Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


czwartek, 9 lipca 2009

(194) etnes

Bret ocenia etnes.Czyli skaczemy z radości, bo to blog graficzny.
Pierwsze wrażenie: 7/10
Witaj Panno Skate. Etna to taki wulkan, a co to jest Etnes to nawet moje wszechwiedzące alterego nie wie. Jednak zaciekawiłaś mnie, nie powiem. Mam nadzieję, że to nie są żadne anglojęzyczne twory. Belka „Toxic Graphic”, (niestety już w języku obcym) mówi mi nie więcej niż „toksyczna grafika”. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że to połączenie mi się nie podoba, lepsze to niż setne „I love Graphic”, które widziałam wcześniej. Może „uzależniająca grafika”? Toksyczna po polsku kojarzy się bardziej z zanieczyszczeniem niż z szkodliwym uzależnieniem, więc nie każdy może Cię zrozumieć. Może będę tego żałować, ale kupuję toksyczną grafikę, od której sama jestem uzależniona.
Kolorystyka jest naprawdę wpasowana w mój gust. Zgaszony kobalt w połączeniu z kojącymi szarościami, to jest to! Nagłówek w uniwersalnej, z Panią –niekoniecznie przeze mnie lubianą- Martą pasuje do całości, wygląda to precyzyjnie i czytelnie.
O masz. Widzę awatary, reklamy, button z jakże oklepanym „za miłość się nie płaci”. Płacz i zgrzytanie zębów. Miało być tak pięknie…
Na samym dole zamieściłaś linki w ramce podpisanej „aff”, jeśli możesz i chcesz, to wyjaśnij, co znaczy to jakże enigmatyczne słowo, okej?
Pierwsze wrażenie wręcz bardzo dobre, gdyby nie te awatary i inne pierdoły, odejmuję za nie punkty.
Nagłówek: 3/5
Sprawdziłam 10 Twoich blogowych znajomych. Wszystkie mają blogi z grafiką, z czego 8 ma w nagłówku jakąś znaną i lubianą postać, wklejoną kilka razy i otoczoną niezliczoną ilością pędzli. Jak byś nie liczyła, to osiemdziesiąt procent. Chcesz należeć do typowej większości, czy wolisz być oryginalna? Twój nagłówek naprawdę jest ładny, ale nie ma w nim nic nietypowego, a nietypowość powinna cechować osoby kreatywne. Ty, Droga Panno Skate, nie możesz nie być kreatywna, jeśli kochasz grafikę!
To tyle z akcji „Wywalmy Celebrytów Z Nagłówków Blogów Z Grafiką!”. Teraz przejdźmy do oceny jakości wykonania nagłówka, który jest Twojej roboty. Po pierwsze, bardzo ładne zdjęcia wybrałaś, ale zupełnie nie widzę sensu między blogiem, Panią Martą i napisem „wszystko się może zdarzyć”. Może to jakaś metafora, której nie umiem odczytać? Sama nie wiem.
Bardzo mi się podoba to, że zrezygnowałaś z pędzli, tylko nałożyłaś na nagłówek przyćmienie w kolorze tła zewnętrznego. Patrzę uważnie na połączenia postaci, bo nie znoszę kiedy ryczy gdzieś niedokładnie wycięte białe tło, ale u Ciebie wszystko jest super. Wszystko? Nie! Pani Marta pierwsza z lewej powinna wyłaniać się zza Pani Marty środkowej, albo całkowicie być przed nią, Ty tymczasem usunęłaś biednej Pani Marcie lewej jedną rękę i bluzkę tak to zostawiając. Nieładnie…
Nagłówek jest związany z treścią, bo to Ty go wykonałaś, ale za źle wyciętą lewą Panią Martę i celebrytkę, jako motyw główny, odejmuję punkty.
Treść 2/10
Kilka tylko postów zdążyłaś napisać, dlatego ocenię wszystkie.
„Open xD”
Wiesz co mi mówi ten tytuł? Pośmiejmy się, jak emotikonka każe, wszyscy z tego, że koleżanka napisała otwarcie po angielsku!
„BY ME ... BIERZESZ?PISZESZ I DAJESZ (C) !!!!!!” No i tu się kłania przeczytanie opisu Bret w dziale „o oceniających”. Prosisz o tak zwany credit, czyli zaznaczenie pod postem, że to od Ciebie ktoś pobrał, czy skopiował ikony. Powiedz mi, Panno Skate, gdzie na Twoim blogu jest jakakolwiek adnotacja, skąd wzięłaś zdjęcia do zrobienia ikon? A pędzle? A ramki? Nie licz, że inni będą Ciebie słuchać, no bo co z Ciebie za autorytet, skoro sama tego nie robisz?
Prawa autorskie, to rzecz święta, której nie wolno Ci naruszać. Kiedyś jedna bloggerka napisała „przecież te zdjęcia pochodzą ze strony, z której można je za darmo pobierać!”, jak głupie to tłumaczenie! Używać czyjejś pracy można tylko i wyłącznie, pod dwoma warunkami; wyraźnej zgody autora oraz adnotacji, przy każdej Twojej pracy tworzonej na czyimś dziele, skąd wzięłaś zdjęcie, cytat, cokolwiek! Jeśli autor na własnej stronie zaznacza, że zdjęcia można pobierać i wykorzystywać, to jesteś zwolniona z pierwszego warunku. Drugi, czyli podanie źródła, wciąż obowiązuje!
Przejdźmy do kolejnego postu, mam nadzieję, że poprawisz moje zdanie o Twoich ‘creditach’.
„Ikonki i licytacja”
Ikony nie są wyjątkowe. Wzięłaś z jakiegoś portalu sesję Lady Gaga, pomniejszyłaś zdjęcie, obcięłaś, wrzuciłaś w ramkę. Wszystko to zajmuje około pięciu minut. Przepraszam, gdzieniegdzie widzę pędzel, więc siedem minut. Naprawdę uważasz to za grafikę? Ja nie bardzo. Zrobiłaś biszkopt i czujesz się kucharzem wielkim.
Ciekawiła mnie owa licytacja i jak się okazuje słusznie, bo mam kolejny powód, by się rozpisać. Tworzysz blog, robisz szablon i wystawiasz na licytację. Przepraszam, że zapytam, ale po cholerę to robisz? Adres to nie „fajowe słówko z angielskiego”, które można wygrać na licytacji. Treść bloga to jego dusza, a adres to jego imię, tego się nie wybiera ot tak, bo to akurat jest na sprzedaż.
Może bym Ci nawet wybaczyła, ale licytacja to znak, że lecisz na komentarze. Los jednak jest sprawiedliwy, bo licytacją się nikt nie zainteresował. (Tak na marginesie, nie wiem jak Ty, ale ja bym nie chciała oddawać komuś 200 komentarzy za blog o adresie Swift czy inna Toyota.)
„Free nagłówki”
‘Nagłówki za darmo’ to zbyt proste, prawda? Lepiej krzyżować języki jak tu „Więc przejdźmy do freelay-ów xD”. Wiesz, że z krzyżówka dwóch różnych gatunków jest bezpłodna? Zarówno w biologii jak i lingwistyce.
Dobrze, dam Ci już spokój, u Ciebie najważniejsza powinna być grafika. Na przyszłość polecam tinypic.com do wrzucania obrazów, bo szybciej się wczytują.
Na jednym z nagłówków widziałam adres autora zdjęcia, brawo! Jeden to już coś. Nagłówki bardzo sympatyczne, ale odliczając czas szukania ładnego zdjęcia, nie zajęły Ci dużo czasu… Nie mogę tego przeżyć, że robisz to, co wszyscy. Postaraj się zrobić coś szalonego, bez gwiazdy z ekranu i wg Twojego poczucia estetyki a nie to, co teraz jest modne! Widzę co robisz i wiem, ze Cię na to stać!
„Znaczki”
Po co właściwie komu te znaczki? Nuuda. Napisałaś w informacji o śmierci Jacksona „największy król popu”, powinno być „jedyny król popu”, lub po prostu „król popu”.
„Szablony”
Ostatni post z ładnymi szablonami. Na każdym jest napis z stylu „obrazek by deviantart” lub „obrazek by Google”. Lepiej, ale nie wystarczy. Wpisz w Google słowo „ikonki” i na którejś stronie znalezionych grafik pojawią się Twoje ikony. Ktoś skopiuje i jak Ty napisze na nich „by Google”. Ty nawet się o tym nie dowiesz. Dlatego dawaj dobry przykład i podawaj dokładny adres autora.
Podsumowując, nie ma tu nic oryginalnego, na lekcji o prawach autorskich prawie zasnęłaś, szablony ładne, ale nie fantastyczne, za dużo celebrytek i mało inwencji własnej. Dodatkowo bierzesz udział w konkursach z nagrodami-komentarzami.
Niestety, nie zachwyciłaś ani mnie, ani mojego alterego. Dwa punkty za potencjał, za wykorzystanie go zero. Przykro mi.
Ortografia i poprawność językowa: 3/10
Treści pisanej jest bardzo mało, a to co znalazłam nie zachwyca.
Cytat „Ikonki,myślę że będą się wam podobać.Założyłam ten blog ... eh sama niewiem ;p ale napewno coś będzie na tym blogu się działo.teraz dam wam ikonki,jak macie jakieś pytanie to piszcie xD”
Straszliwie Cię Onet pokleił, ale powinnaś sprawdzać posty po publikacji. „Nie wiem” i „na pewno” to błędy karygodne prawie tak, jak emotikony.
Cytat „Heloł xD Co tam uwas trochę nie pisałam,poód brak czasu.Poprawki ocen itp. Dostałam się do sanatorium,i niestety muszę czekać aż 6-8 miesięcy na wyjazd :(”
To co do mnie komunikujesz w tym cytacie jest jasne jak domek krecika.
Cytat „Ja na wakacje niestety nigdzie nie wyjeżdżam, chociaż bym chciała, uwolnić się od siostry,cał czas muszę pilnować jej dziecka zero wolnego czasu dla siebie. Wogle nie słucha co się do niej mówi,ani siostra ani siostrzenica, ma już ich po prostu dosyć.”
Naprawdę mi przykro z tego powodu, ale za „wogle” dostajesz lanie.
Dobrze nie jest, boję się pomyśleć, jak pisałabyś w długich notkach…

Układ: 3/5
Nie przepadam za jednokolumnowym, ale w Twoim wykonaniu naprawdę jest dobrze zagospodarowany. Linki wrzuciłabym na podstronę, ale to tylko moje subiektywne zdanie. Awatary na górze psują całe dobre wrażenie, zarówno pierwsze jak i każde następne. Wrzuciłabym to… momencik. JA bym to wyrzuciła, a nie zaśmiecała bloga jakimiś tam reklamami imprezy z okazji czegoś tam. Mówiłaś swoim blogowym znajomym, że na tych reklamach nic nie widać? Z konkretów to raczej tylko adres bloga się wyróżnia, nie moja wina, że nie każdy ma dobry wzrok.
Temat: 0/5
Nawet na mnie nie patrz, blogów z grafiką jak mrówek, tu wielki szkopuł. Wnosisz jakiekolwiek nowatorskie rozwiązania? Nie, więc dajmy spokój tej kategorii, to nie ona Ci pomoże w ocenie.
Czytelność i obrazki: 2/5
Większa czcionka nie jest modna, ale jest czytelna. Twoja mała czcionka jest modna, ale nie jest czytelna. Prawie tak jak czerwone szpilki, które nie są wygodne, ale są modne. Chyba tak już z tą moda bywa… Co do obrazków (awatarów i tych w postach) to podpowiem, że najmilej by było, gdybyś robiła miniatury w formacie .png z przezroczystym tłem, czy chociaż ramką. Bardzo dobrze komponowałyby się z tłem. Na razie jakoś się nie komponuje.
Dodatkowe punkty tylko dla wyjątkowych i specjalnych, więc wybacz.
Za to za nie dodanie opieprzu to tajemniczego "aff" lub innych linek pięc punktów w plecy, co Ci oceny nie zmienia.
Suma: 15/60
Ocena: mierna

Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz