniej da się to jakoś przeżyć. Zaglądam do szerokiej listy i wreszcie wiem o co biega, a raczej co biega. Pamiętnik biega. Nie, taki adres zdecydowanie nie pasuje do takiego zastosowania.

Nagłówek – 4/5
Toczę pianę z ust widząc bezimienną dziewoję, po czym przypominam sobie, że to pamiętnik, a nie blog z dodatkami. Mimo wszystko - zdjęcie jest ustawione na wysokim kontraście i przepuszczone przez biały filtr, a tego nie lubimy. Kolorystyka dzięki temu była kiedyś wyraźna i jasna, a teraz zostało tylko i. Ni w ząb mi to nie pasuje z resztą bloga.
Tekst na zdjęciu nie powala mądrością czy głębszą filozofią. Jest prosty. Za prosty. Śmieszny w swej prostocie.
Podpis na boku sugeruje, że autorka roszczy sobie prawa do zdjęcia bądź edycji. W dziale o blogu czytam, że sama zrobiłaś szablon i coś tam robiłaś w Photoshopie. Gratuluję, jesteś pierwszą osobą, którą oceniam, która używa tego programu, ale... Kto wykonał zdjęcie? Mam uczulenie na brak informacji tego typu - głównie dlatego, że nie wiem tak to ocenić, ale też i z powodu rocznego kursu w dziedzinie mediów, gdzie podawanie źródeł do wszystkiego jest najważniejszą rzeczą pod słońcem. Mam po prostu dzikiego kota na tym punkcie. Z podpisu i informacji zawartych na blogu wnioskuję jednak, że zdjęcie jest Twojej roboty od początku do końca.
Pytanie na stronie: jesteś leworęczna? Tak z ciekawości pytam, bo podpis jest odwrócony w „złą” stronę. Zazwyczaj kiedy stawia się swój podpis na zdjęciach, pisze się „z linijką” po prawej, nie po lewej stronie. To tyczy się zarówno pisania ręcznego, jak i komputerowego – praworęczne osoby uważają to po prostu za normę. Za taki drobiazg oczywiście nie będę odejmowała żadnych punktów, to byłoby bardzo niesprawiedliwe, ale za kolorystykę i napis trochę tam trzeba odrąbać kuponów.


Treść – 6/10
Przeglądam szeroką listę i widzę co najmniej dwa tytuły które sugerują, że interesujesz się piłką nożną, a to jest sport którego nie cierpię. Z ciekawości zerkam na „Dzień walki z homofobią”. Czytam, czytam, czytam i nie mam się za bardzo do czego przyczepić. Opisujesz temat krótko i udaje ci się zawrzeć swoje poglądy w tych kilku zdaniach. Z jednej strony to dobrze, że potrafisz tak prosto, a jednak dobitnie coś przekazać, ale jeżeli chodzi o homofobię, poglądy kościoła i reakcje ludzi na ten temat, to na prawdę można się więcej rozpisywać.
Piszesz zgrabne, sensowne zdania, dlatego zawiodłam się gdy post tak szybko dobiegł końca.
Dobre wrażenie robi cytat na dole notki. Bardzo dobre wrażenie. Natomiast złe wrażenie robi twój „styl” pisania notki. Enter po każdym zdaniu jest zbędny, niezależnie czy piszesz długo czy krótko.
Cytat:
„Chcemy pokazać, jacy to my nie jesteśmy super.
A tępimy inność.”
– na przykład całe to mogło być skrócone do jednego zdania za pomocą przecinka.
Tytuł „Wielki amerykański świat” mnie zaintrygował, więc klikam, a tam mi się otwiera kolejna proza pisana wierszem. Wzdycham i czytam, ale czuję jak jakaś część mnie umiera w tym momencie.
Cytat: „zamiast obiad mówię np. Lunch” – w języku angielskim nie ma innej nazwy na obiad, więc jak inaczej chciałabyś mówić? To „np” mogłoby zniknąć, albo zmienić swoje położenie.
Mnie ta treść w sumie nie zachwyca, ale na szczęście nie kładzie też po deskach. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Zdecydowanie lepiej.

Ortografia i poprawność językowa – 5/10
Cytat: „Nie potrafię się z tych postanowień wywiązań.” – od c do n długa droga jest, w którym miejscu źle skręciłaś?
Cytat: „Siedzę sobie i piszę notkę i jem czekoladę i się nie przejmuję.” – literka ‘i’ atakuje, a przecinki siedzą w rezerwie i kibicują.
Cytat: „świat, gdzie wszyscy zawsze wychodzą z obsesji.” – jakiej znowu obsesji? „Opresji” może?
Cytat: „Mamy swoje poglądy i pieprzy nas to, co inni o nas myślą.” – mam swoje poglądy, ale to ja pieprzę co inni o mnie myślą, nie na odwrót. Jakoś tak mam, że się szanuję.
Takich cudeniek masz przynajmniej po jednym w każdej notce, a po jedenastu notkach trochę się tego nazbierało. Nieładnie, moja droga.

Układ – 5/5
Blog ma swoje wyraźne miejsce i nic więcej na to miejsce nie próbuje się wpierniczyć. Menu budowane na podstronach, a to fumiko lubi. Statystyka to zaraza, ale tu nie zaraża. Porządek na blogu jest utrzymany, żadnych śmieci nie widać na horyzoncie. Brawo.

Temat – 4/5
Piszesz niby to pamiętnik, ale zawiera twoje refleksje na różne tematy, a nie opisy dnia. Są dwie relacje po meczach, co jednak jest ciekawym przerywnikiem dla smętnej rzeki przemyśleń. Nie podoba mi się jednak twój styl pisania: piszesz proste, ładne zdania, które następnie psujesz stawiając wczesną kropkę, albo enter. Piszesz też zdecydowanie za krótko, a ja z chęcią przeczytałabym coś dłuższego i mniej pokrojonego na kawałki. Rada: pisz długo i nie rób z tekstu rzeźni.

Czytelność, obrazki – 3/5
Czytelnie jest, jak najbardziej, ale kolory mnie dobijają. Trupio-fioletowy, majtkowo-zielony i pudrowy róż. Niby ładne i pastelowe kolorki, ale jak się je wrzuci do jednego worka i walnie kilka razy o podłogę, to potem takie dziwadła wychodzą.
Zastosowanie Courier New w menu było dobrym pomysłem. Tam ta czcionka dobrze pasuje.
W blogu używasz czcionki Georgia, małej, pogrubionej i w dodatku kursywy... To jest jedyny element bloga, który nie jest czytelny. Ludzie, oto kolejna lekcja fumiko: jeżeli używacie czcionki typu Times New Roman czy Georgia na onecie, nie stosujcie rozmiaru 8. Wy wiecie co tam jest napisane, ale czytelnicy zobaczą tylko stado mróweczek. Jeżeli czcionka taka będzie pogrubiona, czytelnik zobaczy stado trochę większych mróweczek, co wcale nie wpływa pozytywnie na czytelność przesłania. Czy tekst jest pochylony czy nie nie gra w tym momencie większej roli, bo jakość tekstu i tak już jest mniejsza niż zero.

Suma – 35/60

Jest czwarta, słońce świeci mi do pokoju przez dziurawe żaluzje. Dam Ci dodatkowy punkt za umilenie mi nocy, ale nie odnalazłam Opieprzu w twoich linkach, a w regulaminie pisze biało na czarnym, dużą, wyraźną czcionką, że za takie postępowanie odejmujemy pięć punktów. W takim razie będzie 31/60, czyli Twój blog ledwo mieści się w ocenie dobrej.

Klawisze klawiatury zaczynają mi już walca tańczyć przed nosem.
Może jednak czas spać?
No i dwie strony jak w pysk strzelił. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz