Nerwowa reakcja na krytykę nie kładzie jej kresu. Przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi. — Richard Carlson
Witamy na Opieprzu!
poniedziałek, 15 marca 2010
(567) kinshi ai
Choć bliskakolejnego załamania nerwowego, Tenshinie poddaje się i walczy dalej. Tym razem ocenia bloga o tajemniczej nazwie kinshi ai.
Pierwszewrażenie: 6/10
Jakże ponury wydajemi się Twój blog. Nie wiem, czy to skutek mojej pogłębiającej się depresji, czytego, że Twój nagłówek przywodzi mi na myśl smutne skojarzenia ze śmiercią. WszakSakura umiera, czyż nie? To znacznie obniża estetykę bloga w moich oczach. Niemówię, że jest brzydki, bo absolutnie nie jest. Jednak szablon nie jestwynikiem Twojej pracy, lecz jakiejś tam szabloniarki, o której na szczęściewspomniałaś w menu. Nie znam się na tworzeniu szablonów, ale osobiście uważam,że te dziwne ‘efekty’ przy nagłówku są zbędne. A samo zdjęcie w sepii jakoś domnie nie przemawia. Jesienne barwy, które dominują na Twoim blogu, wywołują umnie kolejny dołek. Tak bardzo chcę, żeby była już wiosna. Wierzę, że onazmieni coś na lepsze.
W wolnymtłumaczeniu Twój adres brzmi ‘zakazana miłość’. Podoba mi się, że posłużyłaśsię językiem japońskim, który bardzo lubię właśnie ze względu na ‘Naruto’.Swoją drogą fajnie, że z taką tematyką zgłosiłaś się akurat do mnie. Widzę, żez mangą jesteś na bieżąco, skoro wspominasz już o Madarze, o którym dosyć późnosię dowiedzieliśmy. Wracając do adresu, to jest krótki i chwytliwy, czyli takijaki być powinien. Spora część czytelników może go nie rozumieć, ale nieoznacza to wcale, że go nie zapamiętają. Jeśli zaś chodzi o wyjaśnienie nazwy,to może dasz jakąś wzmiankę na podstronie? Zawsze podniesie to walory Twojej strony.
Belka… Nie wiem, coma wspólnego z opowiadaniem. Być może ów fragment po prostu Ci się spodobał i ztego powodu go tam umieściłaś. Za brak spójności z treścią odejmę Ci punkty,ale muszę też przyznać, że całkowicie się z tym zgadzam. Znaczy się, z belką.Jestem święcie przekonana, że dzisiejszy świat zbudowany jest z fałszu. Nawetja w tym momencie jestem fałszywa, z tą różnicą, że ja udaję, że nic mi niejest, podczas gdy tak naprawdę jest mi wszystko. Wiesz chyba, że czasami możnaunikać prawdy dla dobra innych, czyż nie? O tym właśnie mówię.
Jedna rzecz napierwszy rzut oka bardzo mi się nie podoba. Dlaczego nie zaczniesz publikowaćrozdziałów na stronie głównej? To puste miejsce z krótką informacją, że nowyrozdział znajdzie się w menu po prawej, jest zwyczajnie nieestetyczne. Radzę Cito zmienić, bo w pierwszym wrażeniu Twój blog traci właśnie tą pustką nagłównej.
Nagłówek:3/5
W nagłówku rysunekautorstwa chyba najpopularniejszej użytkowniczki DA, która lubuje się wpairingu SasuSaku. Co drugi blog o takiej tematyce korzysta z jej prac, aprawie żaden słówkiem o niej nie wspomina. Ty też nie zaznaczyłaś kto jestautorem rysunku. A szkoda. Obrazek oczywiście ładny – jak mógłby nie być, skoroto praca Nami? Niestety szabloniarka spartaczyła go, dodając udziwnione dodatki‘postarzające’. Poza tym cytat…pasuje tu jak chłopcu różowa kurteczka. Nie wiemjak innym, ale mi się nie podoba. Co nie oznacza, że się z nim nie zgadzam, bosam w sobie cytat jest bardzo mądry i przede wszystkim życiowy. Szkoda tylko,że przez efekty postarzające nagłówek traci na jakości. Co Ci mogę doradzić?Zdecydowanie usługi innej szabloniarki.
Treść:5/10
Nie dałaś mi zbytdużego pola do popisu, ponieważ do oceny oddałaś zaledwie prolog i dwarozdziały. To niewiele, zwłaszcza że nie są one zbyt rozwlekłe. Wydaje mi się,że przy opowiadaniach liczy się właśnie długość – im więcej, tym lepiej. Niejakieś tam pisanie po łebkach, ale kawał porządnej fabuły i wartkiej akcji,przeplatanej spokojniejszymi fragmentami.
Prolog
Muszę przyznać, żemasz bardzo ciekawy styl. Gdyby nie popełniane przez Ciebie błędy, chyba bymwyniosła na wyżyny Twój prolog. Był obłędnie GE-NIAL-NY pod względem treści istylu. Na myśl przychodzi mi pewien sympatyczny, zielony ludzik. Nie, nieShrek, tylko Yoda. On miał takie skłonności do inwersji, prawda? Ty też się niąposługujesz, przez co wychodzą Ci ciekawe zdania. Poza tym jak na przeciętnąbloggerkę, to tekst prologu jest nieprzeciętnie dojrzały. Straszliwie mi siępodoba. Naprawdę, gdyby nie te błędy, krótkie notki i zaledwie trzy teksty dooceny, to mogłabym ze spokojnym sumieniem dać Ci maksimum punktów.
RozdziałI
Typowe zakończeniepoczątkowych rozdziałów wielu blogów. Walka Sasuke z Naruto. U Ciebie Sakurachce ich rozdzielić, przez co ponosi rany. I tutaj zonk! Sasuke nie ucieka jakostatni tchórz, tylko zabiera ją do kryjówki. Aby ją wyleczyć! Szczęka opadłami do samej ziemi. Nie wiem, co nim kieruje, w końcu jest zadufanym w sobiebucem, który żyje tylko i wyłącznie zemstą. Cóż, być może Ty szykujesz niecoinny charakter młodego Uchihy. Na sam koniec świetne wyznanie Sakury.Nawiązujesz tutaj do tego, co Sasori powiedział jej na łożu śmierci? Wiem, żeon mówił o szpiegu i Moście Nieba i Ziemi, ale Ty miałaś świetny pomysł z tymItachim. Naprawdę Ci go gratuluję. Reasumując przyznaję, że mi się podobało.Nadal masz ten sam styl, ale, niestety, nadal popełniasz te same błędy.Sprawdzaj notki, zanim je opublikujesz.
RozdziałII
Ten fragment wypadł najsłabiej zewszystkich. W sumie nic ciekawego się nie dzieje, poza tym, że Sasuke odchodzi(jak zwykle…). Czemu choć raz nie spotkałam się z takim blogiem, gdzie Uchihanie siedziałby u Oro, nie byłby powiązany z Akatsuki, ani nic z tych rzeczy?Poza moim chyba naprawdę nic takiego by się nie znalazło. Wracając do Ciebie,to właśnie się domyśliłam, dlaczego Sasuke uratował Sakurę. ‘Teraz jesteśmykwita’ to słowa kierowane do niej, tak? Albo do Naruto, któremu wyświadczyłprzysługę, ratując jego ukochaną? Sama nie wiem, jednak dochodzę do wniosku, żew tym motywie nie ma jednak nic zaskakującego. Opowiadanie traci na tym w moichoczach, ponieważ spodziewałam się czegoś lepszego. Troszkę mnie zawiodłaś.Pozwolisz jednak, że przytoczę chyba najlepsze zdanie w Twoim opowiadaniu, któreosobiście podziwiam: ‘Zapomnij o niebie.Wkroczyłeś w egzystencję shinobi. Przed tobą brama zamknięta. Zapomnij o pieklepo śmierci. Swe piekło przeżyjesz tu, za Ziemi’.
Za to zdaniepostanowiłam przyznać Ci jednak jeszcze jeden punkt, ale to już w kategorii zbonusami, dobrze? Teraz przejdę dalej.
Ortografiai poprawność językowa: 4/10
Stylu z pewnościąnie ocenię na minus. Choć niektórym (czyt. większości) może się nie spodobać,to ja doceniam, że piszesz tak, a nie inaczej. Wiesz dlaczego? Bo wiem, żepisanie w takim stylu jest trudne. ‘Yodowanie’, jak to nazywam, wymagacierpliwości, skupienia i polotu. Ty nawet się w tym odnajdujesz, więc niby zjakiej racji miałabym odejmować Ci za to punkty?
Odejmę je za błędyortograficzne i interpunkcyjne. Byków robisz niewiele, jednak zawsze jakieś sięznajdą. Tymczasem interpunkcja leży u Ciebie odłogiem. Zapominasz o przecinkachw naprawdę podstawowych miejscach i nie wiem skąd się to bierze. Na szczęścienie używasz w tekście opowiadania emotikon. Troszeczkę nadużywasz wielokropka,choć wydaje mi się, że zabieg ten był całkowicie zamierzony.
Dobrze, poniżejwypisałam parę popełnionych przez Ciebie błędów.
‘Jak dwaj zbrodniarze, którzynaprzeciw siebie stanęli… bijcie się!’
Wielokropek kończy zdanie, zatem kolejne powinnaś rozpocząć wielkąliterą.
‘Wojna przychodzi nim ktoś zrozumie, że zbędnąjest.’
Brakuje przecinka przed wyrazem ‘nim’.
‘Duszą się żywi, uczuciem gardzi, a im człowieksłabszy tym bardziej go pragnie.’
A tutaj przed wyrazem ‘tym’.
‘Pytam się, do cholery, ile ludzi zginąć jeszczemusi, by równy równego zrozumiał!’
Zastosowałaś wprologu styl raczej wysoki, zatem wszelkie cholery nie mają w nim racji bytu.Po prostu nie pasują. Do lamusa z tym!
‘Umierać jest łatwo to czeka każdego’
Poza tym, że nadużyłaś spacji, wypadałoby powyższe zdanie zbudować tak:‘Umierać jest łatwo – to czeka każdego’. Prawda, że ładniej?
‘Pomorze?’
A może Kujawy? Błądortograficzny, powinno być ‘pomoże’.
Temat:1/5
Gdybyś nieumieściła niecodziennego ratowania tyłka Sakura przez Sasuke, byłoby zero.Niestety temat jest oklepany jak plecy człowieka, który właśnie się zakrztusił.W tej kategorii ciężko jest wystawić punkty za oryginalność, ponieważ historieco rusz się powtarzają i tylko czasami wybija się jakaś, z którą wcześniej niemiało się do czynienia. Z Twoim pomysłem już się spotkałam i muszę Ci wyznać,że znalazłyby się osoby, które przedstawiły go lepiej od Ciebie.
Układ:1/5
Prawostronny – wporządku, w to mi graj. Szkoda tylko, że jakieś licho dorwało się do Twojegomenu i wywróciło je do góry nogami. Panuje tutaj bałagan. Zamiast wstawić linkina podstronę i jakoś je posegregować, Ty wrzuciłaś je wszystkie na wierzch iweź tu się człowieku domyślaj, co jest opowiadaniem, a co jest ocenialnią. Absolutniemi się to nie podoba. Poza tym to, o czym mówiłam wcześniej: rozdziały powinnybyć publikowane na stronie głównej, a zamiast spisu po prawej powinna się tuznaleźć szeroka lista.
Czytelność,obrazki: 4/5
Czcionka powiedzmy,że czytelna, choć jak dla mnie powinna być mimo wszystko o rozmiar większa. IVerdana najlepiej. Onet powinien wywalić wszystkie inne czcionki i zostawićtylko tą jedną – przynajmniej byłoby ładnie. Poza nagłówkiem i buttonem nieuświadczyłam żadnych innych obrazków, co zapisuję sobie na plus. A raczejTobie, bo to Ty dostałaś za to więcej punktów.
Dodatkowepunkty: 1/10
Zgodnie z obietnicą+1 za świetne zdanie podkreślone w kategorii ‘Treść’.
Podsumowanie:25/60
Ocenadostateczna.
Całkiem dobrze jakna realia Opieprzu. Mam nadzieję, że moje gratulacje nie odbierzesz jakoprzytyk w swoją stronę, lecz jako realną pochwałę.
PS. Ocenę produkowałamtrzy dni. Chyba czas na urlop…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz