Witamy na Opieprzu!

Ogłoszenia z dnia 29.04.2016

Do zakładki "kolejka" oraz "regulamin dla zgłaszających się" został dodany nowy punkt. Prosimy się z nim zapoznać.

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji!


piątek, 25 stycznia 2013

Podsumowanie - osiemset postów!


Witajcie!

Kto woli horrory i dramaty od ckliwych komedii romantycznych, proszony jest o natychmiastowe pójście spać. Perlisty Post to będzie wyżerka dla Was, gwarantuję. W dzisiejszym podsumowaniu jednak Asetej zamierza napisać elaborat o tym, jak dobrze być opieprzowym barankiem, by każdym wczesnym rankiem, wybiegać na polankę i śpiewać sobie tak: Be, be, be, kopytka niosą mnie! Jeśli nadal zastanawiacie się, czy Asetej jest na proszkach, czy odbiła jej palma, czy (jak mawia Matka Rodzicielka) „grzeje sagan” jako administrator Opieprzu czuję się w obowiązku odpowiedzieć. Otóż wszystko naraz, Moi Drodzy.
To takie nudne, kiedy przy osiemsetnej ocenie będę pisała komu i za co chcę podziękować. Obiecuję Wam, że będzie to nuda jak flaki z olejem i nie znajdziecie tu absolutnie nic ciekawego. Czy znajdą się jakieś inteligentne biegaczowate, które po tak idiotycznym wstępie nie przeczytają tego postu? Taką mam nadzieję, ale jeśli chcecie zgrywać bohatera tragicznego, czyli wiernego fana, musicie zapiąć pasy, bo Asetej będzie wzruszona niemalże do łez! Załoga, do apelu!
Zaczynamy chronologicznie.

Mistrzyni opieprzowego fechtunku – ostatnia deska opatrunku.


Aimee wystawiła (pośród ostatnich pięćdziesięciu) czternaście ocen. Rozbiła bank, pobiła rekord i dumnie stoi na podium. Aczkolwiek nie dlatego od niej zaczynam. Zaczynam od Aimee, ponieważ na początku wakacji, kiedy starałam się rewitalizować Opieprz, okazało się, że jest jedynym żywym człowiekiem tutaj. Zadałam sobie jedno kluczowe pytanie – czy dla jednej żywej Aimee, która dzielnie oceniała niemalże w samotności przez kilka miesięcy, opłaca się włożyć w to ręce? W zamian, za ten szlachetny czyn utrzymywania Opieprzu przy życiu, szeroko rozumiany „internet” odpłacił jej się żalami i spazmami na temat „upadliście, kolego Opieprz, upadliście.” Gdyby nie Aimee, cała dzisiejsza gadka Asetej o barankach nie odbyłaby się. Aimee bierze na siebie pełną odpowiedzialność i wszelkie honory za to, że w Asetejku zakwitł pomysł, że Opieprz może jeszcze wyjść na ludzi. Dodatkowo Aimee uratowała Opieprz swoim spokojnym nastawieniem do całego procesu rewolucji, ponieważ potrafiła, zawsze chłodno patrząc na sytuacje (nawet te gorące), podjąć słuszny i rzetelny komentarz. Aimee ma nerwy ze stali, nie straszna jej horda ujadających psów, hejterów, krew tryskająca strumieniami, czy mózg na ścianie. Nasza Aimee, to pierwszorzędny ratownik, dzięki któremu istnieje nasz nowy Opieprz! Obecnie również wróciła po nieobecności do sieci i będzie już z nami aż do ostatniego bloga świata i jeden dzień dłużej.

Uzbrojona w ironii bejsbola – Broń Mugola


Corkatsw, od swojego pojawienia się na Opieprzu w ocenie siedemset sześcdziesiątej pierwszej, oceniła (matko-polko) dwanaście blogów! Od razu Wam powiem, że i tym razem nie usłyszycie ode mnie pełnej odmiany lub też wyjaśnienia jej zawiłego nicku! O nie! Ten sekret pozostawmy jeszcze w grze, może zwycięzcy poszczęści się i przekwalifikuje Corę na tropiciela-mordercę? Oczywiście ja nikomu nie grożę, gdybyście widzieli Corę w akcji, sami balibyście się jej bardziej niż Opieprzowego Potwora. Cora, bo tak ją Asetej nazywa, swoją oceną próbną udowodniła mi dwie rzeczy. Pierwsza, że ma pieprz we krwi, a druga, że poprawność to dla niej stawianie przecinków wszędzie tam, gdzie ich nie potrzeba. Kiedy zaczęłam pisać z Corą wiedziałam, że ta agresywna i pyskata dziewoja, to kapitalny pomysł, na pobudzenie Opieprzu od wewnątrz. Bałam się jedynie jej charakteru, ale bardzo szybko okazało się, że Cora nie ma sobie równych, jeśli chodzi o zapał do dziwnych zadań wszelakich. Już w trzeciej ocenie nie zrobiła żadnego poważniejszego błędu, a w trakcie rewolucji przyłożyła się swoją ręką do przekopiowania znacznej części ocen archiwalnych. Ostatnio również pod jedną oceną zrobiłyśmy z Corą prowokację, by pośmiać się z hejterów, którym wydawało się, że na Opieprzu swoim psioczeniem mogą zepsuć atmosferę. Niestety! Cora potrafi się wgryźć (dosłownie) w towarzystwo jak mejerowski wilkołak i wyssać jego soki jak mejerowski wampir. Cora ma (i my też mamy) o sobie (a my o niej) zbyt dobre mniemanie, by byle komentarz zwalił ją z nóg, prędzej się odwinie i uderzy na oślep bejsbolem, z którym przecież tak jej do twarzy.

Kiedy już Opieprz posiadał jedną porywczą duszę w postaci Cory, jedną spokojną w postaci Aimee, osobę zarządzajacą, czyli Asetej i męski pierwiastek w postaci Zoltana (którego zostawiam sobie na koniec, przez wzgląd na chronologiczność zdarzeń, jak już wspominałam), nadal kogoś nam tu brakowało. Kiedyś na Opieprz, biorąc pod uwagę, że administratorką była Ciocia Meei, zgłaszało się wiele autorek piszących o zwierzakach. Dlatego zawsze chodziło mi po głowie zaproszenie do nas osoby, które oceniałaby tylko jedną kategorię blogów, mianowicie te zwierzęce. Te czasy dawno minęły, a kolejka Asetej usiana była blogami dotyczącymi anime, więc pomysł, jak już możecie się łopatologicznie domyślić, zrodził się według zasady „matka potrzebą wynalazków”. Wrzuciłam więc na Opieprz ogłoszenie, że poszukujemy człowieka od specjalizacji manga/anime, który cechuje się ciętym językiem i znajomością tytułów najbardziej blogorodnych. Zgłoszeń nie było wiele, ale Asetej sama postarała się o to, by autorka „Feliksa w krainie czarów” spróbowała swoich sił.

Twórczyni Opieprzowych odysei – fiolka Sensei


Tak, Dziabarę Asetej miała upatrzoną wcześniej (jak świniaka na rzeź), bo po prostu wiedziałam, że świetnie pisze. Zadziwiająco szybko Dziab zaczęła nas traktować lepiej niż swoich krewnych, a oceny spod jej klawiatury nie miały sobie równych. Co z tego, że ponad połowy określeń używanych w jej ocenach nie pojmujemy z Corą i Aimee. Ważne, że w owym dialekcie odpisują jej autorki blogów i (nawet jeśli którąś naprawdę opieprzyła) potrafią się dogadać! Dziab, mimo że w trakcie rewolucji była jeszcze krócej z rodzinką opieprzową niźli Cora, najbardziej przyczyniła się do przenoszenia postów. Dodatkowo, dzięki niej widzimy na Opieprzu swobodną szeroką listę, zamiast tego paskudnego archiwum bloggera. Dzięki swoim chemicznym skłonnościom Dziab bardzo szybko zasymilowała się z oceniającymi i zareagowała pozytywnie na ogromny popyt na oceny spod ręki osoby, która o anime powiedzieć więcej, niż „Hm. Pokemony?” Dziabara oceniła aż jedenaście blogów o tematyce manga/anime.

Asetej myślała, że to już koniec rewolucji. Przenosiny na blogspot, zmiana szablonu, zmiana funkcjonowania, nowe oceniajace... ale okazało się, że na Opieprzu żyje ktoś, o kim Asetej dawno myślała, że Ómarł.
Był to Zoltan. Ta-dam.

Riposta męskiego oldskula- Hrabia Faskula


Hrabia Zoltan wychodzi ze swojej pieczary kiedy mu się żywnie podoba, a na Opieprz wpada raz na kwartał, by strzelić z opieprznięciem, jak na armatę przystało. Wystawił co prawda tylko cztery oceny, ale ze względu na rzesze fanek, które zjadają go komentarzami, trzymamy go i chronimy przed promieniami słońca. Nie dlatego, że zaczął by migotać, a fuj! Zoltan to Hrabia śpiący w czarnej trumnie wyściełanej czerwonym aksamitem, sama męskość i pierwiastek tarzanizmu. Absolutnie nic nie upodabnia go do mejerowskeigo wampira! Zoltan znanymi tylko sobie sposobami potrafi opieprzać tak, by autorzy jeszcze dziękowali mu, że raczył dla nich wyjść z pieczary. Zoltan na Opieprzu poważnie podchodzi do tematu i całym rokiem po prostu się opieprza. Męski pierwiastek w tym babskim cyrku.

Agresja Skrupulatki elementem jatki.


Na koniec zostałam ja, Krysia Tuchałowa, która mogę się pochwalić wynikiem ośmiu ocen. Asetej... Totalny brak organizacji, chroniczny brak czasu, pamięć wyłącznie krótkotrwała i postępująca z wiekiem dysleksja. Tak, to cała prawda o Asetej. Włączamy teraz utwór „My heart will go on” i wczuwamy się w żenującą, wielogodzinną opowieść pod tytułem „Nie lubię pisać o sobie, ale posłuchajcie...” Nie, Moi Drodzy! Asetej po prostu jest cieciem technicznym od robót budowlanych i potrafi dokonać dobrej selekcji osób na oceniających. Reszta jest milczeniem.


Na sam koniec dzisiejszego podsumowania chciałabym pogratulować oceniającym znakomitej pracy, jaka za nami. Przed nami najprzyjemniejsze, czyli ocenianie, ocenianie, ocenianie. Dziękuję Corze, która dzielnie zaopiekowała się Opieprzem pod moją nieobecność i Dziab, za aktualizowanie kolejki. Mam jednak jeszcze jeden przysmaczek, który na pewno Was zainteresuje.

Rangi NASA

Jak wiecie, na Opieprzu działa NASA, czyli specjalna grupa Agentów, którzy wyłapują błędy w naszych tekstach, zbierając punkty NASA. Ich licznik widoczny jest w lewej kolumnie. Dziś wystawiamy Wam, najczujniejsi czytelnicy, nagrody w postaci rang NASA. Co podsumowanie wyróżniani będą Ci, którzy w ostatnim okresie pisania pięćdziesięciu ocen znaleźli najwięcej błędów. W tym podsumowaniu gratulujemy smirkowi, której udało się ustanowić pierwszy rekord czyli dwadzieścia jeden poprawek! Z takim wynikiem smirek otrzymuje rangę Teleskop Hubble'a. Na drugim miejscy z rangą Sondy Kosmicznej dumnie pręży się Mitis, która wynalazła trzynaście błędów, z czego cztery w ostatniej ocenie, walcząc do krwi do końca! Trzecie miejsce zdobywa Beatrycze, która zdobyła jedenaście punktów, zyskując ten sam przydomek Sondy Kosmicznej. Specjalne wyróżnienie otrzymuje Ester V, która znalazła w ocenie błąd ortograficzny! Tak, serce (i dupa) boli, bo to była moja ocena, ale „jak żyć, to rzyć”.
Gratuluję wszystkim członkom NASA – nawet Meteorytom, którzy (za Dziab) są Jednorazowymi Pogromcami Babola. Znaleźć nawet jeden błąd, to powód do dumy! Poniżej zamieszczam pełną na chwilę obecną skalę, według której przydzielane będą przydomki. Liczba w nawiasie kwadratowym wskazuje na ilość punktów potrzebnych, by zdobyć daną rangę. Ilośc punktów od tego podsumowania będzie liczona podwójnie. Jako ilość łącznie zdobytych punktów NASA oraz jako ilość zdobytych od ostatniego podsumowania punktów NASA.

Gwiazda Polarna [50] Świetlany kierunek poprawności.
Czarna Dziura [30] Co znajdzie to zeżre.
Teleskop Huble'a [20] Widzi wszystkie drobne błędy.
Sonda Kosmiczna [10] Skanuje teren raz na miesiąc.
Kometa Halleya [5] Pojawiam się i znikam.
Meteoryt Dynamit [1] Wybucham tylko raz.


Rangi sponsorowała Dziabara (z małą domieszką As i Cory).

Na koniec dziękuję za uwagę i zapraszam do komentowania oraz wniosków, na temat rewolucji. Wszystkie uwagi są dla nas cenne!
Hola, hola! Co z Perlistym Postem? Ukaże się On za trzy dni, zgodnie z naszym opieprzowym harmonogramem ocen, a w nim znajdą się zarówno Perły, jak i AntyPerły naszych kochanych oceniających. Pamiętacie coś, co zwaliło Was z nóg, w którejś ocenie? Ktoś zmiażdżył Was swoją genialną inaczej pointą? Do klawiatur, towarzysze! Wszystkie propozycje przyjmowane są w komentarzach, pod ocenami i na asetej@gmail.com!
Dla osoby, która wyłowi najwięcej pereł przewidziana nagroda!

Miłych wieczorków,
życzy Asetej wraz z całą załogą.

18 komentarzy:

  1. Oby na Opieprzu pojawiło się jeszcze dwa razy tyle ocen co teraz!
    Takie podsumowanie jest bardzo oryginalne, jednocześnie wzruszające i przezabawne. Gratuluje całej załodze wytrwałości! ;)
    ,,Corkatsw, od swojego pojawienia się na Opieprzu w ocenie siedemsem sześcdziesiątej pierwsz [..]" - siedemset

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już pisałam wcześniej, kolejnej ocenowej osiemsetki życzę ;) I już się boję co w tym Perlistym Poście się znajdzie...
    A przy okazji błędy na dokładkę:
    "Trzecie miejsce zdobywa Beatrycze, która zdobyła dziewięć jedenaście punktów, zyskując ten sam przydomek Sondy Kosmicznej." - nie miało być przypadkiem samo jedenaście?
    "Ktoś zmiażdżył Was swoją genialną inaczej piontą?" - pointą.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Ten sekret pozostawmy jeszcze w grze, może zwycięzcy poszczęści się i przekwalifikuje Corę na tropiciena-mordercę?" - tropiciela?

    "Trzecie miejsce zdobywa Beatrycze, która zdobyła dziewięć jedenaście punktów [...]" - to dziewięć przypełzło.

    Poza tym gratuluję Wam tak zacnej liczby postów. Zaśpiewałabym sto lat, ale chyba nie do końca pasuje :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za drugi cytat niestety nie dostaniesz, ponieważ szybkie łącze Mitis Cię uprzedziło... Ale jeden punkt dla Ciebie!

      Usuń
  4. Wiecie co, a ja już się miałam konsultować z Asetej, czy jej kilku przecinków nie wytępić muchozolem... Ale jak tak widzę aktywną NASA, to mi wszelkie niedobre pomysły minęły. Dziękuję w swoim skromnym, acz wysokim wydaniu, życzę smacznych błędów i wielu punktów!

    Stray, stu lat możesz życzyć, w końcu my w kwietniu dobijemy dopiero do czterech XD Najwyżej za kilkanaście lat to nasze dzieci będą oceniać dzieci kolejnego pokolenia blogerów. Niemniej Opieprz zawsze będzie tym samym Opieprzem, obiecujemy!

    Pozdrawiam!
    Dziab

    OdpowiedzUsuń
  5. OGŁOSZENIE - Wasze punkcisze doładuję przy rozpoczęciu nowego okresu rozliczeniowego xD

    Stray 2 !
    Mitis 2 !
    Mayela 1 !

    Asetejek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja się przy okazji upomnę, że gdzieś po drodze zniknął mi jeden punkt, za ocenę 799 ;) No i ślicznie dziękuję za wyróżnienie! To zaszczyt być jednym z wybranych :D
      Ester V (przepraszam że niezalogowana ale tak to jest jak się pisze z telefonu)

      Usuń
  6. Jak to dobrze, że opieprz ciągle działa. Miło wrócić do blogosfery i dojść do wniosku, że jest coś stałego. Może nie do końca niezmiennego, bo ocenialnia idzie z duchem czasu, czego dowodem jest choćby przeniesienie z onetu.
    Asetej, jesteś świetną następczynią Meei, a nowa załoga naprawdę dorównuje tej poprzedniej. Trzymam za Was kciuki, żeby opierz podsumowywał jeszcze wiele okrągłych publikacji.

    "Dzięki swoim chemicznym skłonnościom Dziab bardzo szybko zasymilowała się z oceniającymi i zareagowała pozytywnie na ogromny popyt na oceny spod ręki osoby, która o anime [nie powinno tu być jakiegoś orzeczenia?] powiedzieć więcej(...)"

    OdpowiedzUsuń
  7. jezusiemario, zostałam teleskopem. aż cisną mi się na usta niestosowne komentarze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo wiesz, plotkaro, zawsze było mi bliżej do... no nie wiem... czarnej dziury! a tu nagle teleskopem zostałam. co na to powie mój chłopak?

      Usuń
  8. Dawno już nie wyłapywałam u Was błędów, a skoro w poście taką piękną rangą zostałam obdarzona, postanowiłam się odwdzięczyć :) "W dzisiejszym podsumowaniu jednak Asetej zamierza napisać elaborat o tym, jak dobrze być opieprzowym barankiem, by każdym wczesnym rankiem, wybiegać na polankę i śpiewać sobie tak" Ostatni przecinek zbędny.
    "Jeśli nadal zastanawiacie się, czy Asetej jest na proszkach, czy odbiła jej palma, czy (jak mawia Matka Rodzicielka) „grzeje sagan” jako administrator Opieprzu czuję się w obowiązku odpowiedzieć." Brakuje przecinka przed "jako" (nieoddzielone orzeczenia).
    "Dodatkowo Aimee uratowała Opieprz swoim spokojnym nastawieniem do całego procesu rewolucji, ponieważ potrafiła, zawsze chłodno patrząc na sytuacje (nawet te gorące), podjąć słuszny i rzetelny komentarz." Jak się podejmuje komentarze? Pierwszy raz o takim wyrażeniu słyszę (aż poradziłam się Google, ale wujaszek też nic nie wie).
    "Nasza Aimee, to pierwszorzędny ratownik, dzięki któremu istnieje nasz nowy Opieprz!" Tak się zastanawiam, po co jest pierwszy przecinek, i nic mi nie przychodzi do głowy ; p
    "Kiedy zaczęłam pisać z Corą wiedziałam, że ta agresywna i pyskata dziewoja, to kapitalny pomysł, na pobudzenie Opieprzu od wewnątrz. " Przecinki się tutaj rozszalały. Brakuje przecinka przed "wiedziałam". Wydaje mi się też, że ostatnie dwa powinny zejść ze sceny, ale jestem otwarta na argumentację Asetej, bo im dłużej patrzę na to zdanie, tym bardziej pewność mnie opuszcza : D
    "dzięki niej widzimy na Opieprzu swobodną szeroką listę, zamiast tego paskudnego archiwum bloggera." Bez tego ostatniego przecinka.
    "Absolutnie nic nie upodabnia go do mejerowskeigo wampira!" mejerowskiego - mała literóweczka.
    "Dziękuję Corze, która dzielnie zaopiekowała się Opieprzem pod moją nieobecność i Dziab, za aktualizowanie kolejki." czasem trzeba postawić przecinek przed "i", tak jest właśnie w tym przypadku. Ostatni przecinek do kasacji.
    "Ilośc punktów od tego podsumowania będzie liczona podwójnie." Ilość.
    "Na koniec dziękuję za uwagę i zapraszam do komentowania oraz wniosków, na temat rewolucji." A ten przecineczek po co się przypałętał, hm? Przy czym zapraszanie do wniosków dziwnie brzmi, jakby zabrakło tam czasownika (dzielenie się wnioskami - coś w tym stylu).

    Pozdrawiam i czekam na Perlisty Post!
    Ps. Dobrze jest oglądać Opieprz w dobrej kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIEWIĘĆ punktów NASA dla Ciebie - widać, ze celujesz w Gwiazdę Polarną! ;]

      Komentarz można wystosować, więc asetejowa logika podpowiada, że można go również podjąć, ale mój Wujek gógiel również milczy, więc pójdziemy na kompromis - punkt za to dostaniesz, a ja to wyrażenie zostawię ;]


      Resztę poprawię jutro, bo dziś już moje oczy nie zniosą więcej szukanie przecinków ;] Tak - te dwa przecinki oczywiście zejdą ze sceny, to nie grecka tragedia. ;]

      Gratuluję wszystkim!
      Asetejek

      Usuń