Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 25 czerwca 2009

(159) moj-tamte-swiat-moja-historia



www.moj-tamte-swiat-moja-historia.blog.onet.pl

Ocenę wystawia: tenshi
Nareszcie mój dostęp do sieci powoli powraca do normy. Czas chwycić się krzeseł, Opieprzomaniacy, albowiem znowu trafił mi się niezły blog. Zacznijmy wobec tego…
Pierwsze wrażenie: 1/10
Nuuuuuuuuda, krówka jasna! Jest szaro i nijako. Menu niestety TRA-GI-CZNE, co wręcz doprowadziło mnie do stanu załamania rąk. Właściwie podoba mi się tylko nagłówek, choć i on na dłuższą metę nie robi dobrego wrażenia. Ja wszakże oceniam pierwsze, wobec czego oceniam zapłakaną pannę na plus. Jedno jest pewne: można się było bardziej postarać, aby blog wyglądał atrakcyjnie dla czytelnika. Odnoszę wrażenie, że autorce na tym nie zależało. Czy to oznacza, że pisze tylko dla siebie? Jeśli tak, radzę skasować bloga i zacząć pisać zwykły pamiętnik. Ale jeśli mimo wszystko, droga autorko, chcesz także pisać dla innych, musisz niestety postarać się bardziej.
Nagłówek: 1/5
Cóż...pomimo tego, że zapłakana dziewczyna wygląda całkiem fajnie, to i tak nie mogę zbyt wysoko ocenić Twojego nagłówka. Wciśnięty byle jak, byle gdzie, byleby był. Żadnych głębszych treści, czyli najprościej mówiąc nagłówek bez przesłania. Kobieto, zróbże z tym coś, aby wyglądało to nieco przyzwoiciej, bo wierz mi – samo zdjęcie niczego nie załatwi. A już na pewno nie przysporzy Ci czytelników.
Treść: 5/10
Przyznam, że treść mnie powaliła. Odwalasz niezły hardkor, że aż nie wiem, co mam mówić. Z pewnych względów przemilczę swoją opinię, a powiem, co innego mi się nie podoba. Piszesz chaotycznie i niechlujnie, przez co całość wygląda nieestetycznie. Kurczę, może powiem o tym w kategorii poniżej, a treść przemilczę i w ramach rekompensaty podzielimy się fifty-fifty.
Ortografia i poprawność językowa: 0/10
Nie mogło być inaczej. Notki, którymi się uraczyłam, to istna Sodoma i Gomora – zarówno pod względem ortografii, jak i interpunkcji i stylu. Poprawne zdania, zrozumiałe i dobrze zbudowane to u Ciebie rzadkość. Zwykłe zdania zaczynasz od myślników. Często pomijasz znaki przestankowe, przez co ciężko jest wyłapać sens niektórych Twoich wywodów. Masa błędów ortograficznych, które mnożą się jak króliki, doprowadziła mnie na skraj załamania. Ludzie, dbajcie o język!
Układ: 0/5
Niby ok. – pseudomenu po prawej, czyli tak jak lubię. Niestety opisy bohaterów, co więcej – chaotyczne opisy bohaterów, bardzo psują końcowy efekt. Poza linkami do ocen nie uświadczyłam tutaj nic ciekawego. Reasumując, Twój blog zasługuje na porządny O(d)pieprz, bo takiego chaosu i niestaranności zdzierżyć nie mogę.
Temat: 2.5/5
Ciężko mi się to czytało. Piszesz o dzieciach, które zmagają się z takimi problemami, które z trudem trafiają do mojej ułożonej głowy. Czytając to, czułam się jak w obcym świecie i właściwie nie dziwię się temu, ponieważ taka jest prawda. Nie miałam styczności z takim środowiskiem i nigdy nie będę go miała. Poniekąd było mi smutno, kiedy zagłębiłam się w lekturze tego bloga. Smutne było to, że piszesz o tym, a ja nie wiem po co. I w sumie nie chcę wiedzieć. Życzę Ci tego, abyś zmieniła tematykę na bardziej optymistyczną. Sobie życzę tego samego… Bierzemy fifty-fifty, bo nie mogę skreślić zupełnie tego tematu. W końcu masz prawo o tym pisać, choć wolałabym coś bardziej radosnego.
Czytelność, obrazki: 0/5
Niestety Twój blog nie jest czytelny nawet w najmniejszym stopniu. Czcionka jest za mała i za bardzo zlewa się z tłem. Radziłabym, abyś zmieniła ją na większą i ciemniejszą. Zamiast tych tandetnych opisów na wierzchu miło byłoby zobaczyć podstrony. Fajnie byłoby też zobaczyć jakieś dodatki, bo poza nagłówkiem nie znalazłam tutaj żadnych obrazków, żadnych dodatków, przez co przez gardło wydobywa mi się tylko jeden wielki zieeew.
Dodatkowe punkty: brak
Suma punktów: 9.5/60
Ocena: niedostateczna
Jeszcze 1 punkt i byłaby mierna, niestety na siłę nie będę niczego naciągać. Opieprz to nie szkoła, niestety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz