Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


wtorek, 31 lipca 2012

(764) thequeen



Przyjemny chłodek płynący z wentylatora, niedziela rano,w eterze spokój, dyżur chwilowo bez wyjazdów, można przystąpić do pisaniaoceny.

thequeen

Ocenia Aimee.



Pierwsze wrażenie:10/10

Hm… adres nie jestpolski… Nie podoba mi się, nie można by tak napisać „królowa” i już? Trzebaudziwniać? Chociaż, chyba zrobię jeden mały wyjątek, prowadzisz bloga oangielskiej królowej, tam gadają po angielsku… Wiesz, faktycznie lepiej brzmito w wersji anglojęzycznej niż po polsku. Pierwszy raz przyznaję racjęautorowi, że obcy język to jednak dobry wybór. Koniec świata!

The Queen nie zdradza z czym będziemy mieć do czynienia,w końcu monarchiń jest na świecie dość sporo, aczkolwiek łatwo to zapamiętać ima bezpośredni związek z treścią bloga, muszę przyznać, że jestem mocno na tak.Podoba mi się ten adres, mimo iż jestem absolutną przeciwniczką propagowaniaangielszczyzny. Możesz być z siebie dumna.

Wpadam na bloga i patrzę ja, co by tu ocenić. Pod lupę, wpierwszej kolejności idzie belka, na której mamy napis: „Elżbieta II – kobieta,która nie miała zostać królową.” – zdecydowane nie!

Zdanie to, owszem ma kropkę na końcu, ale jest jakoś takskonstruowane, że patrzeć na to nie idzie. Myśl jest autorska, co mnie cieszy,ale nie brzmi. Może „kobieta, która miała nie być królową”? Naprawdę, topaskudnie wygląda, jakby sklecił to Anglik ledwo mówiący po polsku i nie miałpojęcia o składni.

Podoba mi się szablon, jest bardzo jasny,nieskomplikowany z niezbyt powalającą strukturą, ale wszystko przemawia naplus. Mnie się ta kolorystyka bardzo widzi, literki odróżniają się od tła, niewypalając przy tym wzroku, a to jest bardzo istotne. Dobry blog, to przejrzystyblog i Tobie udało się ten punkt spełnić.

Najbardziej podoba mi się umieszczenie deklaracji, wktórej sporo informacji podajesz, brzmi bardzo profesjonalnie i nadaje blogowiwymiaru poważnej strony fanki, a nie byle jakiego bloga skleconego w pięćminut. Jestem pod wrażeniem.



Nagłówek: 3/5

Nagłówek nie mógłby przedstawiać nikogo innego, jak tylkoElżbietę II, ale można walnąć pierwsze lepsze zdjęcie, a można się postaraćbardziej. Tobie udało się to drugie, podoba mi się kompozycja zdjęć z różnegookresu życia królowej. Nieco młodsza, jeszcze młodsza i wygląd aktualny.Kolorystycznie również dopasowany, chociaż przyznam, że mógłby być trochębardziej urozmaicony w kolory. Czemu czarno-biały? Do tego taki smutny cytat,przecież nie przynosisz tylko smutnych wieści na swoim blogu, więc skąd taki smutekw nagłówku? Nie było jakiś żywszych myśli? Nie podoba mi się, że napisałaśtekst po angielsku. O ile w adresie przyznałam Ci rację, o tyle tutaj już nie.Chcesz oddać klimat, jak się domyślam, ale posunęłaś się trochę za daleko.Cytat mógłby być przetłumaczony, idąc tym tokiem myślenia, zdanie na belce teżmusiałoby być pisane po angielsku. Wtedy to już byśmy się pogniewały, wiesz?

Cytat jest podpisany jak należy i co ciekawsze wstawiłaśsygnaturę samej królowej, co bardzo ciekawie wygląda i było dobrym pomysłem.

Jest jeszcze jedna kwestia, twarz Elżbiety II po lewejstrony ucięta jest w połowie i to psuje całą estetykę nagłówka.



Treść: 0/10

Boję się trochę tej treści, mam nadzieję, że nie będzieto bezmyślne kopiowanie bez podania źródła, chciałabym spotkać inwencje twórcząi coś, co mogłabym ocenić jako Twoje. Obym się nie przewiozła na nadziei. Zacznę od pierwszego postu, bo dużo tam Twojejwłasnej treści.



„Początek”

Wprowadzasz czytelnika tematykę, informując że pasjonujesz się królową Elżbietą II, muszę Cipowiedzieć, że jestem pod wrażeniem, bo jeszcze nigdy nie słyszałam o fanachtej postaci i nigdy nie miałam z nimi styczności. Zadziwiła mnie tematyka itrochę zaintrygowała. Osoba niezwykle popularna i znana prawie wszędzie, ajednak jakoś nie odbija się to w ilości blogów na jej temat.

Nie mogę zrozumieć tylko jednego, uzasadniasz, że królowafascynuje Cię ze względu na to, że wcale królową miała nie być, stwierdzasz, żedługo by pisać i umieszczasz skrót historii. Nie uważasz, że wspaniałym wstępemdo bloga, byłoby opisać ten fakt w formie anegdoty, a nawet krótkiegoopowiadania? Wiem, że Elżbieta II jest i nic poza tym, chętnie poczytałabym otakich pikantnych faktach z jej życia, a ty spłyciłaś to do kilku zdań. Szkoda.

Mile mnie zaskoczyłaś greckimi zwrotami i kolejnąsygnaturą, bardzo ładnie to wygląda, mam nadzieję, że spotkam to w każdympoście, który odwiedzę, a nie tylko od czasu do czasu.



„Królowaniezadowolona ze ślubu!”

Pomyślałam sobie, poczytam, pewnie będzie o KateMiddltone. Nie pomyliłam się, ale nawet nie zagłębiłam się w treść notki, bopierwszym moim działaniem, było sprawdzenie autora tekstu.

Zawiodłam się całkowicie. Nie dość, że kropka w kropkęzerżnięte z Pudelka, to jeszcze żadnego źródła i treść nie ujęta w cudzysłów.Co to ma być? W tym momencie jesteś zwyczajną złodziejką, podpisujesz się podcudzym tekstem!

Umieściłaś dwa zdania własnego komentarza, który nic niewnosi do sprawy, bo stwierdzasz, że królowej nic do tego jak Kate chce wyjść zamąż, a potem uznajesz, że Elżbieta ma prawo do fanaberii. Wysiliłaś się tak, żemi majtki z wrażenia spadły, a trzeba Ci wiedzieć, że siedzę w jednympomieszczeniu z dwoma facetami.



„Elżbietańskiewakacje”

Wybieram same posty z powiadomieniami, zamiastkonkretnych notek, bo wszystko to kopie innych tekstów. Nie mam czego tutajoceniać, w zasadzie, powinnam rzucić tę ocenę w diabły, a nie propagowaćzłodziejstwo.

Ta konstrukcja z drugim suwakiem w środku bloga jestbeznadziejna. Utrudnia czytanie, muszę specjalnie chwytać za myszkę, żebyprzesunąć tę pasjonującą notkę. Pytam się, po co to komu? Jeżeli Twoją głównąspecjalnością jest utrudnianie ludziom życia, to spełniasz się w tym.



„Królowaotworzyła igrzyska olimpijskie”

Cóż za zaskoczenie! Przerobiłaś treść newsa i wyszłojakby było Twoje, wspięłaś się chyba na szczyty swoich możliwości. Jest też opcja,że nie wyszukałam źródła tego tekstu, bo był po angielsku.

Wiesz co ci powiem? Jak chcesz dalej tego bloga prowadzićw takiej formie, to w okolicach deklaracji umieść dodatkowe zdanie, że jest tofan site będący zbiorem kopii innych newsów. Przynajmniej nie zawiedziesz, coniektórych czytelników, którzy mieli nadzieję na naprawdę ciekawego bloga.



Nie mogę zrozumieć jaki jest sens prowadzenia tego typublogów, niedawno ścierałam się z fan sitem o Szczęsnym i miałam podobne wnioski(notabene chyba w ten sposób przyczyniłam się do likwidacji owego bloga). Nigdytego nie pojmę, po co w taki sposób marnować czas? Naprawdę czerpiesz z tegosatysfakcję? Jakoś nie chce mi się wierzyć, bo to tak, jakbyś zbierała wycinkiz gazet i przyklejała na gazetce ściennej w szkole. Nikt tego nie ogląda, alebyć musi.

Ocena będzie zdechła i bezpłciowa, ale ja tutaj nie mamczego oceniać poza grafiką. Pozorny i chwilowy zachwyt z początku okazał sięwielkim rozgoryczeniem. Szkoda.



Ortografia ipoprawność językowa: 2/10

Nie wiem jak ja mam tutaj przyznać punkty za te kilkazdań, które znalazłam. Na podstawie tego, co jest napisane tylko przez Ciebienie jestem nawet w stanie wyciągnąć wniosków na temat Twojej poprawnościjęzykowej.

Wzięłam pod lupę tekst „o autorce” z nadzieją, że poznam trochę Twojego stylu.

Dowiedziałam się paru rzeczy, istotnych na dokładkę.Poznałam smak twego stylu i nie wyniosłam z tego niczego mądrego.

Piszesz tragicznie, tak jak mówisz, tak piszesz, a pięknąliteracką polszczyzną to Ty się nie posługujesz. Pospolicie aż do bólu,potocznie, że aż mnie skręca. Najbardziej cierpię, kiedy walisz zdaniajednowyrazowe, albo poszczególne części zdania złożonego oddzielasz kropką.Koszmar. Pisarka to z Ciebie nie jest.

Po kolei…



„Może po prostu zato, że choć miało być inaczej – bo tak naprawdę nie miała być królową…”

Po ki grzyb to całe „choć” w tym zdaniu? Część przedmyślnikiem to rozpoczęcie jakiejś myśli, niepasującej do drugiej części. Gdybyusunąć „choć”, to jakoś by to wyglądało.



„I udało jej się.”

Notorycznie i aż do obrzydzenia zaczynasz zdania odspójników, jest to „albo”, „ale”, „a” oraz „i”. Nie wolno! Nie i już! Jak minie wierzysz to słownik otwórz.



„Well… na dzisiajto na razie tyle – taka notka wstępna.”

Ot i przykład potocznej mowy w Twych tekstach.



„nie znam innejtakiej osoby, która interesowała by się Elą”

Interesowałaby się.



„Co prawda dopierood czterech lat doświadczam tej miłości do królowej.”

Kolejna Twa bolączka, zżeranie przecinków. Kropek Cidostatek, ale na przecinki miałaś chyba smaczek.

Co prawda, dopiero od czterech lat doświadczam miłości dokrólowej.



„A jeszcze dwa latatemu szykowałam się na bio-chem i medycynę.”

Jeśli nie widzisz błędu, patrz cztery przykłady wyżej.Dodatkowo, czy taką wielką trudność sprawiłoby Ci napisać: „na profilbiologiczno-chemiczny”?



„Wiadomo. Nowaszkoła, więcej przedmiotów, nauki. A przepraszam. Miałam jedno zainteresowanie.Śpiew. „

„Owszem. Byławspaniałą i piękną kobietą.”

„Jeżeli chodzi otego bloga. Żeby było jasne. Nie zależy mi na jak największej statystyce. Bonie na tym to polega.”

Oto przykłady tego, o czym pisałam wcześniej. Kiedyśdawno temu była taka akcja na TVN-ie, „Przygarnij Kropka”, nie wzięłaś tego zabardzo do siebie?



„No i że ten synmiał żonę, która zginęła w wypadku w tunelu (oczywiście myślałam, że był towarszawski tunel :D). „

Szlag mnie trafia jak patrzę na to zdanie! No i że ten?NO I ŻE TEN?! Na dokładkę emotikona, gorzej być nie może.

Syn miał żonę, która zginęła w wypadku w tunelu,oczywiście myślałam, że to był warszawski tunel.

To takie straszne?



„No cóż.”

Ten zwrot jest u Ciebie nagminny, można go znaleźćczęściej niż grzybiarki przy drodze na Opole, którą czasem jeżdżę. W dodatku, stawiaszpo nim kropkę, a jakżeby inaczej!

Nie masz najmniejszych przebłysków literackiejpolszczyzny, a to dlatego, że piszesz mało i głównie kopiujesz. Potem, kiedyprzychodzi do sklecenia własnego tekstu, to mamy małą tragedię.

Oczywiście ocena może być niewymierna, bo miałam małąpróbkę tekstu, ale sama sobie jesteś winna.

Punkty masz za ortografię, bo w tej kwestii jest dobrze.



Temat: 5/5

Muszę ponownie napisać, że pomysł na tematykę blogamiałaś oryginalny. Fakt, że prowadzisz go, ignorując wszelkie zasady kultury ibez poszanowania praw autorskich jest godny pożałowania.

Wyczytałam, że tłumaczysz sama niektóre newsy, to pewniete, których źródła nie mogłam znaleźć, jest to jakiś wkład własny, ale niezbytpowalający, ze względu na objętość informacji do tłumaczenia. Przeważnie są tokrótkie teksty, nie wymagające wielkich uzdolnień translatorskich (spróbujprzetłumaczyć „Makbeta”), jednak milej będzie jak ten fakt docenię. Jakiś tamsposób ćwiczenia swoich umiejętności jest. Takie rzeczy się chwali.

Generalnie tematyka bardzo ciekawa, ale mogłabyś włożyćwięcej oryginalności w to, co robisz. Fan site ze skupiskiem newsów potrafiprowadzić każdy, nawet dziesięciolatek. Jesteś studentką, a więc traktuję Cięjako osobę wyższych lotów niż byle jaką gimnazjalistkę, stać Cię na więcej.Zwłaszcza, że bardzo przekonująco piszesz o swojej manii na punkcie ElżbietyII.



Układ: 1,5/5

Przyznam się szczerze, że w pierwszej chwili chciałam Cidać zero punktów. Odnalezienie czegokolwiek na Twoim blogu równa sięposzukiwaniom Yeti w Tatrach. Chciałam poczytać coś na Twój temat, ale by tozrobić, musiałam przebrnąć przez labirynt godny mitologicznego Dedala.

Spróbuję trafić tam jeszcze raz i opowiem, jaką ścieżkęprzeszłam. Menu składa się z nic nie mówiących punktów, takich jak: akcje,strona. Znajduję również miejsca zrozumiałe, jak: linki, języki i Elżbieta II.Chociaż nie do końca pojmuję sens zakładki języki, bo to można było ująć gdzieśw podstronie o Tobie. W zupełności nie mogę zgodzić się z obecnością „stronygłównej”. Na kij mi taki link na owej stronie głównej? Nasza stażystka bardzociekawie rozwodziła się w swojej ocenie na podobny temat. Wracając do dziwnych podstron…

Wpadłam najpierw w miejsce określone jako „akcje”, gdzieznalazłam różne dziwy. Nie mogę zrozumieć, po co to wszystko i na czym mapolegać? Wstawię sobie obrazeczek na bloga, że kocham Jadwigę Barańską i jużuczestniczę w akcji, która ma na celu… No właśnie, co ma na celu? Chwali Cisię, że takie mądre filmy oglądasz i lubisz naprawdę dobre aktorki, ale sensutu tyle, co cukru w mojej porannej herbacie.

Stwierdziłam, że nic mądrego tutaj nie znajdę iodwiedziłam miejsce nazwane jako „strona”, z niczym się nie kojarzące, a nawetmylące. Tam odnajduję to, czego pragnęłam, tekst „o mnie” i masę innychpierdół.

Zamiast „strona” wystarczyłoby dać „o autorce” i tampodać kontakt. Dwa punkty wyeliminowane.

Nawiasem mówiąc tym tekstem: „Rzadko wchodzę na tą pocztę, ale czasami looknę, więc są szanse, żeodpiszę.”, nie zachęcasz do pisania. Wręcz przeciwnie, mówisz wprost,czytelniku mam cię w czterech literach. Nie chciałoby mi się do Ciebie pisać,nie będąc pewna, czy jej łaskawość odpisze, czy dostąpię tego zaszczytu. Button,Mozilla i Blog polecany są zupełnie niepotrzebne. Button masz po prawejstronie, a jak chcesz dać czytelnikowi wybór, to pod nim powinien być odnośnikdo podstrony z całą ich galerią. Zamiast Blog polecany, można było odnośnik dowypromowanego postu umieścić gdzieś pod buttonem, żeby każdy od razu wiedział,że Onet Cię polecił, a nie dokopywał się do tej informacji przez przypadek. Stare layouty i prezenty też nikomu doniczego nie są potrzebne, taki śmieciowy dodatek, jak ta informacja o Mozilli.Są jeszcze jednostki, które wierzą, że szablony na Onecie śmigają poprawnie podIE? Jeśli są, taka krótka informacja nadaje się do deklaracji, tam bym jąpodczepiła.

Podsumowując, menu jest tragicznie nie funkcjonalne, samukład notek i całości szablonu jest w porządku, jak najbardziej, stąd kilkapunktów.

Aaaa! Jeszcze jedno, na jaką cholerę podarowałaś namtłumaczenie nazw podstron na angielski? Łudzisz się, że Anglicy będą Cięodwiedzać?



Czytelność, obrazki: 4/5

Blog emanuje fotografiami królowej, ale nie mogłoby byćinaczej, wręcz byłoby to cokolwiek dziwne, gdybyś ich skąpiła. Ilość w każdej notce jest wyważona i bardzoładnie skomponowana, wizualnie jest idealnie. Treściowo, jak wyżej.

Mimo niezbyt dużej czcionki, jakoś sobie radzę zczytaniem, bo kolorystyka jest odpowiednia i nie mam kłopotów. Aczkolwiekwszystko utrudnia ten drugi suwak, umieszczony w poście. Jest nikomuniepotrzebny, naprawdę. Nie sprawia, że notka wygląda ładniej. Treść bloga byłabyznacznie bardziej czytelna, gdyby post mieścił się na jednej stronie i niczegonie trzeba byłoby przesuwać.



Dodatkowe punktyza wybitne zasługi: 2/10

Zaskoczyłaś mnie tematyką bloga i dlatego postanowiłamdać Ci punkty w tej kategorii. Zdziwiłamsię, że można tak bardzo pasjonować się akurat Elżbietą II, przykładowo wemnie, nie wzbudza ona żadnych emocji.

Proponuję popracować trochę nad oryginalnościąpublikowanych postów albo chociaż podawać źródła cytowanych tekstów, wtedybędzie naprawdę dobrze. Blog byłby znacznie ciekawszy z Twoim wkładem własnym.



Suma: 29,5/60

Ocena: dostateczna



Teraz Aimee udaje się spakować torbę podróżną, niebawemwsadzi tyłek w środek lokomocji i pojedzie odpoczywać, wsłuchiwać się w szummorza i krzyk mew. W sierpniu wróci wypoczęta i z pełną werwą do oceniana,także zgłaszać mi się! Migiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz