Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


poniedziałek, 5 listopada 2012

(781) opieprz.blog.onet.pl


Opieprz.blog.onet.pl ocenia corkatsw, Dziabara, As.

Dziabara: Któż z nas nie lubi psioczyć, krytykować i zabawiać się w stereotypowego Polaka? Oceniający też człowiek i nie omieszkał skorzystać i okazji, żeby powiedzieć kilka słów o blogu własnego chlebodawcy!

Pierwsze wrażenie

Corkatsw: Tyle roboty ostatnio w polu, mąż pracę stracił, dzieci ciągle chore, a mi dają do oceniania jakiegoś trzeciorzędowca, w dodatku na Onecie. Grupa ludzi, gdzie każdy pochodzi z innego krańca Polski, wzięła się za opieprzanie blogów w nadziei na dostanie się do elity blogosfery. Sponsora już mają, bo zamiast nagłówka latają różowe aparaty fotograficzne. Tło jest czerwone niczym krew, która buzuje w żyłach osób ocenionych. Czy na tym blogu nie ma jakichś kobiet, który by zasugerowały tym wyżej od grafiki, że biały i brązowy koszmarnie leżą obok siebie? Z boku tekstu głównego widnieje kolumna, a na niej spis wszystkich ocen. Ładna ściema, przejrzałam Was! Ocenialnia chciała sprawić wrażenie, że ma już za sobą siedemset osiemdziesiąt postów, a tak naprawdę numeracja zaczyna się od pięciuset szesnastu, sprawdźcie sami! Chciałam dać jednego punkta, może dwa na zachętę, ale teraz jestem pewna co do słuszności oceny…
Dziabara: To rzeź kurczaków była czy kij thiller? Ślady zbrodni leżą jak na dłoni - w tle krew niewiniątek, na nagłówku jeszcze do niedawna wisiała przemoc rodem z "Toma i Jerry'ego", a linki to jeden, wielki, niedziałający przekręt, w którym palce na pewno maczał rząd i premier. Ostrzeżenie o tej ocenialni można odczytać bez problemu, bo wisi niczym poddziabnięta, zatknięta na włócznię głowa. Jeszcze chwila przebywania na blogu i coś z pewnością zeżre mi kursor! Wiosenna łączka to nie jest z pewnością, prędzej pole bitwy po wyprzedaży moherowych berecików, które spłynęły krwią najstarszych emerytek.
Asetej: Opierz.blog.onet.pl witaj w ocenie! Kolor w tle wewnętrznym trysnął jak krwotok z nosa zalewając w trupa całą przyjemność czytania postów. Szaleństwem swej struktury raczysz nas dwiema ułomnymi kolumnami, z czego jedna zawiera tasiemca z linkami do postów, a druga rozwija wielki post, który samą wielkością przypomina płetwala błękitnego. Jak na to patrzę dłużej niż minutę, to mam ochotę uciekać, już wiem dzięki temu czemu czerwone światło na sygnalizatorze jest czerwone! Bo od patrzenia chce się spierniczać!

Nagłówek

Corkatsw: Proszę państwa, za reklamy nie będę oceniać. Mało tego – wysłałam zrzut ekranu do firmy produkującej te aparaty, bo nie jestem pewna, czy to nie kradzież marki. Jako profesjonalna oceniająca muszę wiedzieć wszystko. Spodziewajcie się prokuratury na dniach.
Asetej: Oj Cora, cora. Nie bądź taka surowa, mi się wyświetliła w formie nagłówka reklama Media Markt, a on przecież jest nie dla idiotów i w dodatku czerwony, wiec nawet pasuje. Choć przyznaję – identyfikuję się z idiotą, jeśli może to być argument, żeby się stąd ewakuować!

Treść

Dziabara: Oceniającym niezwykle często merda się coś z drzewem genealogicznym i wydaje im się, że są spokrewnieni z Kubą Wojewódzkim. Co dwa zdania wlepiają swój niskich lotów humor... Niskich lotów? Ha, dowcip ryje brzuchem po powierzchni Matki Ziemi, a nierzadko schodzi do głębin żartów tak hermetycznych, że nawet bakterie nie potrafią się na tym pożywić. Wisielczy humor po zobaczeniu tych wypocin założyłby sobie pętelkę z kabla od myszki i uciekł do krainy, gdzie Hades nosi różowy melonik. Opieprz zdobył statuetkę w przebojowej kategorii suchowości - poczucie humoru oceniających w swej strukturze krystalicznej nie ma nawet łysej cząsteczki zabawności.
Asetej: Jedna oceniająca gorsza od drugiej. Asetej – stary perwers z syndromem ciągłej potrzeby zabawiania innych swoją osobą. Aimee – stara baba, a na ocenianialni jeździ po małolatach – pedofil! Zoltan – pedofil do kwadratu i w dodatku mężczyzna! Corkatsw – kibol z bejsbolem w ręku, tylko się zaczaja, żeby przywalić swoją ripostą miedzy oczy. Dziabra – fanka chińskich bajek dla dzieci, sama wieczne dziecko, choć zgrywa sztywniarę. Loża szyderców pożal się Boże z pożal się Boże żalowej ocenialni. Ocena to dziewięćdziesiąt procent autopromocji oceniającego, a dziesięć merytoryczne uwagi, w dziewięćdziesięciu procentach błędne. Ot!

Ortografia i poprawność językowa

Dziabara: Na widok tych językowych cudów aż mi się Miodek w kieszeni otwiera. Wytknąć błędy jest łatwo, ale żeby w tym samym czasie samemu je strzelać niczym kaczki na pegazusie? Taka Dziabara wytyka powtórzenia, a sama w pierwszym zdaniu ostatniej oceny postawiła dwa razy słowo "trafiły"! Toż to zgroza! Nieszczęście! Apokalipsa! A nie, to przez Majów... Opieprz jest jednak ocenialnią, która się myli i nawet się do tego przyznaje, a to niedopuszczalnie i nieprofesjonalne.
Corkatsw: Totalnie rozczarowałam się pod tym względem, Wasz blog to same błędy. Nie będę ich przytaczać, bo to nie ma sensu. Posty są nielogiczne. Skopiowałam je w odpowiedniej kolejności i muszę stwierdzić, że żaden nie ma nic wspólnego z kolejnym. Błędy ortograficzne zalewają, do rana powstanie Morze polskie, które mam nadzieję odetnie Was od prądu.
Asetej: Tragedia i dramat, macie styl pięćdziesięciolatka który w gronie znajomych wciąż powtarza, że może „pięć razy na dzień”. Chyba pigułkę łyka pięć razy na dzień, a raczej czopek i nie łyka (obue) tylko aplikuje w nie pierwszej jędrności pośladki. Po osobach młodych i wykształconych, które chcą oceniać innych spodziewać by się można, że będą wspinały się na wyżyny swoich możliwości, a jeśli oceniające maja takie wyżyny, jak ja niziny, to to jest właśnie różnorodność krajobrazu. Słowo "się" w najnowszej ocenie Asetej pojawiło się pierdylion razy - nie masz doboru słownictwa  bo nie czytasz. Ja na przykład regularnie czytam, to nie mam problemów z doborem adekwatnego słowotwórstwa.

Oryginalność

Corkatsw: Ocenialnia innych blogów? Co to w ogóle ma być? Pierwszy raz z czymś takim się spotkałam, więc można uznać Opieprz za oryginalny temat, ale, ale… to nie koniec. Czy macie zgodę Krajowej Rady Recenzentów na pisanie recenzji? Płacicie podatek dochodowy? To już sprawdzi Urząd Skarbowy.
Dziabara: Ocenialni mamy już miliard i kapkę, więc czym właściwie wyróżnia się na tym tle Opieprz? Bezpośrednią, żartobliwą, ale pouczającą krytyką? Bezpośrednia to jest moja babcia, próbując wcisnąć wszystkim gościom po kolei dokładkę ziemniaczków i pieczeni, a na konsultacje z żartobliwości oceniający chodzą chyba do Strasburgera. Nie dość, że wszystkie komentują na siłę, to w kolejce na ocenę trzeba stać całe wieki. Wiem co mówię, sama raz widziałam Ulricha von Jungingena, za to ledwie miesiąc temu Opieprz pojechał po Mojżeszu twierdząc, że jego blog jest staromodny, a kamienne tabliczki na szablon są passe.
Asetej: Hej dziewczyny! Załóżmy ocenialanię, będziemy ostro wszystkich za wszystko krytykować, jako nagłówek weźmiemy potwora z Google Grafika, będziemy miały wulgaryzm w adresie i będziemy takie oryginalne! Na pewno nikt tego przed nami nie zrobił! Tak właśnie As wyobraża sobie powstanie wszechświata, znaczy Opieprzu…

Układ

Cora: Uważacie się za profesjonalne, a nawet menu nie macie. Archiwum wygląda jak szeroka lista z epoki ziemniaków, same zgnite! Czytam ją i czytam, może chociaż wreszcie nauczę się miesięcy na pamięć.

Czytelność, obrazki

Cora: Czytelność? Dobre sobie. Ten brązowy kolor sprawił, że skopiowałam sobie wszystkie posty do notatnika i tam czytam. Czy Wy macie w ogóle pozwolenie na prowadzenie tej działalności? Powiadomię odpowiedni organ, spokojnie. Jeśli jednak macie, to dlaczego nie widzę żadnych obrazków? Z góry na dół powinny na dodatkowej kolumnie ciągnąć się Wasze zdjęcia z Facebooka. Ktoś tu się boi.

Punkty dodatkowe za specjalne zasługi

Dziabara: Zero będzie, panie dzieju! Za to niechlujstwo i za niedotrzymane obietnice! Miała być druga Japonia, potem druga Irlandia, a mamy tylko drugi Opieprz, na dodatek ten sam, tylko lepszy!
Corkatsw: Sobie powinnam je przyznać, za podjęcie się oceny takiego bezsensownego bloga. Tak w ogóle to nie szukajcie mnie, zmieniłam pseudonim, nie chcę mieć z Waszymi podatkowymi machlojami nic wspólnego!

Podsumowując - zamknijcie ten bajzel i zacznijcie uprawiać rybki w ogrodzie, albo smażyć skórę na Majorce, tylko nie bierzcie ze sobą klawiatury!

10 komentarzy:

  1. W rzeczy samej, to wszystko przepływało mi przez głowę, kiedy do was zaglądałam. Dobrze wiedzieć, że nie tylko mi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest łagodnie powiedziane! Może zechciałabyś coś dodać w ostrym stylu? planujemy publikować wszystkie takie wypowiedzi w specjalnej podstronie ;]

      Usuń
  2. Szacun, serio. Niesamowity dystans do własnej pracy i sporo luzu. Niby zwykłe przeniesienie, ale zrobiliście z tego coś naprawdę fajnego.
    Powodzenia w dalszym ocenianiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Będziemy się starać nadal mieć dystans do siebie i nie nadymać :P

      Usuń
  3. Dziękujemy bardzo, staraliśmy się wszyscy, żeby było jak najlepiej. Onet dawał w kość i ostatecznie przeniesienie na blogspota wyszło na dobre, przynajmniej w moim mniemaniu :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie się to czyta. Ja nadal uważam, że powyższy układ był w porządku i Szanowna Ekipa z O-pieprzu nie musiała nic zmieniać, aczkolwiek są plusy, nikt nie dostaje oceny za głupi szablon (najczęściej i tak wykonany przez szabloniarnie). Wystąpię wraz ze swą męską solidarnością i zapytam: "Zoltanie, dlaczegoż to nie wtrąciłeś swego? Przydałaby się porządna, męska opinia, a jak widzisz kobiety jedynie do kolorystyki piją. Ach..."

    "[...]tylko aplikuje w nie pierwszej jędrności pośladki." niepierwszej to chyba przymiotnik... więc razem, nie jestem pewien, a "Archiwum wygląda jak szeroka lista z epoki ziemniaków, same zgnite!" tak miało być z tymi zgnitymi ziemniakami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoltan, ach ten Zoltan! :)
      Dzięki za komentarz, oczywiście masz rację co do "niepierwszej" a jeśli chodzi o ziemniaki to jest poprawnie :)
      Gratuluję awansu do NASA!

      Usuń
  6. Awans, ach... co za zaszczyt!
    Ja się nie znam na ziemniakach wybaczcie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaju, zaufaj córce, wyrosła na wsi i proces sadzenia ziemniaków i ich obróbki zna na pamięć obudzona o północy ;D Pozdrawiam!

      Usuń