Nerwowa reakcja na krytykę nie kładzie jej kresu. Przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi. — Richard Carlson
Witamy na Opieprzu!
czwartek, 21 stycznia 2010
(482) hustawka-zycia
Dzień dobry, cześć i czołem! Kłania się Pięćdziesięciogroszówka wraz z huśtawką życia.
Pierwsze wrażenie: 3/10
Adres skojarzył mi się z huśtawką hormonalną, tudzież huśtawką ogrodową. Nie umiem się zdecydować, która wersja jest bardziej prawdopodobna. Obawiam się, że ta pierwsza. Niestety, Wujcio Onet jest bardzo płodny i dzieci Onetu jest coraz to więcej. Niestety, nie są one dobrze wychowane. Posługują się TrAfFkĄ, różem w oczojebnych odmianach i wszelkimi pochodnymi od dziwactw tegoż portalu. Miejmy jednak nadzieję na coś dobrego.
Z normalnością Ci nie do twarzy? Nie bój się, nie tylko Tobie. Wiesz, gdzie możesz spotkać więcej takich ludzi? W Warcie. Przy ulicy Sieradzkiej 3. Mają tam ponad 400 miejsc, na pewno się załapiesz. Wygodne łóżka, bezpieczna przestrzeń, brak klamek, piankowe ściany i ochrony na wszelkie ostre przedmioty działają doprawdy kojąco na takie umysły. Jeśli patrząc przed siebie możesz z czystym sumieniem i w zgodzie z tym, co widzisz, zaśpiewać: "cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardę ma na ogonie. Ten pyzaty, ten smarkaty, kochają się jak wariaty", to ośrodek psychiatryczny w Warcie czeka na Ciebie! Zgłoś się tam już dziś!
Wchodzę i widzę istny psychiatryk. Dookoła biało, szaro i z leksza niebiesko. Będzie terapia, jak się patrzy. Przykro mi, ja jestem w pełni zdrowa i psychiatryk to nie miejsce dla mnie. Zobaczmy, co się dzieje w najgłębszych zakamarkach ośrodka leczenia osób z zaburzeniami osobowości i zdrowego myślenia...
Nagłówek: 1/5
Jeszcze niedawno był tam Grinch. Czekasz na ocenę dłużej, ponieważ zmieniłaś szablon akurat wtedy, kiedy byłam przy końcu oceny. Nie lubię, gdy ktoś psuje moją robotę, więc zniechęciłam się i czekasz tyle, ile czekasz. Ja się szybko demotywuje, zwłaszcza wtedy, kiedy muszę coś zaczynać od początku właśnie wtedy, kiedy już byłam przy końcu. Cierp ciało, jak żeś chciało.
No i dostaniesz w dziób. Nie, nie chodzi o buziaka. Wyznam Ci, ale tak po cichu, że nie wiem, czy zmiana nagłówka na tenże właśnie, była dobrym rozwiązaniem. Po prawicy i lewicy obrazka masz białe paski. Do góry natomiast mamy także biały pasek, lecz jest na diecie, albo choruje na anoreksję, czy też inną bulimię. Jak wpierdzielasz paski, to z każdej strony, a nie tam, gdzie Ci akurat huśtawka hormonalna podpowiada. Są cztery opcje. Pierwsza jest taka, że poszerzysz górny pasek. Druga jest taka, że poszerzysz górny pasek. Trzecia: poszerz górny pasek. Czwartą opcją jest poszerzenie górnego paska. Wystarczająco dosłownie?
Na obrazku widzimy dziewczę (boję się powiedzieć, że dziewicę, bo w tych czasach to wszystko jest możliwe) siedzące pod ławką. Obok rośnie sobie krzaczek czegoś. Nie znam się na ogrodnictwie. Jedyną moją roślinką jest kaktus na parapecie i trawa w parku za rogiem. Ach! Jeszcze kwiaciarnia trzy ulice dalej, ale tam niestety nie chodzę. Skupmy się na dziewczynce. Ubrana jest w sukienkę z ciulu. Tiulu, miałam na myśli, oczywiście. Ma zbyt wycięte rękawki, albowiem widać jej niebieski stanik. Tak w ogóle, to ona jakieś dziwne to ramię ma. Wychudzone jakieś. Może zjadłaś je razem z tym nieszczęsnym górnym paskiem? Biedne dziecko. Poobwieszane jest jakimiś bransoletkami, koralikami i nie wiadomo czym jeszcze. Jak choinka u mojego młodszego braciszka. Zawiesi na nią wszystko, nie ważne, czy to się rusza, gnije, czy przypadkiem jest majtkami. Ważne, by było tego dużo. Zaraz, zaraz... Czy to dziecko jest umalowane? Powiedz, że to tylko gra światła i będzie dobrze. Kto to widział dziecku dawać jakiekolwiek kosmetyki poza mydłem i pastą do zębów!? Przecież to się w nogawkach nie mieści... Tak a propos' nogawek. To dziecko nie myje nóg. Brudne stopy ma. Definitywnie.
Treść: 4/10
Masz schemat prosty, jak sik komara. Wygląda to tak: bla bla bla xD bla bla bla hihi bla bla ale nie o tym miałam bla bla bla bla bla to pa ;*.
Określasz w tytule konkretny temat postu, ale się go nie trzymasz. Większość postów mogłoby mieć wspaniałe rozwinięcie. Można by się wywodzić godzinami, ale Ty i tak sprowadzasz się, być może mimochodem, do tematu szkoły. Niestety, taka jest prawda. Posty wybierałam losowo i nie znalazłam żadnego, w którym nie wspomniałabyś jak to dobrze, że już się skończył dzień szkolny, że dostałaś dwójkę / czwórkę / inne pieroństwo, albo że jakaś kumpela nie daje odpisywać pracy domowej,a sama chce pożyczać zeszyty. Ja nawet klęknę, jeśli chcesz. Mogę paść krzyżem, jeśli to pomoże i nie będziesz już pierdzielić o szkole, jakbyś miała motorek w tyłku. Znając życie, to będziesz miała wielu chętnych do pomocy przy wyciąganiu motorka z odbytu. O ile się założysz? Stawiam dziurawą skarpetkę, zużytą chusteczkę i wyżutą gumę do żucia. Takiej stawki nie przebijesz. Jak to mówią, kto nie ma wyobraźni, ten nie wali ortografów. Nie, to chyba było coś o szczęściu w miłości i w kartach... A z resztą. Pomimo tego, że grochówka sprzed tygodnia ma większą wyobraźnię i inwencję twórczą od Ciebie, mogę śmiało stwierdzić, że widzę w Tobie iskierkę (taką tyci tyci, nie myśl sobie za wiele) potencjału. Poczytaj książki pisane w stylu pamiętnikowym. Zobaczysz, że używając odpowiednich środków stylistycznych możesz wyrzeźbić w zwykłym życiu nutkę powieści.
Ortografia i poprawność językowa: 7/10
Ortografów nie wyłapałam. Znaczy, że jest dobrze. Irytują mnie emotikony. Zmniejsz je do minimum, a najlepiej to do zera. Emocje można wyrażać inaczej. Zrozumcie to wszyscy, proszę, no! Dorwę Scotta Fahlmana za to, że wpadł na idiotyczny pomysł stworzenia czegoś takiego. Wyciągnę go z grobu, wskrzeszę, utopię, uduszę, poćwiartuję, zakonserwuję, spalę i co tam jeszcze można. Chłopie! Czy ty sobie wyobrażałeś co robisz, kiedy wydumałeś emotikony? Jeśli tak, to masz przerąbane. Jeśli nie, to może złagodzę trochę karę... Dobrze, opamiętajmy się, powróćmy do rzeczywistości. Poza faktem wyżej wymienionych quazi-emocji, notorycznie zapominasz o znakach interpunkcyjnych. Co dziwne, działa to jak fala. Na początku zapominałaś o interpunkcji, potem było dobrze, znowu zapominałaś, następnie było dobrze i teraz znowu zapominasz. Czy to ma jakiś związek z fazami Księżyca?
Układ: 5/5
No i masz. Odcięło mi dostęp do internetu. Dzisiaj jest czwartek i internet oficjalnie wrócił. Radujcie się narody! Wszystko sprzeciwia się tej ocenie. Ciekawe, czy to coś znaczy...
Układ masz ładny, czysty. Tylko ten pasek u góry nagłówka nie daje mi an niego patrzeć, ale na jego temat już się wcześniej wypowiedziałam.
Temat: 2/5
Nic oryginalnego, wiesz o tym, prawda? Ale tematu się trzymasz, więc coby nie uchodzić w towarzystwie za chamską i nieczułą, dam Ci te dwa punkty. Trzeba dbać o reputację.
Czytelność, obrazki: 5/5
Czytelnie jest, obrazek jeden. Nie mam czego zwracać. Poza tym, podoba mi się krowa na podstronie z linkami. To tak baj de łej.
Dodatkowe punkty: 0/10
Link do Opieprzu jest, ale to, że zapisałaś nas na podstronie zatytułowanej "Przyjaciele" nie przysporzy Ci punktów dodatkowych. Jestem odporna na korupcję, przekupstwa, promocje i kredyty zero procent.
Razem: 27/60
Ocena: dostateczna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz