Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


niedziela, 7 czerwca 2009

(119) dul ucker te amo

www.dul-ucker-te-amo.blog.onet.pl

Ocenia: Tosia

Pierwsze wrażenie - 2/10

Uf. Musiałam naprawdę długo szukać w głowie odpowiedniego określenia dla tego co zobaczyłam. `Uf` jest wyrazem ulgi, że zminimalizowałam właśnie stronę i przez chwilę mogę na to nie patrzeć. Bez urazy, naprawdę, ale jest gorzej niż tragicznie. Szczególnie dla mnie, wiernej fanki Zbuntowanych", besztanie ich imienia tak okropnym szablonem jest przestępstwem. Nie znam hiszpańskiego i kompletnie nie mam pojęcia co znaczy `dul ucker te amo`, które widnieje zarówno w adresie jak i w belce bloga. Próbuję sprawdzić, ale mój Google tłumacz aktualnie wariuje i nie podpowiedział mi nic sensownego. Domyślam się jedynie, że powyższe zdanie ma jakiś tam związek z miłością. W porządku, bo to typowy motyw w Zbuntowanych. Jeśli chodzi o szczegóły to wrócę do nich w odpowiednim czasie i w odpowiednim punkcie, a póki co popastwię się jeszcze chwilę nad ogółem. Połączenie czarnego tła z żółtą czcionką oraz niebieskim nagłówkiem jest naprawdę kompletnie źle dobrane i wydaje mi się, że zauważy to każdy, kto ma choć odrobinę gustu i smaku. A że każdy ma w sobie te cechy, rozwinięte w mniejszym lub większym stopniu naprawdę się dziwię dlaczego Tobie to połączenie odpowiada. Może cierpisz na bulimię i po każdym spojrzeniu na bloga nie musisz nawet używać dwóch palców? Ups, przepraszam. To może było zbyt brutalne, ale nie widzę innego wyjaśnienia dla tychże oto kolorów. Szczególnie, że w niektórych miejscach widzę tRaWwKę. Co prawda w znikomych ilościach, ale wydaje mi się, że ilość nie ma znaczenia. Po trawie zawsze się wymiotuje i tyle. Przynajmniej ja, co zostało naukowo udowodnione gdy miałam jakieś 5-6 lat. Z ciekawości spoglądam jeszcze na Twój nick i z ulgą stwierdzam, żę widzę tylko zwykłe `Ania` w tenże właśnie sposób napisane - bez trawki. Jak miło.

Nagłówek - 0/5

Nie, naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć. Może to wina mojego ciasnego i nieotwartego na wszelkie nowości umysłu, ale jak do tej pory wydawało mi się, że wszystko ze mną w porządku, więc dlaczego niby akurat teraz miałabym przestać sprawnie funkcjonować? No właśnie, ja również nie widzę powodu, dlatego stwierdzam, że to tylko i wyłącznie Twoja wina. Cholera, może Ty wcale nie jesteś żadną bulimiczką tylko masz zwyczajne problemy ze wzrokiem? Bo naprawdę nie mam pojęcia jak można widzieć, że nagłówek się kafelkuje i nic z tym nie zrobić. Jeszcze gorszy problem mam z dostrzeżeniem jakiegokolwiek kolorystycznego związku między nagłówkiem, a resztą szablonu. Chociaż to akurat nic dziwnego, bo żadnego związku tu nie ma i już. Chyba, że mówić o związku Roberty i Diega widniejących na powyższym, bo z tego co się orientuję nie są oni aktualnie parą. To może być wyjaśnienie dlaczego nagłówek tak bardzo nie pasuje do reszty - z tego samego powodu, dla którego Roberta nie jest z Diego. Po prostu do siebie nie pasują i już. Jednak miejąc na uwadze to, że w serialu już kilka razy się zeszli, mam nadzieję, że i Twoje kolory zaczną kiedyś ze sobą współgrać. Tak, zdaję sobie sprawę jak bardzo absurdalne jest to wytłumaczenie, ale jedyne logiczne jakie udało mi się znaleźć.

Treść - 2/10

Po pierwszych oględzinach wcale nie mam ochoty się za nią brać, ale cóż... nie mam wyjścia. Taka już moja niewdzięczna robota. Swoją drogą to mógłby ktoś kiedyś łaskawie zauważyć, że my naprawdę bardzo przykładamy się do oceniania i poświęcamy na to kupę wolnego czasu. Chyba należy nam się jakieś podziękowanie i wyrazy uznania, a nie tylko fochy, że słabo oceniliśmy jakiś blog. Zgłaszacie się na swoją własną odpowiedzialność i zakodujcie sobie wreszcie, że my nie słodzimy, tylko opieprzamy. To tyle jeśli chodzi o jakieś poza tematyczne uwagi. Zabieram się za treść. Na sam początek zjeżdżam do szerokiej listy i widzę w niej spory bałagan. Zdecyduj się dziewczyno - albo piszesz numery notek, albo nie. Trochę konsekwencji, a nie jak Ci się przypomni czy zachce to napiszesz. Zmień to, proszę. Wcześniejsze notki możesz bez tytułu zedytować i nie bój się, komentarze Ci nie znikną. Zapanuj nad tym, bo się człowiekowi odechciewa jak ma wybrać coś do przeczytania.

Przeczytałam dwie notki i już za chwilę rozłożę je na części pierwsze. Na razie wypowiem się ogólnie. Bardzo krótko. Porażka. Myślę, że zrozumiesz za chwilę. 2 punkty z litości. Nic więcej. Albo nie, jeszcze coś. Nienawidzę stosowania kontekstów seksualnych przez dzieciaki. Inaczej Cię nazwać nie potrafię.
Czy jesteś w stanie wytłumaczyć mi dlaczego nie piszesz normalnych dialogów, a każdą wypowiedź zaczynasz literką i dwukropkiem? Literka pewnie ma oznaczać imię wypowiadającego się bohatera. Tak? Nie dość, że to nieestetyczne, to jeszcze jest po prostu niepoprawne. Widziałaś kiedyś jakąś książkę, w której ktoś właśnie tak by pisał? Ja nie. To znaczy, owszem, może gdzieś tam się spotkałam, ale tylko i wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach. Jestem w stanie przeżyć coś takiego w opisie rozmowy telefonicznej, ale w żadnym innym przypadku mi to nie leży. Rzucam okiem na dalszą część postu i widzę, że piszesz tak cały czas. Zdaję sobie sprawę z tego, że to wygodne dla Ciebie, ale Ty musisz wiedzieć, że dla czytelników męczące. A przecież nie dla siebie piszesz, a dla innych. Chcesz chwalić się swoją twórczością a nie bierzesz pod uwagę tego jak może być odbierany przez innych Twój styl pisania. Same słowa to nie wszystko. Trzeba pamiętać jeszcze o interpunkcji i takich małych szczegółach jak spacja po tychże znakach. Wygląda to ładniej i przejrzyściej czyli wygodniej się czyta.


"Al:Słuchajcie,i co oni się tak ganiają po mieście,a ja mam tu czekać i patrzeć na to?Nie wiem jak wy ale chyba mam migrenę.-wokół Almy zrobiło się wielkie zbiegowisko służalczych które zaniosły ją do pokoju.Poncho Chris i May dziwnie na nią spojrzeli.Bo w końcu Dulce chyba miała rację skoro matka grozi migreną wolała odejść do Ojca."


Pominę ten drobny fakt, że nic z powyższego zdania nie zrozumiałam. Nie jestem pewna czy mam rację, ale wydaje mi się, że Alma to imię serialowe, a Dulce to prawdziwe imię dziewczyny, która gra Robertę. Mieszanie dwóch światów jest złym pomysłem, bo ktoś kto zna Zbuntowanych może się w tym pogubić. Poza tym widzę też wiele obcych imion i jakoś nie jestem do nich przekonana. Skoro piszesz o Zbuntowanych i zamieszczasz ich zdjęcia to zachowaj również konsekwencję w pisaniu ich imion, bo jak wymyślasz sobie jakieś niewiadomo skąd, to odbiegasz od tematu, bo jaki związek ze Zbuntowanymi ma jakiś Chris czy May? Może to ja się mylę, bo nie oglądałam wszystkich odcinków i mogę nie znać wszystkich postaci... Poza tym właściwie nigdzie nie widzę żadnych konkretów typu, że blog ten pisany jest na podstawie Zbunotwanych... Może Ty tylko wykorzystujesz ich zdjęcia i imiona, a w rzeczywistości piszesz o całkiem innych ludziach, a tylko ja ubzdurałam sobie tych Zbuntowanych i niepotrzebnie czepiam się ich jak rzep psiego ogona? W takim razie zwracam honor, w razie czego.

"P:Ciekawe co teraz robią?-wtedy do ogrodu wpadł jak wariat,który biegł 80km/h zapytać się-śmieci już odjechały?-wszyscy byli ździwieni no ale cóz skoro to miało pomóc biedakowi w jego przeprosinach."

Cholernie brakuje mi tych spacji, bo znakach interpunkcyjnych. Poza tym nie pisze się "ździwieni", a "zdziwieni". Mała subtelna różnica. Do tego zdania mam jeszcze kilka innych zastrzeżeń, ale uznajmy, że przymknę oko na pozostałe błędy.

"P,O,Ch,M:Tak!-wszyscy odpowiedzieli zgodnie chórem,ponieważ wiedzieli,że smieciarka już odjechała"

I weź bądź tu człowieku mądry i dowiedz się co to za jakieś "P,O,Ch,M:Tak!". Niby wiem, że to pierwsze litery imion bohaterów, ale pisząc następną notkę, weź pod uwagę to, że ktoś kto czyta Twoje wypociny po raz pierwszy może nie mieć zielonego pojęcia kto to jest P., a kto Ch., szczególnie jeśli wcześniej w notce nie było o nich ani słowa. W ogóle wcale mi się to wszystko nie podoba, zero ładu, składu i estetyki i poleci Ci za to dużo punktów zarówno w Treści jak i w Ortografii i Poprawności językowej. W Treści za to, że utrudnia jej czytanie, a dalej za to, że jest to po prostu błąd i już! Z tego braku jakiegokolwiek porządku mam bałagan również w głowie i zdaję sobie sprawę z tego, że moja paplanina przybiera coraz gorszą formę, dlatego spróbuję głęboko odetchnąć i chociaż sama siebie doprowadzić do stanu używalności, z czym wiąże się oczywiście pisanie sensowniejszych zdań. Mam nadzieję, że pomimo mojego całkiem nieprzemyślanego słowotoku rozumiesz, co miałam na myśli. I znów pominę inne zaistniałe w tym zdaniu błędy. Podsumowując przeczytany tekst zauważam, że w większości naprawdę wzorujesz się na bohaterach Zbuntowanych, ale strasznie mnie wkurza to, że raz stosujesz serialowe imiona i nazwiska, a kiedy indziej wymyślasz inne. Idzie się w tym wszystkim mocno pogubić!

"E:Ejj chłopczyku uspokój się,bo ci się coś uwrie.-prosta i zwykła dziewczyna,ale za to jaka ładna zapytała go z lekkim usmiechem na twarzy..oczywiście mówiąc cos ci sie urwie miała na mysli jego "klejnoty""

O Jezusie! O co ona zapytała? Ja tu żadnego pytania nie widzę. Wytłumaczcie mi proszę, dlaczego dzieciaki nie potrafią już normalnie pisać, tylko w każdym jednym możliwym miejscu umieszczają kontekst o mniejszym lub większym znaczeniu seksualnym. Nie lubię tego, a wręcz uważam za śmieszne.



Ortografia i poprawność językowa - 0/10

Najpierw błędy z notki "30.Mieszkam pod 134...."

uwrie - urwie - widać różnicę?

"B:A ja to mom różne rzeczy czosem znojde to i owo,może mom a może nie a co ja z tego bede mioł?-chłopak pomyślał,że może mu pomóc więc czemu nie zarezykować?"

zarezykować - zaryzykować, błędów z wcześniejszego zdania nie poprawiam, bo wiem, że ich zastosowanie było celowe.

Cierpliwość powoli mnie opuszcza...

"Czyli uwawia sie na sesje zdjęciowe itp.U niej miłośc to znaczy marnotractwo."

marnotractwo - marnotrawstwo

Pozwolę sobie na tylko jeden komentarz... :

!!!

"31.Oszukać przeznaczenie...cz.1" Błędy, które widzę w tej notce pozwolę sobie wymienić myślnikami, a Ty już sama domyślaj się co takiego jest w nich niepoprawnego. Oczywiście łudzę się, że to błędy popełnione przez zaniedbanie...

- znowy

- rodośći - poza tym, że uczuciem mi znanym jest RADOŚĆ, a nie RODOŚĆ zwrócę jeszcze uwagę na to, że odmieniając to słowo tracimy "ć" i zostaje nam samo "c". Mianowicie powinno być `radości`. Tu musiałam skomentować, bo wątpię czy sama domyśliłabyś się o co chodzi.

- nabuzowanąpozytywna - Chyba `nabuzowana pozytywną` ?

- więc a kogo chodziło

- Nowejdź!

- zamkła - ZAMKNĘŁA!

- odrazu - a spację to nie łaska zastosować?

- dojej - to samo

- niepenym

- wpadają cna

- przechądzącego - PRZECHODZĄCEGO

- kobiete - kobietę

- przez wzrok ogarniała go miłość - nielogiczne

- Powiedzial do niej kelnereczko ponieważ nie znał jej imienia - brak przecinka przed `ponieważ`, brak znaku polskiego w wyrazie `powiedzial` oraz w tym zdaniu wyraz kelnereczko powinien być wzięty w cudzysłów. Jeśli nie chciałaś go zastosować to powinnać napisać: `Nazwał ją kelnereczką". Nawet brzmi to ładniej.

- tyrań - chyba `tyran`?

- Tak to jestem ty tyranem - podejrzewam, że `tak, to ja jestem tym tyranem`?

- pociągła - POCIĄGNĘŁA!!! pociągła to może być na przykład twarz

- Wspaminali - wspominali?

- Christopher ja kocha prawda?-zaczał - skąd u Ciebie ta niechęć do niestosowania polskich znaków oraz spacji przy znakach interpunkcyjnych?

- A:Tak czasem nawet sie zastanawiam do czego byłby się jeszcze postawić dla tej miłości? - Nielogiczne

- po czym zaczeli sie oboje śmiacć - zaczęli, śmiać

- potem każde rozeszło sie w swoja stronę - się, swoją

- Chłopak szukał jej po domu od godziny wkońcu złapał się za głowe - w końcu, głowę

- Nastepnieusłyszał - następnie! i brak spacji

- Myslał,że zaraz sobie wyjaśnią całą tą sytuacje i będą sie kochać do białego rana. - co prawda w potocznym języku wybaczalne jest pisanie "tą", ale poprawnie jest "tę" sytuację. Jak dla mnie to niesamowicie śmiesznie wygląda pisanie o seksie przez kogoś tak niedojrzałego, że nawet pisać poprawnie nie potrafi.

- Ponieważ jego piękny zapach przeszywał ją z góry na dół.Aż w skroniach jej się zakręciło. - Zdania nie zaczynamy od `ponieważ`, a już na pewno nie w tym kontekście. Poza tym od kiedy to kręci się nam w skroniach?

- Jednak ona podjęła decyzje wtedy, kiedy była przez ten czas sama - nielogiczne, decyzję

- Los nie chcę żebysmyyli razem - Ał! `Los nie chcE!` bez ę! Poza tym co znaczy "żebysmyyli"? Żebyśmy byli? Ja widzę sporą różnicę, a Ty?

- Los nie chcę żebysmyyli razem!Sam widzisz tyle osób nie chce byśmy byli razem - powtórzenie, więc i ja się powtarzam. A właściwie cytat powtarzam. A dokładniej jego część. No, wiecie.

- czasem nawet mi siewydaję,że gdybysmy mieli ciągnąć to dalej to teraz czy póxniej tybyś mnie zdradził,jak to bywa z takimi historiami.A ja chce miec mężą,dzieci i zyc w spokoju - czasem nawet mi się wydaje, że gdybyśmy mieli ciągnąć to dalej, to prędzej czy później być mnie zdradził. Ja tak bym to napisała.

- wyrużnienie - to już nie z notki, a z Twojego prywatnego dopisku. WyrÓżenienie, kochanie.

Co z tego, że jako takich zwyczajnych ortograficznych błędów typu "rzulf" u Ciebie niewiele, skoro innych jest mnóstwo? Gdybym znalazła tylko jeden czy dwa takie błędy to jeszcze jakoś bym to przeżyła, ale spójrz tylko ile ich zacytowała! A to nie są wszystkie... Widziałam ich więcej, ale już nie mam siły wszystkiego tu przytaczać.

Układ - 1/5

Nie dam więcej, bo po pierwsze już ponad godzinę siedzę nad Twoimi błędami, a tu dopiero połowa roboty za mną. Na temat Twojego układu mam równie dużo do powiedzenia. Nic dobrego.

Zacznę od dołu, bo taki już mam zwyczaj.

Button. Nie lubię takich rzeczy. I tak nikt go nie wklei, bo nie cieszysz się wielką popularnością, a nawet jeśli to zrobi to nie po to, by docenić i rozsławić Twój blog, a po to, by dostać od Ciebie komentarze. Gdyby był chociaż ładny, to bym przemilczała, ale ten wykazuje sobą brak jakiegokolwiek graficznego talentu.

Avek. To samo co z buttonem. Poza tym te dwie rzeczy różnią się od siebie tylko i wyłącznie wielkością. Szczególnie na Twoim blogu.

Kalendarz. Jakieś dziwne tło na nim. Przyzwyczaiłam się już do tego, że tu nic do siebie nie pasuje, ale jednak wciąż nie potrafię się z tym pogodzić. W ogóle nie widzę sensu trzymania kalendarza na blogu.

Linki. Nie lubię podkreślonych.

Po prostu ja. Zdjęcie w ogóle nie komponuje się z resztą, bo jest za jasne i znowu to dziwne tło. Nieładne. Informacje o Tobie również mało ambitne. Rozbawiło mnie jak napisałaś 'w główcę'. 'Głowce' kochana, lub 'głowie'.

Archiwum. O matko. Czcionka jakaś wielka. I znowu podkreślenie.

Liczydło. Poza nazwą nie mam zastrzeżeń. No może poza tym, że zalatuje mi to nieco trawką. Tyle.

Temat - 2/5

A masz i ciesz się z dobroci mego serca. Gdyby nie te wszystkie błędy całkiem fajnie by się czytało to co piszesz. I temat choć może mało oryginalny, jednak pierwszy taki oceniany przeze mnie, więc traktuję go ulgowo.

Czytelność, obrazki - 2/5

Obrazki to mi się w ogóle nie podobają. Szczególnie te w notkach. Z resztą wszystkie są do niczego. Nagłówek, avatar, button, w ramce 'o mnie'. No i wspomniane już z notek. Czytelnie właściwie jest, ale źle mi się czytało ciemnożółtą a właściwie pomarańczową czcionkę na czarnym tle. Zemdliło mnie.

Dodatkowe punkty

Nie ma. Nie ma, bo cholernie długo siedziałam nad tym cudem na kiju i jestem nim wykończona.

Suma punktów: 9/60

Ocena: niedostateczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz