Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


wtorek, 23 czerwca 2009

(153) rozany-labirynt



www.rozany-labirynt.blog.onet.pl
Ocenia: Tosia
pałająca wielką ochotą urwania głowy autorce ocenianego bloga za zmienienie szablonu. Po raz wtóry! Jestem gotowa się założyć, że nim skończę pisać ocenę pojawi się kolejny wystrój. Módlcie się, żeby nie, bo naprawdę nie ręczę za siebie. Uprzedzam, że już teraz ledwo trzymam nerwy na wodzy, bo ocenę zaczynam pisać po raz trzeci. Do dzieła.
Pierwsze wrażenie - 4/10
Cóż... Dzięki licznym zmianom wyglądu mam przynajmniej z czym porównać i z bólem serca stwierdzam, że im nowszy szablon, tym gorzej się prezentuje. Pierwszy przedstawiał słodką dziewczynką z przeuroczym uśmiechem na tle krzaku róży. Miał sporo wad, jak na przykład za małą i za jasną czcionkę oraz nudne białe tło wewnętrzne kiepsko kopmonujące się z równie nudnym tłem zewnętrznym w kolorze szarym. Ogólnie był kiepski, ale dziewczynka z nagłówka przysłużyła się do tego, że moje pierwsze wrażenie było bardzo przyjemne. Co najważniejsze, szablon miał związek z adresem - tu róże i tam róże. Drugi szablon przedstawiał się nieco słabiej. Kolorystycznie przypadł mi do gustu, ale w nagłówku znajdywał się jakiś dziwny kwiat, który z różą miał wspólnego tyle co ja z księciem Wiliamem. Od razu rzucił mi się w oczy ten brak spójności. Najnowszy szablon jest najsłabszy. Nad nagłówkiem poznęcam się za chwilę, teraz o całości. Kolorystycznie całkiem nieźle, bo niezbyt jaskrawe kolory nie przeszkadzają w czytaniu długich tekstów, co jest oczywiście ogromnym plusem. Próbuję zapomnieć o poprzednich szablonach oraz staram się uspokoić skołotane nerwy i zauważam, że im dłużej się wpatruję w nowy wystrój bloga, tym bardziej mi się on podoba. Jest jakoś tak spokojnie, a główną rolę gra tu treść, co w opowiadaniach jest jak najbardziej na miejscu. Niestety to, że mi się podoba, nie oznacza jeszcze, że powala mnie na kolana. Jest nieźle. A 'nieźle' jest tylko niezłym określeniem, nie wspaniałym, nie zachwycającym, po prostu niezłym. 'Różany labirynt' to bardzo ładne wyrażenie. Wraz z pierwszym szablonem tworzyło niezwykle subtelną i delikatną całość. Teraz straciło sporo ze swojego uroku. Jedyną Twoją deską ratunku w tym momencie jest to, by 'różany labirynt' w jakikolwiek sposób imał się do treści. W przeciwnym wypadku cienko z Tobą.
Nagłówek - 1/5
Iście pokerowe rozdanie. Odwrócone do góry nogami siódemka, dama, as i trójka układające się w napis 'LOVE'. Miłość może i byś tym wygrała, rozdanie pewnie nie bardzo. Podobnie jak nie zdobyłabyś tymi kartami więcej punktów w kategorii 'Nagłówek', bo popatrz, właśnie je straciłaś. Została Ci jedynka za ogólny urok nagłówka. Resztę odjęłam za brak spójności z adresem, bo nie widzę nic wspólnego między kartami a różami. Belka Twojego brzmi brzmi 'Zanim się czemuś oddasz, zawsze jest wahanie.' co do opowiadania o nałogowym hazardziście w parze z nagłówkiem jeszcze bym przeżyła, ale już na pierwszy rzut oka widzę, że nie o hazardzie piszesz, więc o czym tu w ogóle mowa. Nie podoba mi się i już. Nie na tym blogu, nie w tym kontekście. Trzymaj się lepiej swoich róż, dziewczyno.
Treść - 7/10
"Wróciła z powrotem do sypialni owinięta w biały, pluszowy ręcznik,
wdychając różany zapach, który był wyczuwalny na każdym skrawku
skóry." - O, różany zapach, jak fajnie. Jednak jest jakieś powiązanie z adresem. Choćby tylko przypadkowe, ale jednak. W ogóle jest fajnie i naprawdę ciekawie. Chętnie poczytałabym dalej, bo po zaledwie dwóch notkach nie do końca rozumiem kto z kim, ale to już zrobię na spokojnie, sama dla siebie. Kurka wodna, podoba mi się. Widać, że masz pewne predyspozycje do pisania. Co prawda dopatrzyłam się kilku błędów, o których wspomnę później, ale poza tym nie czułam się jakbym miała zamiar umrzeć z nudów, więc jest fajnie.
Ortografia i poprawność językowa - 6/10
'Wiedział, że
jak się przebudzi, wszystko powróci do rzeczywistości. Do jej
nienawidzącej jego.' - O drugie zdanie mi się rozchodzi. Zamieściłam je razem, by nie stracić ogólnego sensu, chociaż w przypadku zdania 'Do jej nienawidzącej jego' żadnego sensu i tak nie widzę, więc może niepotrzebnie się wysilam. Do rzeczy. Jeśli już, to 'do niej', a nie 'do jej', ale w sumie nawet gdybyś tak napisała to powyższe zdanie i tak byłoby błędne. Zastąpiłabym go jakimś 'Ona wciąż będzie go nienawidzić' czy czymś podobnym, co w kontekst idealnie by się wpasowało, a mnie oszczędziłoby kupę czasu i nerwów.
Już po pierwszym akapicie zauważyłam, że masz duży problem ze stawianiem przecinków. Nie wytknę Ci dokładnie gdzie, bo sama nie bardzo się na tym znam, ale wydaje mi się, że sporo z nich umieściłaś w złym miejscu.
"(...) ale szybko "złożyła
się do kupy" (...)" w znanym mi powiedzeniu jak byk stoi 'zebrać się' do kupy, nie złożyć. Poza tym nie jestem pewna czy użycie cudzysłowia jest tu konieczne.

"- krzyknął głośno, oszałamiając
Blanche w ciszę." - Teraz to ja zostałam oszołomiona. I bynajmniej nie w ciszę. W ogóle czy ktoś kiedyś słyszał o oszałamianiu w ciszę, albo w cokolwiek innego? Nie bardzo? No właśnie.
"- Nic dla ciebie nie zrobię! - gwałtownie wstała i udała się w drugi
róg pokoju, poprawiając" - Poprawiając? Poprawiając co?
Jak widać udało mi się znaleźć kilka błędów. Do tego dochodzą jeszcze przecinki, których albo nie stawiasz, albo robisz to tam, gdzie nie trzeba. Miałabym jeszcze kilka innych uwag, ale naprawdę nie czuję się tak dobra, by móc Cię poprawiać w tematach niezwiązanych z najprostszą ortografią. Masz talent i musisz go rozwijać, bo jeszcze trochę drogi przed Tobą.
Układ - 3/5
Trochę wadzi mi puste białe pole z prawej strony notki. Lepiej zrób bloga jednokolumnowego a te skromne linki umieść pod lub nad notką. A właśnie linki... Podoba mi się Twoje Menu. Mniej 'informuj o nn'. Co to za moda, by informować wszystkich po kolei o nowych notkach? Jak ktoś chce to i tak je przeczyta i obejdzie mu się bez zbędnego spamu.
Temat - 3/5
Niby oklepany, ale Twoje pisanie wniosło coś nowego... może nie dla blogowego świata, ale dla mnie prywatnie.
Czytelność, obrazki - 4/5
W czytaniu notki przeszkadza mi jedynie ta biel obok. Rozprasza mnie. Poza tym wszystko jak należy i na swoim miejscu.
Dodatkowe punkty - 2
Pomimo początkowej złości za ciągłe zmiany szablonów muszę przyznać, że Twoje opowiadanie całkiem mnie wciągnęło.
Suma punktów: 30/60
Ocena: dostateczna
Myślałam, że wyjdzie dobra, a tu okazuje się, że raptem jednego punktu brakuje. Szkoda, bo uważam blog za dobry właśnie, ale tak wyszło z punktów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz