Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 11 czerwca 2009

(130) hermionad



www.hermionad.blog.onet.pl

Ocenia: Notte

Pierwsze wrażenie: 7/10


Po przeczytaniu adresu nie mam już wątpliwości. Trafiła mi się historia miłości Hermiony Granger i Draco Malfoy’a, czyli wreszcie temat, który mnie interesuje. Wiem, może mało ambitny, ale prowadzi w moim rankingu fanficków związanych z Harrym Potterem.

Przyznaję się bez bicia, że łacina nie jest moją mocną stroną, więc musiałam wpisać w Google napis z belki, żeby się dowiedzieć co dokładnie znaczy. „Przeznaczenie znajdzie drogę” – z tego co widzę znana sentencja, ale do opowiadania pasuje idealnie. Po wejściu na bloga od razu patrzę na nagłówek, ale o tym za chwilę. Zjeżdżam niżej i początkowo odstrasza mnie rozmiar czcionki, ale potem dochodzę do wniosku, że jest w porządku. Rany, wszystko o czym myślę ma swoje podpunkty i nie powinnam się o tym tutaj rozpisywać, irytujące. W każdym razie, jest nieźle.

Nagłówek: 4/5
Ogólnie mi się podoba, ale przesadziłaś z ilością zdjęć. Poza tym, czemu jest przedzielony na dwie części? Rozumiałabym, gdyby z jednej była Hermiona a z drugiej Draco, ale przecież na lewej są obydwoje. Na prawej pojawiło mi się coś dziwnego, miniaturowy biały prostokąt z jakby dwoma przecinkami i tyci-tyci druczkiem. Nie pamiętam, czy było tam wcześniej.

Treść: 6/10


Zobaczymy, czy jest tak dobrze jak się spodziewam. Nie będę opisywać każdego postu z osobna, ponieważ mam zamiar przeczytać co drugi, a jest ich całkiem sporo.

Ambitnie, prawda?

Nie powiem co wyszło z tego postanowienia, bo nie mogę używać wulgaryzmów. Delikatnie mówiąc, niezbyt atrakcyjna pozostałość po procesie trawiennym.

Przeczytałam wszystko.

Nie mam odruchów masochistycznych, więc oznacza to, że Twoje opowiadanie mnie wciągnęło. Muszę przyznać, że w pewnym momencie nawet przestałam zwracać uwagę na błędy. Sama się zdziwiłam. Poza tym, wreszcie trafiłam na kogoś, kto potrafi zbudować porządne zdanie złożone i nie zgubić sensu, brawo! Dobra, koniec tego słodzenia, bo aż dziwnie się czuję. Może mam za duże wymagania, ale nie lubię kiedy akcja toczy się zbyt szybko, bo często za tym idzie pozostawienie niektórych wątków zupełnie niewykorzystanych. U Ciebie też czasami się to zdarza, na przykład w chwili porwania, gdy Hermiona wspomniała o ranach na nogach spowodowanych zaklęciami. Wystarczyłyby dwa zdania wzmianki o jakie zaklęcia chodzi, a element tajemniczości zostałby zachowany. Poza tym, jest chyba trochę za sielankowo – wszyscy tacy tolerancyjni, zakochani, po prostu raj pomijając różne perypetie z rodzaju Voldemort i spółka.

Ortografia i poprawność językowa: 4/10


Początek był tragiczny: interpunkcja leżała, nawet nie mając siły kwiczeć, literówek sporo, na szczęście błędów ortograficznych nie znalazłam, ale za to kilka fleksyjnych.

Z interpunkcją było i nadal jest najgorzej. Dopiero w piętnastym odcinku przestałaś stawiać spację przed każdym przecinkiem i kropką, którą z resztą nadal zapominasz zakończyć zdanie. Zamiast tego wciskasz ją tam, gdzie nie trzeba.

Poza tym z uporem maniaka piszesz „dorminatorium” zamiast „dormitorium”.

Znalazłam też jedną perełkę: „zabawnie zmrużyła nos” – rzeczywiście, mrużenie nosa musi wyglądać zabawnie... Dodam Ci punkt za te zdania złożone.

Układ: 5/5
Jednokolumnowo, przejrzyście, linki, galeria i opis bohaterów na podstronach. Idealnie i tyle mam do powiedzenia.

Temat: 2/5
Opowiadań o tej tematyce jest mnóstwo, a w większości z nich akcja toczy się według tego samego schematu co u Ciebie. Nie pojawił się nawet jeden wątek, z którym bym się wcześniej nie spotkała. Poza tym, już napisałam, że nie pasuje mi ta zbyt mocno posunięta tolerancja. Jest taka... nie wiem, naiwna? Teraz wielkie „ale” za dwa punkty: trzymasz poziom i udało Ci się mnie zainteresować.

Czytelność i obrazki: 3/5


Już wspominałam, że czcionka mnie początkowo przeraziła, ale, o dziwo, czytało mi się całkiem łatwo. Może to dzięki temu, że nie jest biała, w każdym razie oczy mnie nie bolały. Kolorystyka nagłówków na podstronach jest koszmarna, ale to chyba jedyne, co mi się nie podoba.

Dodatkowe punkty:
Zero, za to muszę odjąć pięć za brak linku do Opieprzu.

Suma punktów: 26/60
Ocena: dostateczna

Myślałam, że będzie lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz