Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 19 lipca 2012

(760) wojtek-szczesny



Najpierw był odpoczynek od HP teraz mam odpoczynek odopowiadań.

wojtek-szczesny

Ocenia Aimee.



Pierwsze wrażenie:7/10

Adres jest krótki, prosty i wiele mówiący o temacie. Odrazu wiem z czym będę miała do czynienia. Może tematyka nie sprawia mi radości,ale tak łatwy w zapamiętaniu adres już tak. Nie muszę zerkać do kolejki zakażdym podejściem pisania oceny, bo zwyczajnie pamiętam, co oceniałam.

Tematyka sportowa mnie nie kręci, nie lubię piłkarzy,aczkolwiek piłką nożną nie pogardzę. Denerwuje mnie gloryfikowanie facetówbiegających za piłką i dostających za to grubą kasę, niezależnie od tego, czyprzerżną, czy wygrają. To zdecydowanie nie dla mnie. Jednakże, w miaręmożliwości postaram się zachować zdrowy obiektywizm.

Wchodzimy do środka, by zobaczyć, co tam można znaleźć.Belka nie przedstawia się ambitnie, ot imię i nazwisko bohatera bloga.Jednakże, cóż innego można by tam wstawić? Głęboką myśl? Jakieś słowa owejgwiazdy? Oprócz słynnego zdania o zupie ogórkowej Joli Rutowicz, jeszcze niezetknęłam się z jakimś mądrym powiedzeniem celebryty.

Szablon jak szablon, prosty jak budowa cepa, ze zdjęciem,które mam wrażenie, że jest ucięte w połowie. Po prawej stronie widnieje jakaśniezidentyfikowana część ciała, momentami wygląda jak udo, ale nie należy onodo naszego bohatera. Nie podoba mi się to zdjęcie, zarówno kadrowanie, jak ijego kolorystyka. Ono jest mdłe, zwyczajnie szaro-bure i bez życia, nasyceniejest żadne i określiłabym kolory jako bebły z mamrami.

Kolorystyka całości jakoś się ratuje, ale ten różowykolor linków odwiedzonych to jakiś koszmar. Rozumiem, że to mało istotnasprawa, ale niech to jakoś wygląda, bo teraz masz tam dramat.

Ekscytujących wrażeń wizualnych nie mam, ale nieprzestraszyłam się i nie uciekłam, więc chyba nie ma tragedii?





Nagłówek: 1/5

Sporo o nim powiedziałam, wniosek z tamtej części mojejwypowiedzi – nagłówek jest do kitu. Zdjęcie ma kadrowanie rodem zfotograficznej szkółki dla dzieci i jest wyblakłe. Nie sądzę, by to mój ekranspłycał kolory, to zdjęcie jest tragiczne i tyle. Dostrzegłam jeszcze obcąstopę z lewej strony, owa stópka się tam nie nadaje. Podejrzewam, że panSzczęsny ma mnóstwo zdjęć w Internecie, postarałabyś się znaleźć cośładniejszego.

Jedyną zaletą Twojego nagłówka jest to, że kolorystyczniekomponuje się z resztą szablonu, wyłączając róż w odwiedzonych linkach.



Treść: 1/10

Mam tak entuzjastyczną postawę odnośnie treści, jak wtedygdy w zimowy poranek wstaję rano i widzę śnieg.

Tak, domyślni jesteście, nienawidzę śniegu. Informacje oSzczęsnym interesują mnie tak, jak cała piłka nożna, czyli wcale.



„001. Szczęsnywróci do bramki na mecz z Czechami? + Wywiad z Ryszardem Jankowskim o Wojtku”
Na wstępie, gratuluję wszelkiego braku kultury osobistej i obłędnie wysokiegopoczucia szacunku dla czytelnika. Potwierdzeniem niech będzie poniższe zdanie,które w mig powiedziało mi o Tobie wszystko.

„O dziwo rozpocznęprowadzenie bloga bez przedstawiania się itp, itd bo mi się po prostu nie chce.”

Kiedy zobaczyłam Twojego bloga, pierwsze, co zrobiłam, tosprawdziłam datę powstania. Oczywiście ten haniebny czyn, czyli założenie blogaska,miał miejsce tuż po meczu Polska-Grecja. Czy mnie to zaskakuje? Mechanizm jestbanalnie prosty.

Istnieje sobie ktoś, kto śpiewa, tańczy, gra wfilmach/serialach albo gra w piłkę. Nikt o nim nigdy nie słyszał, albo słyszałtylko wszyscy już zapomnieli. Nagle nasza znana osoba umiera, co się dzieje? Zbiorowahisteria, szaleństwo i plus tysiąc nowych fanów na minutę. Podobne zjawisko mamytutaj, tylko nikt nie umarł, a po prostu stał się sławny z powodu jednego gestusędziego.

W ten sposób, nasza młodziutka Autorka stała się jedną zwielu wyprodukowanych na cito fanek.

Treść notki składa się z Twoich prywatnych marzeń ozobaczeniu Szczęsnego w bramce oraz przekopiowanego wywiadu. Bezczelnośćosiągnęła poziom najwyższy, bo nawet nie chciało Ci się podać źródła owegotekstu.

Nawiasem mówiąc Twoja polszczyzna to obraz nędzy irozpaczy, ale o tym w dalszych punktach oceny.



„003. Wojtekjednak nie stanie w bramce podczas meczu z Czechami + zdjęcia z otwartegotreningu 13.06”

Staram się wybierać takie posty, w których można zobaczyćTwoje wypociny, bo tekst skopiowany zupełnie mnie nie interesuje.

„Nie wiem co zadebil zadecydował o tym, żeby w jutrzejszym meczu z Czechami broniłTytoń!”

Natomiast ja nie wiem, co z Ciebie za fanka, skoro niemasz takiej informacji. Widzisz, ze mnie żadna amatorka piłki, a wiem, że tym „debilem”był Franciszek Smuda. Ciężko się domyślić?

Poziom Twojej irytacji mnie ubawił do łez. OburzonaBlairCruise wylewa frustrację z powodu decyzji selekcjonera polskiejreprezentacji, bo „z Tytonia zrobili gwiazdę”. Argumentem, nad którymwestchnęłam i pomyślałam „biedaczka, życia nie zna” jest następujące zdanie:

„Przecież Wojtek mao wiele większe doświadczenie, bo gra przecież w Arsenalu, a to już jest coś.”Dziecko drogie, pewnego dnia skończysz studia, będziesz chciała pójść do pracy,a tam usłyszysz „przykro mi, nie ma pani doświadczenia”, wtedy zmienisz zdanie.Potrzebujesz jeszcze kilku lat, żeby zrozumieć.

„Co za masakra!Ostatnio Tytoń przepuścił bramkę, jak piłka wlatywała do bramki, to on stoi zrozłożonymi rękami kompletnie bez reakcji.”

Bo jej nie widział? Zasłoniono mu pole widzenia?Kompletna ignorantka ze mnie, ale tę kwestię słyszałam i do wiadomościprzyjęłam. Nie wiem, o co się burzyć i jaki jest w tym cel? Skoro Ty jakiświdzisz, to ja Ci nie będę przeszkadzać.

Część druga notki, oczywiście skopiowana i jak zwykle,bez podania źródła. To się nazywa naruszenie praw autorskich i jest karalne,wiedziałaś o tym?



„020. ŻycieWojciecha Szczęsnego w Londynie – rozmowa z Maciejem i Janem Szczęsnym w DDTVN- marzec 2012”

Szalenie długa notka, ale własna, co mnie radujeniepomiernie. Najbardziej szalonym elementem jest jej wartość, która osiągnęłapoziom Super Ekspresu.

„Dla tych co niewiedzą, przypodmnę że Wojtek od 25 czerwca przebywa z Sandrą Dziwiszek,Robertem Lewandowskim i jego dziewczyną na wakacjach w tropikach.”

Mój świat przewrócił się do góry nogami, w życiu nie słyszałamtak ważnej informacji.

„W programiewypowiadali się tata i brat Wojtka. Czyli kolejno Maciej i Jan Szczęsny.Rozmowa dotyczyła oczywiście Szczęsnego.”

Żartujesz? Nie dotyczyła czasem wpływu wydalanego w lociekału, przez gołębie lecące nad Madagaskarem, na sytuację polityczną Polski?



Szukam notki stworzonej przez Ciebie, szukam, szukam iznaleźć nie mogę.



Poszukiwania zwieńczone sukcesem!



„011. Interzainteresowany Szczęsnym + Natalia Siwiec krótko o Wojtku + zdjęcia”

Bardzo długa notka, Twoja własna, ależ się cieszę! Może wkońcu znajdę jakąś wartość w tym blogu.



Zaczęłam czytać, patrzę, brak błędów. Co jest? Pytamwujka Google’a i takim sposobem moje złudzenia na twórczość własną zostałyrozwiane. Kopia, bez podania źródła, bez cudzysłowu czy kursywy. Ech… nadzieja…

„Nie było żadnychkonkretnych newsów i napisałam to (…).”

Przepraszam bardzo, że co? Ty napisałaś? Nie dość, że niepotrafisz podać źródła, to jeszcze przypisujesz sobie newsy czyjegośautorstwa?! To już nie jest bezczelność, to zwykła kradzież i w dodatku bezskrupułów. Mogłabym być okropnie wredną oceniającą i zgłosić Cię Onetowi,gdybym miała taką ochotę.

Witki mi opadły, wiesz?



Zastanawiam się jak to wszystko ocenić? Mam przed sobą blogbędący zbieraniną newsów z wszystkich możliwych portali. Nie wiem po, co tokomu, skoro to samo można przeczytać na stronach prowadzonych przez znaczniebardziej kompetentne osoby niż piętnastolatka, której językowa kwestia jestbardzo problematyczna.

Dla mnie, ten blog nie ma najmniejszego sensu, ale jakichśtam czytelników masz. Notki nie przedstawiają absolutnie żadnej wartości, bonie ma w nich Twojej twórczości, są tam przekopiowane newsy, więc na dobrąsprawę, to nie ma czego oceniać. Kryteria Oceniania Opieprzu mówią, że mam siędoszukać treściwego przesłania. Żart?

Daję jeden punkt za to, że mimo wszystko masz jakieś tamzainteresowanie zakochanych bez pamięci piętnastolatek, które przed snemwyobrażają sobie, że przeleciał je Szczęsny.



Ortografia ipoprawność językowa: 3/10

Określę to jednym słowem i zrobię to szybko, tak żeby niebolało: TRAGEDIA.

Masz styl tak potoczny, jak to tylko możliwe, słownictwoprzerażająco ubogie i na dokładkę walisz obrzydliwe błędy.

Jednakże nie wszystko jest stracone! Moja rada: czytaj,czytaj i jeszcze raz czytaj. Jeżeli chciałabyś kiedyś w przyszłości robić cośzwiązanego z dziennikarstwem, to musisz nad sobą i swoim słownikiem pracowaćjuż teraz.

Najbardziej przeraziła mnie Twoja ignorancja dla wielkichliter. Nie mieści mi się w głowie, jak można napisać „polak” i stwierdzić, że mieszkasię na „górnym śląsku”. Toż to brak szacunku do samego siebie, a zaraz potem docałej reszty narodu polskiego. Obraża mnie to.

„Zaczynamprowadzenie bloga o Wojtku Szczęsnym. Czeka mnie jeszcze sporo pracy na blogu. Odziwo rozpocznę prowadzenie bloga bez przedstawiania się itp, itd bo mi się poprostu nie chce.”

Powtórzenia jak jasny pieron. Strach na to patrzeć, trzyrazy z rzędu użyłaś słowa „blog”. Nie zgadzam się! Podobnie jak „itp, itd.”.Nie dość, że pozbawione kropki, to jeszcze dwa skróty jednocześnie o tym samymznaczeniu. Tak się MÓWI, ale NIE PISZE. W piśmie nie używamy potocznej mowy,chyba że jest to opowiadanie, tam są trochę inne prawa. Bohaterowie nie musząmówić wysoce literacką polszczyzną jeśli są Zenkiem ze wsi Stolec.

Na Twoim blogu literacka wersja naszego języka jestobowiązkowa!



„Nie będę się jużtutaj rozpisywała o meczu Polska- Grecja, bo chyba każdy polak wie, że Wojtekniestety dostał czerwoną kartkę i przez to został zdyskwalifikowany znastępnego meczy Polska- Grecja, który odbył się w ten wtorek.”

Nieszczęsny Polak plus literówka w meczu. Nawiasemmówiąc, chyba bym zrobiła z tego dwa zdania, bo trochę przydługie, jeszcze niewiem w jaki sposób, ale wymagałoby to pewnej przebudowy.



„Jednak nie wiadomona 100% czy Wojtek stanie w bramce podczas kolejnego meczy z Czechami.

Jednak jest tobardzo prawdopodobne, że jednak Szczęsny będzie bronił w kolejnym meczu.”

Powtórzenie, słowa „jednak” i te „100%” też mi się niepodoba, nie powinno tego tam być, bo to kolejny element mowy potocznej.Identyczna literówka z meczem, jak w zdaniu wyżej. Kwestia użycia słowa „kolejnego”w odniesieniu do meczu z Czechami też jest sporna. Graliśmy pierwszy i jedyny meczz południowymi sąsiadami.

„Nie wiadomo czy Wojtek stanie w bramce podczas meczu zCzechami, jednak jest to bardzo prawdopodobne.”

I dość. Dalsza część „że jednak Szczęsny będzie bronił wkolejnym meczu” to zwyczajne powtórzenie i nie jest nikomu potrzebne.

Pytanie, Czechów napisałaś wielką literą, Polaków już niełaska?



„Wojtek ostatniopowiedział w jednym z wywiadów:
- Jeżeli chodzi o pozycję bramkarza, to na pewno Przemek zagrał z Rosją bardzodobrze. Ja liczę jednak, że powrócę do bramki na mecz z Czechami we Wrocławiu,choć decyzja należy oczywiście tylko i wyłącznie do trenera – zaznacza”

O kropce na końcu nie wspomnę, bo jak powiem, że to jedenz cytatów, pozbawiony takich magicznych znaczków, co się cudzysłów zwą, towszyscy o kropce zapomną.



„Ale jestemwkurzona!”

„A jutro meczPolska-Czechy będę oglądała z koleżanką na telebimie.”

„I jakoś nikt doniego nie miał żadnego problemu. Ci, którzy uważacie, że Tytoń sobie poradzibędziecie żałować.”

Nie zaczynaj zdań od spójników, żadnych „ale”, „a” oraz „i”na początku zdania. Nie wolno i już!

Ostatnie zdanie to również styl potoczny.



„Sory”

Twoja polszczyzna z angielszczyzną piją w irlandzkimbarze ze smutku, stukają niemrawo kuflami i mruczą pod nosem: „a zapowiadało się tak dobrze…”.



„Dla tych co niewiedzą, przypodmnę że Wojtek od 25 czerwca przebywa z Sandrą Dziwiszek,Robertem Lewandowskim i jego dziewczyną na wakacjach w tropikach.”

Cieszę się, że wiesz, gdzie spędza wakacje WojtekSzczęsny, ale wolałabym żebyś wiedziała, gdzie się przecinki stawia. Literówkiteż nie są ładne, naprawdę.

„Dla tych, co nie wiedzą, przypomnę, że Wojtek oddwudziestego piątego czerwca przebywa (…).”



„W programiewypowiadali się tata i brat Wojtka. Czyli kolejno Maciej i Jan Szczęsny.”

Nie ma potrzeby dzielenia tego na dwa zdania. Spokojniemożna napisać: „W programie wypowiadali się tata i brat Wojtka, czyli kolejnoMaciej i Jan.”

Nazwisko też nie jest szczególnie potrzebne, jeśli nosząto samo.



„Oby dwa filmikibardzo ciekawe dlatego zapraszam do obejrzenia.”

Oby zdarzyło Ci się kiedyś po słownik sięgnąć… Obydwa!Zapamiętaj, obydwa!



Przynajmniej ortografię masz opanowaną, zawsze to jakiśplus do oceny.



Temat: 0/5

Podstawą otrzymania punktów w tej kategorii jestzaciekawienie oceniającego. Jeśli owa osoba ma głęboko gdzieś, to o czym czytai modli się tylko, żeby telefon alarmowy zadzwonił, aby odciągnięto ją od ocenycelem wyjazdu, to znaczy, że jest źle. Nawet tragicznie.

Tak jak wspomniałam, nie dostrzegam celowości prowadzeniatego bloga, bo jak zechcę dowiedzieć się, co porabia Szczęsny to wejdę naPudelka, a jak zapragnę wiedzieć, w jakim klubie gra, to spytam mojego dobregowujcia G.

Gdybym była bezmózgą nastolatką, pewnie sikałabym pomajtach.



Układ: 5/5

Tutaj muszę przyznać, że jest w porządku i wszystkotrzyma się kupy. Mamy czytelne menu z podstronami, które mnie interesują, konstrukcjanotki też jest ciekawa wizualnie.

Podajesz coś od siebie, treść newsa, a kończyszzdjęciami, ładnie to wszystko wygląda i nie można narzekać.

Podstrona „najbliższe mecze” jest dość sprytna, przydatnadla tych wszystkich siuśmajtek, które oglądają mecze, bo gra w nich Szczęsny.

Nota o piłkarzu wzięta z Wikipedii też nie wadzi, to conajbardziej mnie bawi to „o mnie” i „o blogu”. Fakt, że są mnie cieszy, ale ichtreść, rozśmiesza.

„Wiem, że pewnienikt z was tego nie przeczyta, bo będzie tego dosyć sporo, ale nie musicie.”

Twoje pojęcie określenia „dosyć sporo” zadziwia, jeżeli te parę linijek to dla Ciebie dużo, niechcę wiedzieć, jak wygląda, to co ja biorę za obszerny tekst. Coś czuję, że „Potop”by Cię zabił.

Nie mogę sobie odmówić zacytowania pewnego zdania…

„Interesuję siękomputerami, informatyką i znanymi osobami ( wiem moje zainteresowania sąstrasznie obszerne).”

To Cię nie przytłacza? Tyle zainteresowań? Wiesz, ja bymchyba umarła… tak, to by było dla mnie zabójcze, mieć TAK DUŻO zajęć… Jeszczetakich ambitnych i twórczych! Zwłaszcza dla osoby, która wychowuje się zInternetem. Jak byłam w Twoim wieku, to stawiałam pierwsze kroki w globalnejwiosce. Zainteresowanie komputerami ogranicza się do co godzinnego wchodzeniana Facebooka, czy Naszą Klasę?



Czytelność,obrazki: 5/5

Masz tych obrazków sporo, z racji tematyki bloga, alewszystkie ładnie poukładane, bez chaosu i burdelu. Podoba mi się tenporządeczek. Ogólnie, cały blog jest wyśmienicie czytelny, chociaż czcionka niezawadziłaby większa, taka może nie dla ślepaków, ale też żeby nie trzeba było zlupą…



Dodatkowe punktyza wybitne zasługi: 0/10

Nie widzę tutaj żadnych zasług, niczym mnie nieoczarowałaś. Częściej czułam się rozczarowana.



Suma: 22/60 Ocena: dostateczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz