Nerwowa reakcja na krytykę nie kładzie jej kresu. Przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi. — Richard Carlson
Witamy na Opieprzu!
środa, 23 grudnia 2009
(423) banalny-adres
banalny-adres ocenia Gontier.
Pierwsze wrażenie: 8/10
Adres. Banalny, niebanalny - świetnie brzmi. Uwielbiam polskie adresy stron i uwielbiam zdjęcia, które okazują się spokrewnione z autorem. Podoba mi się też jednokolumnowy układ bloga. Dzisiaj z resztą chyba wszystko będzie mi się podobać, jeśli nie będzie oślepiało moich oczu ani nie będzie zachęcało do kupna czegokolwiek. Dzisiaj potrzebuję spokoju, a Twój blog mi go daje. Idealne stosunki, niczym mutualizm w biologii.
Nagłówek: 5/5
Zdjęcie zrobiła jakaś tajemnicza Katarzyna, a modelką zostałaś Ty? Świetny pomysł muszę przyznać. To chyba pozwala jeszcze bardziej zżyć Ci się z blogiem. Przede wszystkim wymagający odwagi. Ci, którzy odwiedzili Twoją stronę, będą wiedzieli, o co mi chodzi w tym momencie. Efekt tworzy odcisk ręki w okolicach łopatki oraz napis "Dotknij mnie". Uwierz, że z chęcią niejeden facet by Cię dotknął, ale mniejsza o to. Jeszcze pomyślisz, że sam chciałbym to zrobić i mówię Ci jakieś "pitu pitu byle do świtu" albo "pitu pitu, tylko bez kitu". Ja nie z tych, przykro mi. [I tutaj przydałaby się emotikona emmememsa]
Treść: 8/10
Zwykle tego nie robię, ale dziś postanowiłem osobno ocenić posty. Zobaczmy, co z tego wyjdzie. Oby tylko nie błędy, jak glizdy po deszczu.
"Urodziny z butelką"
Urodziny z butelką, czyli jakaś impreza, świętowanie, urodziny? Pozostaje się tylko domyślać. Podoba mi się dobieranie przez Ciebie wyrazów. Opisujesz mniej więcej stan alkoholowych uniesień, pisząc: "Stracić siebie i być sobą - coś cudownego." Ale czy naprawdę warto czasem zachowywać się, jak idiota?
"Niestabilność czasowa"
Przemijanie czasu może być kontrowersyjnym tematem, zależnie od ludzkiego charakteru. Wielu z nich spędza wieczory czy noce tak samo, jak Ty. Może właśnie wtedy budzi się w nich bestia i trawi ich od środka? A potem czujemy się, jak wyrzygane gówno. Życie.
"Święta"
Jedni lubią, inni nie. Mam podobne zdanie do Twojego, co pomaga mi Ciebie w pewien sposób zrozumieć. Nie lubię składać życzeń, mało, nienawidzę. Ludzie życzą sobie pieniędzy, a w myśli dodają: tylko nie więcej niż mam. Nie jestem gorliwym chrześcijaninem. Nie chodzę do kościoła i mam w nosie wszystkich księży i cały ten świat, który według mnie także odbiega od poprawności. Mimo tego, staram się, bo wiem, że moja zakręcona rodzinka uwielbia ten czas. Ja też kiedyś lubiłem, ale wtedy dzieciom wmawiano inne wartości za najważniejsze. Święta dla poszczególnych jednostek mogą się okazać bolesnym okresem, którego panicznie się boją już w październiku.
"Czekając na wieczór"
Uśmiechałem się, czytając. Znalazłem kilka perełek, które wiele zdziałają przy punktacji końcowej. Człowiek potrzebuje snu, ot, co mówią. Co tylko, jeśli ów sen męczy nas znacznie bardziej niż niejeden przeżyty dzień?
Ortografia i poprawność językowa: 8/10
Znalazłem kilka błędów, które może i są małymi bykami, ale rzucają się w oczy. Mianowicie, gubisz ogonki. Nie zawsze, ale często.
np. orgie - orgię
Ziemie - Ziemię
(ja) oszaleje - (ja) oszaleję
inne":
po za siebie - poza siebie
Układ: 4/5
Jedna kolumna jest i nie wyobrażam sobie ich więcej. Blog nawet nie ciągnie się, jak krówka mordoklejka. Z początku denerwowało mnie wyrównanie do prawej, ale zdałem sobie sprawę, iż wyrównane inaczej spowodowałoby chaos. I wtedy bloga nie uratowałby nawet nagłówek.
Temat: 4/5
"Świat młodych". Kategoria jak najbardziej adekwatna do treści. Nie masz typowego pamiętnika, jakich pełno na portalu Onet. Dziennikiem tym bardziej nie można Twego dzieła nazwać. Spotkałem już podobne strony, ale Twoja wyróżnia się stylem. Tak, chyba to Cię uratuje przed Twoją dżunglą zlepioną z betonu.
Czytelność, obrazki: 5/5
Zobaczyłem wielkie literki i od razu buźka mi się uśmiechnęła. W końcu mnogę zachować bezpieczną odległość od monitora! Niech Ci zostanie to wynagrodzone. Obrazków nie ma, poza nagłówkowym zdjęciem. Ale to i dobrze. Po co ma być nasrane? To nie kibel, ani choinka moich sąsiadów.
Dodatkowe punkty: 5/10
A i owszem. Za perełki, które pozwolę sobie przytoczyć:
"Coż ze mną nie tak. Ktoś mnie oskalpował i wygrzebał z czaszki trochę mózgu łyżeczką."
"Czuję się jak stary, porozciągany sweter."
"Trudno w dzisiejszych czasach ludziom być ludźmi, gdy otacza ich dżungla z betonu zlepiona."
I za pomysł na nagłówek.
Razem: 47/60
Ocena: bardzo dobra
Moja pierwsza w tym sezonie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz