Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


piątek, 11 września 2009

(334) canemille


canemille.blog.onet.plCzując strach przed "Zmierzchem", ocenę wystawi Kapibara.
Pierwsze wrażenie:7/10
Na wstępie muszę Cie zmartwić, droga Autorko bloga. Pacholę w mojej osobie nie rozumie adresu. Co więcej, nawet ostatnia nadzieja lingwistów(tj.Ling.pl) go nie rozumie! Więc powiedz mi, jak ja - znający się na językach obcych w stopniu średnim (bycie uczniem pierwszej gimnazjum do czegoś zobowiązuje)- ma zrozumieć ten nieszczęsny adres?
Hmm...deja vu?Na belce to samo słowo, które chyba będzie mi się śnić po nocach: Canemille. Dodałaś do tego znaczki i myślisz,że to kogoś zainteresuje? Mnie osobiście nie.
Różowo tu u Ciebie. Jeśli to nie jest róż, to przepraszam - wszyscy przecież wiedzą, że mężczyźni są daltonistami. Nagłówek jest zaś zielony. Są na nim psy. Czyżby to był blog o zwierzętach?
Nagłówek: 4/5
Dwa psy i zielono. Przypomina mi to "kundelka", którego ostatnio opieprzyłem. Nawet są te same małe literki! Brzmią one Freud'owsko. TO SĄ SŁOWA FREUD'A! Mój umysł odnotował małego minusa. Wiedzcie, że ja nie lubić Freud! Dodatkowo, że te psy, które "kochaja przyjaciól i gryza wrogów", pozjadały "koconki"(yy...ogonki?). Pod spodem zaś widnieje napis "canemille". Ma ktoś może ochotę na małe żyg, żyg?
Treść:4/10
► Husky, Reklamka, Pamiętnik i Opko :)
Znosi mnie na prawo. Brzydko to wygląda. Witasz nas słowami:"Hellou!". Tak, tak, a co to znaczy? Hmm...czy ja trafiłem na ogłoszenia duszpasterskie?
Przeczytałem całą notkę i ze smutkiem stwierdzam, że to coś jest gorsze niż bezpośrednie spotkanie z wampirem (ew. przeczytanie "Ani z Zielonego Wzgórza"). Przy części pamiętnikowej, Pierwotny Chaos to szuflada pedanta. Dalej zaś widzę opowiadanie. Chyba. "Obudziło mnie "dzikie" hamowanie
mojej nowej pani...
- Gdzie jesteś słodziaku, no gdzie
słodziutki?
Ja byłam ospały i nie dałem
rady chodzić więc nie poszedłem.
Zaczęła krzyczeć.
- Gdzie jesteś kundlu zapchlony?!
No gdzie ty skur*******???!!!
Przestraszyłem się.
Ale wyszedłem."
Gdzie sens, gdzie logika? Czytając to mam wrażenie, że sens się powiesił,logika podzieliła los "dinożarłów", a styl wyjechał do Australii i tam układa sobie normalne życie. Powiedz mi, czytasz książki? Jeśli tak, to tego nie widać. Dlatego proponuję: usuń ostatnią cześć tej notki i napisz ją odnowa, kiedy zrozumiesz jak NIE pisać. Może przejdę do czegoś późniejszego?
► Opowiadanie i "różnice" :)Przechodzę do dalszej części opowiadania. Powiecie: masochista. Nieprawda. Powiecie:samobójca. Nieprawda. Ja po prostu chcę poznęcać się nad swoim umysłem, by pośpieszył się z odtwarzaniem części plecakowej mojego mózgu. Na wstępie witają mnie trzy psy w czapeczkach Mikołaja. Ten pies
w środku ma smerfastyczny wyraz twarzy, nieprawdaż?
Przeczytałem,i wiem dlaczego. To nie jest opowiadanie. Takiej długości to może być plan wydarzeń. Moja opinia jak wyżej. Zastanawia mnie czym ten pies(Neron?) wiercił? Szczęką? To się nagimnastykowało zwierzę.
Dalej zaś konkurs. Chyba pójdę nieco dalej...
► Emi
Jakie to lakoniczne! Nasza edukacja różni się od spartańskiej, więc oczekiwałbym czegoś więcej
I tak oto wracamy do notki najnowszej, pt.:
#Organizacja
Nie, może jednak wcześniejsza...
► Jako tako.W tej notce wyjaśniłaś swój zawiły tytuł, którego nawet Ling nie rozszyfrował (on nawet nie znał słowa "cane"). Jestem wielce
uszczęśliwiony. Jakby coś się poprawiło. Kiedy widzę poprawę, jestem skłonny zwiększyć liczbę punktów.
Ortografia i poprawność językowa: 6/10
Błędy powitały mnie na samym wstępie i pomachały ręką mojej osobie. Zjadasz literkom ogonki. Literki bez ogonków są brzydkie, wiesz? Rozumiem, że przecinkami nakarmiłaś swoje zwierzę(ta?). Ja jednak proponuję klasyczną karmę. Przecinki są bardzo kwaśne. Nie możesz poznać bólu wypowiedzeń, gdy wyrywasz im te kropeczki z kreseczką. Styl, jak już wspomniałem wcześniej wyjechał z Twojego bloga do Australii. Sprowadź go za WSZELKĄ cenę.
Układ: 5/5
Układ jest dobry i nie będę się czepiał (się dziecko[tj.Ja] wykazało inwencją twórczą, nie?).
Temat: 0/5
Blog jest w kategorii film. Hahaha...się uśmiałem. Przepraszam, a jaki to film? Kategoria do zawartości nie PASUJE.
To jest ewidentnie blog o zwierzętach.
Czytelność i obrazki: 4/5
Menu jest mało czytelne. Czcionka w nagłówku mała. Więcej argumentów przeciw nie widzę.
Dodatkowe punkty: -4/10
Jeden punkt za wytrwałość, minus pięć za brak linku do "Opieprzu"
Podsumowanie: 26/60
Ocena dostateczna.
KONIEC
Chce ktoś ciasteczko? Nie? To zjem sam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz