Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 6 czerwca 2009

(114) utterance



Fumiko obala rządy utterance.blog.onet.pl

Pierwsze wrażenie – 4/10
Kolor tła przywodzi mi na myśl coś, czego żołądek mógłby nie przetrawić, ewentualnie mógłby to wydalić po dzikich szarżach pewnymi niekonwencjonalnymi drogami i sposobami, oraz przy akompaniamencie nie do końca przyzwoitych dźwięków. Nie podoba mi się ten kolor. Szablon jest niby utrzymany w prostej kombinacji barw między brązowym (to ten kolorek tła... trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć), białym i szarym, a potem w zdjęciu na nagłówku dochodzi niebieski i zaczynam się zastanawiać, czy jedzenie paja bolognese na obiad było dobrym pomysłem. (Dla niewtajemniczonych – mówię „paj”, myślę „amerykańskie żarcie, mmm...”.)
Belka zawiera króciutki, fajniutki rymek. Sama na to wpadłaś? Może być, skoro twierdzisz, że dobrze opisuje to ciebie. Przecinki na swoim miejscu, żadnych upośledzonych fizycznie literek nie widzę, ale ktoś odrąbał ostatnią kropkę z trzech jakie powinny być. Jak to mówi moja koleżanka do swojego zwierzaka: FE!
Bez czytania treści bloga patrzę sobie od razu do menu. Ciekawy pomysł z tą uniwersalną na górze... co to jest „nn”? W jednym zdaniu masz „nn”, „gg” oraz „nr”. Te dwa ostatnie rozumiem i skrót dla ‘nowa notka’ też pojmuję, choć z trudem, bo zdecydowanie nie należy on do ogólnie przyjętych norm. Po napisaniu „nn” całe zdanie skróciło się, ale nie wystarczająco, w związku z czym w ramce z tekstem powstało coś co w branży medialnej nazywamy ‘skurczysynami’. To jest ta część zdania, która nie zmieściła się w jednej linijce i do następnej przeniesiony zostaje tylko jeden wyraz. Podam przykład:
„Informować cię o nn? Podaj nr.
gg.”
Biedny skurczysyn.
Menu budowane na podstronach! Yay! Potem statystyka, button i polecane... No i szafa gra.

Nagłówek – 3/5
Taki mały, nieśmiały nagłóweczek... Tyci-tyci. Na tym tyci-tyci nagłóweczku, tyci-tyci dziewoja układa swoje tyci-tyci łapki w takie tyci-tyci serduszko. Powolutku podnosi mi się ciśniątko.
Zachód słońca... Wschody są romantyczniejsze. Naprawdę. Nie mogę się zmusić do myślenia, że i jedno i drugie wyglądać może tak samo na zdjęciu.
Ona tam słońce trzyma między rękami, tak? Pytam się, bo nie widać za dobrze. Wydaje mi się, że to słońce ma trochę bardziej na lewo, ale to moja opinia.
Tytuł bloga napisany jest na zdjęciu, ładną, pasującą czcionką, ale reszta adresu http jest trochę mało czytelna.

Treść – 3/10
Poczytam sobie notkę o pozerach emo. Lubię emo. Lubię też nabijać się z emo. Emo to takie ciekawe stworzenia, które można by opisywać wiekami – zobaczymy co Ty masz do powiedzenia na ich temat.
Powala mnie spis treści na początku notki. Ludzie, czy wy nie potraficie w głowie strukturyzować tego co piszecie i dlatego piszecie w podpunktach/rozdziałach/Kurt jeszcze wie czym? Jeżeli piszesz pamiętnik, to piszesz co ci ślina na język przyniesie, a nie ograniczasz się takimi rzeczami jak „Co w poście”. Piszesz pamiętnik, żeby się wyrazić – to z resztą mówi adres twojego bloga. Wyrażasz siebie schematycznie? Trzymasz się sztywno szablonów? Dobra, może po prostu boisz się, że zapomnisz o czymś napisać... Wychodzę z założenia, że jeżeli sama zapomnę o czymś napisać, to znaczy że nie było to warte przelewania na papier lub komputer. Nikt mnie na internecie nie zdekapituje jeżeli zapomnę napisać jak skompletowałam moją kolekcję biletów autobusowych, nawet jeżeli planowałam napisać o tym już od dłuższego czasu.
Post pisany w suwaku... Potem się będę bawiła punktami za tą zdradę.
Cytat: „Pozerzy emo wogóle nie wiedzą co to jest to emo. Ja nie jestem tego fanką, żeby nie było.” – nie rozumiem, nie jesteś fanką emo czy pozerów?
Cytat: „Myślą, że założą jakieś czarno-różowe ciuszki, do tego mocny makijaż i nastroszone włosy no i są emo.” – okej: idziesz ulicą, a z naprzeciwka nadciąga takie nie wiadomo co, ubrane w ‘czarno-różowe ciuszki, do tego mocny makijaż i nastroszone włosy’. Dążąc stereotypową ścieżką myślenia, pierwsze skojarzenie to ‘emo’, a więc taki straszny pozer to to nie jest, skoro dajemy się nabrać przy pierwszym spotkaniu. Pozer to ktoś, kogo można przejrzeć niemal od razu przy odrobince dobrze skoncentrowanej i celnie skierowanej uwagi.
Cytat: „A przecież emo to nie jest tylko ubiór.” – racja. Emo to również styl bycia, charakter... no ale właściwie to przede wszystkim ubiór. Wiesz, cały ten fanatyzm na punkcie uzewnętrzniania się i takie tam... Ubiór gra raczej dużą rolę.
Cytat: „To jest także muzyka.” – tak też to można ująć, tylko co miałaś na myśli pisząc ‘to’? Ludzi emo, czy muzykę emo? Wbrew pozorom te dwa pojęcia nie zawsze chodzą ze sobą w parze. Znam jedno emo, które słucha muzyki reklamowej. Inne znajome emo słucha nordyckiego trash-metalu, a jeszcze inne dałoby się pokroić na kawałki i posolić za bilet na koncert Pink Floyd.
Aha, na tym się kończy wywód o muzyce emo. Piszesz, piszesz, piszesz i nie dopisujesz do końca. Urywasz temat w połowie i to robisz po co konkretnie? Po co w ogóle zaczynasz pisać coś takiego? Wiesz cokolwiek o muzyce emo, czy tamtą wzmiankę zamieściłaś tam tylko dla szpanu? Oburzają cię pozerzy, a nie potrafisz do końca wytłumaczyć dlaczego – taki jest mój wniosek. Nie potrafisz, bo sama nie jesteś pewna, gdzie został źle wkręcony gwóźdź w całej teorii emo i pozerów.
Cytat: „Było zdjęcie zwykłej dziewczyny ubranej na czarno. Bez makijażu, bez niczego. A pod spodem było napisane "Czy uważacie że wyglądam jak emo? Bo ja tak". Hahaha. To już mnie rozbroiło” – teraz to ty mnie rozbrajasz. Dziewczyna zamieszcza na internecie swoje zdjęcie i twierdzi, że jest emo, chociaż wcale tak nie wygląda twoim zdaniem, więc wyśmiewasz się z niej na swoim blogu, chociaż kilka zdań wcześniej pisałaś, że emo to nie tylko ubiór. Gratulacje, wyszłam z siebie i stanęłam obok.
Na koniec notki:
„`zgłaszajcie się do darmowej reklamki
`zgłaszajcie się do linków„
Reklamki, zgłoszenia do linków... Za moich czasów dodawanie do linków było symbolem jakiejś chęci pozostania w bliższym kontakcie oraz symbolem wdzięczności, a nie kwestią napisania zgłoszenia na kształt i podobieństwo „hej, fajny blog, dodaję cię do linków, dodaj mnie do linków i ty”. To jak odwiedzanie wychodka na polu namiotowym po przeczytaniu Szekspira.
Czytam dalej post zatytułowany „pusty lans”. Zaczyna się ciekawie.
Cytat: „moje zdanie : Ludzie poprostu szpanują niewiadomo czym .” – no i to by było na tyle z pierwszych zdań notki. Nie wiem dlaczego, ale po przeczytaniu tego czuję się jak pod ostrzałem. Zamiast powitania i przedstawienia problemu, Ty od razu przeszłaś do wniosków i zamknięcia sprawy. Nie ma to jak zachodzić konia od tyłu, nie?
Czytam dalej i wreszcie dociera do mnie dlaczego te posty takie dziwne są. Blog jest nie jest pamiętnikiem, lecz blogiem... tematycznym. Autorka pisze w jednym poście temat na następną notkę, czyta komentarze, w których wypowiadają się czytelnicy bloga, po czym przerabia to wszystko i kumuluje do kolejnego postu. Ciekawy pomysł.
Cytat: „aha , ktoś pisał w komentarzu po co nagrody? odp. jest prosta: żeby zmobilizować do pisania . ^^” – łatwiej byłoby mi zaakceptować taką odpowiedź w rzeczywistości, a nie w wirtualnym świecie. Co mi po jakimś dyplomiku czy reklamce? Co mi to da w życiu? W rzeczywistości nagrodą mogłoby być ciacho, ale na internecie... Wybacz, nie jestem Neo i nie czerpię przyjemności z matrixowych ciasteczek.
Na zakończenie tej ściany tekstu dodam, że żaden z postów które przeczytałam nie posiadał żadnego głębszego przesłania, metafor i porównań które wykręciłyby mój mózg na lewą stronę, oryginalnych tematów czy twórczych opisów.

Ortografia i poprawność językowa – 2/10
Cytat: „wasze zdania :” – zaczynaj zdania duża literą, tak jak to Sienkiewicz przyjął za normę w swych opowieściach. Spacji również nie musisz klepać przed znakiem interpunkcyjnym.
Cytat: „Ludzie poprostu szpanują” – spacja po ’po’.
Cytat: „a przecież” – nie zaczyna się zdania od ’a’. Nie zaczyna się zdania małą lierą.
Cytat: „chwalą się na każdym kroku” – może by tak kropka?
Cytat: „xdd” – wrr.
Cytat: ” to do następnej nott” – że co proszę? Pal licho małą literkę na początku zdania, ale to ‘nott’ to już lekka przesadd.
Cytat: „I jeszcze się przyznać nie chciała.” – nie zaczynaj zdania od ‘i’. Zapamiętaj sobie raz na zawsze, drogie dziecko, ‘i’ jest SPÓJNIKIEM. Ono SPAJA zdania ze sobą by te tworzyły SPÓJNĄ całość.
Cytat: „Zdecydowałam że” – przecinek...
Cytat: ” xd” – wr.
Cytat: ” No ale za rok więc co ja się będę martwić.” – co za rok? To zdanie mogłaś napisać łącznie z poprzednim jako jedno. Połączyć za pomocą przecinka, albo coś... cokolwiek.
Cytat: „Więc dziś” – za zaczynanie zdania od ’więc’ naślę na ciebie Kurta z pajem.
Cytat: „wogóle” – no kurza stopa, SPACJA!
Cytat: „A przecież” – mam deja vu? Nie. To już się kiedyś wydarzyło, tylko kiedy...
Cytat: „A pod spodem” – czuję się rozbrojona.
Cytat: „Jaki chcecie kolejny temat? Bo ja nie mam pomysłów.” – razem... razem oba zdania...
Cytat: „;*” – dziecko, wyrażaj się poprawnie, bo znowu będę odprawiać egzorcyzmy.
Cytat (z przysłowiowej ‘pierwszej strony’): „Nie myślcie, że wpadłam w obsesję "Twilight" przeczytając poniższy post.” – czy to potrzebuje jakiegoś komentarza?
Padłam.
Gdyby to była lekcja języka polskiego, a ja miałabym stosować metody oceniania mojej ulubionej nauczycielki tego przedmiotu, to w tym momencie miałabyś na swoim koncie siedemnaście punktów na minusie.

Układ – 3/5
Co tu dużo mówić, podoba mi się. Widać gdzie zaczyna się notka, lubię ideę tablicy ogłoszeń, nawet jeśli nie zawiera żadnych użytecznych informacji.
Sprawdzałam zachowanie linków w menu i zdziwiło mnie ono. Wszystko otwiera się w nowym oknie, co doprowadza mnie do szewskiej pasji.
Button nie gryzie, polecane nie krzyczą, ale te ustawienia czcionki „inne teksty”... Mam nadzieję, że nie mają wścieklizny, bo wbiły się pazurami prosto w moje gałki oczne i nie puszczają. Problem ponownie siedzi w kolorach. Wykop go stamtąd.

Temat – 3/5
Blog między innymi w kategorii ‘jeden worek’. Prawidłowo. Piszesz praktycznie o wszystkim, chociaż nie piszesz nawet w połowie tak ciekawie jakbyś mogła. Nie piszesz też wystarczająco długo bym mogła wyciągnąć jakiekolwiek wnioski z Twoich postów.
Spodobał mi się pomysł tematów i załączania komentarzy czytelników do niektórych postów, ale jeżeli zdecydowałaś się prowadzić bloga w tym stylu, to mogłabyś się postarać i pisać notki odrobinkę dłuższe.

Czytelność i obrazki – 3/5
Czarno na białym. Po za mało widocznym adresem http w nagłówku, nie mam z czego robić ofiary trzeciej wojny światowej.
Kolorek tła mnie dobija...
Aha, ten post... w suwaku? Jaka potworna siła zmusiła Cię do popełnienia tak brutalnego czynu wobec Twego bloga?

Dodatkowe punkty... No nie wiem, spakowały dziś manatki, wyszły i do tej pory nie wróciły.

Suma – 21/60
Ocena – dostateczna.

Tak po za tym... Regulamin czytałaś? Nie? To jesteś pięć punktów w plecy... 16/60, czyli ocena mierna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz