http://www.j-rock-rulez.blog.onet.pl
Ocenia: Aki
Pierwsze wrażenie: 6/10
Przy tym blogu strasznie widać, że mam wielkie uprzedzenie do koloru różowego jako tło bloga. Jeszcze tak wściekle dającego po oczach. Autorka ma jednak szczęście, że porusza tematy Visual Kei i to tłumaczy mi tę barwę.
Adres. Niby wszystko z nim w porządku, ale nie rozumiem skąd tam słowo 'rulez' - naprawdę nie można być bardziej kreatywnym?
Co do kreatywności przyczepię się również do napisu na belce tytułowej. Ten mówi: 'Ai shiteru j-rock' - co jest miłe, ale... niepoprawne językowo bo tej formy używasz jedynie, gdy zwracasz się do osoby, a o ile mi wiadomo j-rock osobą nie jest... Chyba, że coś się zmieniło i tylko ja o tym nie wiem.
Układ bloga... trzy kolumny: rozciągnięte, dające wrażenie blogowego śmietnika. Wiele akcji, buttonów i wszystkich rzeczy od których tylko boli mnie głowa, a to niedobrze.
Jeden plus - tematyka jest nawet dobrze ukazana, tylko szkoda, że reszta mnie tak bardzo zniechęca.
Nagłówek: 5/10
Nagłówek jest duży. Za duży. Wielkimi literami napisany adres bloga, obok chłopak z gitarą w charakterystycznym dla j-rocka stylu.
Tak naprawdę z całego nagłówka podoba mi się właśnie ten chłopak i tło naokoło jego osoby.
Przykro mi mówić, ale to nic oryginalnego. Można było się bardziej wysilić.
Treść: 5/10
Powiem po japońsku: jako-tako. Na szczęście czasami jest sens i jakimś cudem mnie to interesuję.
Notki są o czym miały być i to nieco ratuję całą sytuację, aczkolwiek to nie powinno autorki pocieszać.
Ogółem jest okej.
Ortografia i poprawność językowa: 3/10
I tu niestety będzie 'opieprz' na całej linii. Nie wiem gdzie autorka pisze swoje posty, ale tak kaleczy język, że musiałam potrójnie wysilić wzrok - przecież onet podkreśla błędy! A jeśli już nawet to nie pomaga radzę używać Worda.
Przeczytałam dwa ostatnie posty. Najświeższy jest pełny emotek, których absolutnie nienawidzę przy pisaniu na blogu.
Post przed ostatni... Niech autorka wie, że nie piszę się 'Vizual Kei', a 'Visual Kei'. Dodam, że z opinią akurat się zgadzam co mnie bardziej szokuję niż cieszy.
Dużo literówek, zdania zaczynane od małej litery i te nieszczęsne emotki. Błagam, zrób coś z tym bo to naprawdę zniechęca.
Temat: 4/5
Mocna strona bloga. Jest to oryginalne, bowiem nie trafiłam jeszcze na żaden blog który by oceniał zespoły j-rockowe. Miło mi się to czyta, bo to coś co mnie interesuję, ale to jak piszesz jednocześnie mnie irytuję.
Tutaj widzę duży i... jedyny plus.
Czytelność i obrazki: 2/5
Jak już mówiłam to typowy śmietnik na blogu. Wszystko jest wymieszane w jednym worku przy czym dobitnie działa mi na nerwy.
Nie jest czysto, nie ma porządku. Po prostu brak czytelności, literki małe, z lupą trzeba siedzieć. I do tego mnóstwo obrazków, rozciągających bloga do granic możliwości.
Proponuję podstronę, bo inaczej wszystkich trafi szlag, a przynajmniej - i to wystarczy - mnie.
Dodatkowe punkty: +5
Mam sentyment do takich tematów. Zgadzam się z opinią autorki na temat ocenianych przez nią zespołów. Trafia to do mnie jedynie w połowie, bo choć były dobre chęci to po drodze autorka zgubiła porządek i większość sensu.
Podoba mi się fakt, że są wstawiane obrazki - wiadomo o kim mowa.
Podsumowanie: 30/60
Ocena: dostateczna.
Jeden punkt więcej i byłaby ocena dobra! Ale nie ma to jak symboliczna trója.
Przypominam, że to tylko moja opinia, nie trzeba się nią AŻ tak bardzo przejmować i pamiętaj zgłosiłaś się na własną odpowiedzialność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz