Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


wtorek, 23 czerwca 2009

(152) poir

Poir.blog.onet.pl
Ocenia: fumiko ijiri.
No i na co mi to było... Po zużyciu ton kremu po opalaniu, nadal obolała zasiadam do oceniania.

Pierwsze wrażenie - 8/10
Niebieski to jeden z moich ulubionych kolorów. Paleta kolorów onetu jest dość ograniczona i odcień niebieskiego w tle naprawdę bardzo mi się podoba, nadal jednak uważam, że można by odnaleźć jakiś delikatniejszy niuans. Biały i niebieski to kolory zimne, ale nawet niebieski potrafi przy białym wyglądać ciepło, jeżeli jest w odpowiednim odcieniu. Na Twoim miejscu postarałabym się znaleźć ten odcień, nadałoby to blogowi nieco przyjaźniejszego wyrazu.
Po wielomiesięcznym przesiadywaniu przed ekranem komputera moje oczy są już nieco zlansowane, ale jeśli się nie mylę, to w linkach jest wykorzystany ten sam kolor co w tle zewnętrznym. Nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawia mi widzieć wreszcie coś takiego. W tak prostym, niemal minimalistycznym szablonie, nie ma lepszego koloru który można wsadzić do linków, niż kolor tła. To sprawia, że wszystko utrzymane jest na w pełni zadowalającym mnie minimum.
Belka: „Idąc przez życie z ciężkim koszem marzeń, potykając się co chwilę - wytrwam. - Poir -” - no i git. Nie przeginasz z pesymizmem czy optymizmem, a poetyczna szata słów sprawia, że stwierdzenie to nie jest też zbyt realistyczne. Zwyczajnie umiarkowane. Wzdycham i zdycham sobie ze szczęścia.





Nagłówek - 4/5
Na onecie pałęta się ten szablon i już kilka razy wpadł pod moje nogi, tak więc obrazek nie jest mi obcy, ale zachwyca mnie za każdym razem. Ponownie pojawia się problem ograniczonej palety kolorów w onecie: kolor tła powinien być dostosowany do koloru nieba w zdjęciu w nagłówku, ale z własnego doświadczenia wiem, że dopasowanie tego jest tu zadaniem niemożliwym do wykonania. Czy mogę w takim razie zasugerować, żeby tło zewnętrzne zmienić na białe? Pokombinuj z tymi kolorami, na pewno Ci to nie zaszkodzi, a nuż widelec odnajdziesz optymalne rozwiązanie, które będzie lepiej pasowało do ogółu.
Odnalazłam jeszcze jeden minus nagłówka: ramka zdjęcia. To ponownie może mieć coś wspólnego z moją genialną kartą graficzną, ale widzę, że ramka zdjęcia jest odmiennego koloru niż tło wewnętrzne bloga. Jeżeli to cecha zdjęcia, której nie można zmienić, to proponuję wyselekcjonowanie tego właśnie koloru, przerobienie go na obrazek choćby w Paint i wklejenie jako tło wewnętrzne. W ten sposób zyskasz estetyczną „płynność” w blogu i się od Ciebie odczepię, a o to właśnie chodzi, prawda?





Treść - 2/10
Pamiętniki i dzienniki – to kategoria bloga. Po dzikim zachwycie jaki wywołał we mnie wygląd bloga, kieruję się do szerokiej listy. „Mam opakowanie po nowym dezodorancie”. Wybierane moją tradycyjną metodą tytuły postów potrafią czasami zaskakiwać, no ale jak pamiętnik to pamiętnik – i z dezodorantu można zrobić Narnię.
Eee... Opiszę to tak: gdyby nie pierwsze zdania postu, musiałabym chyba postawić jedynkę w punktach w kwestii treści.
Piszesz, że masz odpał/ głupawkę przedwakacyjną i to traktuję jako wyjaśnienie dla reszty notki, która składa się z dość chaotycznych i całkiem krótkich wyjaśnień tytułu. Przesłanie jest takie, że kupiłaś sobie dezodorant i jakiś czas później koledzy się o tym dowiedzieli i w pięć minut miałaś już tylko opakowanie po dezodorancie. Fajnie. Oprócz tego oraz faktu, że na zakupach wydałaś sześćset złotych, to praktycznie żadne inne informacje nie są zawarte w notce. Brak konkretów sprawia, że umknął mi sens tego wszystkiego. Najgorsze jest to, że wcale nie rozumiem, jakie są Twoje uczucia w tym momencie. Zaczynasz notkę niby pozytywnie i całe wydarzenie ponoć jest śmieszne (nawet jeśli opisane jest w dość opłakany sposób), potem wyskakujesz z tą emotę (oh, tracę do Ciebie zaufanie...), by na końcu napisać jakieś tam górnolotne pytanie, zadawane przez filozofów od wieków, przepełnione powagą, której w całej notce nie zwęszyłam. Czuję się lekko zagubiona i szybko uciekam do kolejnego postu.
„Chłopcy mają lepiej” - w tytule przynajmniej zawarta jest jedna z moich życiowych filozofii. Miło, a teraz czytamy.
Pięć minut i po krzyku. Stek bzdur z wisienką. Nie tego się spodziewałam i zawiodłam się wielce.
'Bloggerzy mają lepiej, bo statystyki mówią, że na jednego bloggera przypada dwieście bloggerek'. O tym mniej więcej napisanych jest dwanaście zdań postu. To bardzo fajnie z Twojej strony, że próbujesz nam przekazać coś, ale czy to coś nie mogłoby leżeć na wyższej półce intelektualnej? To, że facetów z blogami jest mniej, to żadna tajemnica, ale czy z tego powodu mają się lepiej? Nie sądzę, biorąc pod uwagę inne statystyczne dane, które mówią, że połowa z bloggerów to i tak osoby o odmiennej orientacji seksualnej, co czyni zaloty tych kilkuset niewyżytych dziewcząt kwestią bardzo męczącą dla bloggera. Poza tym moja dojrzałość emocjonalna pozwala mi śmiało stwierdzić, że wartości chłopaka z blogiem (czy też bez, to na jedno wychodzi) nie ocenia się po tym ile napalonych nastolatek się na niego rzuca. Podkreślam słowo 'napalonych', ponieważ buzujące hormony robią swoje, a bez nich ludzkość postępowałaby większość czasu o wiele inteligentniej. Tu mogę zarzucić kolejną statystyką: połowa z tych nastolatek i tak ma w głowie na razie więcej powietrza i różowego pierza niż mózgu. Ludzkość każdego dnia ryzykuje swoim istnieniem w nadziei, że wszyscy kiedyś dorośniemy.
Kurczę, zaczynam współczuć bloggerom.
Tak czy siak: stek bzdur z wisienką.





Ortografia i poprawność językowa - 6/10
Cytat: „bo to "Zajęcie dla bab"” - zajęcie z małej literki.
Cytat: „nasówa” - nasuwa.
Cytat: „napanowych” - szukałam w google i nie ma takiego słowa. Zgaduję, że chodziło o „napalonych”.
Cytat: „A wszyscy mówią” - a ja Ci zaraz łeb ukręcę za rozpoczynanie zdania od „a”. Oj, nie mogłabym zostać nauczycielką języka polskiego.
Jedną literówkę jeszcze znalazłam, wrr.





Układ - 3/5
Jak już wspominałam wcześniej, jest to szablon który widziałam wielokrotnie na różnych blogach. Szablon sam w sobie bardzo mi się podoba. W menu masz wszystko czego potrzeba, ale zmieniłabym kolejność rzeczy. Uniwersalną z instrukcjami co do polecania dałabym na samym dole. Nie wiem skąd ostatnio wziął się trend na zamieszczanie tego na blogu, ale skoro sprawia Ci to jakąś satysfakcję to proszę bardzo.
Skąd pod szeroką listą wzięła się ta mała rameczka z poleconymi? Mój Gust podpowiada mi, że takie rzeczy mają swoje miejsce w menu. Wen kiwa energicznie głową. Zrób coś z tym, proszę.





Temat - 2/5
Pamiętnik... Dobra, miejscami widzę tu pamiętnik, ale nie widzę wykorzystania tematu. Miejscami spotykam 'głębsze' przemyślenia, ale nie wydaje mi się, żebyś traktowała poważnie to, co sama piszesz. Czytając Twoje posty czułam się jakbym była na aukcji garażowej – piszesz od niechcenia, bez serca, byle się wszystkiego jak najszybciej pozbyć. Współczuję nie tylko bloggerom, ale i Twojemu blogowi. Ładny szablon, ale zawartość mogłaby być wykorzystana w lepszy sposób.





Czytelność i obrazki - 4/5
Prócz układu menu nie mam żadnych innych zastrzeżeń. Pod każdym postem dodajesz trzy ikony i chociaż nie wiem po co to robisz, nie będę się czepiać. Zwyczajnie nie widzę w tym sensu i już.





Suma – 29/60
Ocena – dostateczna.





Mogło być tak pięknie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz