likechocolate.blog.onet.pl
Ocenia : Queen Julie
Biorę się do roboty, bo dawno niczego nie zamieściłam.
Pierwsze wrażenie : 8 / 10
Adres po angielsku? Ciekawe, z czekoladą. Sugerujesz, że ty czy że ja lubię czekoladę? Nieważne. Nie lubię angielskich adresów, jakby polskie słowa nie były piękne. Toleruję inne języki, np. włoski czy hiszpański.Adresy angielskie są banalne i robią się już nudne. Radziłabym się bardziej postarać. Tytuł brzmi " Do you like chocolate? Absolutely. "-nie wiem po co ta czekolada. Rozumiem, że możesz ją lubić, ale żeby od razu dawać tego typu adres i tytuł? Nic nie daje. Twój prywaty blog,rozumiem, ale mi przychodzi to oceniać. Tak więc subiektywnie rzecz biorąc - bez sensu. Czekolada wręcz w ten sposób czczona... Nie pasuje mi to. Wolę normalne adresy i oryginalne tytuły. Pamiętnik, trochę zżycia, trochę refleksji. Mam nadzieję, że mieszanka nie okaże się być wybuchową i nie wybuchnie. Na razie mieszane uczucia, szczególnie, że średnio pasuje mi szablon- kolory są mdłe, szablon sztywny. Wolałabym coś ciekawszego, bardziej z pazurem i tym czymś, czyli z odrobiną pomysłu i kreatywności, ciekawszymi kolorami i wzorem.
Coś co bardziej przykuło by uwagę. Na dole są hiperłącza do podstron z ocenialniami, z czymś o Tobie, słowem - wkładasz czas i wysiłek, a to popłaca. Lub popłaci.
Nagłówek : 4 / 5
Jak już pisałam dobijają mnie mdłe i jakby wymieszane z odrobiną szarego kolory. Zabawne małpki ( czy co to jest) bardziej pasują żywsze kolory, pełne radości. Nie mam nic do smutnych szablonów, ale nie takich, gdzie kolory są po prostu brzydkie. Bynajmniej jest to moja prywatna opinia. Ogólnie ładnie wygląda, szkoda tylko tych kolorów...Dorzucę jeszcze dziecinność - każdy ma prawo czuć się jak dziecko, być dziecinnym, ale taki nagłówek pasuje do osób w młodszej kategorii wiekowej. Widzę poważny blog z refleksjami i taki szablon - od razu zastanawiam się, czy sobie nie pójść i czy warto to czytać, a sądzę, że warto. A nie każdy potencjalny czytelnik najpierw się zastanowi, tylko po prostu szybko ucieknie gdzie pieprz rośnie. Nie znoszę tego powiedzenia.
Treść : 5 / 10
"Komputer powiedział kim jestem." - zaintrygował mnie tytuł. Okazało się, że postanowiłaś rozwiązywać testy psychologiczne. Zabawne, że teraz takie klikanie w mysz pokaże ci kim jesteś.
Najpierw opowiedziałaś troszeczkę gdzie byłaś, a mianowicie w Paryżu, potem wyliczałaś czemu i komu nie dasz a komu dasz kwiatka... Generalnie twoje opowieści mnie rozbawiły, notatka była luźna, ciekawie napisana, chociaż można by powiedzieć - o niczym. Jeszcze bardziej rozbawiły mnie wyniki testów. W ostatnim zdaniu "pozdrawiam" powinno być napisane wielką literą. To tyle. Podoba mi się styl, lekkość pisania, a teraz poszukam czegoś o bardziej określonym temacie. A raczej o czymś z poważniejszym tematem." O tym czego nie można kupić" - brzmi filozoficznie. Długi post, oddzielone refleksje od pamiętnika ( nie lubię tego typu rzeczy -raczej powinno to się oddzielać naturalnie, lub iść razem, ale lekko...). Chodzi mi o ten podział, te żelazne granice. Zaraz to przerodzi się nie w luźny blog tylko w małe państwo ze wszech stron ogrodzone wielkimi barierami i granicami. Znowu zaczęłaś post od słów typu " znowu jestem zalogowana, hura!" - to oznacza, że zalogowanie to wielkie halo, które zdarza się rzadko. W ostatnio napisanym poście także było podobne zdanie. Post był o szpanie. A przynajmniej w części o refleksji. O tym, że można wiele rzeczy kupić. Mniej powiedziałaś, o rzeczach których nie kupisz, tak jakby tytuł został zrealizowany do połowy. Zdanie, że będzie on prezydentem ( chociaż to chyba jest równoważnik) zamieniłabym na królem, ale to bardziej odnosi się do polskiej sytuacji. Generalnie to podsumowanie w postaci jednego zdania ubawiło mnie. Luźny styl. Nie spodobało mi się kończenie posta zdaniami rozpoczynanymi małą literą. Część o Kamci także była zabawna, ale zmieniam post z niemiłym uczuciem zawiedzenia - bo zrobiłaś zbyt dużą granicę pomiędzy refleksjami a pamiętnikiem, co sprawia, że czuję się zbyt sztywno, mimo luźnego stylu pisania. "Berbeluchy" - każdy blog zaczyna od tytułu typu " Blabla" lub " Początek", toteż tu nic mnie nie dziwi ani też niestety, nie zaskakuje, nie powala. Małe "de"przeskoczyło ci na linijkę niżej. Reszta - nic specjalnego, jak na pierwszy post przystało. Ciekawam, czy kiedyś ktoś postąpi wbrew regule niszczenia pierwszego postu...
"Wszystko bez sensu" - z miejsca odrzuciło mnie zdanie, z którego jasno wynikało, że dla ciebie jeden dzień bez pisania notatki to jest AŻ. Och, jakże denerwują mnie ludzie,którzy piękne i wspaniałe blogowanie zamieniają w za przeproszeniem zasrany obowiązek - codziennie w określonych godzinach odsiedzieć swoje a potem wyjść z "biura" i do domu. Biurem jest oczywiście okno pisania bloga... No nieważne. W każdym razie w tym poście opisujesz głównie swoje prywatne życie. Hm, w sumie po to blog jest. Nie zanudzałaś,wiedziałaś kiedy przystopować.
Lużny styl, czasami piszesz ( a przynajmniej tak to wygląda), bo musisz, bo już długo tego nie robiłaś... Zbyt przeciętnie, jeszcze trochę oryginalności, a będzie "git".
Poprawność językowa : 6 / 10
Jak już wspominałam powyżej bardzo nie podoba mi się pisanie na blogu zdań rozpoczynanych małą literą. O ile sama robię to na gadu-gadu, to na blogu nie lubię i nie robię tego, gdyż moim zdaniem wyniszcza to polski język, a także nie tylko polską zasadę rozpoczynania zdań małą literą.
Co do błędów ortograficznych to z przyjemnością szukam, szukam, a znaleźć nie mogę.
W zdaniu "Mam nadzieję, że wiesz, że cię kocham" - dwa razy spójnik, a"cię" wypadałoby dać wielką literą ze względu na szacunek do babci.
Raz po zdaniu " (...) pisało - Zlikwidowałbym szkoły!. "- pojawił się wykrzyknik i kropka. Dlaczego? Takiej zasady nie znam.
Układ : 3 / 5
Wszystko idzie w jednym ciągu, może trochę przydługawo. Wybrałabym szablon, gdzie mogę coś dodać z np. prawej strony, chociażby linki.
Jest porządek, wszystko posegregowane, wygląda estetycznie, chociaż mi ta długość troszeczkę przeszkadza.
Temat : 2 / 5
Ta mieszanka refleksje i pamiętnik mnie wystraszyła. Bałam się, że zbytnio to oddzielisz i niestety tak się stało. Stworzyłaś barykadę.Może to twój styl, nie mówię, że jest zły, po prostu starałabym się to jakoś ujednolicić, dodać luzu do postu. Styl jest luźny, ale sam post aż kipi powagą, brakiem właśnie luzu! Temat dobry, ale w sumie to czy oryginalny? Takich blogów jak ten jest wiele, co nie znaczy, że nie możesz nad nim popracować i zrobić coś niezwykłego!
Czytelność, obrazki : 3 / 5
Jedyne do czego mogę coś dodać, to czcionka. Mała i irytująca.
Reszta w porządku. No, obrazek co prawda dziecinny :-) .
Dodatkowe punkty : 2 / 10
Za treściwe i intrygujące tytuły.
Podsumowanie : 38 / 60
Ocena dobra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz