Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


poniedziałek, 2 listopada 2009

(381) heaven-of dream



Oceniający: Kapibara
Ofiara:heaven-of-dream.blog.onet.pl
Pierwsze wrażenie: 6/10
Podchodzę do tej oceny w wyjątkowo podłym nastroju. Ogólnie powinienem doładować się czekoladą, ale ze smutkiem stwierdzam, że takowej w domu nie ma. Czeka Cię więc okrutna ocena. Krew się poleje! Najpierw adres. Niebo snów, marzeń. Niby gramatycznie zgodnie, ale sens znikomy. Nawet jeśli coś po angielsku brzmi znośnie, to wcale nie znaczy, że nadaje się na adres. "Jeśli potrafisz marzyć, potrafisz także tego dokonać." Brzmi to jak slogan prosto z reklamy kredytu hipotecznego z oprocentowaniem rocznym 5,6%. Wrażenie to wspomaga reklama eKonta w mBanku. "Pieniądze wyciekają Ci z konta?". Nie, ale wycieka olej z głowy.

Nagłówek: 3/5
Z czym kojarzy mi się nagłówek? Hm... Już wiem! Z wielką meduzą na brązowym tle. W ciele meduzy odbija się zdjęcie jakiejś nagiej kobiety. Szczerze przyznam, że nie podoba mi się. Oczywiście pod spodem tekst z belki. Zaraz, zaraz, czy ja dobrze widzę, czy na górze jest długi biały pasek? Wzroku świetnego nie mam, ale takie szczegóły dostrzegam. Jedyne, co przekonało mnie do przyznania Tobie punktów trzech, jest Twój wkład własny. Sama go zrobiłaś. Bardzo miło.
Treść: 4/10
Zawsze zaczynać trzeba od początku. Nie wspomnę, że znowu jest o POTTERZE, co przyprawia mnie o skręt nerwów (wzakręcenie). Na dodatek złego, znowu nie wolno kopiować! Żyletki proszone na salę! Tak, pragnę krwi. Moim żywicielem będzie rozdział I i XI.
Na początek podziękowania. Nuda, mówiąc krótko. Dedykacja powiadasz?
Coś za długa.
Wreszcie opowiadanie! No to hop!
"Do pokoju wdarły się promyki słońca, budząc przy tym właścicielkę."Niewątpliwie, promyki mają panią. Jakie to musi być miłe!
To jest bukiet powitalny, tak? Dziękować.
Denerwuje mnie, że sierotę przedstawiasz jak psa. Opowiadasz jak wszystkim skradła serca
i jak sobie upodobała Natalie. Nawet jeśli tego nie chciałaś, zrobiłaś z Olivii przybłędę.
"Po chwili wstała i rozczesała brązowe fale." Robi mi się niedobrze. Po trzynastu linijkach. Jak ja mam coś przeczytać? Chcesz mnie pozbawić życia?!
Proszę wezwać karetkę...
Cofamy się coraz wcześniej. Teraz dotarliśmy już do lat czterdziestych (?). Może niedługo zaczniecie pisać opowiadania o pradziadkach pradziadków pradziadków Jamesa Pottera, co? Uważam, że to super pomysł.
"I na tym miłym, przyjaznym akcencie, kończę dzisiejszą notkę."Jedynym optymistycznym akcentem jest to, że skończyłaś. Czytanie tego to istna męczarnia!
Ostatnia notka jest o niebo lepsza, przy czym sklepienie jest na poziomie drugiego piętra. Nuda, nuda i nuda raz jeszcze. Wymiotować mi się chce i nic więcej. Nie zrobiłaś na mnie wrażenia. Dałaś puste opowiadanie. Sztukę dla sztuki. Możliwe, że gdzieś tam był przekaz, ale nie zachęciłaś mnie do lektury.
Ajm sory, różowy pączku!

Ortografia i poprawność językowa: 4/10
Pierwsza rzecz. Nie zaczyna się zdania od "i"! Czasami można na to zezwolić
w opowiadaniach, ale na pewno nie w dedykacji. Kolejna rzecz, uwielbiasz powtórzenia. Wyjawię wam także pewną tajemnicę. Nie cierpię jak ktoś mówi: pidżama. Było też takie zdanie, które zacytowałbym w całości, ale masz założoną blokadę na kopiowanie. Wrr...
"Natalie ze śmiechem wbiegła do łazienki i do miski znalezionej przy drzwiach nalała wody." Zdanie bez sensu. Nie wiem czy wbiegła do miski, czy nalała do niej wodę. Uważam, że powinny to być dwa zdania.
"Jednak za przystaniem do obietnicy stało serce, które cały mówiło to samo." Albo moja zdolność czytanie ze zrozumieniem zanikła, albo zdanie to jest bezsensowne. Zamiast przecineczka - kropeczka, a resztę wypierpapierniczyć na stos.
"Pobiegła na barierkę" - obawiam się, że stylistyka wagaruje. Pobiegła w stronę barierki. To już tak, tyle, że wtedy zdanie trzeba by bardziej rozbudować.
"Ów rodzina, zwana Potterami, Syriuszem Blackiem oraz małą Olivią (...)"- X_X (Ptasia Grypo, co ja zrobiłem! Użyłem emotikony!).
"sadze"- chodzi o "Zmierzch", tak?
"Regulus zobaczył katem oka"- ale bajer! Też chcę patrzeć katem Oka, ewentualnie królowej Marii.
Zastanawiam się, czy znasz słowo "dlaczego"
"Lubię te zaklęcia - odparła, wymijająco."- Gdzie było pytanie i po co ten przecinek?
"Nie mów, że nie widziałeś, że się poprawiłam (...)"- Może wiedziałeś, co?
" Na pierwszy rzut oka rzucała się niesamowita ilość okien."- Chodzi o to, że okna rzuciły się na pierwszy rzut oka, oui?
" łatwo było ją poznać po bujnym biuście (...)" - Bujny to może być las bambusowy.
"I na tym miłym, przyjaznym akcencie, kończę dzisiejszą notkę."- Tym miłym, optymistycznym akcentem kończę dzisiejszą notkę.
Stylistyka leży. Zastanawiam się, jak mogłaś prowadzić ocenialnię.
Temat: 2/5
Kolejne opowiadanie potterowskie. To już zaczyna mnie nużyć. Opowiadanie fan-fiction to trochę takie oszustwo. Tworzenie obrazu na podstawie czyjegoś szkicu. Nic tu dla mnie. Ja wolę, gdy ktoś tworzy świat sam, choćby nazywał się Wspaniałe Zadupie. A tak - zupa na kościach.
Układ: 4/5
Dobry, dobry, ALE po kiego grzyba (strzelam, że muchomora) potrzebna Ci szeroka lista i spis rozdziałów. Życie jest pełne trudnych wyborów. Jedno bajer
i drugie bajer. Cóż, "lajf is brutal"!
Czytelność, obrazki: 4/5
Jedynym obrazkiem jest nagłówek, a on ze strony graficznej jest do wchłonięcia. Jeśli chodzi zaś o czytelność to jej też nie mam nic do zarzucenia.
To by było na tyle. Zmywam się.
Dodatkowe punkty:0/10
Zmyłem się, czyż nie? Osoby zmyte nie dają dodatkowych punktów.
Podsumowanie: 22/60
Ocena dostateczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz