Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


sobota, 27 kwietnia 2013

(809) kiedydiabelmowidouslug

Witajcie, drodzy czytelnicy Opieprzu! Na wstępie chciałabym wraz z całą opieprzową załogą serdecznie zaprosić wszystkich i każdego z osobna do udziału w rekrutacji. Potwór opieprzowy chce świeżej krwi, ale nie gryzie. Szczegóły w odpowiedniej podkategorii menu.
Córka ocenia dzisiaj bloga kiedydiabelmowidouslug stałej czytelniczki Opieprzu, która znana jest jako Saviana lub Stupid Lamb.

Estetyka

Wrażenia estetyczne: 6/10
„Kiedy diabeł mówi do usług” jest strzałem w dziesiątkę. Gdy chodzisz pomiędzy półkami w sklepie i widzisz kakao za pięć złotych lub kakao za tę samą cenę z odjazdową słomką jednorazowego użytku, to zazwyczaj wybierasz tę drugą opcję. Zmierzam do tego, że adres jest bardzo chwytliwy i przyciąga uwagę. Słowo diabeł od razu kojarzy mi się z religią i dysputami teologicznymi, a piszesz pamiętnik i liczę na to, że taka kwestia będzie poruszona kiedyś. Zakładam jednak, że tytuł wybrałaś zupełnie przypadkowo lub masz małą obsesję na punkcie Lucyfera, bo motyw ten przewija się przez wszystkie posty. Adres powinien być czytelniej zapisany, przykładowo z myślnikami, ale rozwijasz go na belce razem ze wszystkimi bajerami dostępnymi przy edytowaniu postu, czyli spacjami, kropkami… chwila, chwila, co tutaj robi kropka? Nigdy nie stawiamy tego znaku interpunkcyjnego po tytułach, śródtytułach i ogólnie tytułach. To samo tyczy się menu i tytułów postów, powinnaś usunąć te kropki jak najszybciej. Zasadniczo pytałaś kiedyś w komentarzu, czy nie będzie problemu ze zmianą szablonu przed oceną. Chciałam Ci powiedzieć, że szablon z diabłem i tańczącą z nim babeczką był świetny, wyrażał idealnie Twojego bloga. Nie wspominam już o fakcie, że pasował do adresu. Niespodziewanie znowu zmieniłaś szablon, zmuszając mnie do napisania wrażeń estetycznych jeszcze raz. Poprzedni szablon oceniłam na zero, ponieważ nie było w nim ani związku z treścią, ani nie był ładny. Ale dosyć o przeszłości. Tło bloga jest zachwycające. To jeden z tych szablonów, których kolor jest bardzo trudny do jednoznacznego nazwania. W ramach nagłówka umieściłaś adres bloga zapisany bardzo ładną czcionką. Każdy widzi go w pasku wyżej, nie lepiej było umieścić tam tytuł? Z jednej strony Twój szablon to coś oryginalnego, że blog, że bez nagłówka, ale pusto tutaj. Na głównej stronie widnieje tylko jeden obrazek, trochę za mało. Nie jest skromnie, jest ubogo. Teoretycznie blog nie jest choinką, ale, pomijając tło, nie zachęca do czytania. Kiedyś natknęłam się na „Kiedy diabeł mówi do usług”, gdy jeszcze nie byłaś u mnie w kolejce i przyznam szczerze, że to właśnie tamten szablon zachęcił mnie do przeczytania kilku postów. Zamieściłaś zdjęcie chłopaka trzymającego kubek z napisem „I love Satan”, które jest bardzo fajne. Gdybyś miała jakieś kontakty, to sama taki kubeczek zamawiam. Jednym słowem nie mam za bardzo co oceniać. Plusiki za adres, śliczne tło, satanistę. Dodać trzeba też, że wszystko ze sobą ładnie współgra: czcionki tekstu, tytułów, rubryczka z menu, obrazek z facetem jest ładnie wyśrodkowany. Minus za brak wypełnienia tej ziejącej pustki na blogu.

Posty

Starałam się wybrać ciekawsze posty, które głównie reprezentowały Twoje poglądy lub były interesujące. Żałuję, że jest ich tak mało. Czasami obierasz jakiś temat, a czasami napiszesz dwa zdania o tym, jak było w szkole. To Twój pamiętnik, ale może warto by było w każdej notce poruszyć jakąś kwestię spoza Twojego życia? Twoi czytelnicy mogą Ci współczuć, łączyć się z tobą w „bulu”, ale ja tego robić nie mogę i nie będę. Wybrałam więc kilka smaczków.

Treść:
W świecie kobiet: 5/5
Zaczynamy od Twojego pierwszego postu. Wprawdzie przed nim jest jeszcze jeden, ale umieściłaś w nim jedynie skopiowany tekst jakiegoś utworu literackiego. „W świecie kobiet” zdecydowanie jest najbardziej rozbudowaną ze wszystkich notką, ponadto wizualnie bardzo ładnie sformatowaną. Takie posty można czytać codziennie. Zdjęcia i krótkie teksty niesamowicie oddziałują na mnie. Szkoda, że po tym jednym cudeńku nie natknęłam się już na coś podobnie zbliżonego treściowo. Jednak do rzeczy, bo nie za lanie wody płacą mi tutaj. Wszystkie przykłady opisywane przez Ciebie pochodzą z weny płynącej z wina i pizzy, ale mam wrażenie, że ja już je wszystkie widziałam na Kwejku, Demotywatorach lub na jakiejś podobnej stronie. Cały post jest napisany z ironią o facetach. Pierwsze podajesz przykład jedzenia. Mężczyzna ma jeść i lubić jeść to samo co kobieta. Kolejny podpunkt rozbawił mnie do łez. Jeśli kobieta patrzy na mężczyznę dłużej niż kilka sekund, to nie jest flirt, a jeśli facet patrzy choćby sekundę, to zdrada. Parsknęłam śmiechem na wzmiankę o wykastrowaniu i „cieńszym głosie” w ramach groźby. Tak samo sprawa wygląda jeśli chodzi o ubrania, które w porównaniu z „Fifą 13” muszą być ważniejsze (nie wierzę, że to napisałam). Po lekturze kolejnych podpunktów stwierdziłam, że niepotrzebnie go czytałam. Tak pięknie mogłoby być na świecie, zupełnie tak jak opisujesz. Co do samego postu daję maksymalną liczbę punktów za pięknie dobrane rozmiarowo i treściowo obrazki oraz powalający na łopatki tekst.

Skoro Harry Potter to dzieło Szatana, to Szatan jest moim Bogiem: 4/5

Dlaczego wybrałam akurat ten post? Ponieważ jest pierwszym Twoim wpisem, tak wydawało mi się przynajmniej do czasu, aż nie zorientowałam się, że szeroka lista działa u Ciebie jak chce. Chyba także zadecydował fakt, że na równi z Tobą kocham Toma Feltona. Może nawet bardziej, uwierz mi, ten mój pokój w barwach Slytherinu... Pomijając moje zboczenia względem niewinnych blondynków, już na początku umieściłaś miły akcent, jakim są dwa obrazki. Przedstawiają filmowego Rona i Draco, złączonych razem w namiętnym uścisku…A nie, to nie ta bajka, przecież oni się nie lubią. Po rytualnym powzdychaniu do Toma (mam nadzieję, że będzie tak przy każdej notce) odwołujesz się do dwóch źródeł twierdzących, że Potter jest dziełem Szatana. Jedno ze źródeł na dzień dobry mnie powaliło na łopatki. Jest to wypowiedź trolla, którego nawet ja pamiętam, bo miałam w swoim czasie konto na Zapytaj. Nasz bohater prezentuje skrajną wypowiedź, która ma budzić kontrowersje, więc nie wiem, do czego zamierzasz się odnieść, ale drugie źródło wprowadza nam już coś konkretnego. Napisałaś, że Kościół celowo „uczepił się” J.K. Rowling, podczas gdy nie odnosi się przykładowo do „Narnii" czy kochanego przez wszystkich „Zmierzchu". Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Na upartego nawet w serii gier komputerowych „Reksio” znajdujemy czary, magów, przemieszczanie się w czasie… Cóż „Potter" jednak jest oblegany na większą skalę. Strasznie krótki ten Twój post. Poruszyłaś temat, któremu można było poświęcić znacznie więcej miejsca niż dwa argumenciki, bo to temat-rzeka i za to odjęłam punkt. Gdybyś chciała temat rozwinąć, to polecam „Aspekty chrześcijańskie w sadze Harry Potter" autorstwa Kamila Ziółkowskiego, bo widzę, że interesuje Cię ten temat. Poza tym w Internecie jest o wiele więcej lepszych artykułów niż ten komentarzyk na Zapytaj lub krótka opinia zerżnięta z innych stron na Onecie i umieszczona na jakimś blogasku.

I don't want to live on this planet anymore: 4/5 
Wybrałam ten post ze względu na Twoje bardzo konserwatywne poglądy, które nam prezentujesz. Napisałaś, że idąc z zakupów, wpadłaś na „dziewczynkę” i jej wygląd Cię zaszokował. Zacytuję: „dziecko z pewnością młodsze ode mnie, z tapetą gorszą niż w pokoju mojej młodszej kuzynki (pozdrowienia dla Gosi ;*), włosy upięte, że hej, a paznokcie ... Szkoda gadać”. Strój nie zawsze uzewnętrznia poglądy. Czasami ktoś lubi chodzić w mini, bo tak, lub nosić dużo makijażu, bo ma zanieczyszczoną cerę, problemy dermatologiczne. Czy warto od razu takiego człowieka przekreślać, bez zastanowienia się, bez poznania go? Napisałaś, że dziewoja miała włosy upięte „że hej”. Moja droga Saviono, proponuję poczytać o kobietach i ich wyglądzie na przestrzeni wieków. Ciekawa jestem, jak skomentujesz fryzury w postaci peruk i przedmiotów, które tylko można było do nich przyczepić. Nazywasz tę biedną dziewczynę „wybrykiem natury”. Łatwo oceniać ludzi powierzchownie, ale czy nie zastanawiałaś się, że ktoś z Twojego otoczenia może tak myśleć o Tobie? Dla Ciebie niestosowny był strój, a dla drugiego Twoje poglądy mogą być takie. Oczywiście nie wnikam w to, po prostu zaciekawił mnie Twój tok myślenia. W drugim akapicie opisujesz podobną sytuację, ale została Ci ona zrelacjonowana przez osobę trzecią. Napisałaś „Moja siostrunia taktownie przemilczała ten nietakt”. Generalnie każdy myśli sobie, co sobie myśli, nikt z nas nie posiada możliwości wnikania w umysł ludzki, ale pierwsze słyszę, by upominać obcą osobę, bo ma bluzkę bez ramiączek i mini. Dyrektorka w szkole ma taki przywilej, rodzina, zwłaszcza rodzice. Są też miejsca takie jak meczet, gdzie trzeba się stosownie ubrać, ale nie rozumiem, dlaczego ja miałabym podejść do jakiejś obcej dziewczyny i jej powiedzieć, żeby zmyła makijaż? To nie liberalizm, tylko poszanowanie ludzkich praw. Nie zamierzam oceniać Twoich poglądów, bo nie mam do tego prawa, ale cieszę się, że mogłam poczytać trochę o Twoich racjach. Oczywiście punkt znowu ucinam za brak rozwinięcia tematu. Rzuciłaś hasło, przytoczyłaś dwie historie, które są doskonałym wstępem do czegoś dłuższego, ale w zasadzie na wyrażeniu opinii się skończyło.

Diabeł o ludziach, czyli blondynka zajmuje się naprawianiem opinii publicznej: 4/5
Ten post bardzo mi się spodobał. Najpierw dowiedziałam się, że jesteś blondynką, a po pozbieraniu się z podłogi (to był żarcik taki oczywiście) przeczytałam, co napisałaś, i przetarłam okulary (żartuję, nie noszę okularków, ale to brzmi tak poetycko), by jeszcze raz przeczytać. Znowu mamy miejsce zderzenia Twoich poglądów z moimi. Generalnie denerwuje Cię jeden z wielu mitów, które rządzą naszym światem. Jest to sposób bycia młodych dziewcząt. Kiedyś ktoś mi powiedział, że jeśli usłyszę „za moich czasów to było całkiem inaczej” w kontekście, że lepiej, to mam nie wierzyć, bo zawsze było tak samo. Mnie też denerwuje stwierdzenie, że piętnastoletnia dziewczyna jest podsumowywana stwierdzeniem „przyjdzie ze szkoły, a jej jedynym problemem jest wybór kanału telewizyjnego”. Potem zbiłaś mnie z tropu. Napisałaś, że nie można oceniać całego społeczeństwa na podstawie wszystkich jednostek, bo nie wszyscy jednak słuchają One Direction, a potem stwierdziłaś, że „dla większości z nas najważniejsza jest opinia innych” co się wzajemnie wyklucza. Raz piszesz o nastolatkach, które są wrzucane do jednego worka bez względu na wszystko, bo przecież „każda małolata pije i pali”. Potem mówisz, że w sumie nie ma osoby, która nie przejmuje się opinią ludzką i sama wrzucasz całą populację do jednego wora. Trzeba bardzo uważać na wygłaszanie takich stwierdzeń, bo ja znam i Ty na pewno też kilku takich, których opinia innych ludzi autentycznie obchodzi tyle co nic. Nadal czuję straszny niedosyt przy czytaniu Twoich postów. Córka lubi tasiemce, o ile nie ma w nich lania wody, a mam wrażenie, że Ty się bardzo ograniczasz.

I gdzie są Ci ludzie, gdzie są mężczyźni, kłaniający się damom na ulicy: 4/5

Oto przed nami ostatni post (w ocenie) a najnowszy jako dodany przez Ciebie. Nie bardzo rozumiem związku tytułu z treścią. Piszesz o wszechobecnych najazdach dziesięcioletnich fanek Biebera, które chcą zabić Selenę Gomez, bo się rozstali. Irytuje Cię to, ale, Saviano, przypomnij sobie trochę starszych artystów. Czy nie było tak zawsze? Młody muzyk, zwłaszcza jeśli jest popularny, zawsze ma wianuszek fanek, które mieszkają na drugim końcu świata i liczą, że wyjdą za niego za mąż. Jedyne, co się zmieniło, to forma przekazywania tej nienawiści. W końcu Facebook jest stosunkowo młodą stroną, przedtem ludzie nie zrzeszali się aż tak masowo na żadnym portalu. Napisałaś, że najgorsze jest to, że nikt nie reaguje. Ach, właśnie, potęga Internetu. Powinnaś kiedyś napisać o tym post, bardzo dobry temat. Gdyby chciano ukarać wszystkich, którzy psioczą i wyzywają polityków polskich (czasami bardzo wulgarnie), to trzeba by było przejrzeć miliardy komentarzy, tysiące stron. Kiedyś była jeszcze jakaś cenzura, ale obecnie każdy admin dodaje na główna stronę śmieszny i elokwentny obrazek o premierze, który w większości przypadków jawnie obraża go. Czy to jest łamanie prawa? Raczej tak, na pewno tak, ale za dużo jest ludzi, by choć spróbować zlikwidować ten problem. Bardzo podoba mi się pointa na końcu postu. Stwierdziłaś, że ludzie nienawidzą się, bo słuchają innej muzyki. Myślę, że to częsty przypadek. Sama znam kilku takich osobników. A już z pewnością jest ogromna liczba ludzi, która wyśmiewa się z osób, które słuchają „obciachowej muzyki”. Znowu zabrakło mi jakiegoś rozwinięcia, podania większej liczby przykładów. Pozwoliłam też wybrać sobie najlepszy cytat z tych pięciu notek, a brzmi on: „Prawda jest taka, że określenie "Potter to dzieło Szatana" jest równie trafne jak Anonimowe "Jezusa ochrzcił Mojżesz w Nilu".

Oryginalność: 3/5
Przeważnie starasz się pisać o czymś interesującym, ale też równocześnie bliskim Twojej osobie. Każdy pamiętnik jest inny, pomimo że to taki popularny sposób wypowiedzi, zwłaszcza w blogosferze. Każdy człowiek ma inne poglądy, opisuje inne sytuacje. Czasami śmiałam się z Twoich wpisów (w tym pozytywnym kontekście), czasami mocno uderzały w moją opinię o pewnych rzeczach i dały możliwość skonfrontowania dwóch światopoglądów. Pamiętniki, które przedstawiają po kolei opis posiłków, rzepy na ogonie ulubionego pieska lub wszystkich żalów związanych z otrzymaniem jedynki w szkole, oceniam zawsze na jeden lub zero punktów. Gdybyś za każdym razem poruszała jakiś temat, dostałabyś pięć punktów. Nie sugeruję, byś przestała pisać o sobie, ale radziłabym Ci poruszać częściej jakieś kwestie. Jeśli będziesz mieć zamiar poruszyć przykładowo kwestię naszego rządu, to będziesz musiała poszukać jakichś szerszych informacji o obecnie podejmowanych decyzjach i innych rzeczach. Jeśli będziesz chciała napisać o rozmiarówkach europejskich, to również będziesz musiała zaznajomić się z tematem. Prowadzi to do nabycia dużej świadomości narodowej (i nie tylko), co mocno zapunktuje w przyszłości.

Poprawność: 7/10
Ostrzegasz, że czasami popełniasz błędy świadomie jak przykładowo „załamana ludzkościom”. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, gdy przytoczę wszystkie. Taka praca, a czasami miałam duży dylemat, czy zapisałaś coś celowo, czy popełniłaś pomyłkę.
„Dzięki temu otworzyłam oczy na cały ten syf wokoło”. Nie możesz napisać wokoło, musi być wokół. Jak przykładowo „okręciłam go sobie wokół palca”, a nie wokoło.
„Zaśmucił mnie to wszystko”. To (ono) zasmuciło mnie, a nie „zaśmucił”.
„Kto siedzi na popularnym fejsie wie, że powstała cała masa fanpejdzów dla gwiazd”. Przecinek postaw po „fejsie”, ponieważ musisz oddzielić dwa orzeczenia. Myślę, że powinnaś też wziąć w cudzysłów „fejsie”, a jeśli już spolszczyłaś angielskie „fanpage”, to raczej musi być „fanpejdż”.
„Sama lubie kilka, dlatego regularnie dostaję powiadomienia, że... Nie ma się szacunku do nikogo”. Popraw literówkę w „lubię” i „nie” zapisz po wielokropku małą literą. Drugie zdanie nie jest odrębne, po głośnym przeczytaniu można stwierdzić, że jest częścią pierwszego, więc nie można zapisać wielką literą.
„Najbardziej wstrząsnął mną jeden wpis i kilkanaście komentarzy do nich”. Jeden wpis to nie kilkanaście komentarzy „do nich”, tylko do niego.
„Zostało wstawione zdjęcie Seleny, na jednym z balów przebierańców”. Zbędny przecinek.
„Cześć moje ssskarby!” Proponuję oddzielić przecinkiem wołacz.
„Według opinii publicznej, osoba od trzynastu do szesnastu lat nie może być dorosła (…)”. Niepotrzebnie wstawiłaś przecinek.
„Czyżby to prawda?” Dosyć dziwnie brzmi takie zdanie. Wstawiłabym czasownik być.
„(…) które w jednym komentarzu narobią więcej błędów ortograficznych, niż większość z Nas przez całe życie?” Kolejny niepotrzebny przecinek, a zaimek powinnaś zapisać małą literą.
„W sumie nie mogę zmieniać się w tą ponurą pesymistkę (…)”. Tę ponurą pesymistkę.
„Naprzykład koty”. Nie wykluczam, że to jeden z tych celowych błędów, ale pewności nie mam. Na przykład osobno.
„Hiatoria taka nie po raz pierwszy, kochana siostrunia opowiadała mi jak w tramwaju spotkała dziewczę, lat nie więcej niż 13 (…)”. Popraw literówkę w pierwszym słowie. Pierwszą część zdania zakończyłabym kropką i dodała „nie po razy pierwszy wydarzyła się” lub przed „kochana” dodałabym ponieważ, bo czy inny spójnik. Postaw też przecinek przed „jak”.
„Zastanawia mnie co jest z dzisiejszą młodzieżą, dlaczego liczy się tylko nowy model telefonu, czemu bez fajnych ubrań jesteś nikim”. Co się dzieje z dzisiejszą młodzieżą jest zdecydowanie poprawniej, a całe zdanie zakończyłabym pytajnikiem, bo to pytanie retoryczne.
„Będę się wzorcowała na tych oto stwierdzeniach (…)”. Można się wzorować, ale nie „wzorcować”.
„No, może nie dokońca (…)” Nie do końca.
„Czytając niektóre fora zaczynam w to wątpić”. Postaw przecinek po „fora”.
Podsumowując, błędów wcale nie jest dużo. Nie przytoczyłam wszystkich, bo kilka się powtarza, jak na przykład ciągłe ignorowanie przecinków przed wołaczami. Nie spotkałam się z żadnych błędem ortograficznym, jedną jedyną literówkę znalazłam. Widać, że pracujesz nad stylem, drażnią Cię błędy i to jest na duży plus. Minusem jest często używanie. Szarpanych. Zdań. O takich. Właśnie. Denerwują one czytelnika, a przynajmniej moją osobę. Czasami używasz także różnych znaków po wyrażeniach jak po pierwsze, po drugie w postaci myślnika lub dwukropka, a nie powinno być tam niczego takiego.

Detal

Dodatki: 4/10
Przede wszystkim chciałabym z miejsca się przyznać, że nie rozumiem zasad działania Twojej szerokiej listy. Kilka postów można w niej znaleźć, sporo dryfuje sobie gdzieś w blogosferze, przykładowo najnowszy. Poza tym zawsze najnowsze posty są na liście na samej górze, a te najstarsze na samym dole. U Ciebie jest dokładnie na odwrót, co przez pierwsze minuty spędzone na blogu myliło mnie niesamowicie.
Sporadycznie w tekście umieszczasz gifa lub zdjęcie, dobrze pamiętam taką jedną blondi. Innym razem dodasz linka do jakiejś strony, piosenki, ale nie zawsze. Może powinnaś dodawać więcej takich rzeczy? Jakaś ulubiona piosenka, obrazek pasujący do postu lub coś, co zwróciło Twoją uwagę. Powracając do samego szablonu, bardzo tutaj pusto. Nikt nie lubi zawalonych bzdurami stron, ale u Ciebie widzę skrajne nastawienie do dodatków. Przede wszystkim przenieś szeroką listę ze stopki w miejsce pod nagłówkiem. Trzeba przebrnąć przez wszystkie komentarze, by przejść do kolejnego postu. Taki zabieg miał zachęcać do skomentowania? Nie wiem, czy to się uda. U Ciebie widnieją tylko trzy podstrony, z tymi nieznośnymi kropkami, które bardzo ubogo wyglądają. Proponowałabym też usunąć odnośnik „Start”, bo jest zwyczajnie niepotrzebny. Jakaś moda ostatnio panuje na te odnośniki na główną stronę, czasami spotyka się też „wyjście”. Przydałaby się jeszcze „chwila relaksu” i odnośnik do internetowych puzzli w pięciu tysiącach kawałków. „Coś o Szatanie” zawiera krótki opis Twojej osoby, bardziej skupiający się na osobowości czy wyglądzie lub preferencjach muzycznych. Napisałaś to po mistrzowsku, nie mam pojęcia, jak masz na imię. Wszystkie trzy opcje, no może pomijając „Cyzię”, wydają się prawdopodobne. Cztery punkty przyznaję za dodatki, które są kwintesencją bloga i nie muszę uciekać na drugi koniec pokoju, by nie uszkodzić oczu, ale to nie zmienia faktu, że wieje nudą, jeśli chodzi o dodatki.

Dodatkowe punkty: 0/5
Pewnie otrzymałabyś ich sporo za szablon, ale po zmianie niestety nie mogę poszaleć w tym kryterium. Fajnie czytało się Twoje posty, ale nadal twierdzę, że tworzysz nierozwinięte w dostatecznym stopniu tematy. Nikt nie twierdzi, że masz pisać elaboraty, ale dobry temat zasługuje na rozwinięcie.

Suma: 41/50
Ocena: dobra
Pomimo całej sympatii do Twojej osoby, nie mogę wystawić Ci lepszej oceny. Teoretycznie z liczbą punktów czterdzieści jeden załapałaś się na bardzo dobry, ale w moim odczuciu musisz popracować jeszcze nad treścią lub grafiką, by blog dostał zasłużoną piątkę. Przede wszystkim zastanów się nad szablonem. Jako czytelniczka Twojego bloga wiem, co mówię. Zmiany nie zawsze wychodzą na lepsze. Postaraj się też zastosować do rad udzielonych w kategorii z błędami, bardziej rozwijaj zagadnienia i nie zapomnij, że masz duży potencjał. Potrafisz zainteresować czytelnika, masz swoją grupkę fanów, piszesz interesujące posty. Życzę powodzenia.

31 komentarzy:

  1. Po pierwsze, chcę zwrócić uwagę, że na początku napisałaś "która znana jest jako Saviana lub Stupid Lamb" :)
    No to do rzeczy! Dziękuję za ocenę i serdecznie dziękuję za czwórkę - wiem, jest nad czym pracować.
    Adres nie jest przypadkowy - wiąże sie z książką "Gdzie diabeł mówi do usług", ale chciałam być nieco oryginalna i walnęłam "Kiedy". A co. Jak szaleć to szaleć. Pamiętam, że kiedy zakładałam bloga,to adres odzielony przecinkami nie był dostępny. Nie wiem czemu :(
    Szablon jest pusty, ale zaskoczę Cię. Lubię go :3 Rozumiem, że w Twoim odczuciu jest hm, zbyt opustoszały, no, ale. Nie każdemu można dogodzić.
    Co do treści postów, zmiennego toku myślenia, no to hm... To cała ja. Zagięłaś mnie no! Po prostu tak mam, że jeżeli mnie coś rozdziela, to to piszę.
    Większość błędów, to błędy celowe, jak "naprzykład" czy "wzorcować". Te drugie to moje ulubione słowo, wymyślone przez moją siostrę.
    Co do Cyzi - jest prawdziwa, no cóż. Nie tylko ja w domu jestem Pottermaniaczką.
    O boże. Co tu jeszcze komentować?! A, zakładki. Corka, czytanie ze zrozumieniem leży *o* Jest napisane jak mam na imię :)
    A ja nie lubię rozwijać tematów! Nie no dobra, żartowałam. Po prostu jak mnie coś bulwersuje, to piszę na blogu, ale nie kończę. Damn. Jestem szurnięta.

    Napisałabym coś jeszcze, ale spaaać mi się chcę, więc dopiszę się jeszcze jutro.

    No to, dziękuję za ocenę! <3 (dziękowałam już...?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak w ogóle. Wiesz, że mnie przekonałaś? Zmienię szablon na Diabła, huehue. :3

      Usuń
    2. Saviano, padam do stópek i pokornie błagam o wybaczenie za przekręcenie loginu. Wszystko przez tę pogodę, ślepnę :]
      Dzięki za komciaka, mam nadzieję że stary szablon powróci, bo jak nie... to dostaniesz ode mnie prywatnego obszernego maila z małym elaboratem na ten temat :)

      Usuń
    3. Wybaczam :3
      O, to ja zmieniam fastem i czekam na mejla :DDD

      Usuń
  2. "Jednym słowem nie mam za bardzo co oceniać" – przecinek po słowem.
    "Pierwsze podajesz przykład jedzenia" – tutaj całe zdanie jest niepoprawne.
    "Cóż „Potter" jednak jest oblegany na większą skalę." – przecinek po "cóż"
    "Mnie też denerwuje stwierdzenie, że piętnastoletnia dziewczyna jest podsumowywana stwierdzeniem „przyjdzie ze szkoły, a jej jedynym problemem jest wybór kanału telewizyjnego”." – powtórzenie "stwierdzenie".
    „Dzięki temu otworzyłam oczy na cały ten syf wokoło”. Nie możesz napisać wokoło, musi być wokół. – Czemu? SJP dopuszcza słowo "wokoło".
    „Cześć moje ssskarby!” Proponuję oddzielić przecinkiem wołacz. – Jaki wołacz, dziewczyno. Przecinek po "cześć".
    "Jakaś ulubiona piosenka, obrazek pasujący do postu lub coś, co zwróciło Twoją uwagę" i "Trzeba przebrnąć przez wszystkie komentarze, by przejść do kolejnego postu." – gdzieś to już tu pisałam – posta, nie postu.




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wyrażeniach: jednym słowem, słowem, innymi słowy możemy umieścić przecinek, dwukropek lub nie stawiać nic.
      Moje skarby (Wołacz: o, wy!), więc tak jak napisałam w ocenie oddzielamy do przecinkiem od cześć. W telegraficznym skrócie napisałaś to samo, tylko innymi słowami :]
      Czyli 6 punktów otrzymujesz.

      Usuń
    2. O, o "jednym słowem" nie wiedziałam. A co do wołacza – przepraszam, mój błąd, po prostu jak zobaczyłam słowo "wołacz", to pomyślałam tylko o rzeczowniku, i stanęła mi przed oczami jakaś karkołomna kostrukcja zdania :P
      Pozdrawiam, Taimi.

      Usuń
  3. Hm, czytam i czytam i nie mogę pozbyć się wrażenia, że w wyrażeniu "wszystkich jednostek" jest coś źle. Czy na pewno można tak powiedzieć? No i cieszę się, że znowu widać jakąś ocenę na opieprzu, tęskniłam za tym :) A sam blog wydaje się bardzo interesujący, wydaje się, że warto tam wpaść, co niezwłocznie uczynię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wszystkie jednostki" to odniesienie do wszystkich ludzi. Powiało trochę wojskiem, ale jest poprawnie. Tak samo, gdybyś napisała "wszystkie organizmy ludzkie" xD Brzmi fatalnie, ale błędu jako takiego nie ma.

      Usuń
    2. Brzmi rzeczywiście okropnie, ale masz rację :) Tak to jest jak się po nocy pisze xD

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Teoretycznie blog nie jest choinką, ale, pomijając tło, nie zachęca do czytania." - po "ale" nie powinno być przecinka, bo po spójnikach się ich nie stawia. Jest jeden wyjątek, że można, ale to są sytuacje jak jeden na milion.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pomijając tło" jest wtrąceniem w tym zdaniu, można więc (a nawet trzeba) oddzielić je przecinkami albo myślnikami.
      http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629770
      http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629826

      Usuń
    2. Zgadzam się z kurą z biura, miałam zagwozdkę przy pisaniu tego zdania, ale również doszłam do wniosku, że trzeba oddzielić wtrącenie :)

      Usuń
    3. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11963 A co z tą zasadą?

      Usuń
    4. Hmm. Można przeczytać w odpowiedzi, kiedy po spójniku nie powinno się stawiać przecinka, jednak nie ma tam mowy o wtrąceniu zawierającym czasownik, tylko wtrąceniu partykułowym. Także przecinki jak najbardziej na miejscu.

      Usuń
    5. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11237
      W pierwszej chwili pomyślałam tak samo jak kura, że skoro jest wtrącenie, to przecinki powinny być, ale profesor Bańko wyprowadził mnie z błędu. Są przykłady i z czasownikiem, i imiesłowem. (Dobrze, że tknęło mnie, żeby sprawdzić).

      Usuń
    6. Btw. czy tylko mi tak rozjechało link do komentarzy:
      https://lh5.googleusercontent.com/-PI8vaaTezYg/UYE-KjGpNlI/AAAAAAAAA1o/BJfjn3QiXqg/s709/opieprz.jpg ?

      Usuń
    7. Oo
      Dobrze, że wkleiłaś ten link, Niofomune. Nie wiem, jak dokopałaś się do tego pytania, sama szukałam na bieżąco informacji w poradni i nic konkretnego nie znalazłam, poza kwestią, że zawsze oprzecinkowujemy wtrącenie.
      Niofomune, u mnie Mozilla Firefox wyświetla wszystko tak, jak ma być :)

      Usuń
    8. Wrzuciłam w google "przecinek po spójniku" - widać miałam szczęście ^.^

      Mi Chrome wyświetla te komentarze krzywo. Ale niewykluczone, że to ja coś popsułam sobie w dziwnymi miejscu w ustawieniach.

      Usuń
    9. Przecinek po spójniku stawia się tylko wtedy, gdy jest zawieszenie głosu, bo następna część ma czytelnika zaskoczyć - to jest właśnie ten wyjątek. Użycie tutaj przecinka zależy od tego, co chcemy uzyskać, bo przecież przecinki stawia się też gdy dajemy pauzę oddechową, a gramatycznie wcale nie jest to wymagan. Dlatego kura z biura myliła się w tym przypadku i wtrącenia jako takie stosuje się po przecinku, używając myślnik. Ja jednak i tak nigdy nie stawiała. Wtrącając zdanie, zawsze można przesunąć przecinek rzed spójnik (w przypadku np. "i", i będzie to porawne).

      Usuń
    10. Wybaczcie za literówki. Nie chciało mi się dupska ruszyć do lapka i pisałam z iphona :)

      Usuń
  6. Jeden z najlepszych blogów, na jakie udało mi się trafić. "Świat kobiet" doprowadził mnie do kwiczenia, dziękuję!
    LH

    OdpowiedzUsuń
  7. To tu płacą?

    Zaciekawiony, czym się tak jaracie, zerknąłem sobie na tę stronkę, przeczytałem i od razu padłem na dywanik, by podziękować Bogu, że niewolnictwo w tym kraju jest zakazane.
    A to moja odpowiedź.

    1. Kiedy po dziesięciu minutach Twojego trajkotania nie odpowiadam, to nie dlatego że nie mam zdania na dany temat, tylko dlatego że Cię po prostu nie słucham.

    2. Gdy wychodzę wieczorem, nie pytaj mnie, dokąd idę i kiedy wrócę, tylko co chcę na śniadanie.

    3. Kiedy mówię, że mam ochotę na miłość, pytaj jak szeroko masz rozłożyć nogi.

    4. Jeśli obiecuję ci, że coś naprawię, to tak będzie - nie łaź za mną i nie dopytuj się, kiedy to nastąpi, bo przecież nie od razu Rzym zbudowano.

    5. Gdy gapię się na inne kobiety, to tylko dlatego, że wyglądają lepiej od ciebie, więc zastanów się, czy nie powinnaś schudnąć.

    6. Jeśli nie przynoszę ci kwiatów i czekoladek na rocznicę, to tylko dlatego że szanuję naturę i dbam o twoje zdrowie, a nie dlatego że nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  8. "6. Jeśli nie przynoszę ci kwiatów i czekoladek na rocznicę, to tylko dlatego że szanuję naturę i dbam o twoje zdrowie, a nie dlatego że nie pamiętam."

    Jaaaasne xD Wymówki, wymówki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze raz ten sam błąd: "Zaczynamy od Twojego pierwszego postu".
    Pozdrawiam, Taimi.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Chciałam Ci powiedzieć, że szablon z diabłem i tańczącą z nim babeczką był świetny, wyrażał idealnie Twojego bloga."

    Hmm... Można wyrazić bloga?

    OdpowiedzUsuń
  11. Słowa kieruję w stronę Dziobary. Mimo iż na "ogniem i dymem" mam chwilowy zastój, nadal czekam z niecierpliwością na ocenę. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń